Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Martiszon ja też jestem z natury panikarą, staram się z tym walczyć, wiem że nie jest łatwo. Musisz zrozumieć, że to wszystko dzieję się w Twojej głowie i nie możesz się temu poddawać.

Leki mogą powodować zwiększenie lęku, u mnie też tak jest. Ale to minie, bądź cierpliwa :)

Spróbuj się czym zająć żeby aż tak nie wsłuchiwać się w swoje ciało, poczytaj coś, posłuchaj jakiejś optymistycznej muzyki. Najgorsze co możesz zrobić to wgłębiać się w swój stan i cały czas myśleć "jest mi źle".

Musisz przetrwać te dni, pomyśl że teraz może być już tylko lepiej :) Życzę powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elo ludziska

 

Od półtora tygodnia jestem na zmniejszonej dawce Paro, po roku czasu zmniejszyłem z 30 na 20mg.

I tak jak czułem się spoko na 30mg to aktualnie od przedwczoraj , chodzę poddenerwowany, czasami serce wali mi młotem, bywam jakby wkurzony, w niedziele miałem duże problemy ze snem i czuje ten "miły"ścisk w głowie.

Ktoś wie może, to mija po czasie czy od razu lepiej wrócić do poprzedniej dawki???

 

-- 26 mar 2013, 11:46 --

 

Oki , juz wiem że chyba to normalne, trza poczekać z 2 tygodnie i poczekać , powinno minąć.

 

Tu znalazłem jakiś naukowy dok, z ministerską pieczęcią

http://leki.urpl.gov.pl/files/Seroxat_20.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

]Martiszon to nie jest tak,że miną 2 tygodnie i przejdzie.kalebax dobrze prawi, u niektórych trwa to tydzień,u innych miesiąc.trza poczekać i już.zajmij się czymś,bo niepotrzebnie wszystko potęgujesz.my wiemy jak jest,też to przechodziliśmy.

 

Łuki,trza poczekac trochę,ja miałam takie prądy jak odstawiałam i samopoczucie gorsze ale przeszło,powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za cierpliwość w tłumaczeniu i odpisywaniu. Bardzo mi to pomaga.

Staram sie na czymś skupić ale trudno o koncentrację w moim stanie.

 

Naprawdę trudno mi uwierzyć, ze coś co teraz pogarsza mój stan, może mi w przyszłości pomóc. Nawet nie wiem czy będę w stanie pójść jutro na terapię. Nie da rady bym dostała po tym zapaści albo zemdlała co? Powiedzcie mi, że będę żyć, bo ja powoli naprawdę nie daję rady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie do reszty - czy na paroksetynę ma wpływ mirtazapina? Biorę ją ja noc 30mg. Rozumiem, że można łączyć oba te leki? Ktoś z Was ma jakieś doświadczenie z takim łączeniem leków?

 

Mirtazapina na noc plus Paro , ja nie wiem , bo uboki po Mircie mam niezbyt optymistyczne.

Zapytaj sie MIKO ,on zna dobrze ten lek i może odpowiedział by na Twoje wątpliwości. Byc może Mirta knoci działanie Paro ,ale ja nie wiem jak ten Mix działa w rzeczywistości.

 

Ktoś wie może, to mija po czasie czy od razu lepiej wrócić do poprzedniej dawki???

Łuki nie wracaj do poprzedniej dawki ,ale ja bym na Twoim miejscu schodził co dwa tygodnie po 5mg.

10mg organizm może zbyt mocno odczuć ,,,ale jak masz siłę i odwagę jedż w dół do 20mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie depas. Uspokoiłeś mnie trochę. Ja nawet na mircie chudłam i moja lekarka mówiła, że jestem jedyną pacjentką która tak mówi :) więc o wagę się nie martwię. Wolę przytyć i być zdrowa. Bardziej mnie martwi jakaś interakcja tych leków. Mirtę biorę od listopada, dostałam ją od razu na napady lęku (po 3 dniach brania anafranilu - nie wytrzymałam na nim więcej). Nie miałam po niej żadnych skutków ubocznych. Postawiła mnie na nogi w tydzień. Aż do początku marca...

