Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Sens, dzięki:)

Mam ten sam dylemat. Jak zorganizować sobie życie? Tak bardzo chciałabym wierzyć, że taka stabilizacja, pozwalająca na w miarę normalne funkcjonowanie jest możliwa. Boję się jednak, że to tylko taki okres. Rozmawiałam z moim lekarzem, który twierdzi, że na wiosnę dużo ludzi ma remisję.

Chciałabym wrócić do pracy, ale czuję się taka bezwartościowa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CHAD a zaburzenie depresyjno-lękowe.

 

Witam wszystkich

 

Od około roku mam zdiagnozowane zaburzenie depresyjno-lękowe na podstawie wywiadu podczas uczestniczenia w trzy miesięcznej psychoterapii grupowej na oddziale w szpitalu psychiatrycznym. Z racji wywiadu przeprowadzonego w moim mniemaniu przez kompetentnych lekarzy te diagnozę uznaje za trafioną (objawy się pokrywają prawie w 100% ). Aczkolwiek pewien lekarz psychiatra zasugerował ze może to być coś więcej a mianowicie choroba maniakalno-depresyjna (stwierdził to po 7 minutowym wywiadzie)

Nie zauważam u siebie klarownych stanów maniakalnych aczkolwiek mogę być nieobiektywny.

Mam pytanie do ludzi którzy byli w podobnej sytuacji lub tych którzy zmagają się z choroba maniakalno-depresyjną, czy stany manii są zauważalne (trwonienie pieniędzy, przelotne znajomość itd) czy to tylko jedna z możliwości chadu, wprost czy da się u siebie zauważyć podejrzane symptomy wskazujące na te chorobę czy raczej ciężko być obiektywnym w stosunku do siebie?

 

Dziękuje za pomoc

Pozdrawiam.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zauważam u siebie klarownych stanów maniakalnych aczkolwiek mogę być nieobiektywny.

Mam pytanie do ludzi którzy byli w podobnej sytuacji lub tych którzy zmagają się z choroba maniakalno-depresyjną, czy stany manii są zauważalne (trwonienie pieniędzy, przelotne znajomość itd) czy to tylko jedna z możliwości chadu, wprost czy da się u siebie zauważyć podejrzane symptomy wskazujące na te chorobę czy raczej ciężko być obiektywnym w stosunku do siebie?

 

ciężko, polecam podręcznik pacjenta autorstwa Moniki Ramirez Basco - świetny do samoobserwacji

w teorii mania jest tak uciążliwa i generuje takie źródło cierpień, że na ogół kończy się to szpitalem

stany hipomaniakalne nie są tak radykalne, choć potrafią w podobny sposób wpłynąć na jakość życia

 

słowem długów narobisz w obu postaciach, ale w hipomanii będą bardziej racjonalne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z racji wieku chciałbym coś wspomnieć o tej strasznej chorobie. Życie układało mi się jak w bajce, studia, stanowiska, piękne dziewczyny, póżniej piękna żona itp. Lecz już będąc tuż po studiach potrafiłem zazdrościć typowym nieudacznikom grasującym w śmietnikach. Nie potrafiłem sobie wytłumaczyć czego. Te objawy zdarzały mi się dosyć często, lecz ja nie wiedziałem wtedy na jak straszną chorobę choruję.

Jestem przykładem, że można z tą chorobą żyć normalnie, mieć zdrowe dzieci i robić karierę na starość dzięki KETRELOWI!!!

 

-- 01 maja 2013, 09:09 --

 

W młodości miałem straszne objawy czad (depresja), lecz nie zdawałem sobie do końca sprawę, dlaczego mam te dolegliwości. Zawsze winnym byłem ja (słabsze oceny, nie ta dziewczyna, zrobienie czegoś głupiego itp.) Udawało mi się z tego wyjść, sam do końca nie wiem dlaczego.

Możliwe, że dzięki sukcesom w życiu. Niestety pokosztowałem prawdziwej depresji czadowej (która jest straszniejsza od normalnej). Doprowadziła mój rozum po przejściu na emeryturę do samobójstwa. Dziwne ale prawdziwe. Miałem przyzwoitą emeryturę i pracującą żonę.

