Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ciąża niechciana


niewiemcozrobic100

Rekomendowane odpowiedzi

ale gdybym robił to bez zabezpieczenia z kim popadnie

a gdybys to robil z jedna ukochana osoba i do tego z zabezpieczeniem a tu wpadka?

o tym już w innym wątku pisałem i nie mam zamiaru powtarzać.

 

-- 10 maja 2013, 23:35 --

 

vifi, wsparcie .... jakie wsparcie? Jeśłi dzień w dzień nosisz w sobie dziecko gwałciciela, przypomina ci się cały czas ten jeden moment ...... jakie wsparcie jest w stanie to ogarnąć? Myślę, ze jeśli prawo nakazywałoby kobiecie donosić ciążę z gwałtu coraz częstsze byłyby przypadki samobójstw....

tu się zgodzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko weźcie pod uwagę ,że po aborcjach też się samobójstwa zdarzają. Kobieta usuwa ciążę , a za jakiś czas nie może sobie z tym dać rady psychicznie, albo okazuje się ,że więcej w ciążę zajść nie może i też zjazd , więc to mnie nie przekonuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vifi, wsparcie .... jakie wsparcie? Jeśłi dzień w dzień nosisz w sobie dziecko gwałciciela, przypomina ci się cały czas ten jeden moment ...... jakie wsparcie jest w stanie to ogarnąć? Myślę, ze jeśli prawo nakazywałoby kobiecie donosić ciążę z gwałtu coraz częstsze byłyby przypadki samobójstw....

Jak ktoś w wyniku gwałtu na swojej osobie zostanie dotkliwie pobity i straci oko jakie wsparcie jest w stanie to ogarnąć? W wyniku gwałtu na tle seksualnym nastąpiło poczęcie, w wyniku gwałtu/ przemocy fizycznej nastąpiła utrata oka. To trauma i to. Zarówno jedna jak i druga osoba może popełnić samobójstwo. Obie osoby mają za sobą okropne przeżycia i pewne nieodwracalne skutki. Ja uważam że nikt nie ma prawa decydować czy ktoś - człowiek (pomimo tego albo przede wszystkim że nie może się bronić ) ma prawo żyć czy nie. Życie to życie i nie nam za kogoś decydować. Pewne fakty się dokonały. Dla mnie nie ma wytłumaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wszyscy byliśmy w skórze poczętego dziecka. I czy nie jest też arogancją mówienie czy ono powinno żyć czy nie? Obecnie prawo w Polsce pozwala na usunięcie dziecka poczętego w wyniku gwałtu, a jednak padła taka propozycja w przypadku planowanego zajścia w ciążę, kiedy to chłopak się zmył.

Zamiast pytać o fundamentalne pytania czy to jest człowiek czy nie, przeciągamy rozmowę na skrajne przypadki zajścia w ciążę i emocje tej kobiety stają się argumentem przed którym mamy chylić czoło i się nie odzywać i "cofnąć" człowieczeństwo istoty która się poczęła, no bo "sorry ale zobacz co twoja matka przeżyła".

Jeśli zostałbym pobity przez jakiegoś kolesia i postanowiłbym się zemścić na jego synu to mówienie mi co powinienem byłoby arogancją?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie odpowiedź jest jasna w przypadku gwałtu

-usunąć to ziarno krzywdy.

Nie chcę nic sugerować i nikogo od morderców nie wyzywać. Piszę z mojej perspektywy, bo wiem, że jeśli coś takiego by się wydarzyło, to na pewno nie pozwoliłabym ciągnąć tego horroru i rozwijać się pasożytowi. Prędzej zabiłabym się razem z tym.

Decyzja należy do każdego z nas, a sugestie i dobre rady to bardzo śliski grunt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja i moje samopoczucie są dla mnie cenniejsze niż początek człowieka, dlatego uważam, że kobiety powinny mieć prawo decydowania czy chcą donosić ciąże i urodzić czy nie bez względu na to jakie były okoliczności poczęcia.

