Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

grizelda, też biorę esci od stycznia, ogólnie stany smutku i lęki pojawiają się nadal u mnie, ale o znacznie mniejszym nasileniu i trwają krócej, mówiłam o tym swojej psychiatrze. Z pewnością potrzebuję jeszcze trochę czasu :roll:

 

jak długo utrzymywał się u Was "zapchany nos"? Bo mnie to zaczyna drażnić pomału :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esci jest super.Na dawce 30 znikła moja fobia społeczna,podniosła się pewność siebie i zniknęło większość lęków,a przy tym nie odczuwam większych skutków ubocznych typu mdłości czy bóle głowy jak przy dużych dawkach wenli.A twierdziłam że lepszego leku niż wenla nie znajdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esci jest super.Na dawce 30 znikła moja fobia społeczna,podniosła się pewność siebie i zniknęło większość lęków,a przy tym nie odczuwam większych skutków ubocznych typu mdłości czy bóle głowy jak przy dużych dawkach wenli.A twierdziłam że lepszego leku niż wenla nie znajdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczko u mnie zatkany nos niedawno zaczal sie normalizowac, polecam Ci spacery i ogolnie moze nawilzenie powietrza( mokry recznik na kaloryferze np) u mnie znowu wrocila zima i grzeja. Na zewnatrz nos sie odtyka i wszystko wydmuchuje

 

U mnie dawka podniesiona do 10 mg ze wzgledu na te poplakiwania plus powrot mysli. Doszlysmy do wniosku, ze byc moze mam tez OCD :D bo np wyjadam skitelsy kolorami albo moje sprzatanie wyglada rytualnie przekladanie z miejsca na miejsce zanim trafi na wlasciwe miejsce ;) za miesiac wizyta znowu. przy OCD dawka jest do 20 mg na dzien wiec zobaczymy co ta dziesiatka pomoze narazie.

 

hmm mietowy 6 tygodni to mysle, ze juz sporo. Moze lekarz znow podniesie dawke do 20 mg- chyba taka jest maksymalna albo esci Ci nie sluzy. Moze potrzebujesz czegos innego. Powodzenia!.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczko u mnie zatkany nos niedawno zaczal sie normalizowac, polecam Ci spacery i ogolnie moze nawilzenie powietrza( mokry recznik na kaloryferze np) u mnie znowu wrocila zima i grzeja. Na zewnatrz nos sie odtyka i wszystko wydmuchuje

 

U mnie dawka podniesiona do 10 mg ze wzgledu na te poplakiwania plus powrot mysli. Doszlysmy do wniosku, ze byc moze mam tez OCD :D bo np wyjadam skitelsy kolorami albo moje sprzatanie wyglada rytualnie przekladanie z miejsca na miejsce zanim trafi na wlasciwe miejsce ;) za miesiac wizyta znowu. przy OCD dawka jest do 20 mg na dzien wiec zobaczymy co ta dziesiatka pomoze narazie.

 

hmm mietowy 6 tygodni to mysle, ze juz sporo. Moze lekarz znow podniesie dawke do 20 mg- chyba taka jest maksymalna albo esci Ci nie sluzy. Moze potrzebujesz czegos innego. Powodzenia!.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć !

Pierwszy raz zajmuję głos na tym forum chociaż leczę agorafobię już piąty rok .Chorobę psychiczną zdiagnozował u mnie gastrolog do którego poszedłem leczyć wrzody na szczęście urojone.Wcześniej byłem u lekarza pierwszej pomocy z objawami choroby serca ale po dwóch EKG i wizycie u kardiologa moja teoria upadła.Ale przecież Wy to wszystko znacie ...

Leczenie rozpocząłem u psychiatry w spółdzielni a ponieważ za każdą wizytę płaciłem 75 zł dwa razy w tygodniu przepisał mi on lek Anafranil podobno najlepszy a na pewno najtańszy bo wtedy po złotówce

Zacząłem od jednej tabletki i chociaż ostrzegał mnie, że to silny lek następnego dnia strasznie się przestraszyłem kiedy nie mogłem trafić tyłkiem na krzesełko.Męczarnia trwała około półtora tygodnia a później to już norma czyli lekkie otępienie,duża potliwość która mi strasznie dokuczała ponieważ pracuje fizycznie ale i ustępujące powoli stany lękowe.Po około pół roku głównie ze względu na obciążenie finansowe przeniosłem się do placówki finansowanej przez NFZ.Tam Pan psychiatra nota bene kierownik placówki strasznie się zdziwił. że przyjmuję anafranil i określił go jako lek prymitywny z wieloma negatywnymi objawami Przepisał mi wtedy Lexapro i po około dwóch tygodniach poczułem, że chociaż na chorobę wpływał bardzo podobnie to faktycznie poza lekkim otępieniem nie posiadał wobec mnie innych skutków ubocznych i nawet powróciłem do uprawiania sexu z pozytywnym finałem :great:

Początkowo brałem 10-kę i przy przy stosowanym objawowo Zomirenie, co by się nie uzależnić, dało się już żyć .Po roku poczułem się dobrze do tego stopnia ,że postanowiłem dalej leczyć się sam odstawiając Lexapro a pozostając objawowo przy Zomirenie , przecież wiedziałem kiedy mniej więcej wystąpią lęki więc brałem go wcześniej.

