Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica natręctw, a anoreksja.


klous17

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć mam na imię Błażej. W czerwcu 2011 poznałem pewną dziewczynę po 2-3 miesiącach, powiedziała mi że ma nerwice natręctw. Mówiła to ze strachem ze sie odwrócę itp. ja dowiedziałem się co to jest przyjąłem to ze spokojem, pomyślałem nawet że to mało poważna choroba i że fakt ma swoje doły ale da sie żyć, szczególnie gdy gadaliśmy sprawiała wrażenie bardzo szczęśliwej, ale mówiła o wielu swoich problemach nie myślałem ze powoduje je nerwica. Stwierdziłem ze jest po prostu wrażliwa. Lecz im bardziej ją poznawałem, to zdawałem sobie że to wszystko jest nienormalne(np. jest brzydka, nikt jej nie lubi, wszyscy się od niej odwracają, w pracy sprawdza jakieś pierdoły po 100 razy, mógłbym wymieniać a wymieniać ale te najpoważniejsze związane są z życiem towarzyskim, a i jeszcze jedno ważne ojciec jest tyranem z jej winy). Następnie w kwietniu 2012 powiedzieliśmy sobie, że cos do siebie czujemy. I wtedy zacząłem nieść swój krzyż(nie zrozumcie mnie źle ona jest najwspanialsza osoba jaką poznałem, ukrzyżowanie Jezusa zbawiło ludzkość). Poznałem kolejny wymiar tej choroby, obsesyjną zazdrość. Zaczęła się masakra dacie wiarę, że z 8 następnych miesięcy ok 4 miesiące zabierały nam kłótnie a mimo to kochaliśmy się coraz mocniej dziwne nie? I przyszła wigilia 2012 poszło o pewną moja kumpele, chyba nie wytrzymałem napięcia i powiedziałem wiele nie potrzebnych słów i koniec. Teraz gadamy ze sobą z powrotem, a u niej jest jeszcze gorzej zaczęła się odchudzać, problem w tym że nie widzę u niej typowych objawów anoreksji, bo to ze jest za gruba mówi każda kobieta, a reszta nie pasuje. Pomyślałem że może przez tę nerwice może jakoś wpaść w anoreksje i są zupełnie inne objawy, boje się bo jedna nerwica to już dużo więc wole żeby zamknęła to w zarodku. No i oczywiscie Marta nie potrzebuje odchudzania, bo jak to moi kumple mówią najlepsze nogi w mieście :DD Ja myśle że odchudza sie dlatego bo myśli że jak bedzie gruba to jej nikt nie bedzie lubił. Wiec moje dwa pytania, czy to moze doprowadzic do anoreksji?(wydaje mi się ze tak) i jak jej pomóc? Przepraszam za długie wprowadzenie ale nie chciałem nic pominąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vifi, ma racje powinna pójść do psychiatry to największy priorytet .

 

1)Powinnieneś jej też powiedzieć by nie odtrącała tych myśli, nie walczyła z nimi. Im mocniej się odrzuca myśli, albo boi się ich tym mocniej męczą :(. Dlatego powiedz jej, aby robiła wszystko jakby tych myśli nie było. To jest trudne to prawda, bo ciągle jest ta świadomość, że te natręctwa są :(. ale jak się ignoruje te myśli to stopniowo natręctwa są słabsze, ponieważ umysł sam stopniowo będzie nam tłumaczył, że te natręctwa to nic poważnego. W końcu odejdą na pewno :D

 

Dlatego niech nie odtrąca myśli (to tylko je napędza), nie walczy z nimi niech daje im przejść. Wtedy stopniowo będą męczyć mniej aż odejdą :D.

 

2) Niech codziennie zrobi sobie taką chwile wyciszenia :). Niech Położy się na łóżku i stara się dać przejść wszelkim myślom. Niech ich nie odpędzaa i nie wzywa ich. Po prostu czeka cierpliwie aż sobie przejdą. Wsłucha się w cisze, albo szum wiatru. Kiedy umysł jest już czysty przychodzi takie miłe uczucie trochę jakby się przebudziła. Ja czasem jak przez dłuższy czas się wyciszałem odkrywwałem (dostawałem taki jakby przebłysk XD) odkrywałem co jest przyczyną moich natręctw i co powoduje ten chaos w głowie.

 

To troche tak medytacja tylko prostsze :) bardzo przyjemne i uspokajające :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×