Szczerze gdyby moja matka powiedziałaby mi, że popełniła błąd rodząc mnie i powiedziała ile ją to kosztowało to odparłbym że g...... mnie to obchodzi bo dla mnie najważniejsze jest moje

życie i nie uważam ten brak współczucia w takim przypadku za zaburzenie ale czysty

pierwotny czasem brutalny instynkt przetrwania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam cudze prawa w ............

jeśli chodzi o moje życie

i każdy powinien tak o tym pomyśleć

Pewnie dokładnie tak właśnie myslę kobiety usuwające ciąże ;)

 

Co do argumentu, że płód by chciał się urodzić i na pewno chce zyć, to sie nie zgadzam. Ja byłam niechcianym dzieckiem, mam pretensje, że się urodziłam wolałabym nigdy sie nie pojawic na swiecie, niz dorastać w zaburzonej toksycznej rodzinie. Niestety zmuszono mnie do tego bym sie urodziła, nikt mnie o nic nie pytał. Dlatego nie zgadzam sie z argumentami, ze nawet kaleka, niechciane dziecko, niedorozwinięte chciałoby na pewno żyć. Nikt tego tak naprawdę nie wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytuj:

Ale wszyscy byliśmy w skórze poczętego dziecka.

 

nie pamietam tego a TY?

Pierwsze wspomnienia mam ok. 4 roku życia (może coś wcześniej). Wiem że nikt mnie nie "usunął" do tego momentu.

Cytuj:

Zamiast pytać o fundamentalne pytania czy to jest człowiek czy nie

 

dla jednych jest, a dla drugich nie jest.

Tak. Nie ważne jest czy to człowiek czy nie. Każdy ma swoje zdanie, a ważniejsze jest przecież nasze samopoczucie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam cudze prawa w ............

jeśli chodzi o moje życie

i każdy powinien tak o tym pomyśleć

Pewnie dokładnie tak właśnie myslę kobiety usuwające ciąże ;)

 

Co do argumentu, że płód by chciał się urodzić i na pewno chce zyć, to sie nie zgadzam. Ja byłam niechcianym dzieckiem, mam pretensje, że się urodziłam wolałabym nigdy sie nie pojawic na swiecie, niz dorastać w zaburzonej toksycznej rodzinie. Niestety zmuszono mnie do tego bym sie urodziła, nikt mnie o nic nie pytał. Dlatego nie zgadzam sie z argumentami, ze nawet kaleka, niechciane dziecko, niedorozwinięte chciałoby na pewno żyć. Nikt tego tak naprawdę nie wie.

 

gdybym miał być upośledzony to chciałbym umrzeć

 

 

ale inaczej to chcę żyć każdy chce a jak nie to nie pozwala mu się umrzeć bo jest chory psychicznie

 

-- 11 maja 2013, 16:21 --

 

przepraszam nie może płód chcieć bo jeszcze OUN się tak nie rozwinął ale gdyby miał to by chciał

a zresztą ma w DNA zapisane jak ten oun ma wyglądać by chciał żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każda decyzja jest uwarunkowana przekonaniami, w kwestii aborcji również.W wyniku konwersacji zawsze wyłoni się spór.

Wiadomo, że młody człowiek nie jest na tyle dojrzały, żeby ugryźć temat. Dojrzały człowiek mając swoje przekonania też nie podejmie decyzji od zaraz. Bo to jest ciężki, wywołujący kontrowersje temat.

Nie wiem co dobrego i dla kogo może mieć sprowadzanie na świat np. nieuleczalnie chorego dziecka które jedyne co może odczuwać przez swoje krótkie życie to cierpienie i ból a później powolną agonię.....

 

Czytałam literaturę na ten temat.

Ludzie, którzy wychowywali nieuleczalnie chore dziecko wypowiadali się, że poprzez dotkliwe doświadczenia nauczyli się pokory, miłości, empatii .... Ale długa drogę musieli przejść by do takich wniosków dojść.

Z perspektywy chorego dziecka tak na prawdę nie wiadomo jak to wszystko wygląda.

I tu znowu mamy do czynienia z przekonaniami. Wszystko w naszych głowach.

 

Dlatego niczym złym nie jest ujawnianie własnych przekonań w temacie, ale powinniśmy być dalecy od oceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co dobrego i dla kogo może mieć sprowadzanie na świat np. nieuleczalnie chorego dziecka które jedyne co może odczuwać przez swoje krótkie życie to cierpienie i ból a później powolną agonię.....

