Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Ja na paro mam cos takiego - z jednej strony pobudzenie, a z drugiej strony demotywacje - jednoczesnie dwa na raz

 

To właśnie chyba jest typowe działanie SSRI, miejmy nadzieję że wprowadzą niedługo coś lepszego, jak na przykład leki o potrójnym działaniu receptorowym, na sertralinę, noradrenalinę i dopaminę. Niedawno czytałem że jest w fazie testów taki właśnie lek, w założeniu zdaje się coś jak kombinacja citalopramu i bupropionu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICD-10 ACTH pobudza całe nadnercza - kortyzol i androgeny nadnerczowe. To nie były te typowe "sterydy" tylko kortykosteroidy - syntetyczne pochodne kortyzolu. One z medycznego punktu widzenia hamują wydzielanie ACTH co prowadzi właśnie do wstrzymania produkcji własnego kortyzolu i androgenów nadnerczowych. Nie doczytałeś, ale pod wpływem kortykosteroidów włosy zaczęły mi odrastać a nie wypadać - i to na zakolach, tak trudnych do otrzymania odrostów. To tylko pokazało, że za moje łysienie odpowiadają nadnercza, a dokładnie androgeny nadnerczowe. Kiedyś, jak będę miał trochę lewego grosza to zrobię sobie tomograf nadnerczy, żeby zobaczyć czy nie ma gruczolaków, ale stawiam na depresję i stres jako źródło nadaktywności nadnerczy. To by pasowało i do mojej depresji, która ma cechy depresji melancholinej, jak i mojego łysienia. Jak dobrze pójdzie to mirtazapina miło to zaleczy, bo w badaniach wykazuje działanie obniżające i kortyzol i androgeny nadnerczowe, via antagonizm 5-ht2c/a.

 

k1992 rebo może pogorszyć lęki i nerwowość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc rebo odpada, mam derealizację i pogorszenie lęków to byłaby kaplica. Więc do innego do paro, dla lepszego efektu antydepresyjnego?

 

-- 07 kwi 2013, 17:09 --

 

Może Trittico? Tylko czy on nie spowoduje jeszcze większego spowolnienia mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICD-10 ACTH pobudza całe nadnercza - kortyzol i androgeny nadnerczowe. To nie były te typowe "sterydy" tylko kortykosteroidy - syntetyczne pochodne kortyzolu. One z medycznego punktu widzenia hamują wydzielanie ACTH co prowadzi właśnie do wstrzymania produkcji własnego kortyzolu i androgenów nadnerczowych. Nie doczytałeś, ale pod wpływem kortykosteroidów włosy zaczęły mi odrastać a nie wypadać - i to na zakolach, tak trudnych do otrzymania odrostów. To tylko pokazało, że za moje łysienie odpowiadają nadnercza, a dokładnie androgeny nadnerczowe. Kiedyś, jak będę miał trochę lewego grosza to zrobię sobie tomograf nadnerczy, żeby zobaczyć czy nie ma gruczolaków, ale stawiam na depresję i stres jako źródło nadaktywności nadnerczy. To by pasowało i do mojej depresji, która ma cechy depresji melancholinej, jak i mojego łysienia. Jak dobrze pójdzie to mirtazapina miło to zaleczy, bo w badaniach wykazuje działanie obniżające i kortyzol i androgeny nadnerczowe, via antagonizm 5-ht2c/a.

 

k1992 rebo może pogorszyć lęki i nerwowość.

 

 

Czyli mirtazapina obniza ACTH?

 

Swoja droga czy to nie jest smiala teoria, by mowic o tym ze depresja powoduje meskie lysienie?

 

Moj ojciec jest lysy, lysial juz od mlodych lat, moze mam po prostu predyspozycję genetyczną do lysienia...? Poza tym mysle ze nie tylko ACTH jest odpowiedzialne za ilosc androgenow i testosteronu -->

 

Aczkolwiek narazie wiadomo napewno jedno --> nie ma jader nie ma lysienia meskiego, a wiec przyczynowosci trzeba raczej szukac w hormonach?

