Plany, marzenia, cele...

*Wiola*, nie wiem, ja póki co się boję brać kredyt. Poza tym ja nie wynajmuję całego mieszkania, bo to faktycznie drogo by wyszło, tylko pokoik. Wiem, że zawsze jest jakieś wyjście, mieszkanie można wynająć. Ale ja nie wiem, co dalej będzie z moim zdrowiem, zawsze mogę wrócić do mojego rodzinnego domu na wieś i tam pisać książki.

mi tam starczyłby nieprzemakalny karton pod mostem. ja nawet nigdy komórki na abonament nie miałem a co dopiero mówić o kredycie jak się w życiu stałej pracy nie miało .

w koncu posiadanie komorki na abonament to tez odpowiedzialnosc;p

w koncu posiadanie komorki na abonament to tez odpowiedzialnosc;p

ja tak mało rozmawiam, sms-uje że nawet mi nie potrzebny. A kredytu bym nigdy nie wziął ale ja jestem lata świetlne od pracowitości, odpowiedzialności choć mam jej na tyle że żadnych chwilówek itp nigdy nie wezmę.

Ja to komorke raz mialem wylaczona na miesiac. Czasami jak rozladuje sie to nie chce mi sie jej nawet ładowac. I tak ostatnimi laty tylko plus do mnie pisal.

do mnie piszą głównie wróżki i jakieś konkursy.

dobre i to

Postanowiłam sobie, że muszę stać się bardziej pracowita i pisać więcej, intensywniej. Gdybym wydawała więcej książek co roku, to byłoby więcej pieniążków. Kurczę, muszę się bardziej starać i zgłaszać swoje prace do projektów. Teraz biorę się intensywnie za jedną książkę, którą chcę skończyć do lipca, kolejną mam z projektu do końca września. A jak będę miała dużo publikacja, to jest większa szansa, że szybciej dostanę stopień doktora habilitowanego. Muszę zacząć realizować moje plany.

a tak w ogóle to chciałbym zostać drugim Maciejem wróżbitą, szkoda że nie mam takiego daru przekonywania i ściemniania jak on.

nazywam sie niewarto

Jakie ksiązki piszesz? O jakiej tematyce?

lubudubu, językoznawcze, choć zastanawiałam się też nad wydaniem moich pamiętników. Tylko nie wiem, czy by się sprzedawały...

Gdzie można je dostać/zobaczyć ? Na swoim blogu je masz?

ja to chciałbym napisać książkę political fiction( a może bardziej przewidywanie przyszłości) o Europie za 50 lat która będzie w rękach islamistów ale jakoś zabrać się nie mogę mimo wolnego czasu.

lubudubu, na blogu mam tylko niektóre wpisy z pamiętnika. Jeśli bym je wydała, to pod pseudonimem. A książki naukowe można dostać w księgarniach, ale ja wolę pozostać tutaj anonimowa.

Na moment obecny:

- Wysiłek fizyczny,dieta/zdrowe odżywianie,strata wagi

- Moar knives

lubudubu, na blogu mam tylko niektóre wpisy z pamiętnika. Jeśli bym je wydała, to pod pseudonimem. A książki naukowe można dostać w księgarniach, ale ja wolę pozostać tutaj anonimowa.

muszę poszukać w księgarniach pewnie nie ma więcej Hann specjalizujących się w tej tematyce a może się mylę.

Ja to kiedyś z 20 stron thrilleru psychologicznego napisalem. Ale takie to było żałosne, ze sam zastanawiam sie po co o tym wspominam.

Ja kiedyś zaczęłam pisać opowieść z wątkami autobiograficznymi. Powiedzmy, że było zainteresowanie, ale wolę pożyć jeszcze trochę

Chciałam iść na UG na psychologię, ale właśnie sprawdziłam ile było ostatnio chętnych na rok... Chyba podziękuję tyle z moich planów

Na dzień dzisiejszy nie mam żadnych. Żyję tylko dlatego, że boję się umrzeć.

Marzę by otworzyć przytulisko dla zwierząt.

Domek pod lasem i nad jeziorem, w cichej okolicy i duże, wygodne łóżko w nim.

Witajcie mieszkańcy forum.

Siddhi, witaj.Ja mieszkam w lesie,na odludziu i mam 7 km do jeziora bardzo czystego bo nawet są w nim raki.

Musi być czyste skoro są raki. Mi potrzebne takie odludzie, w którym jest zupełna cisza, tylko śpiew ptaków i szum drzew. I najlepiej bez ludzi

Siddhi, a dlaczego bez ludzi?Smutno tak samemu.U mnie jest 5 domów,sami emeryci i renciści.Cisza aż boli.Tylko łóżko mam maleńkie,dziecinne,ledwo moje psiaki się mieszczą ze mną

Potrzebuję odpoczynku od wszystkich i wszystkiego, i po prostu odpoczynku. A smutno jest i z ludźmi i bez ludzi. Na razie mogę sobie tylko pomarzyć.