Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

lubudubu, A masz świadomość, że razem z takim stylem życia w pakiecie jest coś czego byś nie chciał, np. to że inni widzą w tobie lesera, nie masz dziewczyny, nie masz kasy na życie itd.? ..że tego nie da się rozłączyć? Trzeba brać cały pakiet?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu, Wysnuję taką tezę ..jeśli się mylę to mnie popraw: Wybrałeś świadomie takie życie, bo dzięki temu unikasz aktywności fizycznej i wszystkich nieprzyjemnych, przyziemnych i nudnych życiowych obowiązków, które są w pakiecie tymi wartościowymi rzeczami takimi jak dziewczyna, praca, sukcesy, kasa, ciekawe aktywne życie itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid zacznijmy od tego, że na sertralinie nie chciało mi się pisac postów. Bardziej emocjonalny? To chyba dobrze dla osoby która ma niedobór emocji. Emocje to nasze życie, problemem stają się gdy nie da się ich kontrolować. Teraz bardziej mi zależy, niektóre rzeczy bardziej mnie ruszają, myślę, że to dobrze, na sertralinie więcej mi wisiało, mniej się przejmowałem niektórymi rzeczami - to może być świetne wyjście dla osób które są zbyt emocjonalne i za bardzo się przejmują. U osób z niedoborem emocji, apatią i melancholią może to być szkodliwe. To po pierwsze.

 

Po drugie - proces rejestracji leków do danego schorzenia jest długotrwały i bardzo kosztowny, firma musi zapłacić za badania które każdy lek do każdego schorzenia musi przejść osobno. Myślisz, że firmy by nie chciały by "zaznaczono", że lek nadaje się do leczenia tego i owego?

 

Po trzecie, daleki jestem od ganienia kogoś za to, że bierze SSRI i czuje się na nich dobrze - to jego szczęście. Dzielę się tylko opinią jak dane leki działają na mnie.

 

Po czwarte, nie oszukujmy się, że działanie SSRI utrzymuje się aż tak długo, bo jakby tak było, to pewne osoby nie wracałyby do tych leków tak szybko po odstawieniu, a już o miesiącu nawet nie wspominając. Ale niech i tak będzie, poczekamy więcej czasu, wtedy skomentuję szerzej.

 

Po piąte, nie przypominam sobie żebym ganił mirtę za negatywny wpływ na kreatywność? Brak sił i energii, zmulenie to i owszem, ale brak wpływu na kreatywość? Jak masz jakieś moje starsze opinie na ten temat to wklej, chętnie sobie je przypomnę bo w tym momencie nie mogę. Innym negatywnym skutkiem który spowodował przejście na SSRI z mirty był wpływ na gojenie się ran i odporność i mam wielką nadzieję, że to nie wróci :? .

 

Po szóste, pisałem, że wskazaniem do depresji atypowej którą masz stwierdzoną, z nadmierną sennością i apetytem są właśnie SSRI. Depresja atypowa objawia się słabą aktywnością osi HPA. Po drugiej stronie jest depresja melancholijna (u nas znana bardziej jako depresja ciężka/biologiczna) objawiająca się nadaktywnością osi HPA -> w tym przypadku lepsze od SSRI mogą być leki o szerokim spektrum działania i antagoniści 5-ht2a/c -> mirta/mianseryna, wenlafaksyna.

 

depas - hahahahha <- tyle mam na komentarz odnoście wyboru leku przez Twojego lekarza, że mianseryna nie, ale już olanzapina jak najbardziej. Przecież to absurd, bo olanzapina ma dokładnie takie działanie jak mianseryna plus blokada dopaminy, co w małych dawkach początkowo uwalnia tę dopaminę, ale to działanie znika z czasem zmian receptorowych (co sam zauważyłeś na innych neuroleptykach). Ale to nadal neuroleptyk. Rozumiem, że płaciłeś 100% za lek, a nie 3 zł, chyba, że masz stwierdzone zaburzenia "Wskazany jest w leczeniu ostrym i podtrzymującym schizofrenii i innych psychoz". Jeśli jest inaczej to Twój lekarz po prostu okrada państwo wyłudzając dopłatę. Za niedługo doczekamy się badań wskazujących, że neuroleptyki są pomocne w leczeniu kaszlu.

 

PS. Elfrid, nie mogłeś mnie bardziej umocnić w tym, że biorę dobry lek stwierdzając, że moje posty są bardziej emocjonalne. Pewnie sporo osób na forum ma z nadmiarem emocji problem, ale w moim przypadku jest przeciwnie, ja ich łaknę jak roślina deszczu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co moge napisac to to ze wszystko jest tylko i wylacznie moim świadomym wyborem a dlaczego tak jest to po czesci odpowiedzialem juz w postach wyzej. Nie potrafie czerpac satysfakcji nawet z przyziemnych rzeczy , dajacym wiekszosci przyjemnosc nie mowiac o takich sprawach jak załozenie rodziny czy kariera zawodowa. Jakis czas temu doszedlem do wniosku , ze byc moze brak wiary w siebie, w swoje mozliwosci , niska samoocena jest tego powodem. Wszystko to bardzo głęboko w sobie schowalem a na wierzchu pozostal tylko marazm , anhedonia, wycofanie. Z tym , ze nie wiem jak to odkrecic. Ktoś moze napisac ze wyolbrzymiam pewne sprawy, ze sam siebie doluje..ale ja nawet na zewnatrz wygladam na udreczonego czlowieka,bez celu , jałowy i pusty. Przy mnie ludzie to wygladaja tak jakby z rana zamiast herbaty strzelali sobie kreske koki:).

