Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

mark123, to nic dziwnego. Każdy w większym lub mniejszym stopniu boi się tak poważnych kroków w życiu. Ale to nie kwestia fobii społecznej, a narzuconych sobie wymagań i wyolbrzymienia ich wagi. Wcale Ci się nie dziwię. Ja dopóki nie zdałam matury, myślałam, że jej nie dożyję. Wchodząc na ustny polski prawie zemdlałam, a dostałam 95%.

Teraz się martwię licencjatem i dalej już chyba nie będę ciągnąć studiów... Słowa "licencjat", "magisterka" napawają mnie niepokojem :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, to nic dziwnego. Każdy w większym lub mniejszym stopniu boi się tak poważnych kroków w życiu. Ale to nie kwestia fobii społecznej, a narzuconych sobie wymagań i wyolbrzymienia ich wagi. Wcale Ci się nie dziwię. Ja dopóki nie zdałam matury, myślałam, że jej nie dożyję. Wchodząc na ustny polski prawie zemdlałam, a dostałam 95%.

Teraz się martwię licencjatem i dalej już chyba nie będę ciągnąć studiów... Słowa "licencjat", "magisterka" napawają mnie niepokojem :/

Ja na ustnym polskim miałem taką trzęsawkę, że chyba widziała to komisja, a gdy przekazywałem komisji plan prezentacji, tak mi ręce tak latały, że miałem ochotę się zapaść pod ziemię, a jąkałem się tak, że to chyba cud, że komisja mnie zrozumiała. Zdałem z ledwością na 30%.

Na obronie lęk może być jeszcze większy, poza tym mój poziom wiedzy jest niski, studiuję na niszowej uczelni, a i tak jestem tam jednym z kiepskich studentów, zaliczam przedmioty z ledwością na 3, mam też jeden warunek. W dodatku dziś pewien wykładowca powiedział, że komisja też zwraca uwagę, w jaki sposób student na nią patrzy (w sensie, że powinien patrzeć z szacunkiem), no a ja się nie rozdwoję i albo będę się skupiał na obronie, albo na tym, jak mam patrzeć na komisję. W ogóle to poszedłem na studia, bo musiałem, ale wiedziałem, że się nie nadaję.

 

Kiedyś z wiedzą było u mnie trochę lepiej, bo do 1 klasy liceum włącznie byłem uczniem zazwyczaj czwórkowym, albo czwórkowo - piątkowym, w zależności od przedmiotu, trójki i dwójki też się zdarzały, ale bardzo rzadko. A od 2 klasy liceum straciłem zdolność uczenia się i stałem się uczniem zazwyczaj dwójkowo - trójkowym, ale jedynki też się często zdarzały.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakiś sposób na poradzenie sobie z lękiem przed ludźmi? Ostatnio nawet przy ludziach , których dobrze znam totalnie się blokuję. Najchętniej nie wychodziłabym z domu, ale samotność tak strasznie boli i jak zostaję sama przychodzą myśli samobójcze... Jak sobie z tym wszystkim poradzić, czuje jak z dnia na dzień coraz bardziej się duszę.....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez to wszystko tracę coraz bardziej kontakt z ludźmi, który i tak już jest szczątkowy. Ale to mnie po prostu paraliżuje.Totalnie. Nie mogę zrozumieć jaka jest przyczyna, a analizuję to na okrągło... I jest coraz gorzej. Zaczynam bać się wyjścia z domu. I coraz bardziej biorę pod uwagę wariant wzięcia dziekanki na studiach. Łykam hydroksyzynę, ale dość mocno mnie przytłumia, a bez niej nie dam rady się ruszyć. I takie błędne koło....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamietam takie spiecia. Jeszcze nakrecanie sie w myslach ze moze dana osoba cos sobie o mnie zlego mysli i do tego rozmyty obraz i jak najszybsza chec ucieczki. Takie zalatwienie spraw to g**no nie zalatwianie za przeproszeniem. Czlowiek nie moze skupic i zdecydowac co dla niego najlepsze tylko skupia sie na myslach ktore w ogole nie maja potwierdzenia w rzeczywistosci. Oj ciezkie zycie fobika....oj ciezkie...i ta psia samoocena.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chaotic, mam tak jak Ty...

Wiem, co mnie blokuje i sobie z tym nie radzę. Analizowanie w kółko tego samego doprowadza mnie do szaleństwa.

Na psychoterapiach się zawiodłam i już raczej nie spróbuję.

 

 

Żadne psychoterapie,lekoterapie i inne nie pomogą jak do tego nie dojdzie pozytywne pier... w postaci czegoś nowego.jakiegoś wyzwania życiowego itp.Co mi po rozmowach,tabletkach jak nie mam celu ,perspektyw.Wszystko jest dobre,ale w połączeniu z czymś(celem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym wlasnie jest caly szkopul. Jak ktos z natury nie ma w sobie zadnych celow,ambicjii,pragnien , jak zwal tak zwal to nie wydaje mi sie zeby jakies prochy nagle cos nam przestawily w glowie i w cudowny sposob zaczela by sie nam chciec. Nie wspominajac o psychoterapii. Jak obudzic w sobie zapal do zycia taki jaki maja inni? No coz..chyba charakter,osobowosc tu sie klania. A moze i jest cos w naszych glowach co nie dziala tak jak nalezy i tkwimy w takim marazmie,sami pograzajac sie. (nie mylic z depresja). ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym wlasnie jest caly szkopul. Jak ktos z natury nie ma w sobie zadnych celow,ambicjii,pragnien , jak zwal tak zwal to nie wydaje mi sie zeby jakies prochy nagle cos nam przestawily w glowie i w cudowny sposob zaczela by sie nam chciec. Nie wspominajac o psychoterapii. Jak obudzic w sobie zapal do zycia taki jaki maja inni? No coz..chyba charakter,osobowosc tu sie klania. A moze i jest cos w naszych glowach co nie dziala tak jak nalezy i tkwimy w takim marazmie,sami pograzajac sie. (nie mylic z depresja). ;/

 

 

 

Prochy pomogą ,ale tylko chwilowo,doraźnie a te cele mogłyby być czaem nawet przez kogoś narzucone byle były ...

 

 

 

 

Szczypiorek86, masz rację. Ale cóż z tego?

 

 

Jedno wielkie NIC...wiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×