 

Martwiłam się czy połączenie mirty i paroksetyny może wywoływać jakieś niepożądane efekty...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie z tym problemów nie było, ale podejrzewam że ten zestaw może być dla niektórych dość usypiający, poza tym nie wydaje mi się żeby to połączenie było jakoś niebezpieczne czy coś. Jeśli lekarze łączą te leki, znaczy według ich wiedzy nie ma żadych przeciwwskazań, tylko skojarzone działanie dwóch substancji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi. Zasadniczo problem trwał do południa. Nie spodziewałem się aż takiej reakcji organizmu na zmniejszenie dawki, dlatego mnie mój dzisiejszy stan mocno zaniepokoił.

 

Przeszywających prądów to się spodziewałem, bo o nich słyszałem i czasami już je miałem, jednak na takie pogorszenia nastroju jak dziś rano to nie byłem przygotowany.

Na szczęście już jednak minęło, i zobaczymy jak bedzie dalej , jak wróci to trzeba będzie przerwać, i już.

 

Kalebx3, teraz już nie ma sensu brać 25mg, ale przy dalszym odstawianiu bede dzielić tabletkę na 4 ;-P

Puki co te 20mg mam brać 4 miechy.

 

Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łuki ja też tak samo mam . Przy każdej próbie (nawet o 5mg )zejścia z leku odczuwam lęk , poddenerwowanie , złość,

i chociaż specjalnie ( co mnie dziwi ) natręctwa nie nasilają się zbytnio.

Zachodzi jednak inne pytanie , czy ja już jestem uzależniony od tego Lekarstwa i czy nie wynika z tego ,że do grobowej deski będziemy razem , at o co zostanie po mojej śmierci ( z niedokończonej Paro) wsadzą mi do kieszeni :?;),,,do trumny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie z tym problemów nie było, ale podejrzewam że ten zestaw może być dla niektórych dość usypiający, poza tym nie wydaje mi się żeby to połączenie było jakoś niebezpieczne czy coś. Jeśli lekarze łączą te leki, znaczy według ich wiedzy nie ma żadych przeciwwskazań, tylko skojarzone działanie dwóch substancji.

 

 

Przed choróbskiem miałam tyle energii, że mnie mało które leki uspakajają :P Lorafen choć brany baaaardzo doraźnie, uspokaja mnie dopiero po jakiś 30-40 minutach. Początkowo robił to w 15 minut. Mirtazapina to samo - na 30mg mogę bez problemu zarwać pół nocy, choć to podobno silnie usypiający lek. Teraz jeszcze w zw. z Parogenem wybudzam się o 4 nad ranem a podobno ten mix miał mnie właśnie uspokoić :) Śmiać mi się chce. Jestem chyba jakimś beznadziejnym przypadkiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martiszon paroksetyna i mirtazapina działają synergicznie, chociaż w pewnych wypadkach branie mirtazapiny może przeszkodzić skutecznemu działania SSRI. Szczególnie w depresjach atypowych i przedmiesiączkowych zaburzeniach dysforycznych.

 

Mirtazapina z SSRI działa podwyższając poziom serotoniny który same leki SSRI mogłyby spowodować. Tzn. sama mirta nie podnosi serotoniny, sama paroksetyna podnosi do pewnego poziomu, ale te leki brane razem powodują, że paroksetyna podnosi serotoninę jeszcze bardziej. Pozatym mirta przeciwdziała pewnym skutkom ubocznym SSRI. Nie chcie się mi wertować postów wstecz ale od jakiego czasu bierzesz paroksetynę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martiszon paroksetyna i mirtazapina działają synergicznie, chociaż w pewnych wypadkach branie mirtazapiny może przeszkodzić skutecznemu działania SSRI. Szczególnie w depresjach atypowych i przedmiesiączkowych zaburzeniach dysforycznych.

 

Mirtazapina z SSRI działa podwyższając poziom serotoniny który same leki SSRI mogłyby spowodować. Tzn. sama mirta nie podnosi serotoniny, sama paroksetyna podnosi do pewnego poziomu, ale te leki brane razem powodują, że paroksetyna podnosi serotoninę jeszcze bardziej. Pozatym mirta przeciwdziała pewnym skutkom ubocznym SSRI. Nie chcie się mi wertować postów wstecz ale od jakiego czasu bierzesz paroksetynę?

