Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy


Waleria

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani, mnie tez ostatnio męczą zawroty i to głupie poczucie niestabilności. Strasznie to męczy... :( Nawet jak ide z psem to rozstawiam szerzej nogi żeby dodac sobie komfortu. No i oczywiście nigdy mi się nic nie stało prócz ataków paniki. Są lepsze i gorsze dni, ale przez te zawroty zamykam się w domu i staram się z tym walczyć, ale wolno mi idzie. Co do tego, że są obawy o guza czy tętniaka mózgu, to z tego cvo wiem z terapii, bardzo dużo ludzi się tego boi. Moja mama jak była w moim wieku (a ja mam 23 lata) też miała nerwicę i chodzila na terpaię, gdzie był facet który (jak twierdził) czuje tętniaka. Jego nie można czuć. Moim zdaniem w takim przypadku najlepiej mimo wszytsko zrobic badania, cokolwiek by kto dookoła nie mowił - dla siebie samego. Dla uspokojenia swoich obaw. Ja zrobiłam na te zawr0oty tomografie głowy z kontrastem dożylnie i mam wszystko wręcz rewelacyjnie co dodatkowo potwierdziło mi, że wszystko jest ok. Myślę, że to dało mi komfort psychiczny co nie znaczy, że objawy z dnia na dzień miną. Mi bardzo pomaga taki film jak "Sekret". Jak mam gorsze dni i się rozczulam nad sobą, to go sobie puszczam. Pozytywnie nastraja ;) Całuje Was :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny mój strach przed tym czymś w głowie jest coraz silniejszy,znów mam przeczucie jak by zbierało mnie na taki silny atak paniki.. głowa..głowa..głowaa moja głowa nie odpuszcza mi ani na chwilę już około 2 tyg. ciągle ją czuję,niby nie boli,ale ją czuję taką jak by nie swoją,ciężką,pełną - tak to mogę opisać a do tego od czasu do czasu gdzieś mnie zakłóje-zapulsuje..coś takiego.. Mam dość chciała bym już wrócić do tej siebie z przed tego wszystkiego :( Już z nikim nie rozmawiam o moich obawach,bo nie chcą mnie słuchać,mówią idź do lekarza..ok mam wizytę u neurologa znów 25 czerwca..ale czy tego dożyję,czasem mam wrażenie,że to już mój ostatni dzień,myślę wtedy,że za chwile mi coś pęknie w tej głowie.... :( Miłego długiego weekendu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny ja tez tak mam ciagle scisnieta glowa nieustajace mysli o chorobie bylam na badniu TK wyniki za dwa tygodnie znow nerwowka czasem mysle ze bede musiala wrocic do psychotropow bo ziolowe leki nic nie daja ale niechce sie znow faszerowac ale ja juz nie wyrabiam mam dosc co dzien cos innego i ta niechec do niczego ostatnio znow nudnosci bol zoladka masakra napiszcie cos na pocieszenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobnie, ucisk na glowe, zaniki pamieci, a do tego brak koncentracji, szumy w uszach i do tego gwaltowne spadki cisnienia .....sily ze mnie uchodza tak jakby cukier mi spadal gwaltownie :why: moja corka ma 2 latka,boje sie, ze cos mi sie stanie :( bylam u lekarza z 5 razy, zrobino mi badanie krwi i wyszlo ok, napomkne tylko, ze zyje od 10 lat w uk opieka lekarska jest beznadziejna, w ogole nie interesuja sie toba, musze leciec do Polski i robic wszystko prywatnie, bo chyba malo czasu mi zostalo...Staram sie nie zalamywac, ale to czytanie w internecie tylko poglebia moje przekonania, ze to cos powaznego :uklon: ludzie napiszcie cos milego , ze wszystko bedzie ok please.... :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie boli tylna część czaszki. Często kładę głowę na niewygodny szczyt kanapy. Boję się, że zmiażdżylam sobie coś, niepotrzebnie tyle ciskając głowę na tę kanapę. W ogóle czasem mam wrażenie, że moje myśli gdzieś się ulatniają i szybko muszę to kontrolować.