 

Ale miko84 to tez nie jest tak, ze im wyzszy poziom androgenow tym szybciej lysiejesz, bo niektorzy maja niski poziom androgenow a pomimo tego lysieja bo ich mieszki wlosowe sa bardziej wrazliwe na dzialanie meskich hormonow

 

 

 

Tak czy inaczej napewno musialbym zbadac hormony - ale no coz normalny ich poziom nie oznaczalby iz przestane lysiec, a jak wlosy ci zaczna odrastac po mirtazapinie to daj zanc ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trittico może zadziałać motywująco. Jeszcze lepsze działanie miałaby mirtazapina, chociaż tu początkowa senność może być znaczna.

Więc mirtazapina odpada, jestem już wystarczająco senny po paro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICD-10 nie twierdzę, że depresja powoduje łysienie, stwierdzam tylko, że w moim przypadku objawy pasują idealnie do depresji melancholinej, która spowodowana jest nadtaktywnością nadnerczy i wysokim kortyzolem. Dodatkowo pod wpływem kortykosteroidów nastąpił u mnie odrost włosów.

 

Tak, obniża ACTH a przez to kortyzol i androgeny nadnerczowe. Co ciekawe obniżenie następuje także u zdrowych. Nie sądzę bym miał odrost po mircie, bo jednak kortykosteroidy dość brutalnie obniżają androgeny nadnerczowe. Mirta ma takie działanie ale raczej łagodne, chyba wystarczające by zadziałać na depresję, ale raczej za słabe na coś więcej. Nawet "koksy" zainteresowały się mirtą ze względu na jej działanie obniżające kortyzol, a przez to większe przyrosty mięśniowe i straty masy.

 

Nie rozumiesz tego, androgeny nadnerczowe to też androgeny. Poczytaj trochę o androgenach nadnerczowych. Przecież pisałem, że wysoki poziom testosteronu nie oznacza łysienia, ważny jest poziom wolnego testosteronu i DHT.

 

Nie musisz mnie przekonywać do swojej teorii bo miałem na głowie wystarczający dowód w postaci odrostów po kortykosteroidach, które tłumią tylko androgeny nadnerczowe. Po odstawieniu odrosty wypadły. Lepszego dowodu nie muszę mieć. Pozatym kiedyś zbadałem sobie DHEA i androstendion i miałem lekko powyżej normy. Wiadomo, że stres podnosi aktywność nadnerczy, a co za tym idzie i androgenów nadnerczowych. Tak więc depresja a łysienie może nie, ale stres a łysienie jak najbardziej :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICD-10

 

Nie musisz mnie przekonywać do swojej teorii bo miałem na głowie wystarczający dowód w postaci odrostów po kortykosteroidach, które tłumią tylko androgeny nadnerczowe. Po odstawieniu odrosty wypadły. Lepszego dowodu nie muszę mieć. Pozatym kiedyś zbadałem sobie DHEA i androstendion i miałem lekko powyżej normy. Wiadomo, że stres podnosi aktywność nadnerczy, a co za tym idzie i androgenów nadnerczowych. Tak więc depresja a łysienie może nie, ale stres a łysienie jak najbardziej :).

 

 

Nie chodzi mi o przekonywanie do mojej teorii. Dexametazon podobnie jest stosowany w leczeniu lysienia u kobiet, ale nie u mezczyzn, tak jak mowisz, ale dzialania niepozadane GKS tey maja. Wiesz nie musze ci wierzyc na slowo - szukam dowodow. Ale nie ma przeciez zadnego badania , ktore by werifikowalo ze paro przyspiesza lysienie typu meskiego. Mozemy tu gdybac i teoretyzowac, ale najwazniejsze sa dane kliniczne... Bo skad ja moge miec pewnosc, czy gdybym nie bral paro, to czy bym i tak nie lysial... Przeciez daleko nie wszyscy lysieja po paro, a ci co lysieją powoli po mesku to skad wiadomo czy to nie jest z powodu predyspozycji genetycznej...

 

 

Anyway trzeba sobie zrobić badania hormonow, co nie ?

 

 

Ale z poczatku to trzeba do endokryna sie dostac :(

 

-- 07 kwi 2013, 19:33 --

 

Ale co do jednego musimy sie chyba zgodzić : jezeli chodzi tu szukac powiazania pomiedzy SSRI a lysieniem meskim to chyba pozostaja tylko hormony, bo chyba inny mechanizm nie wchodzi w grę... To jest chyba charakterystyczne, ze jezeli lysienie obejmuje tylko zakola i szczyt glowy to przyczyna jest hormonalna, inne czyniki powoduje rozlane lysienie w roznych miejscach, co nie miko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz proszę o porady i wsparcie

 

Witam Wszystkich

Proszę o pomoc i wsparcie.

