Co mam zrobić, żeby wyglądać poważniej?

Czasami mnie wkurza to, że wyglądam tak młodo. Cokolwiek próbuję załatwić na uczelni, zawsze jestem traktowana jak studentka. Nikt nie traktuje mnie poważnie, wydaje mi się, że gdybym wyglądała poważniej, ludzie inaczej by się do mnie odnosili. Co mam zrobić, żeby wyglądać cokolwiek poważniej niż wyglądam? Ludzie myślą, że jestem gdzieś 10 lat młodsza niż w rzeczywistości.

Haniu skoro wazysz tyle ile dziecvi w podstawowce to nie dziw sie , ze Cie za dziecko biora.

Haniu,zacznij palić papierosy to zmarszczki pojawią się piorunem .Oczywiście to żart.

Nie wiem czy się malujesz,ale makijaż i odpowiedni ubiór dodają powagi.

To czy ludzie beda traktowac cie powaznie,to kwestja charakteru a nie wygladu.Jesli masz stanowczy powazny charakter z pewnoscia ludzie beda cie tak traktowc

Candy14, ja mam BMI w normie, ważę tyle, co powinnam, nie mam niedowagi.

kasiątko, no właśnie ja nie lubię się malować, zresztą malowanie oczu wydaje mi się bez sensu, bo noszę okulary, a ubieram się w dżinsy, bluzę i glany najczęściej.

nazywam się niewarto, powinnaś się cieszyć że tak młodo wyglądasz ja bym się cieszył jakbym wyglądał na 20 latka.

Wyglądasz młodziej niż rocznik ale bez przesady na 18-latkę nie wyglądasz, na 22-23 latke gdzieś, ale masz taki dziecinny głos i sposób bycia nieco z tego co pamiętam może dlatego.

Mi ludzie w ciemności lokalów tez dają mniej lat bo zachowuje się niepoważnie i mówię głupoty jak na swój wiek ale w świetle dziennym widać co ze mnie za dziad.

gorszym problemem jest wyglądać staro, według niektórych wyglądam na starszą od mojej 26 letniej siostry, a mam 18 lat.

carlosbueno, a czy ja powiedziałam, że wyglądam na 18-ście?

wrzuc fotke i bedzie mozna jako tako ocenic Twoj wyglad pod katem bycia powaznym:)

Chciałem napisać, że zapuść brodę. Ale w twoim przypadku odpada.

to pozostaje ostry make-up, szpilki, garsonki itd

Ale jak ubierałam się na czarno, to wydaje mi się, że wyglądałam poważniej niż teraz, a ludzie traktowali mnie tak samo. Nie wiem już, w czym rzecz.

carlosbueno, ja się źle czuję w butach na obcasach, w garsonkach i tak dalej. Niezależnie od pory roku chodzę w glanach, teraz zamówiłam sobie różowe i czekam na przesyłkę Malować mi się nie chce, a jeszcze bardziej nie chce mi się tego zmywać potem, wolę w tym czasie przeczytać kolejny artykuł, który coś wniesie do mojej pracy naukowej.

fotki nie wrzucę ze względu na lęki.

teraz zamówiłam sobie różowe i czekam na przesyłkę

wow... fajnie zapraszam Ciebie i glany na spotkanie. Chce je zobaczyc!

zapuść wąsa

Kto chce zdjecie nazywam sie niewarto łapka w gore!

Ale jak ubierałam się na czarno, to wydaje mi się, że wyglądałam poważniej niż teraz, a ludzie traktowali mnie tak samo. Nie wiem już, w czym rzecz.

carlosbueno, ja się źle czuję w butach na obcasach, w garsonkach i tak dalej. Niezależnie od pory roku chodzę w glanach, teraz zamówiłam sobie różowe i czekam na przesyłkę Malować mi się nie chce, a jeszcze bardziej nie chce mi się tego zmywać potem, wolę w tym czasie przeczytać kolejny artykuł, który coś wniesie do mojej pracy naukowej.

fotki nie wrzucę ze względu na lęki.

To ja nie rozumiem, chcesz coś zmienić , jednocześnie nic z tym nie robiąc?

 

To ja nie rozumiem, chcesz coś zmienić , jednocześnie nic z tym nie robiąc?

Odpowiadając, posłużę się piosenką:

[videoyoutube=TxMFAbty3MA][/videoyoutube]

To ja nie rozumiem, chcesz coś zmienić , jednocześnie nic z tym nie robiąc?

