Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co sie dzialo u Ciebie w domu kiedy byles dzieckiem ale ktos Ci te samoocene zrypal

pamiętam że jak dostałem 5 z minusem( a było to przed epoką 6-tek) to płakałem i miałem myśli samobójcze, podobnie było jak gnębili i naśmiewali się ze mnie inni uczniowie czy np przeskrobałem coś w domu( a rodzice mnie nie bili) i przez całą podstawówkę praiwe mówiłem rano mamie że chce umrzeć jak miałem iść do szkoły, do dziś jej to mówię jak gadamy o mojej przyszłości życiowej.

Ale to już niezły off top więc kończę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to pamietam jak mialem do przedzszkola isc to plakalem bo nie chcialem tam nauki rysowania:d. A jak byly jakies tańce to uciekalem albo też plakalem. A na zdjeciach widac ze bylem zażenowany i w oczach strach. W podstawowce z kolei i tez w gimnazjum izolowalem sie od ludzi w ten sposób ze schodzilem hol niżej i siedzialem najczesciej na parapecie przy dużym oknie. :shock: . Siostra 2 lata starsza , tez wrazliwa i impulsywna ale jednak od małego nie stroniła od życia, jezdzila na kolonie i szukala wszedzie nowych wrażen. Wiec mysle ze moja samoakceptacja jednak jest taka od urodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to pamietam jak mialem do przedzszkola isc to plakalem bo nie chcialem tam nauki rysowania:d. A jak byly jakies tańce to uciekalem albo też plakalem. A na zdjeciach widac ze bylem zażenowany i w oczach strach. W podstawowce z kolei i tez w gimnazjum izolowalem sie od ludzi w ten sposób ze schodzilem hol niżej i siedzialem najczesciej na parapecie przy dużym oknie. :shock: . Siostra 2 lata starsza , tez wrazliwa i impulsywna ale jednak od małego nie stroniła od życia, jezdzila na kolonie i szukala wszedzie nowych wrażen. Wiec mysle ze moja samoakceptacja jednak jest taka od urodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samoocena to nie jest czyms czym da sie manipulowac, fachowcy mowia na to pseudosamoocena, prawdziwa samoocena musi opierac sie m.in. na konkretach, na osiagnieciach, bo jednym z czynnikow zdrowej wysokiej samooceny jest poczucie wlasnej skutecznosci, takze jak ktos raz za razem odnosi porazki to chocby wszyscy wkolo go komplementowali to wysokiej samooceny nie bedzie mial.

 

Lepiej bym tego nie ujął.

 

znam kobiety o niskiej samoocenie a faceci się wręcz o nie biją, z kolei taka z zawyżoną może odstraszać. Ogólnie w przypadku kobiet ma to mniejsze znaczenie niż facetów gdzie pewny siebie facet jest dużo bardziej ceniony i postrzegany jaka dobra partia.

 

Co tu dużo pisać. Też 1000 % racji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samoocena to nie jest czyms czym da sie manipulowac, fachowcy mowia na to pseudosamoocena, prawdziwa samoocena musi opierac sie m.in. na konkretach, na osiagnieciach, bo jednym z czynnikow zdrowej wysokiej samooceny jest poczucie wlasnej skutecznosci, takze jak ktos raz za razem odnosi porazki to chocby wszyscy wkolo go komplementowali to wysokiej samooceny nie bedzie mial.

 

Lepiej bym tego nie ujął.

 

znam kobiety o niskiej samoocenie a faceci się wręcz o nie biją, z kolei taka z zawyżoną może odstraszać. Ogólnie w przypadku kobiet ma to mniejsze znaczenie niż facetów gdzie pewny siebie facet jest dużo bardziej ceniony i postrzegany jaka dobra partia.

 

Co tu dużo pisać. Też 1000 % racji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w przypadku kobiet ma to mniejsze znaczenie niż facetów gdzie pewny siebie facet jest dużo bardziej ceniony i postrzegany jaka dobra partia.

Tu bym polemizowala.. my mamy instynkt macierzynski i taki biedny mis nas rozczula i od razu mamy ochote utulic i zaopiekowac sie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w przypadku kobiet ma to mniejsze znaczenie niż facetów gdzie pewny siebie facet jest dużo bardziej ceniony i postrzegany jaka dobra partia.

Tu bym polemizowala.. my mamy instynkt macierzynski i taki biedny mis nas rozczula i od razu mamy ochote utulic i zaopiekowac sie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w przypadku kobiet ma to mniejsze znaczenie niż facetów gdzie pewny siebie facet jest dużo bardziej ceniony i postrzegany jaka dobra partia.

