Nowe odkrycia w leczeniu depresji, przelom?

ja chyba niepodatny. ;/

ale w tej hipnozie to jesteś świadomy,czy tak niebardzo,jak we śnie,czy jak?

jak wiadomo po grzybkach,kwasachi itp,człowiek robi się jakby nadświadomy,albo hiperświadomy;)

no właśnie ja byłem świadomy, jedynie bardzo zrelaksowany.

buka,

czyli zbyt swiadomy swojego marnego bytu , ewntualnie moze mu sie wydawać , wtedy ,ze jego zywot jest superowy jak nigdy i dostrzega wtedy rzeczy ,których nie moga dostrzec inni ograniczeni ludzie a tak naprawde jest towytwór jego chorego mozgu, nie zdrowe i prawidłowe widzenie swiata tylko widzenie jak białych myszek na ciagu alkoholowym

tahela, to nie do końca tak jest, bo widać dużo rzeczy które są w realu, ale się je nie dostrzega, normalny umysł działa jakby po stałych torach, troche wyburzyć go z rytmu i zaczyna odkrywać nowe szlaki.

czyli zbyt swiadomy swojego marnego bytu , ewntualnie moze mu sie wydawać , wtedy ,ze jego zywot jest superowy jak nigdy i dostrzega wtedy rzeczy ,których nie moga dostrzec inni ograniczeni ludzie a tak naprawde jest towytwór jego chorego mozgu, nie zdrowe i prawidłowe widzenie swiata tylko widzenie jak białych myszek na ciagu alkoholowym

zdrowe i prawidłowe widzenie świata...pffffff...oblałem się zupą

Tak,wy wszyscy tu jesteście bardzo zdrowi i prawidłowi,że czaem jak się tu wchodzi to człowiekowi się kiszki skręcają od tego pierdolenia.

Psychodeliki przenoszą poprostu na inny level.Jak to fajnie opisał Huxley w Drzwiach Percepcji nasz mózg w trybie czuwania nastawiony jest na pewną powiedzmy częstotliwość-optymalną z punktu widzenia ewolucji,natomiast pewne środki chemiczne pozwalają tą częstotliwość zmienić,juz cytując Huxleya:

"Obniżenie tego co można nazawać biologiczną efektywnością mózgu,wydaje się zezwalać na wejście w świadomość pewnych klas zdolności mentalnych,które normalnie są wykluczone ponieważ nie posiadają wartości dotyczącej przetrwania.Podobna ingerencja materiału z biologicznego punktu widzenia bezużytecznego,ale cennego z punktu widzenia estetyczniego i czasami duchowego może nastąpić jako efekt choroby lub zmeczenia,może być także wywołana głodówką lubokresem odosobnienia w ciemnym miejscu i w całkowitej ciszy"

dupa blada a nie inny poziom, po prostu uaktywniaja sie inne partie mozgu a nie ku..wa inne poziomy, mozg dlaczegoś działa tak a tak i sobie wytworzył to w ramach ewolucji bo to było najbardziej korzystne zeby przetrwac,

dragi zaburzaja to funkcjonowanie, jakby człowiek myślał tymi partiami mozgu normalnie to by dawno wyginął , bo by go tygrysy szablozebne wyjadły, dragi uaktywniaja partie normalne w uspieniu i tak naprawde to uaktywnienie dodatkowe do niczego przydatnego sie nie przydaje , to sztuczna stymulacja a jak sie za długo ćpa to można wyłaczyć sobie normalne funkcjonowanie zupelnie i wtedy cżłwoiek zawsze bedzie po kres swych dni komunikował się w jego przekonaniu telepatycznie z kosmosem a tak naprawde bedzie mu mozg źle działał, ale w jego przekonaniu to bedzie prawda,

a normalni to nie jstśmy , tylko po co mam sobie jeszcze dokładąc wystarczy ,ze czasem pije alko tez narkotyk w sumie,

o je proste jak konstrukcja cepa w sumie i po co sobie dokałdac do tego jakąś idelogie ,mozna zeby to jakos wytłumaczyc i tylko dla tego

i nie rozlewaj zupy, szkoda zupy, dzieci w Afryce głoduja a ty zupe rozlewasz, co nietakt

to, że ewolucyjnie normalny tryb jest dobry nie znaczy, że jakaś odmiana go nie uzupełni, nie pokaze czegos, akurat psychodeliki to nie narkotyki. bo nie uzalezniaja.

zmienny,

nie ma jak to sobie idelogie stworzyć, która tłumaczy zażywanie tego czy owego, na mnie działa zolp tak, ze też uaktywnia inne poziomy hehe tylko po co sobie do tego dopisywac szmery bajery,

tahela, a bo zolpidem nie daje takich doświadczeń i takie wglądu. tu masz słowo klucz wgląd.

może na Ciebie psychodeliki źle zadziałały, jakiś bad trip czy coś, no ale na niektórych pozytywnie wpłynęły.

