Skocz do zawartości
Nerwica.com

Suchar na dzisiaj :)


Konrad!

Rekomendowane odpowiedzi

Przychodzi pijany chłop do domu. Zamknął drzwi, i na całe gardło z progu krzyczy:

- Przyszedłeeeeeemm!

Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem, zrzuca prawego, który zostawiwszy na suficie ślad podeszwy, pada na podłogę. Silnie klnąc pod nosem, i czepiając się rękoma ścian, przechodzi do kuchni,gdzie wywraca stół, taborety i bije naczynia.

- Ja kuurrde przyszedłemmmm!

Następnie, przechodzi do pokoju, zrzuca z półek wszystkie książki, wywraca telewizor, bije kryształową wazę. I znowu na całe gardło:

- W domuu jestemmm!

Przechodzi do sypialni, zrywa z łóżka prześcieradło, rzuca je na podłogę

i depcze nogami.

- Przyszedłeeemm... W domuuu jeestemmm!

Nareszcie opadłszy z sił, pada plecami na łóżko, i wzdycha:

- Jak zajebiście być kawalerem....

 

 

 

Dwie gospodynie domowe stoją przy pralce:

- Baśka a ty juz próbowałaś anal?

- Nie. Zadowolona jestem z Dosi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę. Uhahana - klimat i te sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:

- Te, krowa, co robisz?

- Aaaa, bobrek, jaram se... jest Oł Key...

- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...

- Loozik ! Ciągnij...

 

Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił.

- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - naucze cię... Wciągnij macha i zaraz potem przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze...

 

Bóbr się zaciagnal, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie

rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:

- Te bóbr, co robisz?

- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszku...

- Daj trochę stuffu, ja też chcę.

- Na drugim brzegu krowa ma...

Hipopotam popłynął na drugi brzeg, wychodzi z wody... Krowa wywaliła gały i krzyczy:

- Bobru, ku*wa, WYPUŚĆ POWIETRZE !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ideał mężczyzny według wielbicielki serialu "Czterej pancerni i pies":

 

"...żeby był miły jak Grigorij, przystojny jak Janek, mądry jak Olgierd, silny jak Gustlik, wierny jak Szarik

i żeby miał lufę jak czołg."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy mialem 14 lat mialem nadzieje, ze kiedys bede mial dziewczyne.

Kiedy mialem 16, mialem dziewczyne, ale byla beznamietna. Wiec zdecydowalem, ze potrzebuje dziewczyny z uczuciami.

Jak mialem 18 lat spotykalem sie z dziewczyna, ktora była bardzo namietna. Jednak byla zbyt uczuciowa, o wszysko plakala, latwo sie denerwowala. Ciagle grozila samobojstwem.Postanowilem, ze musze znalezc jakas "stabilna" dziewczyne.

Jak doszlo do 25 znalazlem dziewczyne stateczna, ale bylo to strasznie nudne, wszystko mozna bylo przewidziec, nie cieszyla sie z zycia. Zycie stalo sie przygnebiajace. Trzeba bylo znalezc dziewczyne z ktora mozna byloby przezyc cos podniecajacego.

W wieku 28 lat znalazlem ekscytujaca dziewczyne, ale nie moglem za nia nadazyc. Wciaz sie spieszyla, nigdzie nie zagrzala miejsca. Ciagle z kims flirtowala. Z poczatku bylo zabawnie i ciekawie. Ale byl to zwiazek bez przyszlosci. Wiec postanowilem znalezc dziewczyne z ambicjami.

Kiedy juz mialem 31 lat spotkalem madra, ambitna dziewczyne stojaca twardo na ziemi. Ozenilem sie z nia. Ale niestety byla tak ambitna, ze sie ze mna rozwiodla i zabrala wszystko co mialem.

Teraz mam 40 lat i szukam dziewczyny z duzymi cyckami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzie Jańtoś nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka.

Wchodzi do chaty i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona Bacy leżą nieruchomo

w łóżku z otwartymi oczami, światła pozapalane, w domu cisza grobowa.

Facet się trochę wystraszył, ale zaraz pomyślał, że skoro bacowie nie żyją

można coś ukraść z domku. No wiec zwinął magnetowid i ruszył z nim na szlak.

Po chwili przypomniał sobie, że widział tez fajny telewizor i wrócił po tenże.

Bacowie dalej leżeli bez reakcji.

