Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Od 6 tyg. biorę leki 1mg synzy przed snem i 2,5 mg servenonu z rana i coraz lepiej się czuję.Przedtem zdawało mi się to wszystko jakieś sztuczne teraz już tego nie mam.Mam tylko uczucie jakbym oglądał to wszystko zza szyby ale i ono jest coraz mniejsze.Zauważyłem że gdy nie analizuję moich myśli to jest duża poprawa a tak to wszystkie myśli analizowałem i czułem lęk.Myśli miałem typu czy nie mam schizofrenii,czy to nie sen,jak to jest że my żyjemy,myślimy zauważyłem że wszyscy cierpiący na nerwice lękowa z dd mają praktycznie identyczne myśli.Najlepiej wogóle tych myśli nie analizować i będzie poprawa no i oczywiście leki pomagają w tym wszystkim.Pozdrawiam wszystkich.I pamiętajcie to tylko nasz lęki i strach to powodują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anafranil , czasami lexotan doraźnie , cała sie telepie teraz nic nie pomaga

 

Ja się czuję o wiele lepiej teraz jak odstawiłem prawie całkiem paroksetyne niż jak ją brałem. Umysł czysty, lęków prawie brak, jak są to chwilowe. Może u Ciebie by było podobnie, może leki już przestały działać i tylko szkodzą. Na mnie paro działała przez pierwsze kilka miesięcy potem czułem, że robi się gorzej ale brałem dalej, w końcu było tak źle, że nie wyrabiałem... na szczęście lekarka przewidziała, że to może być wina leku i kazała odstawić i efekt jak na razie bardzo pozytywny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biore oropram 6 dni bralam pol tabletki a teraz od paru dni cala czuje sie jak bym sie nie czula jestem ale tak jak by mnie nie bylo i wogole ta obcosc no masakra a najbardziej przeraza mnie to ze to co robie rano prawie jak bym nie pamietala tego wieczorem i jak bym czula to wtedy tak jak bym to nie ja wtedy byla nic mi sie nie chce na nic nie mam ochoty wogole zyje a sama nie wiem ze zyje zycie sie toczy obok a jak bym wogole byla gdzie indziej jakby do mnie ni nie docieralo macie cos wpodobie ile czasu minelo jak leki zaczely u was dzialac ?? terz na poczatku ich brania czuliscie sie gorzej jakies skutki uboczne??

 

-- 26 mar 2013, 23:53 --

 

dawka88 czy te twoje leki to ssri?? nie slyszalam wczesniej takiej nazwy lekow

 

-- 27 mar 2013, 00:05 --

 

.Myśli miałem typu czy nie mam schizofrenii,czy to nie sen,jak to jest że my żyjemy,myślimy zauważyłem że wszyscy cierpiący na nerwice lękowa z dd mają praktycznie identyczne myśli.Najlepiej wogóle tych myśli nie analizować i będzie poprawa no i oczywiście leki pomagają w tym wszystkim.Pozdrawiam wszystkich.I pamiętajcie to tylko nasz lęki i strach to powodują.

 

tak ja ciagle czuje sie jak chora psychicznie ;/ jak tu ich nie analizowac jak one sa takie chore