Przecież nieuleczalnie chore dzieci nie odczuwają tylko cierpienia i bólu. A jednak mimo tego wszystkiego wydają się szczęśliwsze od nas.

Jeśli dwójka rodziców ma predyspozycje genetyczne do tego żeby dziecko było trwale upośledzone, to rzeczywiście lepiej byłoby go nie poczynać, ale jak już się pojawiło to nie powinniśmy oceniać wartości jego życia miarą zdrowia i cierpienia. Czasami mam wrażenie że nie jedna osoba w depresji się więcej nacierpi niż ono.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.

Jeśli dwójka rodziców ma predyspozycje genetyczne do tego żeby dziecko było trwale upośledzone, to rzeczywiście lepiej byłoby go nie poczynać, ale jak już się pojawiło to nie powinniśmy oceniać wartości jego życia miarą zdrowia i cierpienia.

Często ta dwójka rodziców nie przejawia predyspozycji genetycznych po badaniach prenatalnych do choroby, a mimo tego dziecko rodzi się z dysfunkcjami, chore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co dobrego i dla kogo może mieć sprowadzanie na świat np. nieuleczalnie chorego dziecka które jedyne co może odczuwać przez swoje krótkie życie to cierpienie i ból a później powolną agonię.....

nie ma nic dobrego i nie sądzę żeby ktoś stwierdził ze to jest w porządku. Dużo jest cierpienia na świecie z różnych powodów i to jest uważam bardzo nie dobre i bardzo nie w porządku. Jednak ma sie to nijak do ciąży niechcianej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie jst zabojstwo z zimna krwia to tylko zlepek komurek, bez mmozgu i uczuc i osoboswosci, koscól miesza , moim zdaniem , wy macie swoje zdanie ja mam swoje i tak samo mam je prawo wyrazic jak kazde inne, w koncu wolnosc słowa istnieje ;)

 

-- 10 maja 2013, 18:11 --

 

Muszka2,

ty tez z nia nie bedziesz za 10 lat , moze ona z tym dzieckiem bedzie bardziej nieszczesliwa niz bez niego co patent na moralnosc masz , bo niby dlaczego? przepowiadania przyszłosci tez raczej nie potrafisz wiec nie zakładaj z góry moze to ja unieszczesliwi moze jej pomoze,

ty doradzasz swoje , ja swoje, ale nie umoralniaj nikogo na siłe to własnie mają wszyscy indoktrynowani przez zwiazki wyznaniowe patent na prawde mniemaną objawioną, my doradzamy ,ale ona wie sama najlepeij co zrobic i jak czuje ,ale do umorlniania nikogo prawa nie ma nikt ty również szczególnie w kwesti swiatopogładowej, my nie siedzimy w jej głowie, jej uczucia i jej odczucia

 

 

Po 1 powiedz, gdzie ja wam coś wmawiam? To ty mi wmawiasz jakąś indoktrynację. Jak nie popieram aborcji to to oznacza, że jestem moher? Piszę tylko jak ja to postrzegam. Ja też nie miałam łatwego dzieciństwa, a tego nie popieram. Moje dzieciństwo wywodzi się z tego samego braku odpowiedzialności i nasłuchania się bzdetów o potrzebie posiadania potomstwa. Nie było by mnie to by był ktoś inny. Nie chce mieć dzieci, i jakoś mi się to do tej pory udało i to bez wyjścia awaryjnego w postaci skalpela i wiadra.

 

Wpadki pomimo zabezpieczenia zdarzają się rzadko i to podejrzewam, że bardziej przez czynnik ludzki. Oprócz antykoncepcji zawsze jeszcze można korzystać z najskuteczniejszej metody tzn. abstynencji w najbardziej płodnym okresie. Gdyby było inaczej to przeludnienie było by 2x takie jak jest. No i jeszcze istnieje coś takiego jak podwiązanie jajników, kosztuje tyle co aborcja, a potem można szaleć już całe życie bez wyrzutów sumienia. Oczywiście dziwnym trafem, większym wstydem jest wykastrowanie niż aborcja...Po co myśleć za w czasu jak sobie można kupić aborcje. A może ludzie wolą aborcję bo kiedyś będą jednak chcieć sobie zrobić ładniusiego dzidziusia, tak powiedzmy po trzech skrobankach...

