Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moje "daddy issues"...


Rekomendowane odpowiedzi

carlosbueno, nie wiem jak w ogóle można porównywać Pudziana z Kliczką, Kliczko to klasa sama w sobie, kobiety sikają na jego widok. Pudzian to zwykły napakowany facet, nic specjalnego.

ja myślałem że na widok Biebera tak sikają :mrgreen: a co do Kliczków to boks zawodowy ma ich dosyć sa nudni, przewidywalni, nie wywołują skandali, nie odgryzają uszu jak poczciwy stary Mike Tyson :mrgreen: czyli słaba promocja dla tego sportu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie jednak, czy faceci maja tak samo... bo ja staram sie wymyślić jakąś postać i ciężko mi idzie. Wy piszecie, że dostałybyście orgazmu na spotkaniu, czyli mocno was to rajcuje...ja raczej nie mam żadnej takiej postaci wśród gwiazd kina, polityki, sportu czy czegokolwiek. Sa "fajne" laski, ale po gaciach nie sikam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie jednak, czy faceci maja tak samo... bo ja staram sie wymyślić jakąś postać i ciężko mi idzie. Wy piszecie, że dostałybyście orgazmu na spotkaniu, czyli mocno was to rajcuje...ja raczej nie mam żadnej takiej postaci wśród gwiazd kina, polityki, sportu czy czegokolwiek. Sa "fajne" laski, ale po gaciach nie sikam

też nie rozumiałem nigdy tej fascynacji kimś znanym z mediów, owszem jest tam sporo atrakcyjnych niewiast ale wiem że nie są w moim zasięgu to po co mam se nimi głowę zajmować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi sie wiele kobiet jeśli chodzi o wygląd....Jeśli chodzi o to coś, lub o coś bardziej konkretnego to tez są takie...ale jeśli już o kims myśle to dużo łatwiej jest mi fantazjować o kims w moim zasięgu. Dużo bardziej chciałbym kobiete podobną do jakiejś gwiazdy...a same gwiazdy jakoś mnie nie kręcą. Podoba mi sie np: charakter Anji Rubik(co nie znaczy, że jest ona wzorem, czy jakimś typem wzorca). Wydaje sie bardzo silną mądrą kobietą...Podoba mi sie ta modelka Kate Upton...Ale prawdę mówiąc to ja wcale nie chciałbym sie z nimi spotykać. To byłaby dziecinada.

 

Jest tu jakaś różnica między facetami, a kobietami. Przecież nie ma nastolatków wieszających sobie plakaty Byonce na ścianach. Nie ma tabunów nastolatków sikających na koncertach Hanny Montany... To zawsze są nastoletnie dziewczyny. Nawet nie ma w popkulturze żeńskich gwiazd stargetowanych na nastoletnich chłopaków... Są tylko faceci. Może 50 cent czy coś w tym stylu...Tak samo dorosłe kobiety wydaje sie że są dużo bardziej skłonne popadać w fantazje, czy idealizacje gwiazd...Jeśli sie na tym kończy to spoko, ale mam wrażenie że kobiety dużo częściej porównują swoich facetów i oceniają, niż w drugą stronę... Facet narzeka na kobietę, kiedy ta narzeka na niego i go nie szanuje. Kobieta narzeka na faceta kiedy nie jest taki jak być powinien. Tylko że często te wzorce to jakiś kosmos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzimy jakąś osobę i zaczynamy dorabiać ideologię, że na pewno jest mądra, silna, odporna psychicznie, jednocześnie łagodna, miła, fascynująca, wykształcona, ambitna, ciekawa.... i mamy swój ideał. Mimo że tej osoby nie znamy lub np widzimy tylko w telewizji. Mi się Kliczko podoba bo wygląda tak jakby był....taki taki i taki. Dobry materiał do idealizowania. Nic więcej. Dla mnie to obcy człowiek który tylko jest nośnikiem moich wyobrażeń o typie faceta. I tak samo jest z charakterem Anji Rubik.