Tu bym polemizowala.. my mamy instynkt macierzynski i taki biedny mis nas rozczula i od razu mamy ochote utulic i zaopiekowac sie :P

haha, prawda:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w przypadku kobiet ma to mniejsze znaczenie niż facetów gdzie pewny siebie facet jest dużo bardziej ceniony i postrzegany jaka dobra partia.

Tu bym polemizowala.. my mamy instynkt macierzynski i taki biedny mis nas rozczula i od razu mamy ochote utulic i zaopiekowac sie :P

haha, prawda:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w przypadku kobiet ma to mniejsze znaczenie niż facetów gdzie pewny siebie facet jest dużo bardziej ceniony i postrzegany jaka dobra partia.

Tu bym polemizowala.. my mamy instynkt macierzynski i taki biedny mis nas rozczula i od razu mamy ochote utulic i zaopiekowac sie :P

instynkt który zadziałał kiedyś bardzo na moją korzyść 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w przypadku kobiet ma to mniejsze znaczenie niż facetów gdzie pewny siebie facet jest dużo bardziej ceniony i postrzegany jaka dobra partia.

Tu bym polemizowala.. my mamy instynkt macierzynski i taki biedny mis nas rozczula i od razu mamy ochote utulic i zaopiekowac sie :P

instynkt który zadziałał kiedyś bardzo na moją korzyść 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslę, ze gdybyście mieli wysoka samoocenę, to fakt bycia prawiczkiem by Was tak nie dobijał. Osoby z wysoka samooceną akceptują siebie.

True,tak,jest to tylko jeden z argumentów do gównianej samooceny,a jeśli kogoś to "naprawdę" gryzie,to niech idzie i da 200 zł, "zakutasi" nie będzie prawiczkiem,ale sam problem i poczucie beznadziejności nie zniknie.

 

 

 

Co do facetów "mazgai" a tych "twardzieli" - trzeba we wszystkim zachować umiar,faceci którzy szukają w związku 2 matki zbyt długo tego związku nie utrzymają,ale to też nie tak że każdy musi być "samcem alfa" bo w takim wypadku tylko pare setnych % facetów na ziemi by kobiety miało :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslę, ze gdybyście mieli wysoka samoocenę, to fakt bycia prawiczkiem by Was tak nie dobijał. Osoby z wysoka samooceną akceptują siebie.

True,tak,jest to tylko jeden z argumentów do gównianej samooceny,a jeśli kogoś to "naprawdę" gryzie,to niech idzie i da 200 zł, "zakutasi" nie będzie prawiczkiem,ale sam problem i poczucie beznadziejności nie zniknie.

 

 

 

Co do facetów "mazgai" a tych "twardzieli" - trzeba we wszystkim zachować umiar,faceci którzy szukają w związku 2 matki zbyt długo tego związku nie utrzymają,ale to też nie tak że każdy musi być "samcem alfa" bo w takim wypadku tylko pare setnych % facetów na ziemi by kobiety miało :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslę, ze gdybyście mieli wysoka samoocenę, to fakt bycia prawiczkiem by Was tak nie dobijał. Osoby z wysoka samooceną akceptują siebie.

osoby z wysoką samooceną jeśli nie są dewiantami religijnymi( a może bardziej tylko porządnymi katolikami) w wieku ponad 20 lat nie są prawiczkami raczej :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myslę, ze gdybyście mieli wysoka samoocenę, to fakt bycia prawiczkiem by Was tak nie dobijał. Osoby z wysoka samooceną akceptują siebie.

osoby z wysoką samooceną jeśli nie są dewiantami religijnymi( a może bardziej tylko porządnymi katolikami) w wieku ponad 20 lat nie są prawiczkami raczej :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, niestety prawda. mnie trochę "tłumaczy" dawne podejście do religii. na szczęście to już przeszłość...

 

-- 06 mar 2013, 23:21 --

 

Myslę, ze gdybyście mieli wysoka samoocenę, to fakt bycia prawiczkiem by Was tak nie dobijał. Osoby z wysoka samooceną akceptują siebie.
a nie może być odwrotnie - że niska samoocena wynika z faktu bycia prawiczkiem...?

 

 

nie mówię o sobie,, ale wydaje mi się że taki scenariusz jest możliwy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, niestety prawda. mnie trochę "tłumaczy" dawne podejście do religii. na szczęście to już przeszłość...

 

-- 06 mar 2013, 23:21 --

 

Myslę, ze gdybyście mieli wysoka samoocenę, to fakt bycia prawiczkiem by Was tak nie dobijał. Osoby z wysoka samooceną akceptują siebie.
a nie może być odwrotnie - że niska samoocena wynika z faktu bycia prawiczkiem...?

 

 

nie mówię o sobie,, ale wydaje mi się że taki scenariusz jest możliwy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×