Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tężyczka a nerwica lękowa


isj

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

 

Od lutego tego roku mam duże problemy ze zdrowiem. Zaczęło się od bólu piekącego w kolanach, zaczłem szukać w necie o SM i innych poważnych chorobach i już za kilka dni miałem atak parestazji, mrówki, pajęczynki na twarzy , rękach i samoistne drgania mięśni, czasami mrowienia na twarzy a w stopy czułem jak by mi ktoś szpilki wbijał. Dodatkowo zaczeły mi się strasznie napinać mięśnie pleców, aż zaczeły mi drętwieć ramiona i biodra a pózniej nogi nie moglem ustać na nogach. Napięcie szło zarówno na kończyny jak i do głowy i czoła. Czułem się strasznie , cięzko mi sie oddychało, miałem mdłości. Drętwiała mi noga i ręka do tego stopnia , ze nie czułem ręki poniżej łokcia przez chwile. Wszystkie te dolegliwości trwały jakiś miesiąc po czym nagle poczułem jakby wszystko puściło. Przez kolejny miesiąc miałem spokoj. Czułem tylko wzmożone napięcie mięśni pleców. Teraz od ub tygodnia mam kolejny atak. Znowu ogromne napięcie mięśni pleców. karku. głowy i twarzy. Jak postoje na słońcu to jest jeszcze gorzej, napięcie wzrasta, zaczynaja m drętwieć ręce źle sie zaczynam czuć robi mi sie słabo. To napięcie mięśni powoduje u mnie mdłości, senność, ciężko mi sie oddycha boli mnie w klatce. Byłem u neurologa. Dostałem skierowanie na EMG.

Test w tężyczki nie wykazał. Badanie z krwi magnez, wapń, potas ok. Przewodnictwo nerwowe w konczynach ok. Pani neurolog która robiła mi to badanie zdziwona powiedziała, ze nie ma u mnie tezyczki ale dolegliwości na to wskazują. Dla mnie to jest niejasne i nie wiem co o tym sądzicie?

