Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Głodówka w celu redukcji tkanki tłuszczowej to najgorszy z możliwych pomysłów i przyniesie efekt dokładnie odwrotny do zamierzonego. Dzieje się tak z prostego powodu- w pierwszej kolejności podczas głodówki następuje eliminacja nadmiaru wody z tkanki podskórnej i spalanie zapasów glikagonu z wątroby, co skutkuje pozorną i ułudną utratą paru zbędnych kilogramów i spadkiem masy ciała. Jednak w żaden sposób nie jest spalana tkanka tłuszczowa.

 

-- 27 kwi 2013, 18:16 --

 

Zaczynają działać procesy kataboliczne, następuje spowolnienie metabolizmu i zachodzi kolejna tragiczna rzecz- spalanie tkanki mięśniowej, czyli tego czego nie chcemy, naszych ciężko wypracowanych muskułów.

 

-- 27 kwi 2013, 18:19 --

 

Dopiero po kilku(nastu) dniach głodówki organizm faktycznie zaczyna spalać tłuszcze zamiast glukozy (której nie ma, no bo nie jemy) i wchodzi w stan ketozy. Spalaniu tłuszczu towarzyszy uwalnianie ciał ketonowych, tzw. kwasica ketonowa objawia się m.in. smrodem o zapachu acetonu z ust.

 

-- 27 kwi 2013, 18:21 --

 

Długofalowe skutki głodówki to kompletne rozjebanie przemiany materii, katabolizm i spalenie mięśni.

 

-- 27 kwi 2013, 18:28 --

 

Mówię z autopsji, to nie tylko sucha teoria. Kiedyś byłem entuzjastą głodówek, potem poszedłem po rozum do głowy. Uczmy się na cudzych błędach i doświadczeniach innych. Nadal popieram tzw. głodówke zdrowotną max. 3 dni na samej wodzie, ale w celu odciążenia układu pokarmowego, oczyszczenia organizmu i odnowy ducha. Głodówka na utratę oponki to fatalny pomysł.

 

-- 27 kwi 2013, 18:30 --

 

Rozumien ten mechanizm- alkoholikowi też jest łatwiej zachować całkowitą abstynencję niż pić w sposób kontrolowany. Ja kiedyś po 5 dniowej głodówce dopadłem się do lodówki i nadrobiłem to z nawiązką w jedną noc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, też tego próbowałam przed laty... skończyło się to omdleniem :(

 

Mushroomku :D, naprawdę wystarczy ograniczyć węglowodany, nie rezygnować całkowicie, jeść co 2-3-4 godziny,zmniejszone porcje, nie przegryzać między posiłkami, a efekty przyjdą same, po co najmniej 3 miesiącach.

 

-- 27 kwi 2013, 18:27 --

 

Przedyskutowany...starszy Syn żeni się w lipcu :yeah: Wszystko zorganizowali i sfinansowali sami /w tajemnicy :D/, będą tylko najbliżsi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedyskutowany...starszy Syn żeni się w lipcu :yeah: Wszystko zorganizowali i sfinansowali sami /w tajemnicy :D/, będą tylko najbliżsi.

 

Gratulacje dla Syna ;) chociaż dla mnie wesele musi być z tzw. "pompą". Ja w przeciwieństwie będę się oświadczał jakoś 11 maja :) Już jest zaplanowany wyjazd z Lubą w Tatry i tam na dachu Polski tj. Rysach chce się zaręczyć - dobry pomysł? (oboje kochamy góry, może nie kameralnie i bez kwiatów bo narazie wszystko jest w konspiracji - pierścionek z diamentem kupiony) ale myśle że nie głupi pomysł co? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówię z autopsji, to nie tylko sucha teoria. Kiedyś byłem entuzjastą głodówek, potem poszedłem po rozum do głowy. Uczmy się na cudzych błędach i doświadczeniach innych. Nadal popieram tzw. głodówke zdrowotną max. 3 dni na samej wodzie, ale w celu odciążenia układu pokarmowego, oczyszczenia organizmu i odnowy ducha. Głodówka na utratę oponki to fatalny pomysł.

Właśnie taką zrobiłem sobie. Wprawdzie planowałem 5 dni ale chyba mnie przekonałeś żebym ograniczył się do 3. I nie jest to głodówka całkowita, piję praktycznie co chcę, tj. wodę soki oraz tzw "lemoniadę" (ciepła woda z miodem, cytryną i imbirem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mightman, pomysł super....

