Mój dzisiejszy dzień

Pol dnia czekalam na kierowce bo akurat dzis zmienial opony zimowe na letnie

Trzeba było pospać do 14ej jak zawsze a nie wstawać bladym świtem o 11 niewiadomo po co.

Bo mialam duzo do zalatwienia. Teraz zaluje .,.trzeba bylo pospac

Bardzo udany, z wyjatkiem padajacego neta. Prawdopodobnie uda mi sie placic mniejszy podatek

Bardzo zły. Okropne ataki paniki i kilka bardzo nieprzyjemnych sytuacji. W pewny momencie rozpłakałam się i wyłam tak przez 2 godziny

zaraz coś wykombinuje może

dzien udany, momentami nudno, ale dalam rade

Bezsensowny. Nic pożytecznego nie zrobiłam,miałam doły i napady lęku. Teraz trochę lepiej

dzien taki sobie, bol kregoslupa i glowy mnie znowu "rozlęknil" zwiekszylam dawke leku i chyba licze na zmilowanie boskie, albo cud.

Też dziś wzięlam wie ej niż powinnam ale bez tego bym się po prostu wykończyła

nienawidze brac prochy, ale bez nich momentami nie potrafie normalnie funkcjonowac, podziwiam wszystkich ludzi, ktorzy zyja i normalnie funkcjonuja bez zadnych lekow. Zazdroszcze im.

cały dzień się martwiłam, okazało się, że całkiem niepotrzebie...

Fajne plany na dzisiejszy dzień mam

M.in. dziś mój chrześniak ma 6 urodziny

Mushroom, na moje własne życzenie połamał mi ją ortopeda. Robiłam haluksa. W porównaniu z pierwszą stopą (miałam ochotę odgryżć ją z bólu) ta prawie w ogóle nie boli

agi114, lol

miałem podobnie z wyrywaniem ósemek. pierwsza bolała tragicznie, aż blady byłem, a drugiej nie poczułem.

od paru dni zaczął narastać we mnie lęk wobec dziewczyn.

obecnie jest już w porządku.

Mam nadzieję, że będzie bardziej udany od wczorajszego...jeszcze się nie skończył

Jest lepszy niż ostatnie

Aniu

Candy14, Kaju, to taka huśtawka-wiesz, znasz to. Czasem tylko narasta we mnie złość, że nie mogę cieszyć się życiem tak, jak bym chciała, ale zaraz włącza się myślenie - ciesz się kobieto, że w ogóle możesz się złościć i cieszyć, bo inaczej być mogło

Ja mam dzisiaj fajny dzień, najpierw zrobiłam zakupy w lumpeksach, potem pranie, upiekłam szarlotkę, bo miałam ochotę, a teraz palę sobie kadzidełka.

szkoła i jutro też.

Macie może taki pewnie charaktrystyczny objaw nerwicy typu ból dłowy na łączeniu jakby góry głowy z jej tyłem? Do tego jakby napięcie na czole? To nie jest bół głowy taki typowy tylko taki jakby ta głowa napięta była jakby ktoś ją ciągnał i nie boli tak żeby wspomagać się lekami tylko poprostu czuję się to i denerwuje człowieka

Mightman, tak to napięcia nerwowe, dość typowe. Ja także nie stosuję leków p/bólowych, a stosuję jakieś różne nacierania i ...przechodzi na ogół.

Znaczy Aniu jak się nie skupiam na tym to samo przechodzi ale jest to nie powiem denerwujące :)