buka, o własnie doczytałam twój post do końca i w sumie pisze cos podobnego w nim,ale do końca sie nie zgadzam, problem w tym ze ty to zacytowałes a ja sama na to wpadłam , bez czytania dodatkowych knig w temacie , nie do końca sie z tym zgadzam , co zacytowałeś chociaz w sumie poodbne to jest do moich mysli,

dzisiaj mam troche agresora, wic sie zdenerwowałm iz aczełam ci odpisywać zanim dokąłdnie przeczytąłm twojego posta, w sumie doczytąłm tylko do zupy za pierwszym razem i zaczełam odpisywac hihi , spoko maroko

-- 08 maja 2013, 23:31 --

zmienny, daj sobie spokój z wgladami, tłumacz tak sobie to dalej, pozwól ,ze zostane przy swoim zdaniu, i moze skończmy bo ja zdania nie zmienie w temacie a ty sobie buszuj po otchłaniach siódmego nieba i kontaktuj sie duchami, swoja droga łątwo strowac ludźmi, którzy wierza w takie coś

ps. po co wy czytacie tyle bzdur, wystarczy poczytąc sprawdzone informacje naukowe o funkcjonowaniu mozgu w sprawdzonych pismach, gdzie publikuja sprawdzeni naukowcy i juz sie wie i kojarzyc dobrze fakty, od kultur jaskiniowych to sie zażywa , to ,ze kiedys w to wierzono moge jeszcze zroumiec jak był szaman ,ale i dzisiaj sa tacy, którzy mowia ze trzęsienie ziemi to kara boska a ty mowisz o tym w sumie na jedno wychodzi

ja jutro wroce do tematu jakby co, teraz musze isc

dupa blada a nie inny poziom, po prostu uaktywniaja sie inne partie mozgu a nie ku..wa inne poziomy, mozg dlaczegoś działa tak a tak i sobie wytworzył to w ramach ewolucji bo to było najbardziej korzystne zeby przetrwac,

dragi zaburzaja to funkcjonowanie, jakby człowiek myślał tymi partiami mozgu normalnie to by dawno wyginął , bo by go tygrysy szablozebne wyjadły

No właśnie,o tym samym mówimy!

Tylko że ja uważam ,podobnie jak paru innych kolesi już wcześniej,którzy byli dawniej zwani szamanami-że skoro człowiek doszedł już do takiego punktu rozwoju-tz.zszedł z drzewa,zaczął gadać i stworzył cywilizacje-to może powinien spróbować wyjść trochę poza te ramy które narzuciła nam ewolucja,skoro sama natura dała nam taką możliwość-mam na myśli naturalnie wystepujące psychodeliki i ich 'kompatybilność' z receptorami w naszym mózgu.

ps. po co wy czytacie tyle bzdur, wystarczy poczytąc sprawdzone informacje naukowe o funkcjonowaniu mozgu w sprawdzonych pismach, gdzie publikuja sprawdzeni naukowcy i juz sie wie i kojarzyc dobrze fakty, od kultur jaskiniowych to sie zażywa , to ,ze kiedys w to wierzono moge jeszcze zroumiec jak był szaman ,ale i dzisiaj sa tacy, którzy mowia ze trzęsienie ziemi to kara boska a ty mowisz o tym w sumie na jedno wychodzi

Ale przeciez kurde nikt nie kwestionuje faktu że to jest chemia mózgu-okreslone substancje blokują okreslone receptory albo zalewają mózg serotoniną czy czymś tam..

Tylko że to nie wszystko i powie to każdy kto przeżył daleką podróż-mówiąc trip nie mam na myśli cpania zolpidemu czy benzo.

Wiele rzeczy jeszcze czeka na odkrycie,może kiedyś doczekamy się zalegalizowania przynajmniej badań klinicznych nad wpływem psychodelików na działanie mózgu.

Szamaństwo to nie żadna religia,to pewnien sposób odbierania świata który współczesny człowiek zatracił bunkrując się w swoich norach.Przyjmując bardzo ubogi pakiet pseudo-wartości współczesnego świata(gdzieś sama Tahela napisała że świat kręci się wokół dupy) jesteśmy zamknięci na 'wariackie' idee,a wszystko co inne wydaje się groźne,niedorzeczne i sekciarskie.

Może i prawdą jest że lepsze zło znane...

<<

[/b]

na wschodzie nazywają ten stan medytacją:)

zmienny, daj sobie spokój z wgladami, tłumacz tak sobie to dalej, pozwól ,ze zostane przy swoim zdaniu, i moze skończmy bo ja zdania nie zmienie w temacie a ty sobie buszuj po otchłaniach siódmego nieba i kontaktuj sie duchami, swoja droga łątwo strowac ludźmi, którzy wierza w takie coś

ps. po co wy czytacie tyle bzdur, wystarczy poczytąc sprawdzone informacje naukowe o funkcjonowaniu mozgu w sprawdzonych pismach, gdzie publikuja sprawdzeni naukowcy i juz sie wie i kojarzyc dobrze fakty, od kultur jaskiniowych to sie zażywa , to ,ze kiedys w to wierzono moge jeszcze zroumiec jak był szaman ,ale i dzisiaj sa tacy, którzy mowia ze trzęsienie ziemi to kara boska a ty mowisz o tym w sumie na jedno wychodzi

tahela,

a skąd ci się wzieło, że ja buszuje po otchłaniach i kontaktuje się w ten sposób z duchami, czy, że wierze w to w co wierzą kultury pierwotne.

czekam na cytat, bo jak widać ja pisałem tylko o zmianie perspektywy, odmiennym stanie świadomości, a Ty dorobiłaś sobie do tego historyjkę niestworzoną i mnie w nią wplątałaś.

tak się nie robi.