Boję się, że może to SM chociaż 2 neurologów to wyklucza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja również chciałem podzielić się moimi doświadczeniami z tą przypadłością, bo wiem, że jest dosyć rzadko diagnozowana a bardzo nieprzyjemna. Mam 28 lat (więc jak mi się wydawało trochę za wcześnie na niektóre objawy). Zaczęło się u mnie od pojedynczych przypadków drętwienia rąk i nóg oraz towarzyszącemu im uczucia zimna i dreszczy w odstępie nawet kilku miesięcy od siebie. W momencie kiedy zdarzyły mi się 2 takie ataki w jednym miesiącu poszedłem do lekarza i dostałem skierowanie na RTG odcinka szyjnego i piersiowego kręgosłupa. Na zdjęciach wyszły drobne zmiany - zniesienie lordozy odcinka szyjnego i pogłębienie kyfozy piersiowego. Ortopeda - specjalista od kręgosłupa potwierdził że zmiany te nie są groźne, mogą dawać takie objawy - zwłaszcza częste przy pracy biurowej. Uspokoiło mnie to na pewien czas, lecz po kolejnych 2 tygodniach do objawów doszło mi drętwienie ust, twarzy, głowy (często po lewej stronie),mrowienie rąk i nóg(głównie lewa strona), czasem mimowolne skurcze mięśnia, kołatanie serca, skoki ciśnienia, bóle w klatce piersiowej, uczucie ciężkości w okolicach serca, gula w gardle(globus histericus) i drobne problemy z przełykaniem, oraz problemy ze skupieniem się, spadek nastroju, napady paniki (bardzo silne). Miałem wrażenie jakby nagle wszystko się u mnie zaczęło psuć, zacząłem mieć objawy hipochondrii - zacząłem się panicznie bać zawału, wylewu, guza mózgu i innych ciężkich chorób. I zaczęła się krucjata po specjalistach - Badania krwi, EKG, USG jamy brzusznej, Kardiolog, Neurolog, Gastrolog itd... W międzyczasie miałem napad w pracy - zdrętwiało mi całe ciało, mocne bóle w okolicy serca, ucisk w jamie brzusznej. Karetka zabrała mnie do szpitala, gdzie stwierdzili że nic mi nie jest, objawy to głównie hiperwentylacja - wystąpiła zasadowica oddechowa, oraz prawdopodobnie silna nerwica. Niemniej jednak zalecili mi parę badań które miały wykluczyć inne możliwości. Pierwszy na trop wpadł kardiolog - powiedział że podejrzewa zespół wypadania płatka zastawki dwudzielnej, lub zespół preekscytacji serca, lecz może to być też "przypadłość młodych panienek". Dostałem leki na uregulowanie serca i termin na dokładne badania w szpitalu pod kątem zespołów. Następnego dnia miałem badania u neurologa - badał badał nic nie znalazł, pod koniec wizyty stuknął młotkiem koło ucha - i oświecenie. Objaw Chwostka pozytywny, natychmiast trafiłem do następnego gabinetu na próbę ischemiczną - wynik wybitnie pozytywny, diagnoza spasmophilia, czyli tężyczka utajona. Do końca dnia miałem doskonały nastrój, bo nie ma nic gorszego od niewiedzy i niepewności. Ale to niestety nie koniec. Poszukiwania przyczyny wciąż trwają - magnez, wapń całkowity i fosfor w normie. Na wapń zjonizowany czekam. Obniżony poziom protein wątrobowych(przy podwyzszonym AST, ALT ) Bardzo niski poziom witaminy D3. Teraz czekam jeszcze na wizytę u endokrynologa, dokładne badania kardiologiczne oraz tomografię głowy, na którą dostałem skierowanie od psychiatry (neurolog stwierdził, że nie ma sensu). Do tego od psychiatry dostałem Lexapro - na leczenie zespołu depresyjno -lękowego z objawami psychosomatycznymi, ponieważ pomimo diagnozy wciąż mam częste napady lękowe, których nie potrafię opanować. No i leczenie - mam nadzieję na szybka poprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja również chciałem podzielić się moimi doświadczeniami z tą przypadłością, bo wiem, że jest dosyć rzadko diagnozowana a bardzo nieprzyjemna. Mam 28 lat (więc jak mi się wydawało trochę za wcześnie na niektóre objawy). Zaczęło się u mnie od pojedynczych przypadków drętwienia rąk i nóg oraz towarzyszącemu im uczucia zimna i dreszczy w odstępie nawet kilku miesięcy od siebie. W momencie kiedy zdarzyły mi się 2 takie ataki w jednym miesiącu poszedłem do lekarza i dostałem skierowanie na RTG odcinka szyjnego i piersiowego kręgosłupa. Na zdjęciach wyszły drobne zmiany - zniesienie lordozy odcinka szyjnego i pogłębienie kyfozy piersiowego. Ortopeda - specjalista od kręgosłupa potwierdził że zmiany te nie są groźne, mogą dawać takie objawy - zwłaszcza częste przy pracy biurowej. Uspokoiło mnie to na pewien czas, lecz po kolejnych 2 tygodniach do objawów doszło mi drętwienie ust, twarzy, głowy (często po lewej stronie),mrowienie rąk i nóg(głównie lewa strona), czasem mimowolne skurcze mięśnia, kołatanie serca, skoki ciśnienia, bóle w klatce piersiowej, uczucie ciężkości w okolicach serca, gula w gardle(globus histericus) i drobne problemy z przełykaniem, oraz problemy ze skupieniem się, spadek nastroju, napady paniki (bardzo silne). Miałem wrażenie jakby nagle wszystko się u mnie zaczęło psuć, zacząłem mieć objawy hipochondrii - zacząłem się panicznie bać zawału, wylewu, guza mózgu i innych ciężkich chorób. I zaczęła się krucjata po specjalistach - Badania krwi, EKG, USG jamy brzusznej, Kardiolog, Neurolog, Gastrolog itd... W międzyczasie miałem napad w pracy - zdrętwiało mi całe ciało, mocne bóle w okolicy serca, ucisk w jamie brzusznej. Karetka zabrała mnie do szpitala, gdzie stwierdzili że nic mi nie jest, objawy to głównie hiperwentylacja - wystąpiła zasadowica oddechowa, oraz prawdopodobnie silna nerwica. Niemniej jednak zalecili mi parę badań które miały wykluczyć inne możliwości. Pierwszy na trop wpadł kardiolog - powiedział że podejrzewa zespół wypadania płatka zastawki dwudzielnej, lub zespół preekscytacji serca, lecz może to być też "przypadłość młodych panienek". Dostałem leki na uregulowanie serca i termin na dokładne badania w szpitalu pod kątem zespołów. Następnego dnia miałem badania u neurologa - badał badał nic nie znalazł, pod koniec wizyty stuknął młotkiem koło ucha - i oświecenie. Objaw Chwostka pozytywny, natychmiast trafiłem do następnego gabinetu na próbę ischemiczną - wynik wybitnie pozytywny, diagnoza spasmophilia, czyli tężyczka utajona. Do końca dnia miałem doskonały nastrój, bo nie ma nic gorszego od niewiedzy i niepewności. Ale to niestety nie koniec. Poszukiwania przyczyny wciąż trwają - magnez, wapń całkowity i fosfor w normie. Na wapń zjonizowany czekam. Obniżony poziom protein wątrobowych(przy podwyzszonym AST, ALT ) Bardzo niski poziom witaminy D3. Teraz czekam jeszcze na wizytę u endokrynologa, dokładne badania kardiologiczne oraz tomografię głowy, na którą dostałem skierowanie od psychiatry (neurolog stwierdził, że nie ma sensu). Do tego od psychiatry dostałem Lexapro - na leczenie zespołu depresyjno -lękowego z objawami psychosomatycznymi, ponieważ pomimo diagnozy wciąż mam częste napady lękowe, których nie potrafię opanować. No i leczenie - mam nadzieję na szybka poprawę.