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sandra servenon to lek ssri a synza to neuroleptyk dobrze działa na deralizacje.U mnie na początku było źle miałem nasilone objawy ale gdy zacząłem łączyć servenon z synzą to te obajwy coraz mniejsze.Jak pisałem wcześniej biorę leki 6 tyg i dopiero tak po 4 tyg jest lepiej te leki trzeba używać dłużej to nie jest tak jak z tabletką przeciwbólową że łykniesz i ból przechodzi tu trzeba też chcieć walczyć z tą chorobą.Duzo sportu,jeść witaminy,i najważniejsze nie analizować myśli bo to jest błędne koło to właśnie przez analizowanie to wszystko się pieprzy.Wszyscy ludzie na świecie mają taki myśli i o wiele gorsze i straszniejsze ale nie analizują ich i nawet o tym nie pamiętają.Po prostu to taka choroba że jeżeli coś inaczej pomyślimy to zaczynamy się tym stresować albo sami sobie myślimy o jakiś głupotach.Ludzie mają dziennię ok 64000 tys.myśli z czego ponad 80% to syf i głupoty.Pamiętaj najważniejsze to żeby nie analizować czemu tak myślę,czemu to mam,czy wyzdrowieję i takie różne bo to jest błędne koło i wtedy można długo z tym żyć i się męczyć a życie jest zbyt piękne.Mi leki w dużym stopniu pomogły chociaż biorę małe dawki ale tez chodzę na siłownie i biegam i przestałem analizować myśli i jest naprawdę duża poprawa dasz radę.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawka88 dzieki za pocieszenie wiec mowisz ze na poczatku objawy sa wieksze i skutki uboczne itp i musze jeszcze czekac bralam kiedys sertagen jak lezalam w szpitalu w ciazy w dodatku pamietam ze na poczatki co masakra byla ale po 3 tygodniach gdzies zaczelo byc lepiej i lepiej i bralam ten sertagen pomugl mi potem jak juz dobrze cie czulam to sobie go przerwalam (glupia pitka hehe) potem rok czasu mialam tam jakies leki ale bylo ok az w zeszlym roku gdzies jakos w maju jak mnie sieklo to myslalam ze zejde jazdy nie z tej ziemi zaczelo sie latanie po lekarzach szpitalach bo to bo tamto 5 lekarzy mowilo mi ze nie ma pani schizya ja i tak swoje wlasnie wtedy dostalam oropram bralam go na poczatku razem z sedamem byly jazdy ale po tem bez sedamu nie moglam sie obyc bo to benzo jak go nie wzielam to masakra musialam odstawiac codowac a takie mialam uboczne skutki odstawienne masakra ale dalam rade wspomagajac sie hydroxyzyna podejzewam ze wtedy oropram szybciej by mnie podniosl z dolka gdyby chyba nie to benzo no wiec bralam ten oropram i wychodzilam i sama nawet do kolezanki i wogole zanego zastanawiania sie czy moze srak czy tak od czasu do czasu ale to zwykle przed miesiaczka wtedy hormony wariuja i kobitki tez hehehe ah te zmienne nastroje no i tak bylo do stycznia zaczelam sie znow zle czuc wdodatku zabraklo mi oropramu i tak balam sie jechac sama do lekara ze przerwalam i znow jakies 3 tyg nie bralam lekow poszlam do lekarza dostalam axyven wzielam 2 tabletki i myslalam ze umre zrezygnowalam z tego leku moze i pozniej by bylo elpiej ale te 2 dni byly koszmarem no i wrocilam do oropramu jak narazie ehh jedyny pus ze zasypiam jak kawka wieczorkiem a takto siedzialam do 3 w nocy czasem i nie oglam spac dzisiaj rano budzilam sie z lekiem wogole ciezko mi sie do czegos zebrac ale to dopiero tydzien w sumie brania calej tabletki mam nadzieje ze tylko bedzie lepiej dodam ze tym razem biore samo ssri bez zadnej hydro bo i tak laze zamulona a jak bym wziela jeszcze jakis uspokajacz to ja niewiem spala bym na stojaco a tu dzieci w domu jak myslicie bedzie coraz lepiej bo juz nie mam z kim gadac nie ma mnie ktowesprzec narzeczony ehh szkoda gadac ;/;/i wogole

 

-- 28 mar 2013, 16:39 --

 

witajcie dzisiaj musialam jechac z kims zalatwic do innego miastaw tramwaju dostalam leku jak niewiem totalna dezorientacja juz myslalam ze dostane paniki i nie wiem co tam zrobie wszystko wydawalo mi sie dziwne wysiadlam z tramwaju i szlam ulica i wogole no masakra ostrosc widzenia masakryczna czulam sie jak nacpana niewiedzialam co sie dzieje poftarzalam sobie ciagle to tylko nerwica itp 15000000 mysli na minute podczas zalatwiania jednej sprawy urzedniczka mowi do mnie ale ma pani ladne duze zrenice pierwsze co pomyslalam ze pewnie ysli ze jakas nacpana jestem albo cos no to jej mowie ze to od lekow antydepresyjnych bo takie sa tam skutki uboczne a ona mi na to jakie z checia tez by takie brala se mysle ja piernicze co jest grane wogole czulam si ejak nacpana mialam wrazenie ze ludzi epatrza na mnie i widza ze jestem jakas wariatka albo cos bardzo sie boje kiedy to minie 2 tyg w sumie biore leki boje sie ze niedlugo nie bede wstanie sama soba sie zajac a co dopiero dziecmi czuje sie jak niepelno sprawna umyslowo prosze pomozcie jakos bo ja juz nie wiem co mam robic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem Sulpiryd na DD/DP - miał obiecujące opinie na różnych forach. Testowane dawki 100-400mg, okres 8 tygodni - rezultat: brak poprawy względem DD/DP, za to trochę pomogło na depresję i lęki (ale bez rewelacji), natomiast jakoś tak czułem się bez energii na co dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem Sulpiryd na DD/DP - miał obiecujące opinie na różnych forach. Testowane dawki 100-400mg, okres 8 tygodni - rezultat: brak poprawy względem DD/DP, za to trochę pomogło na depresję i lęki (ale bez rewelacji), natomiast jakoś tak czułem się bez energii na co dzień.