Od około 4 lat leczę się z depresji. Z przerwami. Niestety ostatnio mnie dopadła na nowo i postanowiłem zmienić lekarza prowadzącego. Poprzedni wypisywał mi tylko Doxepin, który po prostu przestał na mnie działać. Po długiej rozmowie, nowy lekarz stwierdził u mnie depresję lękową :(. Przepisał mi leki Afobam i Paxtin. Afobam mam brać 3x dziennie, a Paxtin 1x dziennie.

Strasznie się waham przed rozpoczęciem leczenia, ponieważ naczytałem się dużo złego o tych lekach.

Może stosując się do zaleceń lekarza, nie będę miał tak dużo efektów ubocznych przy rozpoczęciu kuracji. Pan doktor nakazał mi branie Paxtinu od ćwiartki tabletki przez 4 dni, następnie w dniu 5 i 6 połówkę tabletki, a od dnia 7 już całą tabletkę (20 mg). Myślę, że Afobam przepisał i kazał brać właśnie ze względu na możliwe skutki uboczne rozpoczęcia terapii Patixem. Dodam również, iż obecnie biorę również Doxepin w dawce 25 mg dziennie. Lekarz nie kazał odstawiać na razie tego leku.

Proszę o podpowiedzi jak również.

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICD-10 dexametazon jest stosowany w leczeniu łysienia kobiet ale nie jest powiedziane, że by nie pomógł facetom. Pomógłby ale łysienie u kobiet jest na tyle poważnym problemem, że właśnie roważa się przyjmowanie tak silnego leku z tyloma skutkami ubocznymi. U facetów łysienie jest czymś normalnym więc przyjmowanie tych leków na ten problem nie ma sensu. Ja brałem prednizolon, czyli lek słabszy od dexametazonu, ale ja to nie brałem na łysienie tylko na coś innego - odrosty były ciekawym "bonusem".

 

Jeśli chcesz zrobić badania to zacznij od DHEA-S i androstenedionu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heepis, postępuj zgodnie z zaleceniami lekarza, wygląda na to że chce Cię delikatnie wprowadzić w nowe leki, Afobam faktycznie przyda się na wprowadzkę paroksetyny. Doxepin możesz brać równocześnie z nowymi lekami, z czasem pewnie lekarz każe Ci przestać go brać i tyle.

Afobamu nie musisz się obawiać jeśli będziesz go brać krócej niż miesiąc, a paroksetyna jak zaskoczy jest być może najlepszym lekiem na lęki. Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICD-10 dexametazon jest stosowany w leczeniu łysienia kobiet ale nie jest powiedziane, że by nie pomógł facetom. Pomógłby ale łysienie u kobiet jest na tyle poważnym problemem, że właśnie roważa się przyjmowanie tak silnego leku z tyloma skutkami ubocznymi. U facetów łysienie jest czymś normalnym więc przyjmowanie tych leków na ten problem nie ma sensu. Ja brałem prednizolon, czyli lek słabszy od dexametazonu, ale ja to nie brałem na łysienie tylko na coś innego - odrosty były ciekawym "bonusem".

 

Jeśli chcesz zrobić badania to zacznij od DHEA-S i androstenedionu.

 

 

A może to jest jakiś sposób na łysienie, piszą żeby udać się do kardiologa, może to jakaś przyczyna z sercem lub z krążeniem związana http://facet.wp.pl/kat,1034221,wid,15470717,wiadomosc.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steef wydaje mi się, że raczej łysienie i problem z krążeniem to dwa objawy tego samego problemu, czyli stresu i depresji które powodują nadaktywność nadnerczy. Dobre leczenie depresji powinno objawić się i poprawą samopoczucia i lepszym krążeniem. (na odrosty bym się nie nastawiał ale dobre samopoczucie nam to wynagrodzi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, powracam po kilku miesiącach bardziej burzliwych lub mniej...