 

Drogi Marcinie!

 

Po liczbie medycznych słów, których użyłeś i których pojęcia nawet się nie domyślam i nie zamierzam, wnioskuję, że: 1 - albo interesujesz się medycyną, 2 - albo jesteś mocno zafascynowany swoją dolegliwością. Póki nie potwierdzisz swojego zainteresowania medycyną, to zakładam to drugie. A to podchodzi chyba pod hipochondrię.

 

Lekarzem nie jestem, więc moja wiedza może być w tej kwestii zerowa ;) ale żyjemy w wolnym kraju, więc wypowiem swoje zdanie. Ta tężyczka mocno mi się kojarzy z nerwicą. Nawet ośmieliłbym się stwierdzić, że to jedno i to samo, tylko inna nazwa i ta pierwsza daje ludziom chorującym na nerwicę "nadzieję" na to, że nie muszą leczyć swojej psychiki, wystarczy tylko leczyć ten jakiś zespół tężyczkowy. Mnie też badali na tężyczkę i jej nie wykryto (może dlatego, że przed tym badaniem miałem atak paniki i moje ciśnienie skoczyło powyżej 150 i pani Lekarz Prowadząca postanowiła mi dać jakiś lek na uspokojenie, a badanie przesunęła o kilkanaście minut). Wcale nie jestem pewien, czy za drugim razem to nieprzyjemne badanie by nie wyszło pozytywnie. Ale możliwe, że bredzę, nie chce mi się czytać o tej chorobie za bardzo.

 

Mam młodszą siostrę, u której pojawiły się podobne objawy do moich (nerwica, panika). U niej wykryli tężyczkę. Teraz bierze leki, ale mówi, że nic jej nie pomagają i musi zwiększać dawki. Próbowałem jej delikatnie dać do zrozumienia, żeby się zajęła swoją psychiką, ale ona póki co chce po swojemu. Jej wola.

 

Reasumując widzę dwie możliwości:

 

1. Tężyczka to to samo, co nerwica.

 

2. Tężyczka wywołuje nerwicę.

 

Wnioski nasuwają się same. Tak czy siak, będziesz musiał pokonać nerwicę. Mam nadzieję, że Ci się to powiedzie.

 

Powodzenia i głowa do góry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was :) Przeczytałam wasze opinie na temat tężyczki i jestem troszke przerażona..

 

Wczoraj zemdlałam wysiadając z autobusu. Juz podczas jazdy zrobiło mi się nie dobrze, nastepnie bylo mi duszno, gorąco i czulam ze dzieje sie ze mna cos nie tak.. modlilam sie by dojechac i usiasc na przystanku..lecz zrobiłam 2 kroki i juz lezalam na chodniku. Cale szczescie znalezli sie ludzie ktorzy przeniesli mnie na laweczke i polozyli. mialam trudnosci z oddychaniem a potem zlapal mnie skurcz w dloniach, w syopach i co najgorsze na twarzy.. czulam ze nie wyraźnie zaczynam mowic a palce u rak mi sie wygiely, mialam zimne i nie czulam ich wogole. pogotowie przyjechalo, zawiezli mnie do szpitala.. wyniki w normnie. potas, wapn wszystko tak jak powinno. lekarze nie powiedzieli mi jaka byla przyczyna mojego zemdlenia. W nocy i dzisiaj caly czas mnie bola lydki.. mam problem z wstawaniem z łozka a w nocy pamietam ze mialam mrowienie w dloni.. eh to pierwszy raz..mam nadzieje ze to nic powaznego, bo nie chcialabym przechodzic przez to drugi raz :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was :) Przeczytałam wasze opinie na temat tężyczki i jestem troszke przerażona..