Uciekając z TV i VCR pomyślał, ze ta Bacowa to całkiem spoko babka i można

by ją jeszcze.... Wrócił wiec do domku, zrobił swoje i poszedł w długą.

Po chwili Bacowa odzywa się do Bacy:

- Te, Józiek, to ze łon ukrod wideło to nic, to ze ukrod telewizjor to nic,

ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to już są scyty!

A Baca na to:

- Ha, ha, ha - pierso sie łodezwała! Gasi światło!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gusia! Poległam! nioch nioch :lol:

 

Czy wiesz, że:

 

Gdybyś krzyczał przez 8 lat, 7 miesięcy i 6 dni wyprodukowałbyś wystarczająco energii do podgrzania 1 filiżanki kawy. (Nie wydaje mi się to warte wysiłku.)

 

Gdybyś puszczał bąki bez przerwy przez 6 lat i 9 miesięcy wyprodukowałbyś wystarczająco gazu równego energii bomby atomowej. (No to mi się wydaje bardziej warte wysiłku!)

Ludzkie serce wytwarza wystarczające ciśnienie, aby wystrzelić krew na odległość 20 metrów. (O ludzie!)

 

Orgazm świni trwa 30 minut. (W przyszłym życiu chce być świnią)

Karaluch zanim umrze może żyć jeszcze przez 9 dni po odcięciu mu głowy. (Ciągle jeszcze myślę o tej świni.)

 

Uderzając głową w ścianę zużywasz 150 kcal na godzinę (Nie próbuj w domu. Spróbuj w pracy)

 

Samiec modliszki nie może kopulować dopóty dopóki ma głowę na karku. Samica inicjuje sex przez oderwanie mu głowy. (" Kochanie, jestem w domu! Co do cho....?!)

 

Pchła może skoczyć na odległość 350 długości własnego ciała. To tak jakby człowiek skoczył na odległość boiska. (30 minut...szczęściara z tej świni! Wyobrażasz to sobie?)

Sum ma ponad 27,000 kubeczków smakowych (Co może być tak smacznego na dnie stawu?)

 

Niektóre lwy kopulują 90 razy dziennie. (Nadal chce być świnią w przyszłym życiu... stawiam jakość nad ilość)

 

Motyle smakują jedzenie stopami. (Coś co zawsze chciałem wiedzieć)

Najsilniejszym mięśniem jest...język. (Hmmmmmm......)

 

Osoby praworęczne żyją przeciętnie 9 lat dłużej niż osoby leworęczne. (Jeżeli jesteś oburęczny powinieneś wykalkulować przeciętną)

Słonie są jedynymi zwierzętami, które nie potrafią skakać (OK, to w zasadzie jest fajne)

 

Koci mocz świeci w podczerwieni. (Zastanawiam się komu zapłacono, żeby to zbadał?)

 

Strusie oko jest większe niż strusi mózg (Znam takich ludzi)

Rozgwiazdy nie mają mózgu. (Takich ludzi też znam)

 

Niedźwiedzie polarne są leworęczne. (Jak zmienia rękę to będą żyły dłużej?)

 

Ludzie i delfiny są jedynymi stworzeniami, które uprawiają sex dla przyjemności. (A co z tą świnią ??)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Checemy Waszego dobra - powiedział premier.

Zaniepokojeni Polacy zaczeli ukrawać swoje dobra.

 

 

 

W pociągu Kolei Transsyberyjskiej jadącym z Moskwy do Władywostoku spotkali się w jednym koedukacyjnym przedziale typu kuszetka - kobieta i mężczyzna. Im dalej od Moskwy, tym bardziej kobieta czuła się samotna i tym mocniej usiłowała mężczyznę oczarować, używając coraz to innej techniki flirtu, najwyraźniej dążąc do bara-bara. W pewnym momencie mężczyzna nie wytrzymał i odezwał się do niej w te oto słowa:

- Daragaja żeńszczyna, siewodnia sieksualnowo kancierta nie budzjet, a eta iz za trioch priczyn. Pierwaja - u mienia syfilis, wtaraja - ja impatient, a tretia - ja jedu we Władywastok żenitsa!

 

 

 

MATEMATYKA UCZUĆ

Bystry mężczyzna + bystra kobieta = romans

Bystry mężczyzna + głupia kobieta = miłość

Głupi mężczyzna + bystra kobieta = małżeństwo

Głupi mężczyzna + głupia kobieta = ciąża

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Syn pyta się ojca:

Tato kim ja w życiu będę?