 

A jest coś co pomogło Ci na DD/DP?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miewam dziwne niepokoje, wydaje mi się że gdyby nie leki, popadłabym w histerię, a tak jest tylko dyskomfort. Boję się że wszystko wróci. :cry: Mam wrażenie jakbym nie pasowała do siebie, jakbym nie wiedziała kim jestem, odrywała się od swojego ciała, sama nie wiem jak to wyrazić, generalnie bardzo nieprzyjemne uczucie. Rzeczywistość wydaje mi się też taka nierealna. Niby tylko kilka razy w ciągu ostatniego tygodnia, ale cholernie się boję. Najgorsze jest to że te wszystkie uczucia wracają, kiedy przez dłuższą chwilę jestem szczęśliwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem Sulpiryd na DD/DP - miał obiecujące opinie na różnych forach. Testowane dawki 100-400mg, okres 8 tygodni - rezultat: brak poprawy względem DD/DP, za to trochę pomogło na depresję i lęki (ale bez rewelacji), natomiast jakoś tak czułem się bez energii na co dzień.

 

A jest coś co pomogło Ci na DD/DP?

 

Niestety jak do tej pory jeszcze nic. DD/DP mam już ponad 4 lata (leci piąty rok) nieprzerwanie (tj. ani dnia przerwy). W ciągu tego czasu miałem dosłownie kilka chwilowych prześwitów normalności (w postaci takich kilkusekundowych "zaskoczeń" normalnego odbierania świata...) - więc generalnie tkwię w tym po uszy.

Jeżeli chodzi o leki stestowałem już na prawdę sporo, ciężko coś polecać, bo zasadniczo nic nie leczyło DD/DP nawet w 50%... po jednych było minimalnie lepiej, po innych dużo gorzej. Obecnie jestem na wenlafaksynie - po miesiącu/dwóch ocenię czy coś daje. Ogólnie rzecz biorąc zamulacze potęgują doznania derealizacji natomiast aktywizujące leki nieco wydają się lepiej działać, ale to wraz nie to - nie znoszą tej umysłowej kurtyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, napisałam tekst o DPD i wrzucam tutaj, jakby ktoś chciał się podzielić na blogu przemyśleniami.

http://cloudymind.pl/wordpress/ucieczka-od-siebie/

 

Swoją drogą chyba przez to czytanie, miałam dzisiaj okropną derealizację. Chyba pierwszy raz w życiu tak długo trzymała. Zauważyłam, że dwie myśli, które nie chciały puścić, to "jestem w tym sama" i "co, jeśli będzie tak zawsze?". Właściwie z tym drugim to nawet nie było pytanie, bardziej silne przeświadczenie. Więc wpisuję się w schemat, bo to podobno najczęstsze pytania. Ale cholera, naprawdę, naprawdę współczuję każdemu, kto przechodzi ten koszmar. Coś nie do opisania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy objaw typu, że się wszędzie czuje obco, źle to też jest derealizacja? Nie czuje się wtedy mocno odrealniony tylko po prostu źle psychicznie trudne to do określenia, mam wtedy takie odczucia trochę jak w koszmarze. Niby widzę to samo miasto te same znane miejsca ale mam takie dziwne uczucie jakbym widział to 1 raz w życiu towarzyszy mi takie depresyjne uczucie. Straszne to jest bo wpadam wtedy w panikę czuje duży nie pokój i strach. Chcę gdzieś uciec ale nawet nie mam gdzie bo wszędzie się tak źle czuję. Nasila mi się to najbardziej wieczorami tak mniej więcej 20.00-23.00

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę na to, że kiedyś uważano, że DPD to zaburzenia percepcji. Ten czynnik widzenia "przez mgłę", "przez szybę" jest dość ważny. Ale przy całym problemie z definicją, myślę, że to by jeszcze podpadało pod derealizację. Ale tak jak pisałam we wpisie, do którego link wstawiłam post wcześniej- nie ma co siebie analizować za bardzo. Spróbuj się przyzwyczaić do tego odczucia i nie bać go, a smutek i nerwy leczyć oddzielnie. Jeśli uda Ci się uporać z tymi emocjami, uczucie odrealnienia minie samo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja dodam od siebie jak 'pokonałem' derealizacje i depersonalizację.

Praktycznie przestałem doświadczać i przypominać sobie o DD odkąd biorę Anafranil.

Ten lek dopiero ogólnie zadziałał na moją nerwicę, fobię, lęki i właśnie DD.

Wcześniej już praktycznie cały dzień byłem odrealniony, było coraz gorzej aż do momentu

że wydawało mi się że niedługo zwariuję i już poważnie myślałem o samobójstwie.