 

Wczoraj zemdlałam wysiadając z autobusu. Juz podczas jazdy zrobiło mi się nie dobrze, nastepnie bylo mi duszno, gorąco i czulam ze dzieje sie ze mna cos nie tak.. modlilam sie by dojechac i usiasc na przystanku..lecz zrobiłam 2 kroki i juz lezalam na chodniku. Cale szczescie znalezli sie ludzie ktorzy przeniesli mnie na laweczke i polozyli. mialam trudnosci z oddychaniem a potem zlapal mnie skurcz w dloniach, w syopach i co najgorsze na twarzy.. czulam ze nie wyraźnie zaczynam mowic a palce u rak mi sie wygiely, mialam zimne i nie czulam ich wogole. pogotowie przyjechalo, zawiezli mnie do szpitala.. wyniki w normnie. potas, wapn wszystko tak jak powinno. lekarze nie powiedzieli mi jaka byla przyczyna mojego zemdlenia. W nocy i dzisiaj caly czas mnie bola lydki.. mam problem z wstawaniem z łozka a w nocy pamietam ze mialam mrowienie w dloni.. eh to pierwszy raz..mam nadzieje ze to nic powaznego, bo nie chcialabym przechodzic przez to drugi raz :(

 

Pij więcej wody mineralnej, kup sobie suplement diety z magnezem, zacznij stosować jakieś techniki relaksacyjne i postaraj się nie bać kolejnego ataku, bo im bardziej będziesz się go bała, tym większe prawdopodobieństwo, że przyjdzie. Powiedz sobie, że skoro przeżyłaś jeden, to przeżyjesz i drugi - jesteś zdrowa, bo miałaś robione badania, więc nie masz się czego bać. Wtedy atak nie przyjdzie, bo nie będzie miał po co. I zaakceptuj te swoje symptomy - mrowienie dłoni, skurcze, itp. Jak je zaakceptujesz, to po pewnym czasie przestaniesz na nie zwracać uwagę i znikną.

 

Zdrówka życzę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, też mam chyba tężyczkę. Pierwszy raz pojawiło się w 2009 roku, gdy miałem uczucie, że zemdleję na imprezie sportowej. Na szczęście był tam lekarz i pogotowie wzięło mnie do szpitala, tam zastrzyk relanium i podłączyli mi kroplówke. Po tym zdarzeniu codziennie źle się czułem i byłem słaby, wtedy też dowiedziałem się, że to nerwica i tak się wszystko zaczęło... Kolejny atak uczucia zemdlenia i zdrętwienia całego ciała pojawił się na wakacjach w 2010, gdy się zatrułem obiadem, tak się zdenerwowałem tym, że ręce zaczęły mi drętwieć, później stopy i całe nogi i na końcu twarz. Znów przyjechało pogotowie i tym razem tylko zastrzyk relanium. I trzeci ostatni mój atak tężyczki był w sierpniu tego roku. Tutaj dziwna sytuacja, też na imprezie sportowej i pewna osoba zemdlała i to przeszło na mnie. Od razu zrobiło mi się nie dobrze i też zacząłem odczuwać, że zaraz zemdleje. Był lekarz na miejscu i tylko kazał mi się położyć i nogi wysoko. Mówiłem mu, że zaczynam cały drętwieć i on pierwszy mi powiedział, że to są objawy tężyczki. Każde poprzednie zdarzenie uważałem, że to tylko i wyłącznie zasługa nerwicy. W tej sytuacji, zacząłem kontrolować swój oddech i równo i spokojnie oddychać. Udało się opanować, drętwienie przeszło, ale kolejne dni źle się czułem. Byłem u lekarza rodzinnego i mi powiedział, że tężyczka pojawia się tylko u małych dzieci u dorosłych nigdy się nie spotkał... Teraz czytam i stwierdzam, że lekarz jest głupi :) Mam zamiar zrobić badania i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam jestem nowa ale borykam sie chyba z tym samym problemem co wy....od 2 lat moj san zdrowia bardzo sie pogorszyl,tak na prawde nie wiem co bylo przyczyna,przeszlam szreg badan,wielu lekarzy,nic nie wykryto,jedynie ostatnia wizyta u neurologa potwierdzila iz mam tezyczke prawdopodobnie utajna,mialam robiona probe tezyczkowa i wynik wysedl dodatni..teraz nie wiem co dalej z tym robic bo ciagle zle sie czuje i moj stan zdrowia sie nie poprawia...zastanawiam sie czy ta tezyczka moze damwac tak podle dolegliwosci trwajace juz dwa lata non stop,od rana do wieczora...czuje ciagle zmeczenie,sennosc,oslbienie,bole glowy i zachwiania rownowagi,uczucie jakby ktos ciagle sciskal moja glowe i ktos siedzial na moich oczach,czasem czuje mrowienia w rekach i palcach,wieczoraj z regoly jest lepiej choc nie zawsze,ale najgorzej jest z rana..nie wiem juz co mam z tym robic i gdzie szukac pomocy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tężyczkę utajoną stosuje się m.in. terapię magnezem. Spróbuj. Ale nie jedną tabletkę dziennie. Posłużę się informacją z ulotki Slow Magu:

 

W stwierdzonym niedoborze magnezu dorośli: 6 tabl. dziennie (2 tabletki rano i 4 tabletki wieczorem) przez 3 tygodnie, następnie 3 tabletki dziennie wieczorem.

 

Chodzi tu o wersję bez witaminy B6.

 

Możesz też dorzucić wapń. Ale w odstępach minimum 2 godzinnych od przyjmowania magnezu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,jestem nowa na tym forum.

Chciałabym zasięgnąć waszej porady.

 

Gdzieś tak miesiąc wcześniej byłam zmęczona i senna.Wstałam z łóżka po przespanej nocy a czułam się tak jakbym całą noc imprezowała. Otóż moje objawy zaczęły się w czerwcu 2012 roku po infekcji krtani i przeziębienia.(zaczęłam się leczyć najpierw sama czyli różne tabletki na przeziębienie. piłam dużo czosnku z mlekiem i miodem.Gdy nie widziałam poprawy poszłam do lekarza po antybiotyk)

 

1 czerwca przeziębienie

8 czerwca ból ucha prawego

12 czerwca poszłam do lekarza po antybiotyk na przeziębienie i po skierowanie do laryngologa

14 czerwca wizyta u laryngologa,z uchem wszystko ok a boli,skierowanie na tomograf

15 czerwca ucho przestało boleć

19 czerwca mrowienie prawego policzka- uczucie ucisku na twarzy. I pojawienie się bólu po prawej stronie twarzy,ból ciągnie od ucha do kości policzkowej,trwa tak 30 minut.Ból pojawiał się codziennie tak przez dwa miesiące.

28 czerwca laryngolog, mrowienie lewego policzka

29 czerwca mrowienie i pieczenie dłoni i rąk

30 czerwca pojechałam do szpitala,lekarz stwierdził że to od nie odleżanego przeziębienia

 

2 lipiec wizyta u neurologa,zapisał mi tabletki na nerwy i stwierdził że za dużo przeżywam,że za bardzo się denerwuję tym wszystkim

5 lipca poszłam do rodzinnego,stwierdził że to od kręgosłupa.Chodziłam na masaże 2 miesiące codziennie.Nie było poprawy.

11 lipca poczułam ucisk w lewym oku,z taką delikatną obłoczkom wokół niego. Ten ból trzymał mnie tak z 2 tygodnie.

13 lipca prześwietlenie zatok -wszystko ok

22-25 lipca byłam w szpitalu.Badali mnie w kierunku SM.Miałam wykonany rezonans głowy wyszedł czysty. Badanie żył głównych też ok.Prześwietlenie klatki piersiowej ok. Po tych badaniach wypuścili mnie do domu.Na karcie z wypisem napisali abym poszła do psychiatry.Tak najlepiej potraktować człowieka.

 

20 sierpnia zaczęły się różne drżenia ciała,rąk,nóg.Zaczęły się też szumy w głowie i dzwonienie w uszach.

 

11 września ból głowy i zawroty,trwało to parę dni

19 września wizyta w rehasport u ortopedy,nic mi mądrego nie powiedział ponieważ nie miałam rezonansu kręgosłupa.

 

5 listopad zaczęły mi drętwieć kończyny,nie tylko podczas snu w dzień też

 

od 15-22 listopada byłam w innym szpitalu,zrobiono mi punkcje,potencjały wzrokowe,test western blot na boleriozę,rezonans kręgosłupa szyjnego i klatki piersiowej.Wszystkie wyniki wyszły ok.