Powrót choroby nastąpił dopiero po 1/2 roku ale za to o wiele silniejszy i całe szczęście, że przez cały ten czas chodziłem do poradni i miałem leki.Pierwsze dwa tygodnie były prawdziwym koszmarem ,ponieważ leki zintensyfikowały lęki jeszcze bardziej i z olbrzymim trudem je przetrwałem ale przynajmniej nie mam teraz zakusów co by przerwać kurację.

Po jakimś czasie, ponieważ lęki całkowicie nie zniknęły i musiałem wspomagać się Zomirenem mój psychiatra podjął decyzję o zwiększeniu dawki do dwóch tabletek po 10 mg . Po tym zabiegu lęki zupełnie ustąpiły bez żadnych skutków ubocznych po około dwóch miesiącach a było to około trzech lat temu.Przez ten czas Zomiren zupełnie odstawiłem a nie lubiłem go brać bo bardzo mnie przytłumiał a z Lexapro przeszedłem na Depralin,Escitil i ostatnio od półtora roku Aciprex, głównie ze względów ekonomicznych.Zmiany tych leków następowały bez żadnych skutków ubocznych,praktycznie niezauważalnie.Choroba zupełnie ustąpiła, do tego stopnia, że w ubiegłym roku zrobiłem Prawo Jazdy w wieku 52-ch lat na co straciłem już zupełnie nadzieję.

Od ubiegłego roku zauważyłem u siebie wzmożona senność bo spałem po około 10-ęć godzin i jeszcze dwie godziny zajmowało mi dobudzenie oraz kłopoty z pamięcią krótką a ponieważ prowadzę własną działalność jest to dla mnie nader uciążliwe.W tym roku objawy się jeszcze nasiliły,może to być też zmęczenie zimowe ale postanowiłem, że bardziej nacisnę mojego doktora co by coś zaradził.

Zaproponował mi dwie drogi , powrót do sprawdzonego Lexapro, ponieważ te wszystkie zamienniki wcale nie muszą być takie same a już na pewno Acipreks jest trochę słabszy, bądź spróbowanie nowego leku dla mnie pod nazwą Axyven 75 mg który ponoć ma trochę poprawiać nastrój . Dzisiaj wziąłem drugą tabletkę nowego leku i na razie nie jest źle ale jestem przygotowany na złe samopoczucie przez kilka dni.Po siedmiu dniach mam przejść na 150 mg i wtedy zobaczymy czy pozostaniemy parą oraz pokładane nadzieje się ziszczą.

Pozdrawiam Was wszystkich i życzę rychłego powrotu do zdrowia. Agorek 123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć !

Pierwszy raz zajmuję głos na tym forum chociaż leczę agorafobię już piąty rok .Chorobę psychiczną zdiagnozował u mnie gastrolog do którego poszedłem leczyć wrzody na szczęście urojone.Wcześniej byłem u lekarza pierwszej pomocy z objawami choroby serca ale po dwóch EKG i wizycie u kardiologa moja teoria upadła.Ale przecież Wy to wszystko znacie ...

Leczenie rozpocząłem u psychiatry w spółdzielni a ponieważ za każdą wizytę płaciłem 75 zł dwa razy w tygodniu przepisał mi on lek Anafranil podobno najlepszy a na pewno najtańszy bo wtedy po złotówce

Zacząłem od jednej tabletki i chociaż ostrzegał mnie, że to silny lek następnego dnia strasznie się przestraszyłem kiedy nie mogłem trafić tyłkiem na krzesełko.Męczarnia trwała około półtora tygodnia a później to już norma czyli lekkie otępienie,duża potliwość która mi strasznie dokuczała ponieważ pracuje fizycznie ale i ustępujące powoli stany lękowe.Po około pół roku głównie ze względu na obciążenie finansowe przeniosłem się do placówki finansowanej przez NFZ.Tam Pan psychiatra nota bene kierownik placówki strasznie się zdziwił. że przyjmuję anafranil i określił go jako lek prymitywny z wieloma negatywnymi objawami Przepisał mi wtedy Lexapro i po około dwóch tygodniach poczułem, że chociaż na chorobę wpływał bardzo podobnie to faktycznie poza lekkim otępieniem nie posiadał wobec mnie innych skutków ubocznych i nawet powróciłem do uprawiania sexu z pozytywnym finałem :great:

Początkowo brałem 10-kę i przy przy stosowanym objawowo Zomirenie, co by się nie uzależnić, dało się już żyć .Po roku poczułem się dobrze do tego stopnia ,że postanowiłem dalej leczyć się sam odstawiając Lexapro a pozostając objawowo przy Zomirenie , przecież wiedziałem kiedy mniej więcej wystąpią lęki więc brałem go wcześniej.

