Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moje problemy


Shannon

Rekomendowane odpowiedzi

To mój pierwszy post, witam wszystkich. Powiem tylko, że mam 16 lat i jestem kobietą.

 

Za kilka dni jadę do psychiatry, bo nie wytrzymuję. Kiedyś leczyłam się na nerwicę natręctw, brałam Asentrę przez 2 -3 lata. Po pewnym czasie poczułam się dużo lepiej, myślałam, że moje problemy nigdy nie wrócą i przez pół roku byłam zdrowa.

 

Moim problemem jest to, że kiedyś przyjaźniłam się z pewną osobą, która po pewnej kłótni znienawidziła mnie. Pokazuje mi to na każdym kroku, naprawdę wie o mnie dużo. Mam wielki żal do siebie, że zaufalam jej. Mimo, że staram się to ignorować, ona i jej koleżanki ciągle mówią mi coś wrednego a ja nawet boję się cokolwiek powiedzieć. Urosło już to do sporej rangi, jak rozmawiają o czymś za moimi plecami to czuję ogromny lęk :( Tak bardzo chcę wtedy zemdleć, by tylko nie slyszeć rozmów innych i nie bać się. Unikam nawet chodzenia do szkoły. Wiem, że wyładowują na mnie swoją agresję, ja nie mam na kim wyładować sie i całą złość przenoszę na siebie. Niedawno nawet w przypływie złości pobiłam się kablem :shock:

Jak przestać sie bać?

 

Mam nadzieję, że ktoś mi odpisze i nie zignoruje mojego tematu ;)

PS jeśli to co napisalam jest głupie, lub nie powinnam tutaj tego pisać, to proszę, żebyście potraktowali mnie łagodnie. Nie chcę użalać się, ale naprawdę przerasta mnie to. Wybieram się do specjalisty, ale to za kilka dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że się tak zachowują świadczy o nich źle, nie o Tobie.

To nie opinie innych tworzą Ciebie.

Spróbuj znaleźć w sobie silną wolę i postanów sobie w duszy, że nie będziesz się ich bała. Ty jesteś panią swoich lęków i słabości. Zniszczą Cie tak głęboko jak głęboko stracisz kontrole nad swoją psychiką. Nie dawaj się wciągnąć gre presji tych osób. Być może pomogłaby szczera rozmowa na osobności z tą osobą z którą kiedyś się pokłóciłaś, wyjaśnienie sobie dawnego konfliktu w dojrzalszym świetle, przyznanie się do win swoich i drugiej strony. Z doświadczenia wiem, że czasem to pomaga.

Czego dokładnie się boisz, agresji słownej, czy tego że to może przekroczyć jej barierę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się, że to co usłyszę za moimi plecami znowu mnie zrani, upokorzy, wyprowadzi z równowagi. Chciałabym być na to obojętna, ale nie mogę. Uzależniam moją samoocenę od zdania innych. One zachowują się, jakby nie miały żadnych uczuć, raczej nie potraktują serio tego, że chce z nimi porozmawiać, ja jeszcze nie jestem nawet na to gotowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się, że to co usłyszę za moimi plecami znowu mnie zrani, upokorzy, wyprowadzi z równowagi.

 

Pamiętaj, że to od Ciebie zależy, czy dasz się zranić i wyprowadzić z równowagi. Po prostu musisz uwierzyć w siebie i w to, że to co one mówią to nie jest prawda tylko wyżywanie się albo coś takiego. One coś robią, ale to, jak ty na to reagujesz i jak to interpretujesz zależy od ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

navi- a nie myślałaś może o zmianie klasy/szkoły?

 

Już chyba na to za późno. Poza tym leki trochę zaczęły działać i lęk jest trochę mniejszy. Ja kończę właśnie tę szkołę. Czasem mam wrażenie, że ludzie żyją tematami o mnie, ciągle wspominają moje upokarzające sytuacje :hide: Mam wtedy ochotę być niewidzialna.

Nie umiem być obojętna na to, co mówią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

navi- a nie myślałaś może o zmianie klasy/szkoły?

 

Czasem mam wrażenie, że ludzie żyją tematami o mnie, ciągle wspominają moje upokarzające sytuacje

 

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam - rzeczywiście ciągle wspominają, czy to też jest tylko takie wrażenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam - rzeczywiście ciągle wspominają, czy to też jest tylko takie wrażenie?

 

Nie mam pojęcia. Wolę nie wsłuchiwać się w to, co szepczą, ale każdy urywek wypowiedzianego przez nich zdania może mieć 'potencjalnie' związek ze mną. Więc nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tak na prawdę to nawet jak ktoś wspomina jakieś takie sytuacje to może po prostu znaczyć że go to rozbawiło, niekoniecznie musi od razu negatywnie myśleć o tobie.

 

Akurat to co o mnie myślą mi powiedzieli. Traktują mnie jakbym była upośledzona. Sama w sumie jestem sobie winna. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tak na prawdę to nawet jak ktoś wspomina jakieś takie sytuacje to może po prostu znaczyć że go to rozbawiło, niekoniecznie musi od razu negatywnie myśleć o tobie.

 

Akurat to co o mnie myślą mi powiedzieli. Traktują mnie jakbym była upośledzona. Sama w sumie jestem sobie winna. :(

 

A co takiego zrobiłaś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×