 

Jak dla mnie nie ma różnicy pomiędzy zabiciem noworodka a zabiciem płodu, problem w tym, że ludzie mają naturalną skłonność do usprawiedliwiania się. I nie mówię tu o aborcji po gwałcie czy z powodów zdrowotnych czy innych sytuacjach losowych, tylko o aborcji z powodu własnej głupoty, które stanowią pewnie z 90%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony,

nie rozumiesz, urodx dziecko , którego nie chcesz bo ci karza , wyobraź sobie z ejstes kobieta i kaza , zmuszja cie 9 miesiecy chodzic w ciazy, rodzic w bólach a czy ty mas zna to ochote i chesz tego dziecka maja gdzies, to jest godnosc rozumiesz, przymus godzi w godnosc i potem jeszcze ci powiedzą ze masz kochac i byc matka Polką, dziecko chciane czy zakceptowane jak sie wpadnie to zupełnie cos innego niz przymus rodzenia

 

No wybacz,ale każdy wie skąd się biorą dzieci i jak ktoś nie chce tego dziecka to niech nie uprawia seksu! Bez tego da się żyć. I nikt cie wtedy nie pyta czy masz ochote bo skoro się robi to dziecko to chyba się ma no nie? No a skoro matka nie kocha swojego dziecka no to już chyba jakieś zaburzenie i problem matki,no nie?

 

no i masz od tego prawo, tak samo jak kobieta ma prawo decydować co zrobi z ciążą, która rozwija się w jej ciele

 

No jedyne do czego masz prawo to do urodzenia bo aborcja jest nie legalna,więc prawa do tego nie masz.

 

Odośnie rodzenia chorych dzieci-zalexzy o jakiej chorobie mowa,bo niejednokrotnie widziałam chore dzieci,które są szczęśliwe,usmiechnięte i radosne w porównaniu np.do mnie osoby jeżeli o takie sprawy chodzi zdrowej.

 

Poza tym jak ktoś nazywa już żyjące stworzenie tylko zapłodnioną komórką to niech najpierw pgranie temat biologicznie a potem się wypowiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony,

nie rozumiesz, urodx dziecko , którego nie chcesz bo ci karza , wyobraź sobie z ejstes kobieta i kaza , zmuszja cie 9 miesiecy chodzic w ciazy, rodzic w bólach a czy ty mas zna to ochote i chesz tego dziecka maja gdzies, to jest godnosc rozumiesz, przymus godzi w godnosc i potem jeszcze ci powiedzą ze masz kochac i byc matka Polką, dziecko chciane czy zakceptowane jak sie wpadnie to zupełnie cos innego niz przymus rodzenia

No wybacz,ale każdy wie skąd się biorą dzieci i jak ktoś nie chce tego dziecka to niech nie uprawia seksu! Bez tego da się żyć. I nikt cie wtedy nie pyta czy masz ochote bo skoro się robi to dziecko to chyba się ma no nie? No a skoro matka nie kocha swojego dziecka no to już chyba jakieś zaburzenie i problem matki,no nie?

 

no i masz od tego prawo, tak samo jak kobieta ma prawo decydować co zrobi z ciążą, która rozwija się w jej ciele

 

No jedyne do czego masz prawo to do urodzenia bo aborcja jest nie legalna,więc prawa do tego nie masz.

 

Odośnie rodzenia chorych dzieci-zalexzy o jakiej chorobie mowa,bo niejednokrotnie widziałam chore dzieci,które są szczęśliwe,usmiechnięte i radosne w porównaniu np.do mnie osoby jeżeli o takie sprawy chodzi zdrowej.

 

Poza tym jak ktoś nazywa już żyjące stworzenie tylko zapłodnioną komórką to niech najpierw pgranie temat biologicznie a potem się wypowiada.

No z tym seksem chyba przesadzasz jest tyle środków antykoncepcyjnych już tyle o tym piszę :hide: może jakiś mod to przerzucić do tematu "aborcja" w dziale socjologii (tylko gdzie pocz dyskusji o tym a porad autorce chyba wszystkie posty studiować :bezradny: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×