 

 

Na dzień dzisiejszy mam cały czas ten ucisk na twarzy,czasami mnie ona też mrowi i piecze-dzień w dzień to czuję ,czasami bardziej czasami mniej.

 

Cały czas mam też szumy w głowie i dzwonienie w uchu.

 

Drży mi ciało,podczas stresu się to nasila jeśli chodzi o ręce.

 

Czasami pojawiają się fascykulacje, napady gorąca z niewiadomych przyczyn,parzenie kolan,ból kończyn,parestezje,taki dziwny ucisk głowy

 

I moje pytanie brzmi:

czy moje objawy są spowodowane tym że wapń zjonizowany mam poniżej normy?

Czy to oznacza że mam tężyczkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, dodam dla tych co robili badania krwi, że mi też wyszły w normie z wyjątkiem wit D, która to właśnie jest niezbędna przy przyswajani magnezu i może odpowiadać za jego słabe przyswajanie. Aby faktycznie sprawdzić czy posiadacie tężyczkę utajnioną należy wykonać EMG na tężyczkę, nieprzyjemne ale konieczne.

Poza tym jak wyczytałam są dwie tężyczki: utajniona, którą wykazuje właśnie EMG i ta jest magnezowa, oraz jawna, która jak rozumiem jest wapniowa.

Przy czym nie wystarczy łykanie magnezu, bo zwykłe tabletki mają bardzo niską skuteczność, rozsądniej jest kupić naturalne witaminy np. calvity lub chelated z Solgaru (a i tak łykamy je wręcz garściami tj. 6 dziennie) a przede wszystkim zadbać o dietę. Prócz tego witamina B6 oraz Wit D3. Jak dotąd do takich wniosków doszłam.

Poza tym przyznaję, cholerstwo jest straszne, miałam się już dobrze i liczyłam, że wrócę do pracy (po 2,5 mieś chorobowym) a tu nawrót i tym razem nie tylko strona fizyczna ale i psychiczna poleciała na łeb i szyję.

Upiłabym się, ale nie mogę :( Alkohol jest zabójczy w tym wypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki neurolog robi takie testy? Nie sądzę. poszukaj punktów EMG w centrach zdrowia, przychodniach i przy badaniu powiedz ,że to na tężyczkę. Skierowanie od neurologa może się przydać, ale prywatnie bez tego też zrobią ok 150zł. We wrocławiu np, Promyk słońca robi to badanie. Tężyczkę jawną to nie wiem jak się wykrywa. ciągle się douczam w tym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura mozna miec tężyczke i objawy nerwicy po wyleczeniu tęzyczki objawy znikaja,tęzyczka to nie to samo co nerwica bo ma podloze fizyczne nerwica zas psychiczne ,co do nerwicy natrectw u wiekszosci osób z lękami powsatją natręctwa wiec tęzyczka moze doprowadzic do nn ,a takze do rozwiniecia sie nerwicy ,wpisz sobie objawy tezyczki inie myl tych 2 chorób

 

-- 29 gru 2013, 20:11 --

 

poza tym Kamilwin mi zdiagnozowano po 8 latach tezyczke gdzie ewidentnie mialem ja od poczatku wzieto ja za nerwice psychoterapie nic nie pomogly leki oprócz benzo tez i nic dziwnego,preparaty typu magnefar i picie kakao nic nie pomoga tu trzehiatrzyba isc do specjalisty ktory sie zajmuje leczeniem tezyczki daje konskie dawki magnezu wapnia i D3 ,nie sluchajcie lekarzy bo to idioci ,bagatelizuja tezyczke i zwalaja na nerwice ,psychiatrzy takze ,nie da sie dieta uzupelnic zerowego prawie poziozmu tych pierwiastkow,ja z objawow mam leki ,napadowe objadanie bezsennosc ,trzesienie rak miesni potworne zmeczenie ciagle,bole stago przy owow i kosci ,nic dziwnego przy odwapnieniu lęki wynikaja z braku magnezu ,ktos napisal ze tezyczka utajona jest niegrozna,bzdura przelekly stres rujnuje organizm ,moze byc przyczyna zawalu wylewu ,a brak magnezu zawal,mam jeszcze rozmazywanie sie obrazu ,hipoglikemie wysilkowa chociaz na glukometrze niby ok ,w sumie tezyczka powoduje ze czuje sie jak 90 latek robcie badania na Kandydoze,Bolerioze i Tezyczke ale nie z krwi tylko EMG ,mi sie potwornie trzesa dlonie i skacza miesnie a lekarz mowil ze to nerwica i zebym pobral magnez hehehehe okazalo sie ze to tezyczka utajona