Teraz dalej w dwójkę pracujemy, mając trzy pensje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wielu prób i zaczynania od nowa ja nie potrafię ułożyć sobie życia. Jaki aspekt nie byłby brany pod uwagę- choroba komplikuje wszystko.Dzięki Bogu mam moją naukę,pasję ale w okresach ,,dołu,, myślę tylko o samobójstwie. w stanach hipo nie jestem obliczalna i niestety nie wyjaśnię o co mi chodziło.to można porównać z byciem pijanym.Chciałabym żyć, ale jak? Moja choroba doprowadziła do tego że chciałam być sama, zaszyć się przed zwykłym życiem, a tylko w okresach hipo- oczywiście,imprezy. Ale już jak coś to bez ograniczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

insomnia-one Mam stwierdzone co najmniej trzy epizody manii. Długo nie przyjmowałam do siebie tej myśli, bo obiektywna samoocena w manii nie jest możliwa. Wcale nie trzeba zaraz zaciągać Bóg wie jakich długów czy zawierać nie wiadomo jakich znajomości. To książkowe przykłady, a tak naprawdę każdy reaguje indywidualnie. Dlatego Chad jest tak trudny do stwierdzenia i postawienie diagnozy wymaga czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paulunia

witaj u nas. A jak u Ciebie podczas remisji?

 

insomnia-one

ja mam diagnozę spectrum CHADu - o ile wiem nigdy nie miałam manii, tylko hipo i poza tym, że byłam nadmiernie energetyczna, towarzyska, miałam poczucie że wszystko jest możliwe i inne podobne objawy nie narobiłam jakiś głupot.

 

Problem polega na tym, że ciężko o diagnozę w sprawach problemów psychicznych. Może masz jakąś łagodniejszą formę CHAD która nakłada się na inne problemy. Może potrwać trochę czasu zanim zweryfikujesz diagnozę. Warto się obserwować pod kątem pytań które ci lekarze zadają.

 

a ja mam teraz lekki zjazd w dół, na razie nic poważnego, ale staram się robić dla siebie miłe rzeczy i od siebie jak najmniej wymagać....

 

miłego weekendu wszystkim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety,teraz zaliczam charakterystyczny ,,spadek,, ,,dół,, . Podczas manii któa potrafi trwać około 3 tygodni mogę góry przenosić.PRzed chwilą wstałam,czuję się fatalnie.Proszę o pomoc.Jestem już spanikowana,bo teraz zaczęłam terapię która jest moją ostatnią deską ratunku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam nikogo komu psychoterapie pomogły w czadzie. Mnie nigdy, szczególnie w depresji. Moim koszmarem jest jak pomyślę o końcu życia który może np. wyglądać tak, że leżę sparaliżowany w ciężkiej depresji - mózg pracuje normalnie, a ja jestem niezdolny nawet do samobójstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jose 2 sama psychoterapia dla CHADowca nie pomoże pewnie

ale dobrze poprowadzona terapia pomaga w jakimś stopniu

mozna się albo siebie nauczyć - zrozumieć, rozpoznawać objawy, patrzeć na siebie inaczej, działać inaczej...

 

już nie mówiąc o aspekcie, że terapeuta czy lekarz często jest jedyna osobą z otoczenia która rozumie problemy z jakimi się zmagamy

 

ale rzeczywiście jak sie nie trafi dobry terapeuta to jest bicie piany...

 

paulunia trzymam kciuki

a ile już chorujesz

napisałaś że od 15 roku życia

 

S jak... Widmo co u Was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba cialo pracuje normalnie bo mozg to u nas normalnie nie pracuje.

 

Miałem na myśli to, że w ciężkiej depresji czadowej, mózg pracuje tak jak czadowiec się czuje. Jeżeli ma ciężką depresję, którą można zwalczyć tylko i wyłącznie lekarstwami, a łubudubu zostałeś sparaliżowany, to nie możesz poprosić o tabletki, które wybawiłyby cię z depresji.