 

 

Pamietam, ze kiedys jednak troche inaczej to wygladalo ale tez wiele podobienstw bylo.. Nawet wesoly,spontaniczny , w zaleznosci od dnia nawet towarzyski ale tez czesto czulem nude i oprocz sportu nic nie sprawialo mi radosci, nie mialem jakis wiekszych marzen,zainteresowan. Moglem jezdzic na kolonie wszedzie ale nie chcialem bo wolalem isc pograc z kumplami w noge albo polezec w spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to fajnie, że jesteś tego świadomy. To już bardzo dużo. Ciekawi mnie to, że piszesz "nie potrafię czerpać satysfakcji z przyziemnych rzeczy " zamiast "te rzeczy nie są dla mnie przyjemne" To może tworzyć pewnego rodzaju napięcie ..no bo tak się starać lubić coś czego się nie lubi..

 

Moglem jezdzic na kolonie wszedzie ale nie chcialem bo wolalem isc pograc z kumplami w noge albo polezec w spokoju.

Byłeś szczęśliwy bo byłeś pogodzony ze swoim wyborem i stylem życia. Brałeś cały pakiet olewając konsekwencje swojego wyboru.

 

Może wkleję ten mój cytat, którego do końca nie rozumiałeś ale wyczułeś w nim cos mądrego :) Ciekawy jestem jak go teraz zrozumiesz :)

 

"Co do chęci.. wydaje mi się, że sporo osób wyrzeka się rzeczywistych chęci przekształcając je w rodzaj dziwnej tęsknoty i przygnębienia, bo gdzieś tam w środku rozumieją, że same chęci nie wystarczą by coś zrealizować. Tak sobie można trwać i użalać się nad sobą latami znajdując sobie coraz to nowe przeszkody na drodze do normalnego życia. Podkreślam normalnego życia, bo życie można brać jedynie w całości, zarówno tą przyjemną i kolorową jak i monotonną i nudną część."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, lekarz postanowił pójść w olanzapinę, ponieważ stwierdził że za moją nadmierną lękliwość odpowiada dopamina, i że przeciwdepresanty (z paroma wyjątkami) nie działają na nią i tego problemu u mnie nie rozwiążą. O samej olanzapinie stwierdził że literatura co raz częściej dobrze pisze o jej działaniu w depresji i właśnie przeciwlękowo. No i fakt że do tej pory dobrze reagowałem na neuroleptyki (ale niestety działały krótko, jak to sam napisałeś) i że warto spróbować. Generalnie stwierdził że wciąż szukamy czegoś dla mnie najlepszego.

Teraz tak, nie byłem zachwycony taką receptą, byłem bardzo pozytywnie nastawiony na miansę. Ale cóż, postanowiłem go posłuchać i przynajmniej spróbować. Jeśli kiedy przyjdę za miesiąc nie będzie poprawy, bardzo możliwe że spróbujemy właśnie mianserynę.

Nie dostałem też olanzapiny za grosze, zapłaciłem 100%, on nie robi takich numerów :)

A jeśli chodzi o leki dopaminowe, najsilniej na dopaminę działającym lekiem jest wydaje mi się bupropion, ale już go próbowałem nie sprawdził się - zwiększone lęki. Na olanzapinę być może nie zgodziłbym się, ale ponieważ nawet produkują ją w combo z ssri, postanowiłem dać jej szansę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas cieszę się, że Twój lekarz przepisuje lek zgodnie z tym do czego jest stosowany. Przypomnę Ci tylko, że stosowanie olanzapiny do leczenia leków i depresji to tzw. off label, czyli stosowanie do tego do czego lek nie jest zarejestrowany. W sumie nie mam nic przeciwko temu, tylko, że serio, masa badań wskazujących pomoc neuroleptyków w depresji i lęku jest naciągana. Część z pewnością przepłacona. Tylko firmie farmaceutycznej zależy by jej lek był stosowany w wielu przypadkach, a wychodzenie na jaw fałszowania badań przez firmy tylko to potwierdza.

 

Olanzapina to lek bardzo podobny do mianseryny w działaniu, ale ma masę innych skutków ubocznych - działanie antycholinergiczne psuje pamięć, a antagonizm dopaminy w końcu się uwidoczni i pewnie będziesz musiał zmienić lek.