Albo się ożenisz albo nie ożenisz.

Jak się ożenisz toś przepadł, a jak sie nie ożenisz, to masz dwa wyjścia. Albo pójdziesz do wojska, albo nie pójdziesz. Jak nie pójdziesz toś przepadł, a jak pójdziesz to masz dwa wyjścia. Albo pójdziesz na wojenkę, albo nie pójdziesz na wojenkę. Jak nie pójdziesz na wojenkę toś przepadł, a jak pójdziesz na wojenkę to masz dwa wyjścia. Albo Cię zastrzelą albo Cię nie zastrzelą. Jak Cię nie zastrzelą toś przepadł. A jak Cię zastrzelą to masz dwa wyjścia. Albo Cię pochowają pod brzózką, albo pod dębem. Jak Cię pochowają pod brzózką toś przepadł. A jak Cię pochowają pod dębem to masz dwa wyjścia. Albo Cię przerobią na książki, albo na papier toaletowy. Jak Cię przerobią na książki toś przepadł. A jak Cię przerobią na papier toaletowy to masz dwa wyjścia. Albo będziesz służył mężczyznom, albo kobietom. Jak będziesz służył mężczyznom toś przepadł, a jak będziesz służył kobietom to masz dwa wyjścia. Albo będziesz służył z tyłu albo z przodu. Jak będziesz służył z tyłu toś przepadł, a jak będziesz służył z przodu to będzie to samo jak byś się ożenił.

:roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś w pracy koleżanka poprosiła mnie, żebym będąc na stołówce kupił jej Snickersa. Więc wracając z przerwy śniadaniowej podchodzę do niej na linię i opowiadam dowcip:

 

Młody ksiądz pierwszy raz udziela spowiedzi. Do konfesjonału przychodzi kobieta i mówi, że robiła laskę. Ksiądz speszony nie wie, jaką dać pokutę, więc postanawia pójść zapytać proboszcza. Proboszcza nie może znaleźć, ale zauważa ministrantów.

- Chłopcy, co ksiądz proboszcz zwykle daje za robienie laski?

A ministranci na to:

- Po Snickersie.

 

Po czym wręczyłem jej Snickersa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejmuję temat kolei transsyberyjskiej...

 

Jedzie dwóch pasażerów w przedziale, nie znają się, więc nie rozmawiają, ale po tygodniu jeden z pasażerów pyta drugiego:

-Tawarisz, a ty jeża jebal?

-Niet.

Po kolejnych kilku dniach pasażer ponowił pytanie, jakby chciał się upewnić:

-Tawarisz, a ty jeża jebal?

-Niet. Pacziemu tawarisz pytasz?

-A, tak dla paddierżania razgawora*.

 

*dla podtrzymania rozmowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosja, poczatek XX wieku, pociąg Moskwa – Petersburg, przedział sypialny. Na dolnej półce śpi generał, na górnej – pop, a po przeciwległej stronie żona popa i córka. U samej góry śpi jeszcze ordynans generała. W środku nocy ordynans ów zeskakuje z półki i głośno melduje:

- Panie generale – się odleję. Po czym wychodzi. Rozbudzony pop z oburzeniem zwraca się do generała:

- Panie generale, jak można? Na co on sobie pozwala? Pan przecież jest generał, co krew za ojczyznę przelewał, cała pierś w medalach, a ten tu do pana – "się odleję"! To ja, sługa boży, łysiny się dorobiłem każdego dnia i każdej nocy prosząc Boga o wybaczenie panu wszelkich grzechów, a ten przy mnie – "się odleję". Tu żona moja, całe życie mi poświeciła, jako młodziutka kobieta wyszła za mnie za maż, a ten w jej obecności – "się odleję". Córka małoletnia jeszcze, dziewica niewinna, duszyczka nieskazitelna, a ten przy niej – "się odleję". Jak można? Jak on śmie ?! Niech się pan rozprawi z nim po wojskowemu, panie generale!

Wraca ordynans:

– Panie generale, legnę, się odlałem już.