 

Wątek był o tym, że kobiety lubią starszych facetów, czy też silnych i męskich. I to niekoniecznie musi świadczyć o jakimś problemie w relacji z ojcem, chociaż może. Wydaje mi się, że potrzeby Pchły są normalne, chodzi tylko o to żeby nie przeginać w żadną stronę i jakoś się odnaleźć w związku. To co Pchła pisze o swoim chłopaku - mnie też by wkurzało, co z tego że jest wierny i uczuciowy, jak zachowuje się jak życiowa ofiara, ileż można, kobieta potrzebuje wsparcia silnego ramienia, jak się się w życiu popsuje chce mieć pewność, że facet będzie facetem a nie plasteliną. Oczywiście można to próbować zaakceptować, jak się kocha to wszystko można, pytanie jak bardzo Ci to, Pchło, przeszkadza. Może razem uda wam się wypracować porozumienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem życiowym nieudacznikiem bez ambicji i dlatego nie zamierzam żadnej dziewczyny sobą męczyć chyba że jakiś niezoobowiązujący związek by wchodził w rachubę ale już chyba na to za stary jestem bo dziewczyny w moim wieku lub nawet do 10 lat młodsze szukają kogoś poważnego. No chyba że jakaś kobieta by wzmogła moje ambicje życiowe ale to małoprawdopodobne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takiej też będzie przeszkadzało, chyba, że bardzo nieładna, która sama nie ma dużego wyboru.

 

lepiej samemu wziąść się w garść, albo sobie odpuścić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, zawsze możesz znaleźć dziewczynę równie mało ambitną i nieudacznicę, jej nie powinno przeszkadzać ;)

zwykle takie mało ambitne szukają faceta który utrzyma je i wszystko za nie zrobi. Zreszta dwójka nieambitnych i niezaradnych życiowo bez pomocy rodziny w Polsce może kiepsko wylądować.

 

Hehe, pamietam jak pod koniec studiów wszystkie niezajete dziewczyny sobie meża szukały. Pewnie chodziło o to, żeby nie wrócić do siebie do domu ze studiów z etykietka "starej panny" :lol:
to dawno temu musiało być, :mrgreen: ja jak kończyłem w 2005 roku na dość żeńskim kierunku spośród 80 osób w tym 60 kobiet, tylko 2 dziewczyny i jeden chłopak byli po ślubie, a proferosor nam móaił że w latach 70 tych to spośród 50 osób na roku tylko kilka nie było hajtniętych a większość miała już dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zreszta dwójka nieambitnych i niezaradnych życiowo bez pomocy rodziny w Polsce może kiepsko wylądować.

 

Zawsze mi się wydawało że takie przypadki właśnie kończą się zupełnie odmiennie - dwójka niezaradnych zaczyna się wzajemnie o siebie podpierać i właśnie nawzajem się motywować do ogólnego "ogarnięcia" się. Mam takie przykłady wśród znajomych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zreszta dwójka nieambitnych i niezaradnych życiowo bez pomocy rodziny w Polsce może kiepsko wylądować.

 

Zawsze mi się wydawało że takie przypadki właśnie kończą się zupełnie odmiennie - dwójka niezaradnych zaczyna się wzajemnie o siebie podpierać i właśnie nawzajem się motywować do ogólnego "ogarnięcia" się. Mam takie przykłady wśród znajomych...

Pewnie zależy to od jednostkowych przypadków jedni się ogarną, inni rozstaną albo wylądują na bruku. Ja to czasem myślę żeby znaleźc jakąś dziewczynę udać się z nią za granicę i żyć z płodzenia dzieci i zasiłków, znam paru Polaków co tak zrobili, choc jeszcze bardziej opłaca się być tam samotną matką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to dawno temu musiało być, ja jak kończyłem w 2005 roku na dość żeńskim kierunku spośród 80 osób w tym 60 kobiet, tylko 2 dziewczyny i jeden chłopak byli po ślubie, a proferosor nam móaił że w latach 70 tych to spośród 50 osób na roku tylko kilka nie było hajtniętych a większość miała już dzieci.
Chłopie, jak ja kończyłam studia, to Ty na chleb bep mówiłeś, a na muchy tapty :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×