 

8 dzień dopiero! Z tego co piszesz wynika, że oba te leki wpływają na seretoninę. Czy to nie prowadzi do zespołu seretoninowego??? Nie za dużo jej wtedy w organiźmie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirtazapina działa na serotoninę ale tylko przez blokadę jej receptorów. Pozatym ona blokuje te receptory których "drażnienie" przez serotoninę powoduje zespół serotoninowy. Więc spokojnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirtazapina działa na serotoninę ale tylko przez blokadę jej receptorów. Pozatym ona blokuje te receptory których "drażnienie" przez serotoninę powoduje zespół serotoninowy. Więc spokojnie.

 

A sprawdziło się u Ciebie to połączenie? Lekarka dziś mi powiedziała, że dopóki nie poczuję się lepiej fizycznie, mam brać te 10mg Parogenu i 30mg Remirty. Potem dopiero będzie decyzja czy zwiększać dawkę paro.

Najbardziej mnie jednak martwiło to poczucie bezpieczeństwa na obu tych lekach.

 

Dziś 8 dzień Parogenu, jest zdecydowanie lepiej niż wczoraj, choć do stanu sprzed jego brania jeszcze nie wróciłam :( żebym chociaż nogi silniejsze miała i taka słaba nie była...mam nadzieję, że to minie, bo bardzo liczę na ten lek!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim Wam dziękuję za wsparcie! :) :) :)

 

Dziękuję również , Twój Przypadek też mnie czegoś uczy- działa to w obie strony.I każdy coś dobrego dostaje.

Jednak wydaje mi się ,że najlepszym podziękowaniem będzie , gdy Ty któregoś ( już pięknego ) dnia pomożesz jakiemuś zagubionemu nieszczęśnikowi z depresją na Paroksetynie na tym pięknym Forum ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję również , Twój Przypadek też mnie czegoś uczy- działa to w obie strony.I każdy coś dobrego dostaje.

Jednak wydaje mi się ,że najlepszym podziękowaniem będzie , gdy Ty któregoś ( już pięknego ) dnia pomożesz jakiemuś zagubionemu nieszczęśnikowi z depresją na Paroksetynie na tym pięknym Forum ;) .

 

A czegóż to mój przypadek Cię nauczył? Chyba tego, że są ludzie z gorszą skłonnością do paniki niż myślałeś co? ;)

 

Jeszcze nie uciekam z forum. Chcę poprawić swoje samopoczucie a póki co zaczynam czuć jedynie stan sprzed brania parogenu. Zobaczymy jak mi pójdzie zwiększenie dawki, bo obawiam się, że się bez tego nie obejdzie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martiszon ja miałam jeszcze gorzej. Budziłam się codziennie punkt 4.30 i do rana już nie mogłam spać. Teraz budzę się jakoś po 5 i czasami mi się uda zasnąć.

 

-- 27 mar 2013, 09:39 --

 

Dziękuję również , Twój Przypadek też mnie czegoś uczy- działa to w obie strony.I każdy coś dobrego dostaje.

Jednak wydaje mi się ,że najlepszym podziękowaniem będzie , gdy Ty któregoś ( już pięknego ) dnia pomożesz jakiemuś zagubionemu nieszczęśnikowi z depresją na Paroksetynie na tym pięknym Forum ;) .

 

A czegóż to mój przypadek Cię nauczył? Chyba tego, że są ludzie z gorszą skłonnością do paniki niż myślałeś co? ;)

 

Jeszcze nie uciekam z forum. Chcę poprawić swoje samopoczucie a póki co zaczynam czuć jedynie stan sprzed brania parogenu. Zobaczymy jak mi pójdzie zwiększenie dawki, bo obawiam się, że się bez tego nie obejdzie :(

 

Mnie też Twój przypadek uczy - tego, że masz te same myśli co ja, te same schizy, podobnie się czujesz - co mnie jeszcze bardziej uświadamia w tym, że to tylko siedzi w głowie i trzeba uzdrowić u siebie podejście do pewnych spraw. Cały czas z tym walczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martiszon brałem samą paroksetynę i samą mirtazapinę, dwóch tych leków razem nie chciałem brać, bo już sama paroksetna i mirta powodowała u mnie senność...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×