Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

:lol: Ja też :lol:

Ale czy też przypadkiem nie ucieczka od ważniejszych spraw...

 

Na dodatek ta świadomość, że stoję w miejscu, nie rozwijam się.

Myślę, że na to jednak masz wpływ. Kwestia chęci i odrobinki samozaparcia :P Wiesz, rutyna potrafi wkurzyć :evil: oj wiem, ale to, jak spożytkujesz emocje z nią związane zależy od Ciebie Słoneczko ;) Zamiast złościć się na siebie, zrób coś z sobą. Duperele dają dużo radości, jeśli zacznie się tą radość dostrzegać. Na pewno znalazłbyś wiele zajęć, które sprawią Ci przyjemność. A gagi w sklepie - cóż, trochę dystansu do siebie, zamiast się wściekać to się uśmiechnij!

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj ojciec zasugerowal mi dzis,ze moze lepiej by bylo gdybym wrocila do domu,bo nie bylabym sama i moglabym sie spokojnie leczyc...a ja glupio naiwna jestem moze bo nawet nie bralam pod uwage tego,że to leczenie moze dluzej potrwac np.i moge sobie nie dac rady,nadal nie biore...

nawet jak jest kiepsko to fakt,ze jestem zdana tylko na siebie a moje dziecko na mnie mobilizuje mnie na maxa i szybciej chyba wszystko mija.zreszta jesli nie zglupialam podczas swego 10-letniego zwiazku

i nie mam schizofrenii to nerwicy też dam rade chyba...w sumie to nie chyba :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ostatnio jest chyba pozytywnie, przedwczoraj byłam na dużych zakupach (ciuchy, ciuch, ciuchy!)

Zazdroszczę :smile: Dla mnie kupić choćby spodnie to już jest koszmar. To przymierzanie i niesnośnie skupiona na mnie uwaga ekspedientki, brrrr....

Akurat byłam w dużym sklepie, więc mogłam sobie spokojnie przemykać między wieszakami i regałami ;)

 

I kupiłam sobie pierwsze buty na wysokim obcasie. Trochę w nich kuśtykam, ale widzę, że w sklepach i urzędach nie wiedzieć czemu poważniej traktują wysoką kobietę niż kobietę średniego wzrostu. I nie depczę sobie po nogawkach :P

 

Dzisiaj byłam u kuzynki, pogadałyśmy o samych mądrych rzeczach, bo nie było za wiele materiału na głupie plotki, pożyczyłam od niej parę książek. I dostałam sms-a, że koledzy postanowili, że w najbliższym czasie mogę z nimi pograć trochę muzyki ;)

 

Teraz tylko kolacja, ulubiony serial kryminalny i książka do łóżeczka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czy też przypadkiem nie ucieczka od ważniejszych spraw...

Ba! Pracoholizm to na pewno nic dobrego, choć można zauważyć jego pozytywne skutki (mam dwóch takich pracusiów w rodzinie:D:) Ale lepsze to, niż gapienie się w ścianę i rozmyślanie, reżyserowanie świata.

 

Myślę, że na to jednak masz wpływ. Kwestia chęci i odrobinki samozaparcia Wiesz, rutyna potrafi wkurzyć oj wiem, ale to, jak spożytkujesz emocje z nią związane zależy od Ciebie Słoneczko Zamiast złościć się na siebie, zrób coś z sobą. Duperele dają dużo radości, jeśli zacznie się tą radość dostrzegać. Na pewno znalazłbyś wiele zajęć, które sprawią Ci przyjemność. A gagi w sklepie - cóż, trochę dystansu do siebie, zamiast się wściekać to się uśmiechnij!

Tylko co ze sobą zrobić? Potraciłem zainteresowania, bo się przecież tak boję, że w ogóle im mniej z ludźmi tym lepiej. Została mi muzyka i film, które mogę sam spokojnie w zaciszu, w mojej jaskini eksplorować :-| Mam zacząć haftować? Jak można się czymś zająć, skoro zakupy to problem. :( I właśnie to moje biadolenie, cholera, bez przerwy, jak teraz, ojej.... Cieszcie się, Ludki, że nie kontaktujemy się osobiście :twisted::smile:

I,bethi, straśnie Ci dziękuję za to "Słoneczko". Nie pozwalam sobie zwykle na usłyszenie takich rzeczy, bronię się przed bliskością, a tu BACH! "Słoneczko!" Bardzo miłe to było.