 

-- 29 gru 2013, 20:26 --

 

dodam jesze ze u mnie winowajca była nadmierna ambicja i glodzenie sie ,cwiczylem bardzo duzo i jadlem bardzo malo do tego po6-7 kaw dziennie robilem przez 1,5 roku codziennie po 100 przysiadow ,450 nrzuszkow ,100 pompek ,1,5 h rower ,silownia i basen czasami :D Bulimia sportowa -chociaz podobno nie ma takiej a ja mowie ze jest wyjalowilem organizm bo chcialem pieknie wygladac potem pojawily sie lęki i napady wilczego glodu wyjalowilem organizm po prostu i dostalem tezyczki a lekarze idioci przez 8 lat nie wykryli chociaz mowilem o glodzeniu sie i cwiczeniaach takze bulimicy i anorektycy wam tez radze zrobic badanie ,dam znac jak wynik kuracji niedlugo ide do specjalisty Itsari

 

-- 29 gru 2013, 20:40 --

 

http://www.pneudar.com.pl/?patogeneza-tezyczki,20 polecam

 

-- 29 gru 2013, 20:47 --

 

http://zdrowiej.vegie.pl/printview.php?t=4240&start=0&sid=470ac1bd2075a5680164136c6a688048

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odkopuję temat... dzisiaj byłam rano u neurologa z wynikami mojego EEG (wynik nieprawidłowy, migrena, EPI w obserwacji. Wynik nieco dziwaczny, poprzedni neurolog przepisał Depakine chrono 300 - 2 x dziennie, jednak olałam temat, bo biorę też Siofor 3 x 500, Euthyrox 25, i poza Hashimoto, insulinoopornością, celiakią, alergią i nietolerancją, mam niedobór estradiolu i progesteronu, więc uznałam, że przy moich zaburzeniach hormonalnych Depakine wcale nie poprawi mojego zdrowia...) i nowa neurolog (póki co wydaje się całkiem ok) popukała mnie młoteczkiem po twarzy, zbadała, pogadała i podejrzewa tężyczkę. Czytając objawy, praktycznie wszystkie by do mnie pasowały...

 

W sobotę idę na próbę tężyczkową, mam też sprawdzić parathormon. Czy jest sens sprawdzać jeszcze poziom magnezu i wapnia? Suplementuje wit D (5000), bo miałam duży niedobór i zastanawiam się czy sprawdzac magnez i wapń, czy nie i czy to, że suplementuje wit D nie wpłynie na wynik wapnia. Orientuje się ktoś może?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tu na forum od wczoraj, ale temat o tężyczce rzucił mi się od razu w oczy. Mam nadzieję, że ktoś udzieli mi odpowiedzi na moje pytania. Otóż, może zacznę od objawów wymienionych na początku - objawów tężyczki, które u mnie występują:

- ziewanie

- niepokój

- lęki

- senność

- zmęczenie

- uczucie tego, że zaraz zemdleję, ale nie mdleję

- drażliwość

- drętwienie dłoni, głównie rano, kiedy wstaję, są sztywne i lekko obrzęknięte

- 'zawroty głowy', ale takie nie zmieniające mojej równowagi, tylko dające dyskomfort

- lodowate dłonie i stopy, często przy nagłym przypływie lęki całe spocone

- ucisk w uszach nie, ale często mi je zatyka

- kula w gardle, płytki oddech

- bóle brzucha w różnych miejscach, takie wędrujące kłucie

 

To chyba wszystko, jeśli chodzi o objawy. Pojawiły się one w lipcu. Nie potrafię określić początku. Wiem tylko, że jakoś po wakacjach, kiedy piłam duże ilości kawy, zaczęło się dziwne uczucie w nogach. Potem w połowie miesiąca było omdlenie, a potem zaczęła się cała gama wyżej wymienionych.

 

Nie piję teraz dużych ilości kawy, raz na jakiś czas się zdarzy. Ale po kawie od razu moje serce wali jak głupie. Jak mi się przypomni to czasem piję rozpuszczalny magnez, bo mam nadzieję, że pomoże mi.

 

Wylądowałam u psychiatry w zeszły piątek. Dostałam diagnozę - nerwica. Przepisał mi Escitalopram 10 mg. Ale nigdy nie byłam u neurologa.

Po esci nie czuję poprawy zbytniej... Wręcz przeciwnie, od dwóch dni drżą mi strasznie palce...