 

Śmiało stwierdzam że Anafranil prawie wyleczył mnie z DD. Teraz jest bardzo dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile bierzesz tego anafranilu??? ja biore 2 dziennie od 8 lat , jest ciut lepiej ale choroba i tak pogłębia sie , wypadająmi garsciami włosy i rzęsy teraz nie wiem czy to przez nerwice czy od anafranilu a z nim mam tak że musze go braćcoraz więcej bo mi się pogarsza , żadne DD nie przechodzi ani lęk ani natręctwa jedyne co mi daje anafranil to to że nie placzę dziennie nie czuję totalnego smutku i rozpaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile bierzesz tego anafranilu??? ja biore 2 dziennie od 8 lat , jest ciut lepiej ale choroba i tak pogłębia sie , wypadająmi garsciami włosy i rzęsy teraz nie wiem czy to przez nerwice czy od anafranilu a z nim mam tak że musze go braćcoraz więcej bo mi się pogarsza , żadne DD nie przechodzi ani lęk ani natręctwa jedyne co mi daje anafranil to to że nie placzę dziennie nie czuję totalnego smutku i rozpaczy.

 

Ja biorę prawie od 6 m-cy, 1 tabletkę 75 SR na wieczór. Chciałem więcej ale psychiatra mówi żeby zostać na 75 póki co jak jest dobrze. Ze skutków ubocznych mam zwiększoną potliwość, kłopoty z pamięcią, zmniejszone libido, drżenie rąk.

Ja stałem się dużo mniej uczuciowy, mało czym przejmuję się, zobojętniałem bardzo.

Ja czuję się dużo lepiej, jednak moje zobojętnienie często niestety odzczuwają bliscy.

 

O D/D już praktycznie nie myślę, nie przyjmuję się tym i już nie mam takich napadów jak kiedyś.

 

Póki co Anafranil spełnia swoją rolę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem z odrealnieniem polega na utracie zaufania do własnych zmysłów. Widzicie człowiek jest tak skonstruowany, że jeżeli chce coś złapać to to mu ucieka. Jest związane z życiowym napięciem. Dlatego ktoś wcześniej napisał, że bieganie mu pomaga. Owszem wysiłek fizyczny, zmniejsza napięcie. To ono blokuje nas w sobie, wiec uważamy że nasze myśli są bardziej realne od otaczającego świata. To jest mylne. Jest całkiem odwrotnie. Bądźcie tego świadomi, po prostu świadomi bez intencji i oczekiwania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amanda3 zmień lek jeżeli o 8 lat bierzesz i mało co pomaga,albo zrób przerwę od leku.Bezsensu jest brać lek przez taki długi czas skoro prawie nie pomaga na każdego działa co innego.U mnie deralizacja też już powoli mija nie ma tej sztuczności,ale czuję się troche jakby za szybą i troche jakby pijany ale to pewnie leki troszke otumaniają ale i tak jest o niebo lepiej niż było pozdarwiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja brałam Seronil na początku i z czasem systematycznie pomagał,próba odstawienia dała efekt pogorszenia więc brałam dalej i pomagał dalej.Jednak to były już ostatnie czasy względem decyzji lekarza do kiedy powinnam jeszcze brać.Mimo wszystko skończyłam w między czasie bo nagle zaczął na mnie dziwni działać.Kłucie,pieczenie,zatykanie w klatce piersiowej ...Niestety nie mieszkam aktualnie w Polsce i nie mam regularnego dostępu do lekarza .Kiedy pojawiłam się po pewnym czasie (całkiem nie dawno) i przedstawiałam sytuacje zaproponował coś innego czyli Trittico CR na razie nie widze efektów ewentualnie lekkie uboczne ,ale to jeszcze za krótko choć dawkę już przystosowałam do ewentualnie największej.Bo ani 1/3 ani 1/2 nic nie dawały kompletnie.Poczekamy zobaczymy.Niestety nie pocieszam się tym,że na leki(każde) odporna jestem jak przysłowiowy koń.Niestety do tego muszę mieć Stilnox (na sen) bo to mój największy problem ,bez doraźnej tabletki nie mam nawet cienia szans na normalny/regularny sen.i Lorafen nie funkcjonuje normalnie na co dzień bez tego .No może teraz kiedy mam ten Trittico coś się zmieni i choć zmniejszę dawke Lorafenu bo Stilnoxu nie widzę szans.Dodam,że niestety zdarza mi się przesadzić z dawkami,ale na odstawienie tych doraźnyh czyli (Stilnox i Lorafen) choć co raz intensywniej sugeruje to lekarz nie widzę szans...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×