 

 

nawet nie bralam pod uwage tego,że to leczenie moze dluzej potrwac np.i moge sobie nie dac rady,nadal nie biore...

I bardzo słusznie! Nie ma takiej możliwości, że nie dasz rady! :smile:

 

 

Gdy wracałam do domu, akurat jednosześnie padał deszcz i zachodziło słońce. Efekt był niesamowity, bo na wschodzie pojawiła się piękna półkolista tęcza. Nawet z tą swoją "siostrą"- tęczą o odwróconych kolorach, którą widać nieco rzadziej. Łukiem objęły całe rzeszowskie stare miasto!

Mmmm... Chce się żyć po samej relacji:)

 

Akurat byłam w dużym sklepie, więc mogłam sobie spokojnie przemykać między wieszakami i regałami

Do mnie się zawsze jakaś hostessa przyplącze ;)

 

 

u mnie drugi dzień do bani psychicznie siadam

Walcz, Jaśkowa, walcz! :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oh my fucking god...ya won't believe what i have done today. I went out with people yeeeeeeyyy!!!!!!!!!!! and i made two friends. oh my god i'm so excited, tomoz (tomorrow) i'm going out too. yey i'll have fun!. oh i just can't believe that myself. I feel like dancing hah :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

natik tak sobie dumam i nic nie wydumałam tylko się uśmiechnęłam. Dobrze, że masz jakieś "wyjście bezpieczeństwa". Ale i tak wiem, że dasz sobie sama świetnie radę :D A dzieciaka tylko pozazdrościć. Wiem, że gdyby mnie takie szczęście w życiu spotkało na pewno było by ze mną inaczej - lepiej... Świetnie rozumie Twoje słowa:

moje dziecko na mnie mobilizuje mnie na maxa

 

w sklepach i urzędach nie wiedzieć czemu poważniej traktują wysoką kobietę niż kobietę średniego wzrostu

:shock: Pierwsze słyszę. Ale skoro tak uważasz, to chętnie oddam parę centymetrów :!::!::!::lol:

 

Jaśkowa, bo Ty tylko dajesz, więc zechciej teraz wziąć co Ci się należy od życia :D

 

Polina, pozazdrościć... ja z gorączką biegałam po urzędach :cry: To dopiero stracony dzien :!: Odpoczywaj Kochanie i wracaj do zdrowia, bo potem pewnie nie będziesz miała na odpoczynek tyle czasu :D

 

Zmorek, ściemniasz, nie chce Ci się i tyle :P Haftowanie, hm, mnie by szlag trafił, ale np. układanie puzzli, klejenie modeli, różnego rodzaju sztuka artystyczna, origami :lol:

 

Jak można się czymś zająć, skoro zakupy to problem. Sad

Znowu wymówka - za pośrednictwem internetu kupisz wszystko :D

 

Nie pozwalam sobie zwykle na usłyszenie takich rzeczy, bronię się przed bliskością, a tu BACH! "Słoneczko!" Bardzo miłe to było.

Się przyzwyczajaj :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bethi dziękuję kochana za te słowa, ale ja tak mam chciałabym aby wszyscy byli szczęśliwi aby wszystkim było miło i fajnie a potem cierpię bo nie potrafię jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać długo myślę i analizuję cierpienie innych

 

Tomek ......przetańczyć z Tobą chcę całą noc...lalalalala" 8);):mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie ktoś dzisiaj uświadomil jak bardzo potężną władze nade mną ma moja matka :cry:

Ona mnie kontroluje,nie moge nigdzie wychodzić bez jej pozwolenia itp......a co najgorsze nie umiem jej się postawić :cry:

Jaśkowa-walcz

Wierze że uda Ci się pokonać ten psychiczny dół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam już dosyć :( .

Dzisiaj, w ogóle nie chciałem wychodzić z domu ani żeby mnie ludzie widzieli ani ich widzieć.

Jutro mam w szkole egzamin poprawkowy, ale nie jestem przygotowany i nie chcę w ogóle wychodzić do szkoły...

