Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ja biorę już escitalopram około 3 lat w różnych dawkach, kiedyś 15mg poóżniej 10mg, schodziłem nawet do 5 mg. Obecnie mam nawrót depresji jestem całkowicie rozbity, pomimo że biorę 10mg esci rano i 10 mg mianseryny wieczorem. Budzę się rano zdużym lękiem i napięciem nerwowym.Chciałem prosić o poradę: czy zwiększanie dawki esci coś mi pomoże czy jednak będę musiał zmienić lek na inny. W swojej apteczce mam citalopram który kiedyś zażywałem przed esci. Mam problem bo wizytę u lekarza mam dopiero 12 kwietnia, a mój stan jest nie do wytrzymania szczególnie w godzinach porannych. Czy ktoś miał taki problem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Steffan1, ja tez gorzej się czuję i myślę o zmanie, dołączeniu innego leku, zawsze warto sie skonsultować z lekarzem i jakoś działac, ew jakiś czynnik życiowy ma na to wpływ i jego trzeba zmienić.

Jest jescze troche leków do wyboru moze jakiś zacznie bardziej działac..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mietowy2 Takie jakby zimny płyn spływał w głowie. A taką blokadę w klatce mieliście? Trudność z płynnym nabraniem i wypuszczeniem oddechu, jakbyście się mieli udusić za chwile, że nabranie każdego następnego oddechu jest tak wyczerpujące, że myślisz ze z następnym już sobie nie poradzisz. Hm...

 

-- 06 kwi 2013, 18:15 --

 

Czy zachodzi jakaś interakcja pomiędzy lexapro i solpadeine?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mietowy2 Takie jakby zimny płyn spływał w głowie. A taką blokadę w klatce mieliście? Trudność z płynnym nabraniem i wypuszczeniem oddechu, jakbyście się mieli udusić za chwile, że nabranie każdego następnego oddechu jest tak wyczerpujące, że myślisz ze z następnym już sobie nie poradzisz. Hm...

 

-- 06 kwi 2013, 18:15 --

 

Czy zachodzi jakaś interakcja pomiędzy lexapro i solpadeine?

 

z tym oddychaniem to mi sie wydaje ze napad leku- a niepokoj jest w skutkach ubocznych.

 

-- 09 kwi 2013, 11:47 --

 

a ja miesiac po zwiekszeniu dawki do 10 mg i jest spooooooko, widocznie mojemu mozgowi brakowalo jeszcze 5 mg.

 

nie napalam sie jednak. wczesniej tez bylo ok po miesiacu a w nastepnym miesiaciu pogorszenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na puchnięcie to możesz pić ziółka typu pokrzywa, która działa moczopędnie, albo wspomagać się suplementami, takimi jak aqua-femin, hydrominum. jednak ja uważam, że jeśli przy esci występował taki skutek uboczny, to powyższe sposoby na niewiele się zdadzą, choć można spróbować, jeśli się uprzesz na powrót do leku. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, u mnie esci przestało działać w dawce 10 mg, więc wieczorem dołączyłem citalopram w dawce 10 mg i mój nastrój sie w miarę poprawił po około tygodniu. Chociaż słyszałem że esci to prawie to samo co citalopram. Czy wie ktos czym się różnią obydwa prepataty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grizelda

Dzięki za odp. A po jakim czasie zwiększyłaś dawkę?

Jestem 9 dzień na 2,5mg i myślę, czy nie powinnam przejść już na 5mg. Skutki uboczne wciąż trzymają.

 

 

elicea jest ze mna od grudnia- dawka 5mg, miesiac temu dopiero zwiekszylam do 10mg

zaczynalam tak jak Ty kilka dni dzielac 5 mg na pol a pozniej juz po 7 dniach bralam 5 mg... tak zalecil mi lekarz

 

ja jestem generalnie mocno szczupla i dlatego lekarz mi dal 5 mowiac ze moze nie potrzeba mi wiecej, jak wyszlo w praniu trzeba wiecej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grizelda

Ja od 2 dni na 5mg - splątanie, klata ściska i zawroty. Dziś na zajęciach nic do mnie nie docierało, na dodatek na jednych ćwiczeniach zadano mi pytanie, którego nawet nie zanotowałam w głowie ;) Też jestem szczupła, no zobaczymy, czy też będę musiała do 10mg zwiększyć.