 

Mam zapędy hipochondryczne, dlatego piszę tutaj. Nerwica, jak mówił psychiatra, czy może tężyczka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tu na forum od wczoraj, ale temat o tężyczce rzucił mi się od razu w oczy. Mam nadzieję, że ktoś udzieli mi odpowiedzi na moje pytania. Otóż, może zacznę od objawów wymienionych na początku - objawów tężyczki, które u mnie występują:

- ziewanie

- niepokój

- lęki

- senność

- zmęczenie

- uczucie tego, że zaraz zemdleję, ale nie mdleję

- drażliwość

- drętwienie dłoni, głównie rano, kiedy wstaję, są sztywne i lekko obrzęknięte

- 'zawroty głowy', ale takie nie zmieniające mojej równowagi, tylko dające dyskomfort

- lodowate dłonie i stopy, często przy nagłym przypływie lęki całe spocone

- ucisk w uszach nie, ale często mi je zatyka

- kula w gardle, płytki oddech

- bóle brzucha w różnych miejscach, takie wędrujące kłucie

 

To chyba wszystko, jeśli chodzi o objawy. Pojawiły się one w lipcu. Nie potrafię określić początku. Wiem tylko, że jakoś po wakacjach, kiedy piłam duże ilości kawy, zaczęło się dziwne uczucie w nogach. Potem w połowie miesiąca było omdlenie, a potem zaczęła się cała gama wyżej wymienionych.

 

Nie piję teraz dużych ilości kawy, raz na jakiś czas się zdarzy. Ale po kawie od razu moje serce wali jak głupie. Jak mi się przypomni to czasem piję rozpuszczalny magnez, bo mam nadzieję, że pomoże mi.

 

Wylądowałam u psychiatry w zeszły piątek. Dostałam diagnozę - nerwica. Przepisał mi Escitalopram 10 mg. Ale nigdy nie byłam u neurologa.

Po esci nie czuję poprawy zbytniej... Wręcz przeciwnie, od dwóch dni drżą mi strasznie palce...

 

Mam zapędy hipochondryczne, dlatego piszę tutaj. Nerwica, jak mówił psychiatra, czy może tężyczka?

 

 

Uważam, że powinnaś zrobić próbę tężyczkową, dla pewności. Lekarze diagnozują od razu nerwicę, ale nie rozumiem dlaczego. Podobno na studiach uczą się, by taką diagnozę wystawiać na koniec, kiedy wszystko inne zostało wykluczone. Podobnie jak u Ciebie moje objawy zaczęły się w lipcu. Początkowo nagłe osłabienie, do tego doszły problemy z oddychaniem i duszności w spoczynku, ale po większym wysiłku w ciągu dnia. Zrezygnowałam więc ze sportów, a zaczęłam prowadzić leniwy tryb życia. Tymczasowo był spokój do póki znów nie zaczęłam biegać. Miałam epizod hiperwentylacji, gdzie w szpitalu od razu pokierowali mnie do psychologa. Nie mogłam uwierzyć, że tak po prostu, nie wiadomo skąd dostałam ataku paniki. Moje zdrowie wciąż się pogarszało, istny koszmar, tym bardziej, że lekarze, tak jak u Ciebie, wmawiali nerwicę i przepisywali tabletki antydepresyjne, które nie pomagały, a jeszcze pogarszały. Moje pierwsze kroki skierowałam nawet do neurologa, by wykonał mi tą próbę tężyczkową, ale on mnie od tego odwiódł, więc dałam sobie spokój. Tak więc w poszukiwaniu przyczyny zrobiłam sobie wycieczkę objazdową po wszystkich możliwych specjalistach. Każdy twierdził to samo. Już miałam iść do psychiatry, jednak musiałam najpierw się upewnić. Zrobiłam sobie to badanie i wynik był jednoznacznie pozytywny. Teraz jestem na etapie ustalanie przyczyny tężyczki. Wiadomo, że mam niedobór witaminy D i magnezu. Czekam na resztę wyników.

Bądź więc hipochondrykiem i szukaj przyczyny, bo nic bez powodu się nie dzieje. Objawy, które podałaś wskazują na nerwicę, ja też je miałam, ale często takie objawy są następstwem tężyczki, nie da się być spokojnym, kiedy ledwie wstajesz z łóżka i kiedy coś psuje nam życie. Poza tym lek uspakajający powinien w takim przypadku Ci pomóc, jeśli tak nie jest, coś tu nie gra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×