Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak właściwie wygląda nawiązywanie związku?


Rekomendowane odpowiedzi

Transfuse, To prawda. kiedyś mój kolega powiedział mi, żebym zaczęła robić to co lubię, a miłość sama przyjdzie. I to prawda.

Dokładnie tak jest nie może być parcia na związek miłość ,tylko należy być na nią otwartym i to zawsze się sprawdza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Transfuse, To prawda. kiedyś mój kolega powiedział mi, żebym zaczęła robić to co lubię, a miłość sama przyjdzie. I to prawda.

Dokładnie tak jest nie może być parcia na związek miłość ,tylko należy być na nią otwartym i to zawsze się sprawdza.

same bycie otwartym często nie wystarcza. Ja np przez wiele lat mimo że niby byłem otwarty nie miałem styczności właściwie z żadnymi kobietami, w pracy i wśród znajomych tylko sami faceci byli. Ale taki to urok emigracji jest zwłaszcza jak się jest nieśmiałym i nie zna dobrze języka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znudzona-ona, masz rację, staram się nad tym pracować, nie być idealnym we wszystkim, bo to paradoksalnie przynosi opłakane skutki.

 

Saraid, może kiedyś będzie mi dane się o tym przekonać :)

 

carlosbueno, u mnie w pracy też nie ma Kobiet. Ale są inne pola, na których Damy dominują :) Wystarczy się rozejrzeć. No ale do tego potrzebna jest pewna śmiałość i odwaga, a tej często brak .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Transfuse, wśród moich znajomych w Anglii było sporo nawet takich przeciętnej śmiałości którzy nie mieli czy też nie spotykali się z dziewczynami poza chodzeniem do burdelu. Ci śmiali, dobrze umiejący angielski mogli mieć na pęczki różnokolorowych pań ale przeciętny polski budowlaniec jeśli nie miał żony, dziewczyny, poznanej w Polsce to zwykle albo celibat albo płatny seks. A w Holandii w hotelach robotniczych 90% to faceci także też nie łatwo tam o dziewczyny zwłaszcza jak się jest tak skoszarowanym i mieszka w pokoju z 3-ma innymi facetami. W Polsce nawet na bezrobociu mam większe szanse. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slowmotion - tak odnosząc się,do tego co napisałaś o robieniu tego co się lubi: a co jak...niczego się nie lubi? ;) I np. trudno jest sobie znależć coś takiego w swoim życiu,co by się lubiło?

 

-- Wt kwi 02, 2013 4:27 pm --

 

Kestrel skoro tak sprawujemy kontrolę to czemu tak trudno jest schudnąć z 20 kilo pomimo stosowania diety i ćwiczeń ? ;) Nie zawsze mamy wpływ nad przemianą materii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny86, Intensywność treningu,rodzaj diety,genetyka,proporcje przyjmowania B,W,T, przemiana materii...to wszystko wpływa,nie łatwo poznać własny organizm i wiedzieć jak na co reaguje.

 

I nie ma innego sposobu niż zbilansowana dieta + trening by zrzucić a potem utrzymać wagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiazanie zwiazku jest dosc proste. Po 1) nawiazujesz kontakt z osoba ktora Ci sie podoba albo w trakcie juza zapoznawania odczuwasz ze Cie sie podoba po 2) rozmwiacie po 3) czasami przytulisz potrzymasz za reke i tak sie samo dzieje, gorzej jest zwiazek utrzymac. I byc ze soba na co dzien w roznych sytuacjach, przebywac 24 na dobe i widzec te druga osobe w roznych sytuacjach. Takze wtedy kiedy w koncu z oczu opadnie klapka "idealnej polowki".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I byc ze soba na co dzien w roznych sytuacjach, przebywac 24 na dobe i widzec te druga osobe w roznych sytuacjach. Takze wtedy kiedy w koncu z oczu opadnie klapka "idealnej polowki".

 

24 godziny na dobę? Do zwariowania. Każdy przecież musi mieć kumpli z którymi będzie się spotykał, czy też swoją pasję. Trzeba mieć dużo wspólnego, ale poza związkiem też trzeba mieć jakieś życie, w razie gdy związek się zakończy. Poza tym myślę, że takie ciągłe przebywanie ze sobą nie jest zdrowe. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda slowmotion,lubię pisać na forum ;) Ale np. juz pisanie na pw czy na komunikatorach gorzej mi już wychodzi :mrgreen:

 

. Po 1) nawiazujesz kontakt z osoba ktora Ci sie podoba albo w trakcie juza zapoznawania odczuwasz ze Cie sie podoba po 2) rozmwiacie po 3) czasami przytulisz potrzymasz za reke i tak sie samo dzieje

