Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

a ja sie zorienotowalam,ze to co mi dolega to nie moze byc nic innego niz nerwica jak odpuszczalo po drinku,lub po zastrzyku oczywiscie hydro.

mialam z tym maly problem,z alkoholem znaczy bo to bylo moje lekarstwo na kiepskie chwile i wspomagacz jesli chodzi o kontakty z innymi.teraz boje sie pic i na dobre mi to wyszlo,musze sie mobilizowac i radzic sobie bez takiego sztucznego rozluzniania.balam sie ze mam problem alkoholowy,nie mam jednak,ale mam za to nerwice:)to nie wiem co lepsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natik, w sumie alkoholizm i nerwica mają wspólne korzenie, tylko w co innego ''przekuwa'' sie obawy - no i alkoholizm chyba nieco bardziej wyniszcza organizm od strony biologiczno-fizycznej ;)

 

W każdym razie, dobrze, że nie dodajesz sobie kolejnej formy ucieczki.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś wydawało mi sie,ze jedynie jak jestem wkrecona potrafie byc interesujaca bo bardziej sie otwieram,jestem luzniutka i stac mnie na duzo wiecej.teraz wiem,ze to bzdura i choc kosztuje mnie to wiecej wysilku to wszelkie sytuacje i osiagniecia bardziej ciesza,a poza tym mam swiadomosc,ze jesli ktos skupi na mnie swoja uwage to na mnie jako takiej.mam prawo do tego by byc spięta czasem bo nie jestem jakims cyborgiem tylko normalna kobietka,czasem zaklopotana,czasem mniej

ale jestem soba i juz.

miłego dnia Macieju pod obserwacją:)i pamietaj o moich nalesnikach :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w ogole to nie wiem o co chodzi w tej walce,obserwowaniu itp bo krotko tu jestem.troche bez sensu bo na tego typu forum takie akcje nie powinny miec miejsca,chyba ze dzieje sie tak dlatego,ze ludzie szukaja sobie urozmaicenia i sztucznych dymow by nie myslec o swoich prawdziwych problemach...czy nie lepiej jednak,looknac jakis film czy wyjsc na spacer w tak pieknych okolicznosicach przyrody i niepowtarzalnych:)

odkad tu jestem to rady i stwierdzenia Macieja_Z czy jak by go tam nie nazwac trafiaja do mnie najbardziej i jest on dla mnie autorytetem w dziedzinie nerwicy i radzeniem sobie z nia co bardzo mi pomagalo i pomaga.jak czytam jego posty to mysle,ze nikt inny tutaj nie ma tak trafnych spostrzezen.natomiast w poscie o schizofrenii powalila mnie kompletnie postawa Marianka....niewazne czy Moniczka chce sluchac czy nie,potrzebowala pomocy i na nia wlasnie liczyla i raczej nie na kubel zimnej wody.....

wykazal sie brakiem zrozumienia i jego ironiczny ton byl conajmniej nie na miejscu,jakby pelnil funkcje wszechwiedzacego Prezesa

a chyba nie o tu chodzi,zwlaszcza tu...

tak wiec Maciek dzieki za Twoje drogocenne rady i licze na wiecej.

Marianek-dobrze ze nie odniosles sie do tej pory do tego co pisalam

bo jesli mialoby to tak wygladac to balabym sie o siebie normalnie.

Moze sie myle,ale jest to forum wiec swoja opinie wyrazic moge mam nadzieje czy wiem malo czy duzo:)

pozdrawiam wszystkich

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natik, dzięki wielkie za miłe słowa - to naprawdę dużo znaczy.

 

Ja tu nic szczególnego nie robię - obserwuję, co ludzie piszą i ewentualnie dzielę sie swoimi spostrzeżeniami, nie raz opartymi na autopsji - w sumie wszystko. I naprawdę czuję sie forumowo "spełniony", jeśli pomagło to chociaż jednej osobie.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja sie zorienotowalam,ze to co mi dolega to nie moze byc nic innego niz nerwica jak odpuszczalo po drinku,lub po zastrzyku oczywiscie hydro.

mialam z tym maly problem,z alkoholem znaczy bo to bylo moje lekarstwo na kiepskie chwile i wspomagacz jesli chodzi o kontakty z innymi.teraz boje sie pic i na dobre mi to wyszlo,musze sie mobilizowac i radzic sobie bez takiego sztucznego rozluzniania.balam sie ze mam problem alkoholowy,nie mam jednak,ale mam za to nerwice:)to nie wiem co lepsze

 

 

jak sobie radzisz z objawami somatycznymi nerwicy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie ja znowu miałam atak i teraz to już nie wierze ze to nerwica,mam nam bank chore serce......kiedyś jak mialam te ataki to czułam,ze on nadchodzi,pociły mi sie ręce,czułam niepokój no i dopiero wtedy podnosiło sie cisnienie i serce zaczynało walic jak oszalałe a dzisiaj zupełnie inaczej było,siedzialam przed kompem ,czytalam cos smiesznego i nagle bez zadnych wstepów czuje jak rośnie mi ciśnienie i serce przyspiesza na maksa. Wszystko trwało jakieś1,5 minuty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cleo27 - ja mam tak codziennie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

przy nerwicy to normalne do tego to pryszcz! jak dla mnie , z czasem przywykniesz i prosze cie nie mow ze to serce bo ja tez juz wmawialam sobie ze mam chore serce , bo jak codziennie mozna miec walenie serca kilka razy trwajace tyle samo co napisalas i do tego klucie w sercu i dusznosci ale na USG wyszlo tylko wypadanie platka zastawki mitralnej a to jest niegrozne i nie ma na to lekow bo nie powoduje zadnych dzialan ubocznuch poza czesta tachykardia , ale z tym mozna zyc!! trzeba brac magnez+B6 i nie myslec o tym , z czasem przywykniesz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobra,ale tez czujesz ze ci cisnienie wzrasta wtedy i tez niczym ci sie to nie zapowiada tylko tak sobie siedzisz i nagle jak grom z jasnego nieba? Zawsze mialam inaczej to czemu teraz tak jest? lekarz powiedzial na echu ze nie mam wypadania zastawki!!!!jestem znowu zalamana jeszcze bardziej sie boje niz kiedys bo kiedys wiedzialam ze to nadchodzi a tera nie ni i boje sie w takim raziie ze wylewu moge dostac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochana , te ataki mam nawet jak sie odprezam i leze spokojnie czytajac ksiazke..!!!!!!!!!!!!!!