Na to generał:

– A co ty, ćwoku niemyty, palancie przebrzydły ? Ja według ciebie to kto ? Psi ogon czy generał, co krew za ojczyznę przelewał, pierś mam całą w medalach, a ty tu do mnie – "się odlałem" ! A to kto według ciebie jest ? Krowi placek czy łysina sługi bożego, co każdego dnia i każdej nocy modli się o wybaczenie nam pieprzonych grzechów ? A ty przy nim "się odlałem" ! No a tu kto, do cholery ? Kurew przydrożna czy żona wielebnego, co całe życie mu poświeciła i jako podfruwajka za maż za niego wyszła, dupy swej nie dając sąsiadowi ? A ty w jej obecności – "się odlałem" ! A to, no kto to jest według ciebie ? Szkapa wyjebana czy córa popa, grzechu nie znająca, co do mordy jeszcze nie brała ? A ty przy niej "się odlałem" ! Spierdalaj na górę i zakaz odlewania się do samego Petersburga !

 

 

Student filologii podejmuje w akademiku swoją koleżankę.

Nawiązuje rozmowę:

- Czytałaś Joyce'a?

- Tak.

- Czytałaś Kanta?

- Tak.

- To kładź się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten pewnie znacie, ale wrzucę...

 

Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych. Profesor rozmawia z kandydatką:

- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Hausnera?

Dziewczyna milczy.

- No to co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera?

Dziewczyna milczy.

- A wie Pani kto to jest Leszek Miller?

Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową:

- A skąd Pani pochodzi?

- Z Bieszczad Panie Profesorze.

Profesor podszedł do okna, wygląda na ulicę, chwilę się zastanawia i mówi do siebie:

- Kurwa... może by tak wszystko pierdolnąć i wyjechać w Bieszczady

 

Uwaga, wulgarny, ostrzegam! :)

 

Pewien facet ożenił się z piękna kobieta. W noc

poślubna ucieszony

leży w łóżku i czeka na żonę.

- Kochanie, pospiesz się i chodź do łóżka...Patrzy, a żona

wyciąga

szklane oko i sztuczna szczękę. Facet trochę zszokowany,

ale trzyma fason i

mówi:- Kochanie, nie każ mi czekać tak długo...

Na to żona odkręca drewniana rękę. Maż, choć w

szoku, ale wciąż napalony:

- Wejdziesz w końcu do tego łóżka

Żona odpina sztuczna nogę. Na to maż, zrezygnowany:

- Wiesz co, kochanie?

Może rzuć mi po prostu dupę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewien farmer oprowadzał po swoim gospodarstwie potencjalnego nabywcę. Doszli do pasieki.

- Czemu ta pasieka stoi tak blisko drogi? Przecież pszczoły mogą użądlić przechodniów! - narzeka kupiec.

- Te ule stoją tu od 10 lat i nigdy nic takiego się nie zdarzyło! - odpowiada farmer.

Po krótkiej dyskusji postanowili się założyć - zainteresowany rozbierze się do naga i zostanie przywiązany do rosnącego w pobliżu pasieki drzewa na cały dzień. Jeżeli do wieczora użądli go pszczoła, dostanie farmę za darmo, w przeciwnym razie zapłaci podwójną cenę. Wieczorem farmer idzie odwiązać kupca i z daleka widzi, że facet jest blady i słania się na nogach.

- Cholera, przegrałem chyba zakład - klnie pod nosem farmer, biegnąc do niego.

- Co się stało, gdzie ugryzła? - pyta, rozcinając więzy.

- Nigdzie nie ugryzła, to nie to - szepcze cicho potencjalny nabywca - ale czy to cholerne ciele nie ma matki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi żółw do sklepu i mówi:

- Poproszę szklankę wody.

Za godzinę przychodzi i znow prosi o szklankę wody.

Po nastepnej godzinie to samo aż wreszcie sprzedawca pyta sie:

- Po co ci tyle tej wody?

- My tu sobie gadu gadu, a tam sie las pali!

 

 

W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły.

Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki.

Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:

- "Ala ma kota."

Nawrót i pytanie do klasy:

- co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu?

Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.

- Ale ma dupę! - mówi Jaś.

- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.

Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:

- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.

 

Jeszcze jeden:

Mandaryna spiewa w sopocie. Skonczyla piosenke, a publika krzyczy:

- Jeszcze raz! Jeszcze raz!

No to zaspiewala jeszcze raz, a sytuacja sie powtarza:

- Jeszcze raz! Jeszcze raz!

Zaspiewala trzeci raz, czwarty, piaty, ..., dziewiaty, skonczyla dziesiaty raz i wciaz to samo. Wreszcie mowi:

- Kochani, ale ja juz nie moge, jestem wyczerpana.

A publicznosc:

- Spiewaj! Az sie nauczysz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×