Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

A skąd bierzecie "kandydatki" na kawę (czy na te walki kogutów :P )? Mi czasami uda się chwilę pogadać na wydziale czy na jakimś spotkaniu (nie chodzę na żadne imprezy), ale nie wiele dziewczyn tak spotykam. Wzrokowo jest ich dużo wokół mnie ale nie jestem aż takim Himalaistą żeby podejść do "pięknej nieznajomej" i zaproponować kawę (której nie piję) i rozmowę (nie wiem o czym).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skąd bierzecie "kandydatki" na kawę (czy na te walki kogutów :P )? Mi czasami uda się chwilę pogadać na wydziale czy na jakimś spotkaniu (nie chodzę na żadne imprezy), ale nie wiele dziewczyn tak spotykam. Wzrokowo jest ich dużo wokół mnie ale nie jestem aż takim Himalaistą żeby podejść do "pięknej nieznajomej" i zaproponować kawę (której nie piję) i rozmowę (nie wiem o czym).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że na czacie forumowym nie pisze się tylko o jednym. Z resztą sam specjalnie nie grasuję na czatach. Raczej ciekawiło mnie jak inne osoby z forum (być może podobnie nieporadne społecznie jak ja) poznają nowe osoby. Chyba mimo wszystko lepiej od razu poznać się w realu to dziewczyna wiedziałaby na czym stoi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że na czacie forumowym nie pisze się tylko o jednym. Z resztą sam specjalnie nie grasuję na czatach. Raczej ciekawiło mnie jak inne osoby z forum (być może podobnie nieporadne społecznie jak ja) poznają nowe osoby. Chyba mimo wszystko lepiej od razu poznać się w realu to dziewczyna wiedziałaby na czym stoi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że najlepiej poznać kogoś na jakiś wydarzeniach, załóżmy jakimś wykładzie - bo wtedy i wspólny temat się od razu znajdzie. A na spotkania, nawet takie nieudane, warto chodzić. Mimo wszystko jakoś nas i obraz osoby, z którą moglibyśmy się związać to kształtuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że najlepiej poznać kogoś na jakiś wydarzeniach, załóżmy jakimś wykładzie - bo wtedy i wspólny temat się od razu znajdzie. A na spotkania, nawet takie nieudane, warto chodzić. Mimo wszystko jakoś nas i obraz osoby, z którą moglibyśmy się związać to kształtuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie uwazam siebie za jakiegos udacznika, ze jestem slaby czy, jakis. Duzo przebywam, wsród ludzi, nie zamykam sie w domu i nie płacze.

To ten, kto zamyka się w domu i płacze jest wg ciebie nieudacznikiem?

 

Osoby poznawane przez neta, to swiat wirtualny nieistniejacy, anonimowy, szkoda tracic czas na takie cos

Niestety, ale cię zmartwię. Osoby poznane przez net są tak samo fizyczne i realne jak ty sam. W tej chwili trudno zachować anonimowość w internecie, przeplata się on z "realem", wszędobylska inwigilacja, portale społecznościowe, śledzenie, statystyki, itp. Naprawdę wydaje ci się, że to co wyświetla się na twoim monitorze jest nierzeczywiste i nierealne, totalnie anonimowe i nie może wpłynąć na twoje "realne" i "rzeczywiste" życie? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie uwazam siebie za jakiegos udacznika, ze jestem slaby czy, jakis. Duzo przebywam, wsród ludzi, nie zamykam sie w domu i nie płacze.

To ten, kto zamyka się w domu i płacze jest wg ciebie nieudacznikiem?

 

Osoby poznawane przez neta, to swiat wirtualny nieistniejacy, anonimowy, szkoda tracic czas na takie cos

Niestety, ale cię zmartwię. Osoby poznane przez net są tak samo fizyczne i realne jak ty sam. W tej chwili trudno zachować anonimowość w internecie, przeplata się on z "realem", wszędobylska inwigilacja, portale społecznościowe, śledzenie, statystyki, itp. Naprawdę wydaje ci się, że to co wyświetla się na twoim monitorze jest nierzeczywiste i nierealne, totalnie anonimowe i nie może wpłynąć na twoje "realne" i "rzeczywiste" życie? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

można poznać osoby niby wirualne a potem w realu poznac sie....siebie, swoją osobowość itp. ale na ten czas jak dla mnie ważne jest wsparcie właśnie takich osób z netu, bo innych NIE mam! niestety :cry::( nikt nie rozumie i nie chce rozumiec moich objawów i choroby...a to boli cholernie :why: a tu mam duże wsparcie i dzięki temu mam chęci walczyć o siebie samą i lepsze życie!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

można poznać osoby niby wirualne a potem w realu poznac sie....siebie, swoją osobowość itp. ale na ten czas jak dla mnie ważne jest wsparcie właśnie takich osób z netu, bo innych NIE mam! niestety :cry::( nikt nie rozumie i nie chce rozumiec moich objawów i choroby...a to boli cholernie :why: a tu mam duże wsparcie i dzięki temu mam chęci walczyć o siebie samą i lepsze życie!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w nie istniejącym już serwisie grono.net poznałem kilkadziesiąt osób,

zawdzięczam temu portalowi bardzo wiele, wspólne wypady w grupie

na rower, ognisko. Było ogólnie ciekawie, ale to tylko dlatego, że

przez wiele lat w wyniku fobii społecznej unikałem ludzi, więc nowość,

teraz przejadłem się tą grupą osób i troche zdegustowany i wypalony

jestem jeśli chodzi o ogólne relacje z ludźmi.

 

A to wszystko i tak wynika z nerwicy lękowej, bo nie godzę

się na cudze emocje lub zaczynam rzutować siebie na innych,

co szkodzi nie dość, że innym to jeszcze mi samemu.

 

Czasem mam myśl, a nawet chęć poznać paru księży by wspólnie

sobie porozkminiać, bo nie mam kasy na lepsze rozrywki :D

Jakby była kasa to bym sobie zrobił kurs na motolotnie,

poskakał ze spadochronem, pobawił się w ASG/Paintball

albo dziesiątki innych męskich rozrywek, ale nie godzę się

na dawkowanie mi przyjemności, która kosztuje,

a ja jestem zbyt chory by móc zarobić chociaż te 3000.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w nie istniejącym już serwisie grono.net poznałem kilkadziesiąt osób,

zawdzięczam temu portalowi bardzo wiele, wspólne wypady w grupie

na rower, ognisko. Było ogólnie ciekawie, ale to tylko dlatego, że

przez wiele lat w wyniku fobii społecznej unikałem ludzi, więc nowość,

teraz przejadłem się tą grupą osób i troche zdegustowany i wypalony

jestem jeśli chodzi o ogólne relacje z ludźmi.

 

A to wszystko i tak wynika z nerwicy lękowej, bo nie godzę

się na cudze emocje lub zaczynam rzutować siebie na innych,

co szkodzi nie dość, że innym to jeszcze mi samemu.

 

Czasem mam myśl, a nawet chęć poznać paru księży by wspólnie

sobie porozkminiać, bo nie mam kasy na lepsze rozrywki :D

Jakby była kasa to bym sobie zrobił kurs na motolotnie,

poskakał ze spadochronem, pobawił się w ASG/Paintball

albo dziesiątki innych męskich rozrywek, ale nie godzę się

na dawkowanie mi przyjemności, która kosztuje,

a ja jestem zbyt chory by móc zarobić chociaż te 3000.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×