To co, ja mam nagle szpilki założyć, kiedy ja nie umiem w nich chodzić? To chyba bez sensu

Beznadziejnie, jaka jestem żałosna, żal, jestem jeden wielki żal!

Sama wyglądam na 16 w porywach 18lat, 19 nigdy nikt mi nie dał, a małymi krokami zbliżam się do 30 I chyba nigdy nie spotkałam się z niepoważnym traktowaniem, może poza pierwszym wrażeniem opierającym się tylko na wyglądzie (ale i tego sobie jakoś nie przypominam) bo i sama staram się być konkretna i zdecydowana.

Jeśli mogę poradzić coś od siebie- popracuj raczej nad głosem, stylem wypowiedzi (o ile masz z tym problem) czy (nawet pozorną ) pewnością siebie i opanowaniem bo ubraniami czy makijażem zazwyczaj ciężko jest dodać sobie lat, przynajmniej w moim przypadku. W marynarce i mocniejszym makijażu wyglądam raczej jak na zakończenie roku szkolnego w 2klasie LO niż jak Pani z pracy

nazywam się niewarto, Dlaczego traktujesz to od razu jako atak??

Zapytałaś, to Ci ludzie odpowiedzieli, ale ja takie właśnie odniosłam wrażenie , że chcesz zmian jednocześnie nic z tym nie robiąc.

No i nie mówię ,że koniecznie od razu wielkie szpile, ale jak chcesz wyglądać poważniej to faktycznie ubiór, makijaż, fryzura to podstawa i wiadomo ,że to wymaga pewnej pracy i czasu.

-- 20 mar 2013, 20:27 --

papillon, Rozumiem co masz na myśli , ale ja akurat potraktowałam pytanie dosłownie., czyli co zrobić ,żeby WYGLĄDAĆ poważniej.

papillon, Rozumiem co masz na myśli , ale ja akurat potraktowałam pytanie dosłownie., czyli co zrobić ,żeby WYGLĄDAĆ poważniej.

I w zasadzie prawidłowo, tego dotyczyło pytanie, jednak chyba w samym młodym wyglądzie nie chyba ma nic złego i to nie jest głównym problemem.

Wg mnie, a mam sytuację podobną podobnie jak autorka tematu, należałoby poszukać przyczyny tego niepoważnego traktowania gdzie indziej, niekoniecznie w braku makijażu czy kolorze ubrań. Nieraz zachowanie może lepiej przekłuć się na odbiór własnej osoby niż sam wygląd.

Ale najlepiej popracować nad jednym i nad drugim

To co ja mam ubrać?

papillon, a ja nie jestem pewna siebie, zdecydowana. Jak mam stać się pewna siebie, jeśli ja w siebie nie wierzę, bo w sumie nie ma w co wierzyć, jestem nic nie warta. Myślę, że wszyscy to widzą, że tak jest i to też może być powód, dla którego mnie tak traktują. Ale jak ja mam to zmienić, skoro jestem nikim?

nazywam się niewarto, równie dobrze mogłabyś zadać pytanie: co mam zrobić żeby nie być blondynką. Odpowiedź zafarbować się - ale Ty nie chcesz i moze słusznie bo dobrze Ci w bląd włosach, pasują do Ciebie a w czarnych czy rudych byłoby Ci nie do Twarzy.

To samo dotyczy wyglądu zewnętrznego. Ja od zawsze wyglądałam młodziej - im jestem starsza tym się bardziej cieszę a Ty zaraz się dołujesz umartwiasz po co? z powodu tego że wyglądasz na mniej lat niż masz - w/g mnie to super!

nazywam się niewarto, Wiesz, cała rzecz tkwi w tym, że ja mam o sobie tak podobne zadnie jak ty.

Ale łatwiej mi jest kiedy zacisnę zęby i przynajmniej stworzę pozory takiej osoby. Unikam wtedy lekceważenia i upokorzenia, które jeszcze mnie dobija.

I szczerze- to, że udaje mi się nad tym panować nie daje mi satysfakcji, bo traktuję to raczej jako sposób przetrwania i nie pogłębiania własnych problemów, żeby jakoś udawało mi się żyć pośród tych ludzi.

Dasz sobie radę, jak coś to pisz na priva. Jak będę umiała jakoś pomóc to pomogę :)

nazywam się niewarto, aż zapragnęłam Cię zobaczyć. Może kiedyś wpadnę na Wasze spotkanie i osobiście Ci powiem, co myślę.