Żartujesz teraz trochę prawda ? :) . Bo przecież wiadomo,że to nie jest takie łatwe.Np ta osoba która nam się podoba...niekoniecznie my musimy się jej podobać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otoz to nikogo nie zmusisz do milosci czy przebywania z Toba. Jak druga osoba nie ma ochoty to szukasz innej, takiej ktorej na Twoj widok (i nie chodiz mi tu o wyglad-tylko o zachowanie dobro itd) serce Ci drgnie. Natomiast dopiero problem jest jak po czasie "zauroczenia" nastepuje faza opadania klapek z oczu, a to sie zazwyczaj dzieje wtedy nie kiedy spotykasz sie z druga osoba raz na tydzien czy kilka razy na m-c ale mieszkasz na co dzien. Codziennie nikt do kolegow nie chodzi, bywa ze jak sa swieta to datakowo sie przebywa z ta osoba po 24 na dobe, widzisz ze krytkuje, denerwuje, ma zły humor, poucza itd itd. Widzisz wady, ze np mowisz posprzataj osoba nie chce itd itd takie niby nic ale kiedys sie mieszka razem to urasta do rangi problemu duzej góry. I wlasnie to jest praca. Jezeli jestesmy dojrzalymi ludzmi to nie jest tak, ze po okresie zauroczenia nam przejdzie bo milosc bedzie nadal, tylko beda i zauwazlane wady drugiej polowki. I to jest harowa ze soba i z partnerem, zeby sie porozumiec, zeby sie szanowac, dbac o siebie itd Tutaj macie artykul bardzo fajny nt. zwiazkow http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13658492,On_mowi__kocham___ona_mowi__kocham__i_zwiazek_zastyga_.html#MT

 

 

"Seks jest naprawdę bardzo ważny, ale - ogromnie mi przykro - dobry związek to ciężka praca. W dobrym związku codziennie trzeba inwestować w siebie! To przede wszystkim Ja muszę wiedzieć, jaką jestem osobą, nieustannie siebie poznawać, mieć świadomość, dlaczego zachowuję się tak, a nie inaczej."cytat z artykulu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otoz to nikogo nie zmusisz do milosci czy przebywania z Toba. Jak druga osoba nie ma ochoty to szukasz innej, takiej ktorej na Twoj widok (i nie chodiz mi tu o wyglad-tylko o zachowanie dobro itd) serce Ci drgnie. Natomiast dopiero problem jest jak po czasie "zauroczenia" nastepuje faza opadania klapek z oczu, a to sie zazwyczaj dzieje wtedy nie kiedy spotykasz sie z druga osoba raz na tydzien czy kilka razy na m-c ale mieszkasz na co dzien. Codziennie nikt do kolegow nie chodzi, bywa ze jak sa swieta to datakowo sie przebywa z ta osoba po 24 na dobe, widzisz ze krytkuje, denerwuje, ma zły humor, poucza itd itd. Widzisz wady, ze np mowisz posprzataj osoba nie chce itd itd takie niby nic ale kiedys sie mieszka razem to urasta do rangi problemu duzej góry. I wlasnie to jest praca. Jezeli jestesmy dojrzalymi ludzmi to nie jest tak, ze po okresie zauroczenia nam przejdzie bo milosc bedzie nadal, tylko beda i zauwazlane wady drugiej polowki. I to jest harowa ze soba i z partnerem, zeby sie porozumiec, zeby sie szanowac, dbac o siebie itd Tutaj macie artykul bardzo fajny nt. zwiazkow http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13658492,On_mowi__kocham___ona_mowi__kocham__i_zwiazek_zastyga_.html#MT

Ja mam ten jeden motyw, że nie mam okresu w którym nie zauważam wad drugiej osoby. Ale ogólnie rzecz biorąc to mnie przeraża to na jakie patologie można się natknąć - np. właśnie np. to że ktoś sobie coś ubzdura na temat kogoś i nagle po pół roku orientuje się że te ubzdurane rzeczy są nieprawdziwe, albo że się nie spodziewa że super zakochanie nie będzie trwać wiecznie. Te rzeczy z tradycjami domowymi też są mocno dziwne.

Ludzie i te ich wszystkie gierki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Seks jest naprawdę bardzo ważny, ale - ogromnie mi przykro - dobry związek to ciężka praca. W dobrym związku codziennie trzeba inwestować w siebie! To przede wszystkim Ja muszę wiedzieć, jaką jestem osobą, nieustannie siebie poznawać, mieć świadomość, dlaczego zachowuję się tak, a nie inaczej."cytat z artykulu

 

I potem ludzie czytają te artykuły i wchłaniają te wszystkie napisane bzdury....