safija - to prawdopodobnie objaw nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny tak to nerwica ale jak długo moga trwac objawy ja sie zmagam od trzech miesiecy a bylo dbrze przez pol roku po odstawieniu lekow niechce znow do tego wracac ale juz nie mam sily jak to normalnie funkcjonowac jak niema sie sil na cokolwiek zyje z dnia na dzien jeden dzien lepszy drugi gorszy i tak codziennie jak sobie pomuc ? :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiem ja około 4 mies temu szukałem sam na wlasną rekę pomocy trafiłem też tutaj. po upływie tego czasu jestem 4 tys. zł w plecy i kupe czasu ale koniec w koncu to co zostawiałem na koniec okazało się trafne(strona psychologiczna) a leczylem sie na uszy pluca wszystko xd. Pani psycholog stwierdzila nerwice lekowa:) nie wciskajcie sobie kitu (wiem ze ciezko strasznie) ale nerwica jest sama w sobie zmyslona ja na dzien dzisiejszy mysle ze jestem jakis glupi bo sobie "wyobrazam" cos co u mnie wywoluje lek lub jakies bole. wiecie co moze wam pomoc?:PPP ja gdy mnie złapie coś typu " boli mnie z tyłu głowy kurcze no umre zaraz" to siedzi w nas chociaz wiemy ze bol jest znikomy(przypadkowy) to sami sobie wmawiamy go organizm sam pozniej tak samo myśli gdy was to złapie proponuje automatycznie mimo wszystko zaczac myslec o czymś innym przyjemnym koniecznie np. 1 pocałunek z własną połówką zajmijcie sie czymś pozytywnym(zamknijcie teraz oczy.... pomyślcie o tym pocałunku............. i czy mimowolnie wywołaly te myśli u was uśmiech?:PPP tak samo jest z negatywnym mysleniem :D!:))))) trudniej jest gdy wciagnie nas ta 2 strona czyli WYOBRAŹNIA TO ONA JEST WINĄ TEGO WSZYSTKIEGO ona nas pogania w te mysli wmawia nam tworzy znikome obrazy w mysli co nas pobudza do leku ogarnijcie ja chociaz trudno ja sam na dzien dzisiejszy czasami nie radze sobie ale coz poradzić na to walczyc musimy ja walcze mimo 21 lat ktore mam i od 2 lat mam objawy teraz sa od 5 mies. ciągłe. Ja gdy cos sie pojawi w moim umyśle wiecie co sobie wmawiam?:D ' sram ku****wa na to mam w"""bane z góry jak mam umrzeć to ku""""wa teraz i pie"""ole to w sam ryj" :D takie zdania sobie wmawiam xd:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem nowa na forum, ale widzę, że moje nerwicowe bóle głowy i zawroty są dość powszechne tu :)

U mnie zaczęło się pół roku temu- silne bóle głowy, codziennie, rano słabsze, nasilające się w ciągu dnia.Wizyty u lekarza, badania, szpital, tomografia- głowa czysta, diagnoza: przewlekła migrena. Dostałam leki, na początku lepiej (siła sugestii?), później znow ból, nie tak silny,ale codziennie, uciskający-jakby coś chciało mi zmiażdzyć mózg, ból z tyłu i z przodu na czole, czasem po bokach. Doszły zawroty głowy, bałam się wychodzić z domu, w sklepach rezygnowalam z zakupów, bo czułam,ze zaraz się przewróce. Ciągle myślałam, że to tętniak, wystarczy, że mocniej zabolało i bach- napad paniki. Z każdym dniem było gorzej, miałam kilkanaście napadów paniki w ciągu dnia, ciągle rozmyślałam o tym co sie dzieje w moim ciele, o pękającym tętniaku, potrafiłam mierzyć ciśnienie po 20 razy dziennie, każdy wzrost ciśnienia brałam za zbliżającą się smierć- paranoja. Budziłam się napięta, stres nie schodził przez cały dzień. Dopiero wtedy pomysłalam o wizycie u psychiatry (leczyłam się kilka lat wcześniej na depresje z lękami- wiec powinnam skojarzyć,ale nie sądzilam,ze w nerwicy tak moze dać się we znaki głowa!).

Dostałam leki i juz po kilku dniach poprawa, obręcz praktycznie zniknęła, ból jest coraz rzadszy- nasila sie gdy tylko pomysle o tym,ze go nie ma :) Napady lęku- rzadsze i mniej uporczywe.