 

-- 12 kwi 2013, 02:50 --

 

Jeszcze jedno - od wczoraj krwawię podczas wypróżniania (jasna krew). Wyczytałam w ulotce, że może to być rzadkie działanie niepożądane. Miał ktoś tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myśle, że powinnaś zasięgnąć rady swojego lekarza... zatkany nos czy bóle głowy to raczej mniej poważne skutki uboczne od krwawienia z odbytu czy pochwy( też to tam było) z zatokami mogłabym poczekać ale nie zniosłabym raczej krwawienia z czegokolwiek bez konsultacji z lekarzem.

 

mi dokuczały zatoki- po kilku miesiącach przestały na zawsze, od czasu do czasu mam taką susze w buzi ;) jak na kacu, trochę bolała mnie głowa na początku...

 

nie da się za bardzo funkcjonować jak nas coś omija nie ;)? Ja tylko w pierwszy dzień w ogóle przyjmowania tego leku miałam tak, że poszłam do hipermarketu i amba mnie zjadła :D całkowicie nie wiedziałam po co przylazłam... dobrze, że wiedziałam gdzie jestem :P Bogu dzieki nigdy więcej tak nie miałam mało przyjemne uczucie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grizelda

Psychiatra uznała, że powinnam się wybrać do proktologa/żki i nie łączy tego raczej z lexapro. No, nie da, nie da :) He he, ja mam czasem tak, ze się zamyślę i odp. na czyjeś pytanie po 20-30sec. Dziś wsiadłam nawet na rower i przejechałam się z 40 min! Po przejażdżce niestety miałam jakieś dziwne drżenia mięśni, zatkane uszy i ciężką głowę. Może to stąd, że bardzo dawno się nie ruszałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, zmieniłem escitalopram na citalopram i mój stan się polepszył, oczywiście powoli odstawiam esci teraz jestem na 5 mg (wcześniej na 10mg) esci i biore rano 20 mg citalopramu. Wydaje mi się, że pomimo że to prawie to samo, jednak się różnią. Brałem escitalopram 3 lata i chyba się na niego uodporniłem. Esci jest w postaci szczawianu a citalopram w postaci bromowodorku.