w styczniu po rozstaniu z Citabaxem (silne stany lękowe) dostałam Parogen, dodaję że wcześniej otrzymałam też Trittico do brania na sen, co generalnie sprawdzało się OK w tym zestawieniu, do czasu...po dwóch miesiącach brania zestawu Parogen 20mg i Trittico (doszłam na końcówce do 100mg), okazało się, że w sumie gdyby nie stany lękowe, wróciłabym w podskokach do Citabaxu

Parogen rozregulował mi totalnie pracę przewodu pokarmowego (naprzemienne biegunki i zaparcia, momentami tak silne uczucie głodu-odżywiam się dobrze, bo biegam i wiem, że muszę na to uważać), ponadto powiedziałabym, że "spłaszczył" mi nastrój, ale poprawy jakiejś wielkiej nie wprowadził

po ostatniej wizycie u lekarza 2 tyg temu pani doktor, nie chcąc po raz kolejny eksperymentować z nowymi środkami, kazała odstawić Parogen, na zerze jestem już od wtorku i zwiększyć Trittico do 150mg (nie zrobię tego nigdy więcej, a zrobiłam raz, na tej dawce mogłabym spać z powodzeniem dwie doby non stop)

od wtorku czuję się jak przy rozpoczęciu brania antydepresantów, jakieś skołowacenie, senność, brak koncentracji, splątanie, dezorientacja, ryczałam dzisiaj cały dzień, bo w takim stanie nie będę mogła pobiec w niedzielę w półmaratonie, stąd pytanie jakie mieliście doświadczenia z tym specyfikiem (mam na myśli odstawienie)? i jeszcze jedno, czy ten lek mógł wpływać na organizm pobudzająco do tego stopnia, że nie odczuwałam zmęczenia w trakcie i po treningach? w tym tygodniu robiłam morfologię i po pięciu miesiącach od ostatnich prawidłowych mam wyniki wskazujące, pośród innych infekcji i poważnych chorób, również na ostre przetrenowanie, a mnie się zawsze wydawało, że trenuję w zgodzie z własnym organizmem

 

wdzięczna będę za jakiekolwiek komentarze i sugestie, bo aktualnie czuję się tak wyczerpana, że praktycznie cały dzień spędzam w łóżku

 

pozdrawiam

 

no i wszystko jasne, odstawka parogenu nastąpiła ostatecznie dzisiaj, półmaraton przebiegłam jeszcze na 5mg i dało radę :)

niestety pani doktor stwierdziła iż ponieważ objawy somatyczne i nieprawidłowe wyniki są dość niepokojące, zwłaszcza że ciągną się od kilku miesięcy, nie zaleci mi żadnych nowych leków, pozostaję przy Trittico (chociaż w ulotce jest info że jak się pojawia niedokrwistość to jest wskazane żeby odstawić; choć w sumie wszystko odstawić na raz to by było trochę hardcorowo), Depakine w odstawkę, na przetrzymanie Xanax 0,5

i mocna sugestia aby wybrać się do lekarza rodzinnego po skierowanie na hospitalizację, zeby w końcu mnie prześwietlili od góry do dołu a nie odbijali jak piłeczkę pingpongową

no i dopiero wtedy będziemy dobierać odpowiednie leki, zobaczymy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam pytanie co do seroxatu moze ktoś będzie mógł mi odpowiedzieć dzis trzeci dzien go biorę nasilily sie wszystkie objawy głownie derealizacja obcosc otoczenia słów chaos w głowie pustka cieżko mi funkcjonować problem z pamięcią koncentracja 2 tygodnie temu odstawilam xanax wspomagać sie hydroksyzyna i pernazyna czy ktoś z was miał tego typu objawy po seroxacie i kiedy one mijaja najgorsze to uczucie pustki w głowie jakbym nic nie wiedziała nie umiała żyć ponadto biegunki i burczenie w brzuchu glod czy to mija? dzięki pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli nasilenie objawów napęd dekontrsennoc chaos jak obłęd ze siedzę w kucki tylko najpotezebniejsze rzeczy robię to norma przez ten poczatkowy okres?biore 10mg 3 dzien to krociutko wiem ale to okropne czy ty brałas seroxat? ja co chwile biegam do kibelka lekka biegunka brałas cos jakaś smecte?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×