 

-- Pt kwi 05, 2013 2:41 am --

 

A ja sobie myślę,że normalni ludzie :a)nie zastanawiają się dlaczego zachowują się tak a nie inaczej - to tak jakby pijak zastanawiał się po kolejnej wódeczce nad tym dlaczego pije.b)inwestować w siebie - ludzie to egoiści...A przecież można dbać nie tylko o siebie,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny86, mam wrażenie, że zupełnie nie zrozumiałeś tego tekstu. Normalni ludzie nie zastanawiają się nad swoim zachowaniem? Prawda, a powinni. Nie chodzi o rozważanie każdego swojego ruchu, tylko o to, jak zachowujemy się w relacji. Najlepiej wszystko wychodzi w kłótni - wtedy po prostu trzeba się zastanowić nad sobą, a zwykle nawrzuca się drugiej osobie tyle, ile można, bo "moja prawda prawdziwsza". I potem taki "święty" zostaje sam, bo wszyscy inni mają same wady i go nie rozumieją. Ale jak ktoś sam siebie nie rozumie i nie zna to o czym tu gadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny86, jak sie nie bedziesz zastanawial nad swoim zachowaniem i nie bedziesz wyciągał wnioskow, to kazdy Twój zwiazek szybko sie skonczy. A artykul jest akurat bardzo zyciowy bo nie wystarczy powiedziec kocham i myslec ze sie wszystko ulozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok przyznaję się - napisałem tak celowo ;) Chciałem zobaczyć jakie będą Wasze odpowiedzi .Jasne,że należy wyciągać wnioski związane z relacjami;)I prawdą jest to,że niestety,ale nad relacjami trzeba pracować;/Niestety,bo np dla mnie związki i relacje w nich to coś...trudnego.Cholernie trudnego.Skoro nie mam dobrych relacji z jakimiś mało ważnymi dla mnie ludżmi na realu,to co tutaj dopiero mówić o jakimś związku;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak właściwie wygląda nawiązywanie związku?
Nie wiem, to bardzo, bardzo trudne, łatwiej chyba pojąć mechanikę kwantową. Myślę, że to niemożliwe... (dla mnie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AH -jak tak interesujacy wątek mógł zniknąć/...

 

Ja mam 23 lata i w zyciu nie uprawialem sexu,,, Mozna gdybać ze jest to spowodowane moimi zaburzeniami lękowymi. Od 3 lat bylem na 10-20 mg paroksetyny, ale byc moze jest to za mala dawka dla mnie i zeby przelamac sie musze wrzucic na wiekszy gaz? Nowa pani psychiatra mi poleca abym wszedl na wyzsza dawke, ale... czy nie bedzie wtedy wiecej dzialan niepozadanych>? Np mam lysienie typu meskiego i sie zastanawiam czy paro nie przyspiesza tego procesu? Z drugiej strony sie obawiam ze nie tylko lęki stoja na przeszkodzie mi w stworzeniu zwiazku, ale ze sam mam jakas taka osobowosc, ktora nie sprzyja zakochiwaniu sie... Odbieram zwiazek z dziewczyną jako koniec wolnosci, mase zobowiazan, w oczekiwaniu rozczarowan i frustracji... Mam tez problem w okazywaniu uczuc, jestem bardzo egocentryczny itd, wiec sie zastanawiam czy cechy te sa spowodowane poprzez depresje/ lęk, a moze taka moja uroda, a moze mam zaburzenia osobowosci , a moze jeszcze co innego? A na to nie ma chyba dobrych leków?

 

 

Bede szczery - nawet ostatnio sie zastanawiam czy mi nie chodzi tylko o sex z kobietami i czy nie musze dac sobie spokoj z oczekiwaniem na dluzszy zwiazek, bo widac moj charakter nie nadaje sie do takich relacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że przede wszystkim musi się znaleźć wspólny element, który sprawi, że dwie osoby poczują chęć przebywania ze sobą. U mnie to zaczynało się od rozmowy, jak okazywało się, że na tej płaszczyźnie jest super, a czasami wręcz idealnie wtedy zaczynała pojawiać się myśl: bycia razem. Chociaż niektórzy przechodzą od razu do tej części. Ja lubię dowiedzieć się czegoś o danej osobie, o jej pasjach, otoczeniu, posłuchać jakie ma podejście do pewnych spraw. Często jak pojawia się zauroczenie to człowiek, aż lgnie do drugiej osoby i po prostu stają się parą. To tak z moich doświadczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja napisze cos.

Byłem sam na dyskotece bo moj brat pojachal sie gdzies bawic i mialem go w nocy odebrac. Nudziło mi sie w domu to pojechalem przynajmniej potanczyc. Kiedy juz tanczylem zauwazylem ze co chwila patrzy na mnie dziewczyna która tanczyla kolo mnie. Po chwili podszedlem do niej i po prostu zapytalem czynie potanczy ze mna. Po jakims czasie brat zadzwonił i musialem spadac. Zapytalem o kontakt i podala mi na fajsa. I teraz jest problem znamy sie od tygodnia ale ona sama do mnie nie napisze tylko zawsze ja musze do niej pisac pierwszy co mnie irytuje. Mam tez jej nr tel ale i z tym jest problem. Kiedy ja zapytalem czy moze nie chce juz gadac to napisala ze chce :shock: To ja zapytalem czemu nic nie pisze to mi nic nie napisala. Tak sie nawiazuje relacje. Tylko niech mi teraz ktos powie co ja mam dalej zrobic. Probuje ja wyciagnac gdzies ale ona ma caly czas cos innego do roboty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×