Czytałem artykuł o esci i myślę że ten lek jest jednak przereklamowany. Przepraszam że mówię to w taki sposób (trochę odbieram nadzieję ludziom na tym forum), to też jest dobry lek, który przez jakiś okres mi pomógł, ale koncerny farmaceutyczne jednak trochę robią nas w balona i psychiatrzy to łykają w swoich gabinetach (od przedstawicieli handlowych firm farmaceutycznych). Sam kiedyś byłem pacjentem u takiego psychiatry, który przepisał mi lek i powiedział mi do której apteki mam pójść i kupić ten lek, a potem odhaczył coś w zeszycie, domyśliłem się że brał jakieś korzyści z tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja zero ubokow.ZERO.zaczełam wczesniej niz powinnam(podobno przepaskudny seronil miałam jeszcze we krwi)zero problemow z zejsciem z seronilu i zero problemow z wchodzeniem na depralin.3 dni brałem jakies takie 1/4 10 mg.a dzis zagapiłam sie i zjadłam 10.i nic jak na razie.jestem w szoku.moze to edronax na ktorym jade olzzo;)jak na razie się cieszę.oby tak dalej bez ubokow było:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja 5 dzień bez esci i bez większych różnic. może dlatego, że na mnie właściwie nie działał. nie zmienił podstawowej rzeczy - nie przestałem inaczej nadawać znaczenia syt. niż przed lekiem (wciąż te same błędy poznawcze). no i w efekcie wciaz te same mechanizmy obronne psychiki - zaburzenia somatyzacyjne. a skoro zle mi w jelitach i na twarzy to i zle mysle o sobie, swoich szansach radzenia sobie w roznych syt. i jebane bledne kolo sie zamyka. moze tez za duzo oczekiwałem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tutaj pierwszy raz. Strasznie się boję, dlatego zdecydowałam się napisać. Z nerwicą lękową zmagam się od dłuższego czasu.Raz było lepiej, raz gorzej. Psycholog wystarczał. Ostatnio doszedł totalny brak sił i lekarz stwierdził, że to depresja. Po długich oporach poszłam do psychiatry po tabletki na szczęście. To była moja pierwsza wizyta. We wtorek rano wzięłam pierwszą dawkę leku Escitil - 10 mg. Napierw poczułam mdłości, a potem tak się tym nakręcałam, że ledwie w pracy wytrzymałam. Wczoraj było nie lepiej, ale po południu miłe odstresowanie poczułam i taką jakąś "radość", ale nie trwało to zbyt długo. Nocami nie mogę spać. Kładę się o północy, budzę się o 2:00 i leżę do 7:00 próbując zasnąć. Strasznie chce mi się spać, a nie mogę. Dziś w pracy jestem widmem. W głowie mi się kręci, ciężko mi się skupić. No i boję się. Poza tym okropna suchość w ustach i kompletny brak łaknienia - przez co opadam z sił. W nocy latam do toalety z odruchem wymiotnym, ale póki co nie mam czym wymiotować. Do psychiatry najwcześniej mogę pójść w poniedziałek. Dziś wzięłam trzecią tabletkę. Proszę pomóżcie! Czy to przejdzie? Bo ja już czuję, że odchodzę od zmysłów. Czy ktoś też tak miał? Czy przeszło? Wciąż czuję taki mega niepokój :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwówka, no niestety będziesz musiała się trochę przemęczyć, początki na nowym leku są zawsze ciężkie. Może to trwać od kilku dni nawet do paru tygodni, powinno jednak być stopniowo co raz lepiej. Zwłaszcza bezsenność i brak łaknienia mogą utrzymać się dość długo. Lekarz może przepisać Ci coś doraźnie na sen na ten pierwszy okres, a z czasem powinno to przejść. Bywa że ludzie czekają całymi miesiącami na poprawę, często jednak już po dwóch tygodniach jest lepiej. Niestety, trzeba to przetrwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depas, dziękuję za szybką odpowiedź. Tylko po prostu zastanawiam się ile jeszcze wytrzymam. W atakach najgorszej paniki czułam się podobnie, ale trwało to max. kilka godzin, a teraz już trzeci dzień się męczę. Moja psycholog mówi, że wkręciłam sobie, bo to jest niemożliwe, żeby lek tak szybko zaczął dawać skutki uboczne. W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak iść w poniedziałek do psychiatry po coś na sen? Tylko ja nie wiem jak wytrzymać do poniedziałku bez snu i bez jedzenia. Dodam, że ogólnie jestem strasznym śpiochem i nawet mając mega stresy spałam jak dziecko i było mi mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja bym się nie zgodził z psycholog, leki właśnie na początku dają skutki uboczne które z czasem mijają. Ale fakt że psychika może te odczucia potęgować. Ja ostatnio bite 5 tygodni męczyłem się z bezsennością i brakiem apetytu wchodząc na nowy lek, w końcu wszystko minęło i nie ma śladu po sk. ubocznych, lek działa już jak należy. Także apetyt wróci, a na sen rzeczywiście lekarz może coś Ci dać na parę tygodni, często tak robią. Ale też z drugiej strony zamierzonym efektem przeciwdepresantów jest zmniejszenie potrzeby snu, którego nadmiar może być objawem depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×