Możemy przejść przez życie nie podejrzewając ich istnienia ; wystarczy jednak właściwy bodziec a ukazują się w całej Pełni.>

William James

j/w tahela nie zczaiła bazy.Nie porównuj benzo do halucynogenów.Po benzo nie masz żadnego tripu ,nie licząc spania.

Taki mały przykład z badań nad LSD

Pewna kobieta chorowała na depresje czy nerwicę już nie pamiętam.W każdym badz razie była włączona w program psychoterapi na LSD.

Na jednej z sesji była dziewczynką ubraną w czerwoną sukienkę ,lata 40.Cała przestraszona siedziała pod schodami ,czuła wstyd ,samotność w pewnym momencie przyszła do niej jej babcia i uderzyła w twarz ( nie pamiętam z jakiego powodu ,ale w książce wszystko dokładnie jest opisane).Po każdej sesji był tydzień przerwy na analizę wizji ,tripu.W latach 40 nie było jeszcze jej na świecie ,więc skąd taka realna wizja z uczuciami ? Pojechała do swojej matki i zapytała czy czasem w jej dzieciństwie nie było takiej sytuacji.Okazało się ,że tak! W dodatku opisała wystrój,schody,sukienkę dokładnie tak jak było tripie jej córki. WTF ?

bittersweet pomogła coś hipnoza ? W skali od 1 do 10 ?

Witam .

Znalazłem cos takiego< Psylocybina i metylofenidat>:

http://www.wykop.pl/ramka/1538439/psylocybina-i-metylofenidat-a-doswiadczenia-mistyczne-badania-kliniczne/

Cze. Dowiedziałem się, że w testach klinicznych jest kolejny lek o zbliżonym działaniu do Bitopertinu (SGRI). O ile przejdzie wszystkie fazy (a jest w II) to i tak trzeba trochę poczekać aż wejdzie na rynek. Moduluję receptor NMDA. Z tego, co wyczytałem, to przynosi efekty już po paru godzinach, a nie tygodniach czy miesiącach jak popularne leki antydepresyjne. Jednak do tego podchodził bym z dystansem, aczkolwiek dzieję się coś w kierunku lekoopornych depresji i objawów negatywnych.

Tak może wrócę do treści z pierwszych postów i zapytam się, czy już są dostępne leki na podstawie sarkozyny? Jakieś niezwykłe efekty, wrażenia?

Wystarczyło przeczytać post wyżej. W testach klinicznych są. Można kupić samą sarkozyne, z opinii innych daje dobre efekty. Zamiast niej, można zastosować samą glicynę w dużych dawkach: 30g - 60g, jednak ma słabszy efekt niż sama sarkozyna. Czystą sarkozynę trudno dostać, jak dotychczas jeden zagraniczny sklep internetowy ją oferuję.

Brałem czystą sarkozynę ze Smart Powers ( dzięki uprzejmości kolegi) rano , glicynę na wieczór. Tej pierwszej dawek nie mogę powiedzieć jakiej wysokości , bo była w prochu , ale ten około gramik szedł na pewno. mi tam znacząco nie pomogła , ale i nie zaszkodziła. W nerwicach raczej się nie sprawdza , może w depresjach ,,, ale te nie są moim największym problemem. Kiedy w KOŃCU te jełopy wymyślą coś konkretnego i mocno pomocnego w nerwicy natręctw , nawet tej opornej ,,,??? NO KIEDY? .......dam na pewno znać. Jak dotąd wiele rzeczy pomaga zapewne , ale nie leczy tak jakbym sobie tego życzył , chociaż chyba nie można kużwa narzekać!!!MAMY SSRI! HURA!,,,i Metylofenidat -( u mnie.)

Zgodnie z najnowszą teorią nerwica natręctw jest spowodowaną hiperaktywnością dopaminergiczną w korze przedczołowej i niedoczynnością serotoninergiczną w zwojach podstawy mózgu. Według tej hipotezy sensownym wyjściem wydaje się połączenie SSRI (np. paroksetyny) z neuroleptykiem.

Dziś w nocy śniło mi sie ,że z kolesiami łyknąłem Psychodelika.

... było pięknie , mistycznie , bardzo wielowymiarowo, fajnie,,, tyle,że ktrótko ( szkoda , bo sen był miły )

Wtedy powiedziałem do swoich kumpli , a może by tak spróbować 4 ho -met.

A więc pojawiła sie we śnie ta substa. Sen niesie radę... być może ( jak już zdam prawko ) spróbuję tego ,,,graala.?

Tyle tylko czy mi starczy odwagi?,,,ruszyć psychodelię.???