Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Calineczka1990, Najpierw dzięki terapii przepracujesz swoje wewnętrzne rozterki, w pewien sposób "rozprawisz" się z przeszłością, poukładasz sobie wszystko w głowie, nabierzesz dystansu. Na szczerość wobec partnera będzie czas później. Pamiętaj kto tutaj jest najważniejszy - Ty i Twoje zdrowie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, mogę tylko współczuć

zachwycony czy nie... to Twoja przeszłość i chcąc nie chcąc już jej nie zmienisz. Będąc w związku nie mozna mieć pretensji do drugiej osoby o jej przeszłość. To integralna część naszego życia i nie sposób się jej wyprzeć czy pozbyć.

A szczerość jest jednym z filarów szczęśliwego związku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, No to są problemy kalibru które MUSISZ rozwiązać i to tylko na terapii.

Nie będzie zachwycony,bo kto by był? Ale nie możesz się o to obwiniać...!

Mi by przynajmniej przykro było nie wiedząc że dziewczyna z którą bym był po takich przeżyciach jest,ale broń boże bym jej tego nie wypominał,ale współczuł :-| ,reakcją będzie wściekłość - możliwe..ale z tego co opisujesz to dobry facet,zrozumie...właśnie dlaczego nie chciałaś tego powiedzieć..

Przy okazji - szczerze współczuję przeżyć,chodzą skurwysyny po tym świecie...

 

-- 18 mar 2013, 15:43 --

 

Aranjani, amnezja by zbawieniem była czasem,ale cóż - taki świat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fozzie, wiem, jednak nie chcę mu o tym mówić, to byłoby bardzo krzywdzące :roll:

beladin, z jednej strony chcę tej terapii, z drugiej strony się ogromnie boję, już długi czas próbuję się jakoś samodzielnie do kupy poskładać, a jeszcze kilka miesięcy temu czułam się jak kompletny wrak człowieka, a nie chcę żeby te wszystkie uczucia, wspomnienia wróciły i znowu mnie z nóg zwaliły...

Aranjani, ja się tu jego niezrozumienia boję najbardziej, jesteście pierwszymi osobami które się o tym dowiedziały :mhm:

dumps, pierwsze dwa tygodnie nie były zbyt przyjemne, zawroty głowy, mdłości, zwiększone lęki, jednak powoli zaczynały ustępować i obecnie czuję się dużo lepiej, a jaką dawkę dostałaś? ;)

Saiga, pewnie by stwierdził, że mogłam tych wszystkich sytuacji uniknąć... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, Ale to już się stało,było. - niema roztrząsać po co i dlaczego...powinno się na to patrzeć pod tym kątem...

Niby można było uniknąć,ale co się stało,to się nie odstanie,musisz zwalczyć to dla siebie,nie wypominać "dlaczego"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, oj tak... no własnie... ale cóż...

 

 

Calineczka1990, ale dlaczego myślisz że nie zrozumie? Tak jak Sajga napisał, że z tego co mówisz to dobry facet. Jesteście razem, kochacie się... chcecie budować wspólna przyszłość. Na pewno nie pomyślałby, że to Twoja wina. Owszem na początku pewnie by się dziwnie poczuł, mógłby się zdenerwować... ale chyba tylko dlatego, że dopiero teraz mu mowisz. A w dalszym ciągu myślę, że byłby dla Ciebie niesamowitym wsparcie w przeżywaniu tego wszystkiego i później, w czasie ewentualnej terapi. Troche wiary w ukochanego :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, Samodzielnie nie da rady. Sam od 10 lat próbuję to zrobić bez skutku. Terapeuta wie od której strony to ugryźć, potrafi wydobyć naprawdę istotne sprawy, których byś nigdy nie podejrzewała, że mogą mieć tak wielki, czasem zupełnie nieoczekiwany wpływ na Ciebie. Kiedy przepracujecie dany temat traci on swoją siłę oddziaływania i wędruje tym razem na właściwe jemu miejsce w pamięci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, pod warunkiem, że trafię w dobre ręce, bo ostatni psych stwierdził, że to moja wina, że się znajduję w tak ch*jowej sytuacji i sam mnie krytykował, a niczego pożytecznego się nie dowiedziałam :?

Aranjani, może masz rację, on sam chce mi pomóc, a nie wie jak...

nube, po świętach się zapiszę :mhm:

 

-- 18 mar 2013, 16:07 --

 

ja uciekam, wrócę prawdopodobnie wieczorem (o ile nie padnę ze zmęczenia), możecie więc zająć się jakimiś lżejszymi tematami. Dziękuję za rozmowę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, Wiesz nie chcę się za bardzo bawić w psychologa, bo nie znam Twojego przypadku. Pamiętaj, że jeśli ktoś Cię zgwałcił to jesteś wyłącznie ofiarą. Często w przypadku ofiar tego typu napaści pojawia się poczucie, że jest się w pewnym stopniu sprawcą tej sytuacji, że miało się na nią jakiś wpływ ..i o tym moim zdaniem powinnaś w pierwszej kolejności porozmawiać z psychologiem. To wydaje mi się bardzo bardzo ważne. ..a na rozmowę z ukochanym będzie czas później.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

okropnie, wmusiłem w siebie śniadanie, jeszcze drożdżówkę zamiast coś normalnego, teraz czuję jakbym miał obcego w brzuchu

najchętniej to bym to wyrzygał

Trzeba bylo mi ja odstapic!

Mam torbielkowatość jajników i niestety okres przechodzę bardzo boleśnie.

o fuck! To to samo co policystyczne jajniki? Jezeli tak to nie zazdroszcze. Leczysz to jakos bo skutki uboczne sa paskudne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×