Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a narkotyki


Gość ???

Rekomendowane odpowiedzi

Mi nerwica lekowa sama przeszla,pojawila sie od razu po odstawieniu prochow,trwala pare miesiecy(nie moglam oddychac,dusilam sie,budzilam sie w srodku nocy z walacym sercem,chodzilam od sciany do sciany z okropnym lekiem ze zaraz umre,ucisk w glowie w oczach - myslalam ze mi zaraz eksploduja,ucisk w sercu,zaburzenia rownowagi ,zaslabniecia,wysokie cisnienie,nerwobole i wiele innych ktorych teraz nie pamietam).Nerwica zaczela mi sie od takich motywow;miałam wlaczony wiatrak , ze wzgledu na upal , i za kazdym razem kiedy sie obkrecal cos w nim chrobotalo(wiadomo tanie badziewie),ale za kazdym razem kiedy slyszalam ten dzwiek zaczynalo mi serce walic itp. ,wiedzialam ze znowu ten dzwiek sie pojawi i pomimo tego za kazdym razem bylam okropnie wystraszona.Druga rzecz to cos w rodzaju omamu(?)siedzialam przed kompem i nagle sie dziwnie poczulam...mialam wrazenie ze odsunelam sie na drugi koniec pokoju,w rzeczywistosci siedzialam w tym samym miejscu,nagle przeszlo ale lek i zdziwienie pozostalo.Obecnie z nerwicy zostala mi tylko sporadycznie pojawiajace sie klopoty ze snem,czsem bez powodu mam wysokie cisnienienp.140/80, lekkie dusznosci,nie utrudnia mi to zycia.Pojawily sie u mnie za to jakies stany depresyjne (moze to tez objaw nerwicy,bo ta choroba jest bardzo podstepna)....

Kolejno rezygnujac z fety i tabsow... , przerzucilam sie na leki , po czym na alkohol ,w tej chwili juz nic nie biore , czasem odczuwam ochote cos wziasc,ale sie boje ze cos mi sie stanie,wkoncu nie leczylam nerwicy ,nie bylam u psychiatry nie bralam zadnych lekow(podczas nerwicy bralam suplementy ,mialam nadzieje ze organizm mi sie troche zregeneruje,bo go zajechalam),moze jednak cos sobie uszkodzilam...Pamietam ze kiedys nawet nie mialam prawie zjazdow po fecie,napewo byly slabe,czulam sie dobrze na drugi dzien,teraz jednorazowa dawka jakiegos stymulanta zle na mnie dziala,a po alkoholu na drugi dzien wiem ze bede miec taka depreche ze nie bedzie mi sie chcialo zyc,bede rozstrojona emocjonalnie....(aha jak wypije to mam aktualnie ataki agresji:/potem mi wstyd)...mozna by bylo duzo o tym wszystkim pisac....lecz wiem ze jakbym nie miala tych jazd to bym cpala całe zycie,uwielbialam fete.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam narkotyki to ogolnie scierwo i nie ma sie co oszukiwac, predzej czy pozniej kazdemu leb rozjebia,

nie ma na to mocnych a tym co sie wydaje ze nic im nie jest to podejrzewam ze najgorzej maja najebane w glowie, poki sie bierze nie widac skutków ubocznych, dopiero po odstawieniu zaczyna sie jazda tak jest np

z futrem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam narkotyki to ogolnie scierwo i nie ma sie co oszukiwac, predzej czy pozniej kazdemu leb rozjebia,

nie ma na to mocnych a tym co sie wydaje ze nic im nie jest to podejrzewam ze najgorzej maja najebane w glowie, poki sie bierze nie widac skutków ubocznych, dopiero po odstawieniu zaczyna sie jazda tak jest np

z futrem

 

 

dzięki Patryk , będę pamiętał.

 

A to futro? to co to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaa .

No tak ścierwo.

Ze wszystkiego z czego dane mi było " pociągnąć" , to gówno nie ma sobie równych.

Na zjazdach nastrój wisielczy i wybitnie mega zły ( aż dziwne ,że człowiek może tak żle się czuć). Depresje i lęki ,że aż w uszach piszczy. Lipa .

Odradzam wszystkim .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×