Mój Syn nie jest tak spontaniczny, jest skrytym, spokojnym, choć czułym facetem, jak obserwuję.

Akurat ja zgadzam się z weselem w tak okrojonym składzie, nie musi być "pompy", nawet mnie to ucieszyło. Nie wyobrażam sobie wesela od wieczora do rana. Tutaj będzie obiad, a później grill weselny z ogniskiem :D Dla wszystkich są wynajęte domki /na 3 dni/, kto wie, może zostaniemy tam troszkę dłużej, bo to piękna okolica jest :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, też tego próbowałam przed laty... skończyło się to omdleniem

Obejdzie się bez :)

 

Mushroomku :D, naprawdę wystarczy ograniczyć węglowodany, nie rezygnować całkowicie, jeść co 2-3-4 godziny,zmniejszone porcje, nie przegryzać między posiłkami, a efekty przyjdą same, po co najmniej 3 miesiącach.

Rozumien ten mechanizm- alkoholikowi też jest łatwiej zachować całkowitą abstynencję niż pić w sposób kontrolowany. Ja kiedyś po 5 dniowej głodówce dopadłem się do lodówki i nadrobiłem to z nawiązką w jedną noc.
Jasaw, mam uczucie braku kontroli nad jedzeniem w swoim życiu. W moim odczuciu to co napisałaś to tak jakbyś napisała alkoholikowi że wystarczy że ograniczy się do małych szklaneczek alko codziennie. DP wie o co chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, :D Byłam na wielu weselach, wiem też o długach, które musieli zaciągnąć rodzice przy tej okazji. Kaju, sądzę, że Dzieci wykazały się dużym rozsądkiem :great:

Oczywiście jeśli rodziny dysponują finansami bez ograniczeń, polecam wspaniałe, długie zabawy weselne :D

 

-- 27 kwi 2013, 19:46 --

 

amelia83, Karinko, to opcja na dzisiejsze, trudne czasy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, amelia83, jasaw, kasiątko, Dziękuje :D ja właśnie lubie być spontaniczny i szalony, ja mam troche cygańską dusze jeżeli chodzi o imprezy i życie kulturalne chociaż przy nerwicy moje życie towarzyskie, imprezowanie, radość dnia codziennego bardzo zmalała ale jest tendencja zwyżkowa dzięki psychoterapii :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"wiecie co, ja dzieki nerwicy schudlam od grudnia 10 kg,no juz prawie 11kg, najlepsza dieta, tylko ile kosztuje????"

 

dzieki nerwicy przytylem jakies 30kg, swietna dieta =) bogu dzieki nie wazylem duzo wczesniej i jestem wysoki i normalnie wygladam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fatalny dzien:( dowiedzialam sie ze moj Kochany Tatus ma bialaczke,jak mam Mu pomoc?Nieraz sama jestem wrakiem juz teraz napewno nie wyjde z nerwicy,a musze byc silna,musze pomoc dla Taty,tyle przed Nim:(musze byc opora dla Mamy,maja tylko mnie :( ZALAMKA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slonko cholernie przykro to slyszlec. w takich momentach powinnas pokazywac tacie ze walczysz z swoja nerwica i jakos sobie radzisz zeby nie martwil sie o Ciebie (jakkolwiek moze to brzmiec brutalnie dla Ciebie) tylko skupil sie na walce z bialaczka.

 

mozna wiedziec ile masz lat i Twoj tata? masz kogos kto Ci pomoze teraz w walce z nerwica i w zwiazku z sytuacja z choroba taty ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"wiecie co, ja dzieki nerwicy schudlam od grudnia 10 kg,no juz prawie 11kg, najlepsza dieta, tylko ile kosztuje????"

 

dzieki nerwicy przytylem jakies 30kg, swietna dieta =) bogu dzieki nie wazylem duzo wczesniej i jestem wysoki i normalnie wygladam...

 

czyli kazdy inaczej reaguje, ja niestety spadam z wagi, bo nie umiem jesc, bo wkrecilam sobie,ze jedzenie powoduje u mnie bol zoladka i tak skutecznie zmniejszam sobie racje zywnosciowe.

 

Na szczescie wlosy jeszcze nie wychodza, ale paznokcie sie rozdwajaja, no i codziennie lęk zabija radosc dnia codziennego, to juz chyba wolalabym wazyc duzo i nie kiec tych stanow...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×