 

Niech to wszystko się wreszcie skończy :( ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorrow idż jutro do szkoły zdasz zobaczysz

 

mój dzień zakończył się totalnym pawiem, bełtem, wyrzyganiem czy jak to sobie ktoś określa w emocjonalnym tego słowa znaczeniu oczywiście ;) mam nadzieje, że ten mój nocny ekshibicjonizm przyniesie mi choć chwilową ulgę, wszystkich dotkniętych tą szczerością serdecznie przepraszam, ale czasem człowiek musi się wyrzygać to oczyszcza i daje do myślenie (Babski Blues) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja to z rana spać nie moge,od ponad dwóch godzin tak sie juz motam po domu :D za to wieczorem jak noworodek ok 22 padam i zasypiam..

dzieki bethi i zmorek za miłe słowa i wszystkim dziekuje

po ra setny za to,że jesteście...w zyciu nie spotkalam tak super ludzi,a jesli nawet dzieki nerwicy to juz druga rzecz za ktora jestem jej wdzieczna,niedlugo sie pokochamy normalnie :D

Jaskowa przemilutkiego dnia i dasz rade bo jak nie Ty no to kto :D

milej soboty dla wszystkich :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój dzień zakończył się totalnym pawiem

ja też tak mam dośc często :) nie krępuj się ;) to oczyszcza dosłownie i w przenośni.

 

w zyciu nie spotkalam tak super ludz

ja się w pełni dołączam. Mnie bardzo pogają te rozmowy.

Natik, co do twojego wczesniejszego postu, tez mam syna i tez właśnie on mnie mobilizuje i dla niego chcę być oparciem i kumpelką jednoczesnie.

 

nie umiem jej się postawić

stawianie się jej to chyba nie najlepsze rozwiazanie. Połóż przed sobą np. poduszkę i spróbuj sobie wyobrazić, że to mama. Powiedz jej wtedy na głos wszystko, co chcesz, zeby wiedziała, ale spokojnie i rzeczowo.

Może sie w końcu zdobędziesz na prawdziwa rozmowę. Trzymaj się

 

 

mam w szkole egzamin poprawkowy

mimo wszystko trzyma się, może się jakoś uda. Trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ona mnie kontroluje,nie moge nigdzie wychodzić bez jej pozwolenia itp......a co najgorsze nie umiem jej się postawić Crying or Very sad

I dlatego masz taką niską samoocenę. Cała sztuka polega na tym, aby ją wysłuchać, ale zrobić swoje. Wiesz, nie chodzi o to, żebyś robił jej na złość - powinieneś brać pod uwagę to, co mówi, jednak jeśli uznasz, że ona nie ma racji, Ty powinieneś zaufać sobie i zrobić to, co uznasz za słuszniejsze. Odważ się Darek. Nie namawiam Cię na bunt - nie zrozum tego w ten sposób. Takie postępowanie w niczym nie pomoże, poza zaognieniem stosunków z matką. Jesteś już dorosły, powinieneś decydować o sobie sam. Zaufaj sobie.

 

Dzisiaj, w ogóle nie chciałem wychodzić z domu ani żeby mnie ludzie widzieli ani ich widzieć.

Się zdarza. To nic złego, że chcesz pobyć sam. Nie wściekaj się na siebie z tego powodu, bo dobrze wiesz, że nie robisz nic złego. Jeśli tak będziesz do tego podchodził, będzie się to kończyć olaniem np. szkoły.

 

Jaśkowa, ależ masz całkowitą rację :D

 

Mnie dziś męczy gorączka. Czy ja się kiedyś wyleczę :?::?::?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba moj lek zaczyna kurde dzialac bo nie potrzebowalam ataraxu i czuje sie jakbym miala tyle energii w sobie jak nigdy,az nie wiem co z nia robic normalnie :D chyba pojde pobiegac i na spacer z kolezanka jakis dlugi.oby zawsze juz tak bylo a nie jak do tej pory eforia i za 5 minut porazka...ok nie mysle o tym tylko korzystam z tego poweru jak po nie wiem jakiej dawce amfy czy czegos w tym rodzaju :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek brałeś coś wąchałeś Question Cool

 

Własnie Tomek własnie Laughing Laughing Laughing

 

łaaadną opinię o mnie macie :D Naćpałem się obecnością ludzi po prostu. I poznałem nowych ludzi :) łiiiiiiii :) heh.

.Tomek.,Polina prywatne rozmowy na PW a do Nas po polska gadać! Albo przynajmniej po niemiecku!

Niemieckiego się dopiero uczę, wybacz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie Tomek własnie Laughing Laughing Laughing

 

 

łaaadną opinię o mnie macie Naćpałem się obecnością ludzi po prostu. I poznałem nowych ludzi :) łiiiiiiii :) heh.

To byłes na zdrowym pozytywnym haju :lol: oby tak częściej pozdrawiam :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×