Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

ja to nie nawiązuje i nie nawiązywałem głównie z poczucia bycia gorszym, nie godnym innych. Już od 1 klasy podstawówki się ze mnie naśmiewano i jak tu później układać normalne relacje z innymi, skoro uważasz się za obiekt drwin.

Ja zanim poszedłem do zerówki, to nie porównywałem się z innymi dziećmi, a mimo to nie chciałem mieć z nimi żadnych kontaktów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro mam rozmowę przez skype w sprawie pomocy psiakom.Boję się.Zawsze skype i kamerka mnie stresowały a tu jeszcze całkiem obcy człowiek.Poza tym nie nadaję się na aktywistkę prozwierzęcą.Ja tak tylko po cichu,z ukrycia i bardzo niewiele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to zawsze miałem mase kompleksów, np. szybko mi na nogach włosy wyrosły przez co latem łaziłem w długich spodniach bo nikt takich nie miał jak ja :P To tylko jeden z przykładów przez które unikałem kontaktów a było ich więcej, teraz się z tego wszystkiego śmieje i mówię sobie jaki ze mnie debil był, teraz już bardziej akceptuje siebie i nie zwracam na takie rzeczy większej uwagi ale co z tego jak teraz mam problemy z kontaktami przez nerwy :bezradny: Ciągle mam wrażenie, że gdybym kilka lat wcześniej miał takie podejście do życia jak mam teraz to bym w to całe bagno się nie wpierd.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz w niedzielę czeka mnie komunia u chrześniaczki. Bez Afobanu się nie obędzie. Póki co pełna olewka tylko żeby mnie nie roztelepało w kościele bo tak mam. Samo przyjęcie to tylko aby się pojawić i jak najszybciej wyjść.Jestem pewniejsza siebie.O dziwo!Poza tym odczuwam silną wolę i potrzebę walki ze swoimi lękami i fobiami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koszykova, ten paniki się obawiam.Afoban to benzo.

 

-- 08 maja 2013, 15:31 --

 

Mam włączony Mirtor.Kiedyś mi bardzo ładnie pomógł na fobię społeczną.Oby i tym razem zadziałał w ten sposób.Do tego esci więc działam dwójnasób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pisząc w sieci zastanowiło mnie jak można gadać o pierdołach. Ja nie potrafię tal gadać. Ale ostatnio robię wprawki pisząc w sieci z jedną osobą. Obawiam się że jednak w pewnym momencie nie będę miał o czym GGadać :-|

Ja mam coś w tym stylu, że nie potrafię rozmawiać na luźne i nieprecyzyjnie określone tematy, nawet w internecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pisząc w sieci zastanowiło mnie jak można gadać o pierdołach. Ja nie potrafię tal gadać. Ale ostatnio robię wprawki pisząc w sieci z jedną osobą. Obawiam się że jednak w pewnym momencie nie będę miał o czym GGadać :-|

Ja mam coś w tym stylu, że nie potrafię rozmawiać na luźne i nieprecyzyjnie określone tematy, nawet w internecie.

 

Ja też. Kiedyś było inaczej, jakoś potrafiłam wykorzystać moje niewykorzystywane pokłady energii i emocji na owocne i miłe dyskusje. Miałam nawet niezłe poczucie humoru, dobrze mi się myślało. :smile: Odkąd nasiliła się moja nerwica, fobia społeczna to miałam tysiąc myśli w głowie, ale rozmowy z innymi i tak się już nie kleiły. Teraz biorę kilka tygodni seronil i mam małą pustkę w głowię. A z ludźmi w ogóle boję się rozmawiać i nie mam nawet na to ochoty. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też. Kiedyś było inaczej, jakoś potrafiłam wykorzystać moje niewykorzystywane pokłady energii i emocji na owocne i miłe dyskusje. Miałam nawet niezłe poczucie humoru, dobrze mi się myślało. :smile: Odkąd nasiliła się moja nerwica, fobia społeczna to miałam tysiąc myśli w głowie, ale rozmowy z innymi i tak się już nie kleiły. Teraz biorę kilka tygodni seronil i mam małą pustkę w głowię. A z ludźmi w ogóle boję się rozmawiać i nie mam nawet na to ochoty. :?

Ja nigdy nie potrafiłem rozmawiać na tematy "o byle czym". W sumie to trochę dziwię się ludziom, że potrafią na takie tematy rozmawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, pracuję w ochronie, zostałem przeniesiony w pracy, na taki posterunek gdzie mam dużo kontaktu z młodzieżą, czasami są awantury. Ciężko mi tam pracuje, bo trzeba czasami być asertywny, a ja nie potrafię za bardzo być asertywny. Wczoraj spotkałem się kolegą, przed spotkaniem, miałem bóle brzucha, biegunka, denerwowałem się, niewiem czemu, bo z nim mogę o wszystkim porozmawiać. Gdy byłem u teściów, bałem nawet podejść do teścia, poprosić o coś, czy do szwagra. Z nimi to nie rozmawiam, bo boję się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie "byle co" to np. tematy o pogodzie, plotki, co wczoraj robiłeś, kosmetyki, co leci w TV, kawały itd. Przeciwieństwo trudnych tematów w których trzeba się wykazać własnym zdaniem i trochę pomyśleć głębiej.

 

cichyczlowiek, to niemiło że się denerwujesz rozmawiając ludźmi. Nie powinno to mieć miejsca, co to takiego - rozmowa: naturalna rzecz. Zdecydowanie trzeba podjąć jakieś kroki. Dobrze pogadać z kimś kto ma jakąś wiedzę na ten temat już, albo doświadczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie "byle co" to np. tematy o pogodzie, plotki, co wczoraj robiłeś, kosmetyki, co leci w TV, kawały itd.

No akurat pogoda może być, bo lubię zjawiska pogodowe.

 

co to takiego - rozmowa: naturalna rzecz

Dla jednych naturalna, dla drugich nie. Dla mnie nawet powiedzenie "cześć" w realu komuś, komu powinienem powiedzieć jest problemem od zawsze i zazwyczaj nie mówię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób nie lubi rozmawiać o "byle czym", ale jak się popatrzy na różne wątki na tym forum w jakiś niespecjalistycznych działach, to się okazuje że my też potrafimy rozmawiać o "zwykłych rzeczach". Po prostu takie rozmowy same wynikają kiedy tworzy się jakiś kontakt między osobami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób nie lubi rozmawiać o "byle czym", ale jak się popatrzy na różne wątki na tym forum w jakiś niespecjalistycznych działach, to się okazuje że my też potrafimy rozmawiać o "zwykłych rzeczach". Po prostu takie rozmowy same wynikają kiedy tworzy się jakiś kontakt między osobami.

 

Tęsknie za czasami, gdy czułam, że nadaję z kimś na tych samych falach, a rzeczywiście tak było. Teraz czuję się jak kosmitka, w ogóle nie mam ochoty na rozmowę z ludźmi, oni też mnie ignorują.

 

Moja samoocena bardzo dziś spadła. Mam wrażenie, że wszyscy są lepsi, bo mają do siebie choć krztę szacunku, nie pozwalają się wykorzystywać. Mam ochotę wykrzyczeć ludziom, że mogą robić ze mną co tylko chcą, bić, wyżywać się, poniżać, bo w końcu ja nie mam uczuć i nie powinno mnie to dotykać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dziś lęki przed opuszczeniem domu.Rzadziej ostatnio wychodzę i wszystko wróciło.Do tego znienawidzona szkoła i kompromitacja na egzaminie.Czepiam się swojego wyglądu i nie chcę zostawiać psiaki same czyli standard.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×