Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

depresyjny86,

1. Stwierdzona depresja i osobowość schizoidalna.

2. Miałem - zawsze byłem najchudszy, później przez dziurę wstydziłem się ściągać koszulkę chociażby na wfie. Nie chodziłem nigdzie, gdzie trzeba było się rozbierać. Nawet przy kobietach miałem obiekcje.

3. J.w

 

A co do piwnicy i ciała - jestem typem ektomorfika, ale zdołałem przybrać prawie 30kg.

 

Saiga, nie wariuj z tym blokiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny86, dlatego nie należy mieć nadziei. Należy wierzyć. Tutaj trochę pokłamałem, bo napisałem, że jestem prawiczkiem, no ale .. przecież byłem. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny86, tak. Przez to jak podchodziłem emocjonalnie do niektórych spraw, czy ludzi. Często bywało tak, że chciałem mieć wszystko podporządkowane, a jak nie dało tak rady, to paliłem mosty. Chociaż też próbowałem się zabezpieczać - jeśli myślałem, że coś nie wyjdzie, to nawet nie zaczynałem. Mogłem mieć pusto w ręce, ale wolałem spokojnie w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robienie sobie nadziei,że będzie dobrze też nic nie daje,no i jest gorsze,bo potem człowiek się wkurwia,że mu nie wyszło i jest w jeszcze większym dole.

 

Ajć, nie mów tak! "Robienie sobie nadziei" jest naprawdę przydatne, zwłaszcza, jeśli wiąże się z działaniem. No i podejmowaniem decyzji, motywowaniem się itp. Przecież takie odpuszczenie sobie swojego życia jest ostatnią rzeczą, jaką powinniśmy robić.

Masz rację, że podjęcie działania, które prowadzi nas do porażki (jeśli tak ją kategoryzujemy), boli bardziej niż brak akcji (nawet robili badania), ale! przecież nikt nie mówi, że mamy położyć wszystko na jedną kartę. Dobry plan, motywacja, konkretne kroki i powoli poprawiamy jakość życia. Naprawdę, nie poddawaj się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra krul krótka piłka - to,że Tobie się udało,nie znaczy,że innym też się może udać.Masz inny charakter,masz inną osobowość niż np kocyk,być może jemu takie rzeczy przychodzą trudniej niż Tobie,być może jego życie spowodowało,że nie wierzy w takie cuda(heh bo ja w sumie też nie wierzę;) ),że " JAK CHCESZ TO MOŻESZ WSZYSTKO".Oczywiście nie mówie,że marudzenie jest lepsze,bo oczywiście nie jest lepsze.Ale cudów nie ma,ludzie nie zmieniają się ot tak,bo chcą .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny86, cudów nie ma, zmian też nie, bo ludzie nie chcą. Bo łatwiej mówić niż robić. Na tym polega feler. Bo to, bo tamto, bo sramto. Zamiast po prostu wyłączyć się i działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny86, chcesz dokonać czegoś, czego nie dokonał nikt na tym świecie. A wyłączyć komputer i popracować nad sobą może każdy. Ale łatwiej klepać posty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tego nie musisz mówić,bo pracowałem nad sobą dłuuuuuugo;) Nie dociera do Ciebie wciąż - to,że Tobie udało się coś tam......w sumie nie tak trudnego,to nie znaczy,że każdemu może się udać coś jeszcze bardziej trudniejszego.Poza tym Krul,musisz mieć naprawdę mocne ego,żeby twierdzić,że wszystko pójdzie tak jak Ty tego chcesz ,bo niby zaczynasz coś robić itp itp No bo przecież jak coś robisz to będziesz na 100 procent miał to czego chcesz :D .Takie rozumowanie jest chore,i ocenianie na podstawie takiego rozumowania jest chore. Człowiek jest istotą wielowarstwową,i życie jest wielowarstwowe. I takie gadanie,że aaa bo Ty nie chcesz i nic nie robisz (chociaż wiesz mało na ten temat,co robi w jakimś kierunku dana osoba,) jest pozbawione sensu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny86, trudniej zakładać, że pójdzie, dlatego lepiej nie zakładać? Bo to trochę zagmatwane. Niby forum jest po to, by pomagać, by szukać rozwiązań, ale tak naprawdę .. to forum jeszcze bardziej izoluje. Ludzie myślą, że skoro opiszą swój problem w temacie, 10 osób ich zrozumie, to 'walczą' z chorobą. Błędne koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×