Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ile macie wzrostu i ile ważycie?


Gość QueenForever

Rekomendowane odpowiedzi

Saiga, wyrzeczeniem było jedynie wstawanie i jedzenie o równych godzinach + marsz do piwnicy żeby ćwiczyć. Ćwiczył ze mną kolega, który miał dwubiegunówke i też zaczął jakoś na prosto wychodzić, także polecam każdemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, wyrzeczeniem było jedynie wstawanie i jedzenie o równych godzinach + marsz do piwnicy żeby ćwiczyć. Ćwiczył ze mną kolega, który miał dwubiegunówke i też zaczął jakoś na prosto wychodzić, także polecam każdemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, Ja przytyłem 5kg w ciągu ostatnich paru miesięcy, bo już nie mam siły liczyć kalorii ani tak daleko chodzić jak kiedyś.

 

carlosbueno, no mi sie wlasnie wydaje, ze nie jestem jakas gruba

ale w porownaniu do kolezanek z klasy to jestem sloniem

bo one waza w przedziale 45-48 ze wzrostem 173

Jezu. Dlatego właśnie całą mafię modno-kosmetyczną trzeba wysłać do gazu.

zauważyłem że pełno na portalach internetowych typu w.p, onet jest krzykliwych tytułów typu przytyła, gruba odnośnie celebrytów po czym okazuje się że 90% z nich wcale nie jest gruba często bardzo szczupła. Wiadomo że takie wiadomości się dobrze sprzedają ale też trochę zaburzają rzeczywistość wiele dziewczyn zwłaszcza młodych może dojść do błędnych wniosków i popaść w kompleksy czy anoreksje. Nie wiem czy to głupota autorów czy chęć zwrócenia uwagi bo raczej nie podejrzewam ich o to że są gejami-modystami lansującymi anorektyczki.

Większość mediów dotyczących "urody" nienawidzi zdrowej naturalnej urody i robi wszystko by zastąpić ją jakimś wypaczeniem no i oczywiście na tym zarobić.

 

Calineczka1990, też tego nie ogarniam, o co chodzi projektantom mody czy ogólnie przemysłowi modowemu z taką "promocją" budowy ciała, i jest według mnie to chore.

carlosbueno, 100% racji

Są degeneratami i tyle. Tzn. jest taka teoria, że jak robisz ubrania dla wieszaka to zużywasz mniej materiałów.

 

Ale generalnie rzecz biorąc, to moda jest formą zdegenerowanej religii, gdzie bożkowi mody oddaje się cześć ubierając określone, często niegustowne ubrania i dokonując różnych modyfikacji swojego ciała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, Ja przytyłem 5kg w ciągu ostatnich paru miesięcy, bo już nie mam siły liczyć kalorii ani tak daleko chodzić jak kiedyś.

 

carlosbueno, no mi sie wlasnie wydaje, ze nie jestem jakas gruba

ale w porownaniu do kolezanek z klasy to jestem sloniem

bo one waza w przedziale 45-48 ze wzrostem 173

Jezu. Dlatego właśnie całą mafię modno-kosmetyczną trzeba wysłać do gazu.

zauważyłem że pełno na portalach internetowych typu w.p, onet jest krzykliwych tytułów typu przytyła, gruba odnośnie celebrytów po czym okazuje się że 90% z nich wcale nie jest gruba często bardzo szczupła. Wiadomo że takie wiadomości się dobrze sprzedają ale też trochę zaburzają rzeczywistość wiele dziewczyn zwłaszcza młodych może dojść do błędnych wniosków i popaść w kompleksy czy anoreksje. Nie wiem czy to głupota autorów czy chęć zwrócenia uwagi bo raczej nie podejrzewam ich o to że są gejami-modystami lansującymi anorektyczki.

Większość mediów dotyczących "urody" nienawidzi zdrowej naturalnej urody i robi wszystko by zastąpić ją jakimś wypaczeniem no i oczywiście na tym zarobić.

 

Calineczka1990, też tego nie ogarniam, o co chodzi projektantom mody czy ogólnie przemysłowi modowemu z taką "promocją" budowy ciała, i jest według mnie to chore.

carlosbueno, 100% racji

Są degeneratami i tyle. Tzn. jest taka teoria, że jak robisz ubrania dla wieszaka to zużywasz mniej materiałów.