Nie jestem maniaczką farmakologii,ale nerwica sama nie przejdzie, wiem od lekarzy, że somatyzacja w nerwicy jest juz jej glebsza forma i ciezko zwalczyć tylko i wyłacznie pozytywnym mysleniem. Czy komuś się to w ogóle udało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to prawda, mi nerwica wrocila jesienią, i miazdzyla mnie bolami klatki piersiowej i zoladka, teraz skubana przeszla na glowe, rano zawroty i obręcz na szyji wrażliwe prawe oko, mam wrazenie,ze zaraz się przewroce, wieczorem bol potylicy, oka i czola, już mam dość, bol jest słabszy jak wezme xanax, staram się nie naduzywac tego leku, bo wiadomo-uzaleznia, ale jestem już tak zmeczona, lekarz twierdzi,ze bole sa od non stop napiętego karku, ale ja się staram nie być spieta, w każdym razie tak mi się wydaje, bo już chyba nieświadomie napinam miesnie, rok temu miałam tk glowy z kontrastem, wszystko ok na cale szczęście, dzisiaj mam tk odcinka piersiowego i szyjnego, zobaczymy czy te bole to mój kolejny schiz, czy kregoslup mi siada, być może również przez schiz???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o objawy ze strony glowy to mam tez od 2 lat ponad non stop, a od roku takie dziwne uczucie cisnienia w glowie, szczegolniej w tylnej czesci, uczucie ucisku, czasami klucia w karku itp. Do tego uczucie pelnosci pod mostkiem i jakby taki tepy scisk tez i ciezkosc oddechu, ktora juz mam codziennie od lipca 2012 roku, wtedy bylem kilka razy w szpitalu prawie sie dusilem, a pozniej bylo lepiej ale mam non stop. Odczuwam codziennie te wszystkie objawy w roznym nasileniu.

Czy to moze byc nerwica? W 2010 roku mialem duze przezycia i stresy i od wtedy sie zaczely moje rozne objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o objawy ze strony glowy to mam tez od 2 lat ponad non stop, a od roku takie dziwne uczucie cisnienia w glowie, szczegolniej w tylnej czesci, uczucie ucisku, czasami klucia w karku itp. Do tego uczucie pelnosci pod mostkiem i jakby taki tepy scisk tez i ciezkosc oddechu, ktora juz mam codziennie od lipca 2012 roku, wtedy bylem kilka razy w szpitalu prawie sie dusilem, a pozniej bylo lepiej ale mam non stop. Odczuwam codziennie te wszystkie objawy w roznym nasileniu.

Czy to moze byc nerwica? W 2010 roku mialem duze przezycia i stresy i od wtedy sie zaczely moje rozne objawy.

 

Jak najbardziej to może być nerwica, szczególnie, że wspominasz o dużych przeżyciach i z tym wiązesz pojawienie się bólu. Poczytaj o kasku neurastenicznym- to dosc często objaw nerwicy. Ja miałam ucisk głowy przez pól roku, przeszło po lekach.

Ale najpierw wyklucz problemy z szyjnym odcinkiem kręgosłupa- on też często daje podobne objawy- usick w potylicy, szyi itp. Najpierw RTG, później psychiatra :) Nie ma co się męczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej to może być nerwica, szczególnie, że wspominasz o dużych przeżyciach i z tym wiązesz pojawienie się bólu. Poczytaj o kasku neurastenicznym- to dosc często objaw nerwicy. Ja miałam ucisk głowy przez pól roku, przeszło po lekach.

Ale najpierw wyklucz problemy z szyjnym odcinkiem kręgosłupa- on też często daje podobne objawy- usick w potylicy, szyi itp. Najpierw RTG, później psychiatra :) Nie ma co się męczyć.

 

Robilem RTG kregoslupa szyjnego jak i MRI i TK glowy, wyszlo wszystko ok.

W tej chwili mam taki mocny scisk z tylu glowy jak i taki tepy bol pod mostkiem, okolice zoladka.

Do tego taki scisk i ciezszy oddech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z badan to robilem mase: morfologie z 15 razy, gastroskopie, RTG pluc i kregoslupa szyjnego, TK glowy, MRI glowy, na wirusy HCV, Hbs, HIV, mononukleoze, panel odkleszczowych czyli borelioze, chlamydie, bartonelle, babesie. Pozniej jeszcze na helicobacter. Wiele innych, nie pamietam juz.

Jedynie co mi wyszlo to w IgG chlamydia pn 112, a od 22 dodatnia... ale chlamydia mi caly czas spada juz w IgG wiec chyba przebyta, bartonella w IgG wyszla 64 a od 64 jest dodatnia wiec na styku ale tez tylko w IgG, borelioza ujemna we wszystkim w WB i elisie.

Reszta badan ok wszystko. Spirometria 2 razy dobra.

 

Wiec chyba te objawy to raczej od nerwicy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×