Poza tym nie wiem nawet czy chorujesz na czad. Raczej wtrącasz tu swe trzy grosze, w najmniej odpowiednim momencie.

Jak długo chorujesz na czad???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od około pół roku dziwnie się czuję, raz dobrze raz nie. Nachodzą mnie takie stany depresyjne, że w jednej chwili świat jakby nie miał sensu, wydaje mi się jakiś dziwny, odrealniony, nic nie sprawia przyjemności i do wszystkiego muszę się zmuszać. Potrafi mi się to tak zmieniać nawet w ciągu dnia. Wstanę rano mimo, że nie bardzo mi się chce, wyjdę na rower czy coś ale czuję, że mi to prawie nie sprawia przyjemności. Po jakimś czasie wszystko jakby znika i wtedy czuję się normalnie, żadnych zmian nastroju przez tydzień-dwa, jedynie jakieś tam napięcie w różnych sytuacjach ale to nerwicowe bo z nerwicą się męczę ok 8lat. Bardziej mnie zastanawiają te stany depresyjne i dziwne postrzeganie świata które się ujawniają nagle i nagle też potrafią znikać.

Brałem ostatnio paroksetyne ale już odstawiłem, teraz dostałem convulex na te huśtawki nastrojów ale nie wiem czy to na mnie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisales gdzies ze to po parokseytnie maszz takie jazdy?:>

 

Bo tak myślałem, tzn miałem taką nadzieję :P a teraz to już nie wiem bo nie biorę chyba z miesiąc a czuje się czasami tak samo jak wtedy gdy brałem tzn może nie aż z takim nasileniem ale objawy podobne.

Dzisiaj np. czuję się w miarę normalnie, pogoda może trochę zamula i się nic nie chce ale nie czuję się tak dziwnie jak np. wczoraj.

 

Convulex zawsze spoko, biorę od roku i mi pomaga.

 

W jakich dawkach? Bo ja mam przepisane convulex 150, 1 dziennie ewentualnie 2 jakby nie było poprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Jestem nowa na Forum, chociaż przyznam się, że Forum przeglądam (z przerwami kiedy się czułam bardzo dobrze) od 2009 roku, czyli czasu kiedy zaczęłam się leczyć z powodu zaburzeń depresyjnych. Mam za sobą dwa pobyty w szpitalu, terapię grupową i porzuconą terapię indywidualną. Ze szpitala wyszłam pierwszy raz z diagnozą zaburzeń adaptacyjnych, drugi raz z diagnozą epizod depresji ciężki. Postanowiłam napisać właśnie w tym wątku, gdyż obraz mojej choroby jest taki, że po każdym z moich epizodów depresyjnych miałam okresy świetnego samopoczucia (tak jakbym zaczynala życie na nowo), kiedy zaczynałam nowe aktywności, imprezowałam, miałam przeświadczenie, że poradzę sobie ze wszystkim. Później mimo brania anydepresantów, znowu zaczynalam reagować depresyjnie i uciekałam w depresję.

W ostatnim takim okresie (nie wiem czy można to nazwać hipomanią) zaczęłam nową pracę, za chwilkę podjęłam się jeszcze nowych obowiązków zawodowych, czułam się piękna, non stop kupowałam nowe ubrania, imprezowałam, nie mogłam usiedzieć w domu, więc prowadziłam bardzo towarzyskie życie (i tu coś z czym sobie nie mogę poradzić przelotne kontakty seksualne, chociaz za kazdym razem myślałam, że się zakochałam od pierwszego wejrzenia, w ogóle bardzo silny popęd seksualny). Z czasem w pracy przestałam być tak wydajna jak na początku, przestałam radzić sobie z obowiązkami, w ogóle z życiem, przestałam np. regularnie płacić rachunki, chociaż miałam pieniądze. I bardzo mądrze przestałam brać leki. Odeszłam z dnia na dzień z pracy, nie muszę Wam mówić jaka była rekacja szefowej. I oczywiście kolejny epizod depresji. Mój psychiatra mówi, że to nie jest CHAD (cały czas od czterech lat ten sam), a moja osobowść. Jak było u Was z diagnozą? Pozdrawiam Was i życzę sił do walki z chorobą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Convulex zawsze spoko, biorę od roku i mi pomaga.