Powrót choroby nastąpił dopiero po 1/2 roku ale za to o wiele silniejszy i całe szczęście, że przez cały ten czas chodziłem do poradni i miałem leki.Pierwsze dwa tygodnie były prawdziwym koszmarem ,ponieważ leki zintensyfikowały lęki jeszcze bardziej i z olbrzymim trudem je przetrwałem ale przynajmniej nie mam teraz zakusów co by przerwać kurację.

Po jakimś czasie, ponieważ lęki całkowicie nie zniknęły i musiałem wspomagać się Zomirenem mój psychiatra podjął decyzję o zwiększeniu dawki do dwóch tabletek po 10 mg . Po tym zabiegu lęki zupełnie ustąpiły bez żadnych skutków ubocznych po około dwóch miesiącach a było to około trzech lat temu.Przez ten czas Zomiren zupełnie odstawiłem a nie lubiłem go brać bo bardzo mnie przytłumiał a z Lexapro przeszedłem na Depralin,Escitil i ostatnio od półtora roku Aciprex, głównie ze względów ekonomicznych.Zmiany tych leków następowały bez żadnych skutków ubocznych,praktycznie niezauważalnie.Choroba zupełnie ustąpiła, do tego stopnia, że w ubiegłym roku zrobiłem Prawo Jazdy w wieku 52-ch lat na co straciłem już zupełnie nadzieję.

Od ubiegłego roku zauważyłem u siebie wzmożona senność bo spałem po około 10-ęć godzin i jeszcze dwie godziny zajmowało mi dobudzenie oraz kłopoty z pamięcią krótką a ponieważ prowadzę własną działalność jest to dla mnie nader uciążliwe.W tym roku objawy się jeszcze nasiliły,może to być też zmęczenie zimowe ale postanowiłem, że bardziej nacisnę mojego doktora co by coś zaradził.

Zaproponował mi dwie drogi , powrót do sprawdzonego Lexapro, ponieważ te wszystkie zamienniki wcale nie muszą być takie same a już na pewno Acipreks jest trochę słabszy, bądź spróbowanie nowego leku dla mnie pod nazwą Axyven 75 mg który ponoć ma trochę poprawiać nastrój . Dzisiaj wziąłem drugą tabletkę nowego leku i na razie nie jest źle ale jestem przygotowany na złe samopoczucie przez kilka dni.Po siedmiu dniach mam przejść na 150 mg i wtedy zobaczymy czy pozostaniemy parą oraz pokładane nadzieje się ziszczą.

Pozdrawiam Was wszystkich i życzę rychłego powrotu do zdrowia. Agorek 123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja ma pytanie. Biore elicea juz od ponad 2 miesiecy. Stan mój przez jakiż czas był ok, mało napadów, dpbre samopoczucie. Niestety od jakiegos tygodnia jakby stany lekowe wróciły. Mam straszne uczucie ciężkości głowy jakbym była lekko przymulowa. Czy ktos z was miał podobne odczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja ma pytanie. Biore elicea juz od ponad 2 miesiecy. Stan mój przez jakiż czas był ok, mało napadów, dpbre samopoczucie. Niestety od jakiegos tygodnia jakby stany lekowe wróciły. Mam straszne uczucie ciężkości głowy jakbym była lekko przymulowa. Czy ktos z was miał podobne odczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Biorę już ponad miesiąc Escitalopram 10mg do tego 300mg neuropotu i 60mg Lerivonu. Czuję poprawę, lęki znikły, natręctwa się zmniejszyły. Co do depresji jest słabsza ale nadal trzyma. Myśli samobójcze jednak nadal są. Ale teraz czuję się taki bardziej wyluzowany, to znaczy nie boję się już tak śmierci i jest mi lepiej gdy pomyśle że jeśli się zdenerwuje to mogę w każdej chwili to wszystko rzucić i odejść. Teraz samobójstwo to taka ucieczka w razie czego, wcześniej to było jedyne rozwiązanie więc jest lepiej. Popęd seksualny spadł mi wyraźnie choć nie martwi mnie to nigdy nie byłem zbyt zainteresowany tymi sprawami mimo że mam piękną dziewczyne. Łykajcie łykajcie antydepresanty a co do Esci to ma działanie. Dobry lek, mocniejszy od sertlaliny czyli np. Asertin itp. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Biorę już ponad miesiąc Escitalopram 10mg do tego 300mg neuropotu i 60mg Lerivonu. Czuję poprawę, lęki znikły, natręctwa się zmniejszyły. Co do depresji jest słabsza ale nadal trzyma. Myśli samobójcze jednak nadal są. Ale teraz czuję się taki bardziej wyluzowany, to znaczy nie boję się już tak śmierci i jest mi lepiej gdy pomyśle że jeśli się zdenerwuje to mogę w każdej chwili to wszystko rzucić i odejść. Teraz samobójstwo to taka ucieczka w razie czego, wcześniej to było jedyne rozwiązanie więc jest lepiej. Popęd seksualny spadł mi wyraźnie choć nie martwi mnie to nigdy nie byłem zbyt zainteresowany tymi sprawami mimo że mam piękną dziewczyne. Łykajcie łykajcie antydepresanty a co do Esci to ma działanie. Dobry lek, mocniejszy od sertlaliny czyli np. Asertin itp. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×