Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki nasenne.Wątek zbiorczy.


adelkowska

Rekomendowane odpowiedzi

hej, a ja z trochę innej beczki - problemy ze snem mam sporadycznie ale są dokuczliwe (od trzech lat obywam sie bez antydepresantów na szczęście i dobrze mi to robi bo z reguły strasznie przymulają), ale szukam czegoś a'la 5-htp tylko zeby było bardziej dopracowane pod kątem snu / bezsennosci, sama melatonina nie działa, tym bardziej zwykłe ziółka, ale wpadla mi w oko taka stronka nabezsennosc.com.pl - i teraz pytanie - czy ktoś z Was brał może któryś z tych suplementów i czy faktycznie działaja? Apteczne przetestowalam juz wszystkie i zaden nie działał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, a ja z trochę innej beczki - problemy ze snem mam sporadycznie ale są dokuczliwe (od trzech lat obywam sie bez antydepresantów na szczęście i dobrze mi to robi bo z reguły strasznie przymulają), ale szukam czegoś a'la 5-htp tylko zeby było bardziej dopracowane pod kątem snu / bezsennosci, sama melatonina nie działa, tym bardziej zwykłe ziółka, ale wpadla mi w oko taka stronka nabezsennosc.com.pl - i teraz pytanie - czy ktoś z Was brał może któryś z tych suplementów i czy faktycznie działaja? Apteczne przetestowalam juz wszystkie i zaden nie działał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro mam wizytkę i chciałam się zapytać czy może ktoś mógłby mi polecić jakieś lekkie tabsy na sen? Od jakiegoś czasu strasznie łatwo się wybudzam i kiedy już się to stanie to drugi raz zasnąć nie potrafię. Dostałam Trittico na uregulowanie snu (poza tym jem sobie fluo 60 mg - ten sen po pewnie przez nią właśnie) ale potwornie mnie bolała od niego głowa. Ziołowe nie dają rady, meliska nie działa. Chodzi mi o coś lightowego co nie ulależnia i nie powoduje tycia (po Trittico spuchłam)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem Nasen na początku problemów z depresja i nerwicą przy leczeniu Citabaxem. Mogę się podzielić swoim doświadczeniem - na drugi dzień ból głowy, po połowie tabletki. Po zażyciu całej, urwał mi się film i ponoć zaczynałem gadać jakieś głupoty (nic z tego nie pamiętam). Miałem wtedy stresujący okres (początek studiów) i brałem Nasen przez 3 tygodnie - odstawienie go to była dla mnie droga przez mękę. Na szczęście dzięki paroksetynie śpię teraz jak dziecko.

Co do Pernazinum - nie na każdego działa. Ja przy nim miałem dużo koszmarów, wybudzałem się w nocy przerażony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thx za odzew :) Rozmawiałam z lekarzem wczoraj i powiedział, że przy małych problemach ze snem lepiej nie pakować się w chemię, bo w ten sposób można się wpakować w prawdziwą bezsenność po jakimś czasie i już zawsze potrzebować tabsów. Więc spasowałam tym pomysłem... a dziś jak na złość nie przespałam całej nocy...ech. Te leki o których piszecie też tak mogą zrobić? Są jakieś bezpieczne sposoby na sen?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najlepiej zwalczyc bezsennosc poprostu przemeczajac sie od 1 2 nocy swiat sie niezawali a przez tabletki mozna sobie zrobic krzywde ja lecze sie z uzaleznienia od zolpidemu to okropne co z czlowiekiem robia te tabletki niepolece ich nikom np urwane filmy wpadanie w rozpacz zalatwianie recept w przerozne sposoby krzywdzenie bliskich nawet robienie sobie krzywdy i to po 7 miesiacach ? po kilku miesiacach bierze sie nie 1 ale kilkanascie i pomocy mozna szukac tylko u psychiatry ostrzegam was! :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LATEK50, ja brałam Tisercin na spanie. Na samo spanie jest dobry. Po godzinie człowiek śpi cały dzień i całą noc ale tak otumania strasznie że go NIE polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch miesięcy mam przepisany miansec na sen, ale nie powiem żebym był zadowolony z efektów - co prawda fajne są po nim sny, natomiast nie pomógł mi w samym procesie zasypiania. Zaczynałem już w desperacji próbować "podbijać" miansec różnymi dostępnymi bez recepty lekami - aviomarin i apap noc - a nawet już chciałem poprosić swojego psycha o stilnox. Tymczasem zamiast stilnoxu którego ze względu na moją skłonność do uzależnień babka przepisać mi nie chciała, dostałem jako "wzmacniacz" miansecu lek o nazwie diphergan - i o dziwo działa! Nie byłem przekonany do tego leku, po przeczytaniu ulotki wyszło mi że to coś na kształt hydroksyzyny którą łykałem jak cukierki bez żadnego efektu - a tu, proszę, po dwóch tabsach totalne rozluźnienie, senność dopada - po 30 minutach od zażycia spałem jak dziecko całą noc, wręcz spóźniłem się do pracy bo budzik nie dał rady mnie wystarczająco zmotywować do wstania :) Polecam, jak dla mnie świetne połączenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po około 12 miesiącach nonstop na lekach nasennych odstawiłem je definitywnie. Na początku był zolpidem, potem zopiklon, potem Trittico, ostatnio przez kilka miesięcy kwetiapina, która niby nie uzależnia, ale odstawianie jej do najprzyjemniejszych nie należy. Doszedłem do wniosku, że nie chce tak dłużej, ze chce spać bez leków i im dalej tym będzie gorzej. Ze to nie jest mi potrzebne, ze moze juz dawno skonczyly sie moje problemy z bezsennoscia, a ja po prostu to lykam dla samego lykania z potrzeby psychicznej. Odstawka od razu do zera, tydzien na 100mg hydroksyzyny/dobe, teraz juz bez- i wiecie co? Spie jak dziecko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×