W jakich dawkach? Bo ja mam przepisane convulex 150, 1 dziennie ewentualnie 2 jakby nie było poprawy.

 

Dopóki mnie hipo nie złapała miałem 150 rano, 450 (150 i 300) wieczorem, teraz mam 450 rano, 450 wieczorem.

 

Jak było u Was z diagnozą? Pozdrawiam Was i życzę sił do walki z chorobą

 

Dziękuję za pozdrowienia i życzę Ci tego samego. Jak było u mnie z diagnozą? Nie potrafiono mi jej postawić w jednym ośrodku, więc przez ponad rok hulałem bez diagnozy, potem mi ją dwóch, niezależnie od siebie, psychiatrów postawiło, obaj twierdzili, że ChaD typu pierwszego. Moim zdaniem jeśli chcesz wiedzieć naprawdę co Ci jest to pytaj o opinię dwóch psychiatrów, niech ten wywiad będzie dokładny i najlepiej jeśli wypowie się ktoś z Twojej rodziny/Twój partner, bo samemu można bardzo zakłamać rzeczywistość. Ja pewnie bym był martwy, gdyby nie to, że moja mama i moja eks zatroszczyły się o mnie i sprawiły, że diagnozę mi postawiono.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iris1, hejka

witaj na forumowie ;)

ja tez mam za soba 2 pobyty w szpitalu, diagnoże zaburzenia schizoafektywne, typ depresyjny, 3 razy terapia grupowa , indywidualna tez, lecze się od 2001 r, kiedy to jako 18latka byłam prawie 3 miesiące na oddziale młodzieżowym; u mnie moja lekarka u której z powodzeniem i dobrym doborem leków, leczę się od ponad roku skłania się u mnie z diagnoza ku CHAD ale jak mówi, ważne by funkcjonować dobrze, na tyle na ile mozliwe i nie chce zmienić mi diagnozy, bo ja tak samo uważam, że diagnoza nie jest najważniejsza, nie dla mnie po tylu latach, mam okresy depresjii jesienią i czasami na wiosnę, mam okresy remisjii, i hipomanii, w której wszystko jest piękne, łatwe, szybkie, dużo wrażeń ludzi i sie dzieje.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedź. amelia83, ja też uważam, że diagnoza nie jest najwazniejsza, a ważne są dobrze dobrane leki, psychoterapia a przede wszystkim to jak napisałaś, zeby radzić sobie w zyciu. Nie wiem, może chciałabym uslyszeć diagnozę CHAD żeby się wytłumaczyć przed samą sobą z tych rzeczy, które zrobiłam, a których się teraz wstydzę. Ja po prostu boję się, że nie rozumiem tego mojego chorowania, że nie widzę granicy pomiędzy tym, że funkconuję w miarę normalnie(remisja?) a za chwilę jestem tak rozbujana, że robię głupstwa (hipomania?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam byłem teraz u lekarza i do lamotryginy dopisał mi tegretol 200 i 400 cr ten pierwszy rano ten drugi wieczorem . Ale nie o tym chciałem pisać wczoraj dostałem strasznego napadu lęku który trzyma mnie cały czas a zamiast perazyny która świetnie działała na moje lęki dostałem chloroprotrixen po którym o dziwo jestem nakręcony i nerwowy .Perazyne miałem brać tylko wieczorem ale brałem ja także w ciągu dnia żeby wyciszyć lęki.Niestety lekarka u której byłem twierdziła że moje lęki są wynikiem odstawienia alkoholu skąinąd wiem że Chad często jest diagnozowany z alkoholizmem.Możecie polecić jakieś które mógłbym zasugerować lekarzowi?Dodam że biore jeszcze doraznie oxazepam już od miesiąca i raczej powinienem go odstawić lub zmienić na inne benzo oczywiście doraznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×