 

Ale generalnie rzecz biorąc, to moda jest formą zdegenerowanej religii, gdzie bożkowi mody oddaje się cześć ubierając określone, często niegustowne ubrania i dokonując różnych modyfikacji swojego ciała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, tak i zmieniałem diety. Jak zaczynałem ćwiczyć miałem 54kg i byłem (jestem?) ektomorfikiem. Najpierw wysokobiałkowa, potem węgle, bla bla bla. Co więcej - dzięki ćwiczeniom wypchnąłem też klatkę, by wyglądała normalnie, gdyż miałem po wypadku lejkowatą klatkę piersiową (w miejscu mostka byla dziura, w którą mogłem włożyć pięść) i np. nie chodziłem na baseny, bo się wstydziłem. Dlatego ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Rzuciłem też alkohol, który pijałem notorycznie, by nie ścinać białka. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, tak i zmieniałem diety. Jak zaczynałem ćwiczyć miałem 54kg i byłem (jestem?) ektomorfikiem. Najpierw wysokobiałkowa, potem węgle, bla bla bla. Co więcej - dzięki ćwiczeniom wypchnąłem też klatkę, by wyglądała normalnie, gdyż miałem po wypadku lejkowatą klatkę piersiową (w miejscu mostka byla dziura, w którą mogłem włożyć pięść) i np. nie chodziłem na baseny, bo się wstydziłem. Dlatego ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Rzuciłem też alkohol, który pijałem notorycznie, by nie ścinać białka. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, szczerze? Czasami wychodzi nawet taniej. To jest np. tak - idziemy normalnie do sklepu, kupujemy to na co mamy ochotę, a to czipsy, a może jakiś hamburger, a może to, a tu cola, tu cos jeszcze i pieniądze lecą. Ja co kilkanaście tygodni zmieniam jadłospis, żeby mi jedzenie nie zbrzydło na diecie i np. na tydzień kupuje 3kg kurczaka, ileś tam paczek ryżu, kasze mannę, warzywa, wodę i jest wporzo. Dieta ważniejsza. Dieta to 70% redukcji lub przyboru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, szczerze? Czasami wychodzi nawet taniej. To jest np. tak - idziemy normalnie do sklepu, kupujemy to na co mamy ochotę, a to czipsy, a może jakiś hamburger, a może to, a tu cola, tu cos jeszcze i pieniądze lecą. Ja co kilkanaście tygodni zmieniam jadłospis, żeby mi jedzenie nie zbrzydło na diecie i np. na tydzień kupuje 3kg kurczaka, ileś tam paczek ryżu, kasze mannę, warzywa, wodę i jest wporzo. Dieta ważniejsza. Dieta to 70% redukcji lub przyboru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krul, czasem wyglądało to wszystko na droższe,jednak śmieciowe żarło nie zawsze wychodzi taniej,czy pewnie często tak samo.

Na wszelkich kfd sfd i tak dalej też pisali że większość to dieta,i swoistego potwierdzenia mi trzeba było.

Jak myśle już do diety i ćwiczeń przywykłeś,a nie musisz się pilnować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krul, czasem wyglądało to wszystko na droższe,jednak śmieciowe żarło nie zawsze wychodzi taniej,czy pewnie często tak samo.

Na wszelkich kfd sfd i tak dalej też pisali że większość to dieta,i swoistego potwierdzenia mi trzeba było.

Jak myśle już do diety i ćwiczeń przywykłeś,a nie musisz się pilnować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, muszę. Jestem młodym człowiekiem, nie chcę stać w miejscu, choć czasem stronię od ludzi. Poza tym, do diety nie da się przywyknąć. Ja mam już nawyk, bo sam sobie gotuję i sam muszę troszczyć się o siebie. Dodatkowo - dietę trzymam też z racji chorych jelit. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, muszę. Jestem młodym człowiekiem, nie chcę stać w miejscu, choć czasem stronię od ludzi. Poza tym, do diety nie da się przywyknąć. Ja mam już nawyk, bo sam sobie gotuję i sam muszę troszczyć się o siebie. Dodatkowo - dietę trzymam też z racji chorych jelit. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×