Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

Bianka78, tak, czuję po prostu że wszystko mnie przerasta, nie mogę wiecznie wszystkiego na nerwicę zwalać przecież

wykończony, fozzie, witajcie

Saiga, to korzystaj z tej "normalności" już teraz, póki nie uciekła

fozzie, witanko

Saiga, to korzystaj z tej "normalności" już teraz, póki nie uciekła

fozzie, witanko

Calineczka1990, A może momentami za dużo od siebie oczekujesz.

Bianka78, Co mi z tygodnia ,ale racja,choć można coś poplanować.

Calineczka1990, A może momentami za dużo od siebie oczekujesz.

Bianka78, Co mi z tygodnia ,ale racja,choć można coś poplanować.

Saiga, może i oczekuję, ale to i tak niewiele w porównaniu z tym, czego oczekują ode mnie inny

Saiga, może i oczekuję, ale to i tak niewiele w porównaniu z tym, czego oczekują ode mnie inny

Calineczka1990, "Ty jesteś ty", a inni to inni, niema paragrafów jak ma wyglądać życie,czy co ma się osiągnąć w danym pułapie wiekowym..

Choć wiem,łatwo się mówi,jednak są chwile gdy sam człowiek zaczyna patrzyć na siebie jak na jakąś kupe mięsa,nie osobę..

Calineczka1990, "Ty jesteś ty", a inni to inni, niema paragrafów jak ma wyglądać życie,czy co ma się osiągnąć w danym pułapie wiekowym..

Choć wiem,łatwo się mówi,jednak są chwile gdy sam człowiek zaczyna patrzyć na siebie jak na jakąś kupe mięsa,nie osobę..

paskudny dzień, niech się wreszcie skończy

Saiga, to nie takie proste, czuję się okropnie przez to że odstaję od reszty społeczeństwa

paskudny dzień, niech się wreszcie skończy

Saiga, to nie takie proste, czuję się okropnie przez to że odstaję od reszty społeczeństwa

wykończony, heloł

Calineczka1990, jak zaakceptujesz, że przy tej chorobie ma się lepsze i gorsze momenty będzie Ci łatwiej, wiem co mówię. Nie oszukujmy się, że to cholerstwo nie utrudnia życia. Utrudnia i wpływa na wiele naszych decyzji i zachowań, zazwyczaj niezrozumiałych nawet dla bliskich. Ale co zrobić, żyć jakoś trzeba. Raz się coś uda, raz nie uda, ale przecież i u zupełnie zdrowych tak jest. Uszy do góry!

wykończony, heloł

Calineczka1990, jak zaakceptujesz, że przy tej chorobie ma się lepsze i gorsze momenty będzie Ci łatwiej, wiem co mówię. Nie oszukujmy się, że to cholerstwo nie utrudnia życia. Utrudnia i wpływa na wiele naszych decyzji i zachowań, zazwyczaj niezrozumiałych nawet dla bliskich. Ale co zrobić, żyć jakoś trzeba. Raz się coś uda, raz nie uda, ale przecież i u zupełnie zdrowych tak jest. Uszy do góry!

Calineczka1990, ja zdałam sobie sprawę, ale to oczywiście subiektywne odczucie, że traktuję ludzi lepiej niż oni mnie, zaczęło mi to przeszkadzać.

Calineczka1990, ja zdałam sobie sprawę, ale to oczywiście subiektywne odczucie, że traktuję ludzi lepiej niż oni mnie, zaczęło mi to przeszkadzać.

Calineczka1990, Wiem że to nie proste,poczucie "dziwaka i śmiecia" nieraz się będzie wlec,i przypominać o sobie.

Nie zwalaj też wszystkiego na siebie,jak mówi Bianka78, nerwica to paskudztwo które nieraz wymaluje coś takiego jak dziś...

Calineczka1990, Wiem że to nie proste,poczucie "dziwaka i śmiecia" nieraz się będzie wlec,i przypominać o sobie.

Nie zwalaj też wszystkiego na siebie,jak mówi Bianka78, nerwica to paskudztwo które nieraz wymaluje coś takiego jak dziś...

niezrozumienie drugiej osoby boli najbardziej

niezrozumienie drugiej osoby boli najbardziej

Calineczka1990, O tak,czy "ignorancja"chyba bardziej boli niż typowy pojazd czy zeszmacenie..

Może tu tego tak nie odczuwać,bo co wirtual to wirtual - ale jednak tu na forum ludzie rozumieją

Calineczka1990, O tak,czy "ignorancja"chyba bardziej boli niż typowy pojazd czy zeszmacenie..

Może tu tego tak nie odczuwać,bo co wirtual to wirtual - ale jednak tu na forum ludzie rozumieją

niezrozumienie drugiej osoby boli najbardziej

Calineczka to niech się w d..... pocałują

moja rodzinka jest wspaniała tylko jej członkowie ch....je

niezrozumienie drugiej osoby boli najbardziej

Calineczka to niech się w d..... pocałują

moja rodzinka jest wspaniała tylko jej członkowie ch....je

Saiga, początkowo ludzi śmieszyło, że boję się ciemności jak małe dziecko lub zaczynam panikować widząc na ścianie pająka, jednak gdy codziennie problemy zaczęły mnie przerastać, widząc że mam napad - nie wiedzą co zrobić/powiedzieć. Ok, bo kto normalny dostaje duszności lub prawie że mdleje od większego stresu, lub dostaje drgawek po małej kłótni?

-- 13 mar 2013, 15:05 --

ok, może moje natręctwa są i śmieszne, bo sama się z nich śmieje

ale moje lęki to już mój wielki koszmar

Saiga, początkowo ludzi śmieszyło, że boję się ciemności jak małe dziecko lub zaczynam panikować widząc na ścianie pająka, jednak gdy codziennie problemy zaczęły mnie przerastać, widząc że mam napad - nie wiedzą co zrobić/powiedzieć. Ok, bo kto normalny dostaje duszności lub prawie że mdleje od większego stresu, lub dostaje drgawek po małej kłótni?

-- 13 mar 2013, 15:05 --

ok, może moje natręctwa są i śmieszne, bo sama się z nich śmieje

ale moje lęki to już mój wielki koszmar