 

Nie dziwi Cię, że połączenie fluoksetyny i olanzapiny to połączenie dwóch leków produkowanych przez tą samą firmę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no, jasne że te badania są "sponsorowane" i udowadniają to co mają udowodnić. Nawet mój doc powiedział wprost że neuroleptyki są lekami do leczenia schizofrenii, ale próbuje się je stosować szerzej z uwagi na ich szerokie spektrum działania receptorowego, poniekąd wykorzystując ich działana uboczne, jak anksjolityczne. No i druga sprawa, że na pewno nie będę chciał stosować ich na dłuższą metę, zwłaszcza olanzapina może być niebezpieczna, wywoływać cukrzycę i inne zab. metabolizmu. Ale jeśli pomoże na lęk, parę miesięcy mogę używać, dłużej i tak nie da rady bo przestaną działać. No i wiem że Symbyax to produkt Eli Lilly, nie mam złudzeń. Gorzej, że zostaje mi co raz mniej opcji na walczenie z tym j_banym lękiem. Mianserynę na pewno będę chciał wypróbować w przyszłości, ale niewiele możliwości zostało. Trzeba czekać aż wejdą na rynek te całe potrójne inhibitory. Ale to jeszcze parę lat, a i tak ceny będą koszmarne pewnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny na pewno początkowo rozwalą. Ja czekam tylko na lek taki jak mirtazapina, tylko bez tego silnego działania na histaminę, które zmula i powoduje senność. Tak, że jest na co czekać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dupa Jaś, nie dostaniecie tego leku w Polsce szybciej jak za 5-7 lat,

moze byc poczatkowo dostepny tylko w USA, zanim dotrze do nas

to kupę lat minie.

 

szybciej ten lek się pokaże, w podobnym stylu:

http://en.wikipedia.org/wiki/Tedatioxetine

 

tak czy siak, do 2020r. dostaniemy przynajmniej 5 nowych zabawek :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi określć ile w tym jest efektów działania leków a ile psychoterapii. Tak czy siak to dzięki terapii zdałem sobie sprawę, że mam wpływ na to co się ze mną dzieje, postanowiłem wziąć się do kupy, przestałem rozczulać się nad sobą i zwyczajnie zacząłem coś robić by poczuć się lepiej.

beladin, z całym szacunkiem dla Ciebie, ale potrzebowałeś terapii, żeby zdać sobie sprawę z tego, że samodzielnie odpowiadasz za swoje życie i trzeba robić co się da samemu, aby czuć się coraz lepiej? Musiał Ci o tym powiedzieć jakiś facet lub jakaś babka? Ja chyba od dziecka wiedziałem, że jestem kowalem własnego losu, będąc jednocześnie świadomym swoich ograniczeń (głównie ze strony układu nerwowego). Prawdę, co nam pomaga najlepiej poznać po "owocach" a u mnie przynosi je leczenie farmakologiczne i suplementacja. Dzięki lekom normalnie funkcjonuję w życiu prywatnym i zawodowym, natomiast ich brak oznacza dla mnie oddanie się w "szpony" choroby. Bez psychoterapii z kolei żyję zupełnie przyzwoicie i moi znajomi na lekach również. Z tego co pisałeś jakiś czas temu- przed powrotem do sertraliny czułeś się fatalnie. Może nie warto doradzać teraz innym, żeby wzięli się w garść opierając swoje uzdrowienie na fundamencie psychoterapii, skoro sam nie wiesz, ile w tym efektów z działania leku. Ktoś może to mylnie zinterpretować. Każdy z nas jest inny i może komuś faktycznie terapia pomoże, choćby na zasadzie placebo. Nie oszukujmy się jednak i nie wypierajmy prawdy, nawet tej niewygodnej, że... jesteśmy chorzy. Chorzy potrzebują lekarstwa, aby móc chorobę pokonać. To nie koniec świata, z tym cholerstwem można żyć, jeśli się człowiek leczy. Mimo, że naszej choroby w badaniach raczej nie widać, podobnie jak prądu w gniazdku- ona w nas jest i to od nas zależy czy będziemy coś z tym faktem robić czy nie. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,zauważyłem że mam częstsze lęki,zażywając wellbutrin 300mg/2 tygodnie,wcześniej 150mg/,zażywam też sertralinę 200mg,jakie macie doświadczenie? czy lęki ustapią z czasem? czy dodać coś jeszcze ,może spamilan?czy propranolol na ciśnienie nie przeszkadza w tym zestawie? wellbutrin spowodował to że mam przebłyski dobrego samopoczucia/tak jak powinno być/ale co z tego ,skoro prtzychodzi lęk ,i lipa znowu 2 dni,i tak co tydzień,macie jakiś pomysł? a może lit?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xyz17, wydaje mi się, że nie ma sensu dołączać nowego leku teraz, a zredukować sertralinę do max 100-150mg i wyłączyć wellbutrin, ponieważ zestaw na którym jesteś teoretycznie działa napędzająco, co powoduje u niektórych wytwarzanie napięcia i lęków. dopiero wtedy jak zostaniesz na samej sertralinie ewentualnie możesz pomyśleć o dołączeniu jakiegoś anksjolityku jak np. spamilan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, Tak, musiałem iść na terapię by przyjąć do wiadomości, że to czy wyzdrowieję czy nie zależy wyłącznie ode mnie. Poza tym poznałem przyczyny moich problemów psychicznych, dzięki temu zamiast jedynie wyciszać objawy lekami mam możliwość się całkowicie wyleczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×