do tego ucisk w gardle i potworne dusznosci, woiec mowie ci ze nie masz sie czym martwic !!!

czyli mialas robione USG serca , wiec jesli na tym nic nie wyszlo to nie masz o co sie martwic, daj spokoj mowie ci powaznie u mnie nerwica wlasnie zaczela sie od serca , ale z czasem mozna sie przyzwyczaic , nie wiem jak mam cie przekonac do tego ze to nie serce bo nie umiem ci tego inaczej przekazac , uwoierz to i trzymaj mnie za slowo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam niestety ataki :roll: słyszę bicie własnego serca, przy tym piekielnie się trzęsę, boję się, że kiedyś dostanę padaczki, zresztą moje objawy są podobne, to jest straszne, ale staram się żyć, żyję inaczej, jestem inna, ale nie jestem gorsza, dopóki żyję, będę walczyła....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anusia owszem dodam ze wtedy tez sie telepie moje cale cialo , ale na prawde mozna z tym zyc, sa gorsze rzeczy w nerwicy tylko trzeba nauczy sie z nimi zyc bo inaczej mozna wpasc w depresje w ktora wpdalam przez nerwice!!! nie wolno sie przejmowac jesli serce jest zdrowe to nie mozna sie martwic tym ze jest chore , kolatanie i drgawki to normalka w nerwicy , zreszta wiele osob - nerwicowcow ma te objawy lub mialo przynajmniej raz!!!! glowa do gory , a kiedy bedzie lapac to kolatanie to pomaga zucie gumy lub ziewanie lub po proetu zajecie sie czyms i z czasem wogole nie bedzie przeszkadzac!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki za pocieszenie !!!! :D to nie jest tak,ze ja na siłę chce sobie jakąś chorobę serca wmówić.... ja przez te 2 lata odkąd to mam wierzyłam ,ze to nerwica naprawdę,ale po 2 och ostatnich atakach ,które były nagle odrazu ze skokiem cisnienia i z waleniem serca a nie tak jak zawsze,ze zaczynam czuc niepokój, ze ręce sie pocą itp....przestałam już w to wierzyć , poczytalam troche w necie i to mi pasuje na ten zespół WPW{ ta dodatkową droge przewodzenia} i to leczy sie kurna strasznym zabiegiem jakim jest ablacja ,która i tak nie daję 100 procentowej szansy na wyleczenie. Nie wiem może niektóre osoby tu na forum moga być pewne,ze to nerwica bo może miały ten częstoskurcz uchwycony na ekg albo holterze,ja niestety nie mialam więc gwarancji,ze te nerwica nie mam. Wiem,ze jestem już nudna z ta gadka od wczoraj,ale zrozum mnie...po wczorajszym załamałam się na maksa....nic mi sie nie chce,cały wieczór wczoraj przeryczałam i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cleo27 rozumiem Twoje przerażenie nie raz sama przez to przechodziłam, zrobiłam miliony badań, które tylko potwierdziły, że jestem zdrowa ;) zapewne w Twoim przypadku też tak jest a te objawy to zwyczajna nasza stara dobra nerwica, ale może warto zrobić sobie dodatkowe badania jeśli by Cię to uspokoiło to czemu nie. Trzymaj się :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm...pewnie byłoby warto,ale jedynym badaniem ,ktore by potwierdziło albo rozwiało moją nową teorię :D ....jest to badanie elektrofizjologiczne gdzie wprowadzają do serca coś tam ,pobudzaja je( już samo to zwala mnie z nog) i sprawdzają. Wszystkie inne badania wychodzą mi bardzo dobrze a na to sie chyba nigdy nie odważę....brrr.

Pozdrawiam i dziękuję za pocieszenie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę spać, w głowie wiruje milion myśli. Chyba zaraz zwariuję!!! Serce bije mi jak młot, nie mam czym oddychać, łzy same cisną się do oczu... Znowu to samo, a miałam spokój już dłuższy czas!!! Ja tak nie chcę!!! Włączyłam sobie ulubioną muzyczke na uspokojenie, ale pierwszy raz nie pomaga. I te udręczające poczucie bezużyteczności!!! Niech to się wreszcie skończy!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od tzrech dni mam straszny,nieustanny bol glowy-koszmar i straszna panika bo z glowa nigdy nie mialam problemow.Boli mnie szczeka,skronie,z tylu,czolo,wszystko,do tego rozpierajace uczucie goraca,zawroty i jakies mdlosci,rok temu mialam rezonans glowy ale moze juz cos sie wytworzylo w tym czasie?Boje sie udaru,zawalu,wylewu,wczoraj dostalam takiej paniki,ze myslalam ze sie pzrewroce,ogarnela mnie taka slabosc i lek ze juz ma m udar-zepsuol mi sie nawet cisnieniomierz wiec nie moge dokonac pomiaru.nie pomogl ani alprox doraznie,ani tabletki na bol glowy. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×