Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Saiga, mam wrażenie że nadmierna nieśmiałość to też fobia społeczna..

 

teoretycznie zresztą żadna z tych rzeczy nie jest przeszkodą.

 

:brawo:

 

Mój facet powiedział do mnie na pierwszej randce maks 3 zdania, bo taki był przerażony, a teraz już dwa lata jesteśmy razem :mrgreen:

u mnie to "problemy" są inne, bardziej złożone niż zwykła fobia społeczna, która zresztą też nie jest obecnie zbyt silna, tylko raczej występuje w konkretnych przypadkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, mam wrażenie że nadmierna nieśmiałość to też fobia społeczna..

 

teoretycznie zresztą żadna z tych rzeczy nie jest przeszkodą.

 

:brawo:

 

Mój facet powiedział do mnie na pierwszej randce maks 3 zdania, bo taki był przerażony, a teraz już dwa lata jesteśmy razem :mrgreen:

u mnie to "problemy" są inne, bardziej złożone niż zwykła fobia społeczna, która zresztą też nie jest obecnie zbyt silna, tylko raczej występuje w konkretnych przypadkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z 20 - 30 lat temu to było inne pokolenie ludzi. Meli trochę inne spojrzenie na świat i życie. Nie mówię czy lesze czy gorsze ale inne. Dziś młode kobiety nie mają już takiego "ciśnienia" na szukanie faceta. Są bardziej samodzielne i mogą powybrzydzać. "Trafił się fajny, ale brzydki? Coż może za chwilę trafi się fajny i przystojny. Przecież nie nie będę na siłę z byle kim" - tak miniej więcej to myślenie wygląda.

Co do osobowości to fakt można trochę nią nadrobić. Człowiek ma jednak ograniczony wpływ na to jaką ma osobowość. Wpływają na nią trochę geny, bardzo wychowanie (rodzice, szkoła, przeżycia z dzieciństwa itd.). Kiedy mamy już ukształtowanego 20 letniego człowieka to jego osobowość z nieatrakcyjnej (np. zamknięty w sobie, nieśmiały, bez poczucia humoru itd.) nie zmieni się na atrakcyjną. Można oczywiście coś tam poprawić pracując nad sobą, ale na konieczny w tym wypadku przełom nie ma co liczyć. Według mnie zmiana ukształtowanego charakteru i osobowości to jedna z największych rzeczy jaką człowiek może zrobić. Łatwiej już zmienić wygląd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z 20 - 30 lat temu to było inne pokolenie ludzi. Meli trochę inne spojrzenie na świat i życie. Nie mówię czy lesze czy gorsze ale inne. Dziś młode kobiety nie mają już takiego "ciśnienia" na szukanie faceta. Są bardziej samodzielne i mogą powybrzydzać. "Trafił się fajny, ale brzydki? Coż może za chwilę trafi się fajny i przystojny. Przecież nie nie będę na siłę z byle kim" - tak miniej więcej to myślenie wygląda.

Co do osobowości to fakt można trochę nią nadrobić. Człowiek ma jednak ograniczony wpływ na to jaką ma osobowość. Wpływają na nią trochę geny, bardzo wychowanie (rodzice, szkoła, przeżycia z dzieciństwa itd.). Kiedy mamy już ukształtowanego 20 letniego człowieka to jego osobowość z nieatrakcyjnej (np. zamknięty w sobie, nieśmiały, bez poczucia humoru itd.) nie zmieni się na atrakcyjną. Można oczywiście coś tam poprawić pracując nad sobą, ale na konieczny w tym wypadku przełom nie ma co liczyć. Według mnie zmiana ukształtowanego charakteru i osobowości to jedna z największych rzeczy jaką człowiek może zrobić. Łatwiej już zmienić wygląd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L.E., jednak wiekszosc kobiet lubi takich gosci. Wydaja sie byc atrakcyjniejsi :?

 

Reklama: przez pol godziny napisalem nastepny rozdzial mojej opowiastki :P : mass-effect-opowiadanie-t41179.html :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L.E., jednak wiekszosc kobiet lubi takich gosci. Wydaja sie byc atrakcyjniejsi :?

 

Reklama: przez pol godziny napisalem nastepny rozdzial mojej opowiastki :P : mass-effect-opowiadanie-t41179.html :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L.E., jednak wiekszosc kobiet lubi takich gosci. Wydaja sie byc atrakcyjniejsi :?

 

Reklama: przez pol godziny napisalem nastepny rozdzial mojej opowiastki :P : mass-effect-opowiadanie-t41179.html :D

 

Oho! Widzę, że kolejny fan komandora Sheparda ;) Sorry za off top ale jak się podobało zakończenie sagi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L.E., jednak wiekszosc kobiet lubi takich gosci. Wydaja sie byc atrakcyjniejsi :?

 

Reklama: przez pol godziny napisalem nastepny rozdzial mojej opowiastki :P : mass-effect-opowiadanie-t41179.html :D

 

Oho! Widzę, że kolejny fan komandora Sheparda ;) Sorry za off top ale jak się podobało zakończenie sagi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

desperacja raczej mi nie grozi

czasem się zastanawiam czy w przypadku ludzi którzy nie mają powodzenia to dobrze czy źle. Ja nie miałem i też nie miałem ciśnienia na związek, nie podrywałem dziewczyn, i efekt był taki że na pierwszą randkę poszedłem mając 26 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

desperacja raczej mi nie grozi

czasem się zastanawiam czy w przypadku ludzi którzy nie mają powodzenia to dobrze czy źle. Ja nie miałem i też nie miałem ciśnienia na związek, nie podrywałem dziewczyn, i efekt był taki że na pierwszą randkę poszedłem mając 26 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

desperacja raczej mi nie grozi

czasem się zastanawiam czy w przypadku ludzi którzy nie mają powodzenia to dobrze czy źle. Ja nie miałem i też nie miałem ciśnienia na związek, nie podrywałem dziewczyn, i efekt był taki że na pierwszą randkę poszedłem mając 26 lat.

 

To ciekawe. Czyli rozumiem, że do 26 roku życia byłeś prawiczkiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

desperacja raczej mi nie grozi

czasem się zastanawiam czy w przypadku ludzi którzy nie mają powodzenia to dobrze czy źle. Ja nie miałem i też nie miałem ciśnienia na związek, nie podrywałem dziewczyn, i efekt był taki że na pierwszą randkę poszedłem mając 26 lat.

 

To ciekawe. Czyli rozumiem, że do 26 roku życia byłeś prawiczkiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, nawet chyba 27ego (albo 25 pierwsza randka a 26 seks, musiałbym porównać daty z kalendarzem a nie chce mi się :) )

 

A wcześniej nie martwił cię ten stan rzeczy tj. nie miałeś takich myśl - kurcze nie byłem w związku, nie jestem atrakcyjny itd? No i podrywałeś przed 26 rokiem jakieś dziewczyny i byłeś odrzucany czy w ogóle nie działałeś na tym polu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, nawet chyba 27ego (albo 25 pierwsza randka a 26 seks, musiałbym porównać daty z kalendarzem a nie chce mi się :) )

 

A wcześniej nie martwił cię ten stan rzeczy tj. nie miałeś takich myśl - kurcze nie byłem w związku, nie jestem atrakcyjny itd? No i podrywałeś przed 26 rokiem jakieś dziewczyny i byłeś odrzucany czy w ogóle nie działałeś na tym polu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wcześniej nie martwił cię ten stan rzeczy tj. nie miałeś takich myśl - kurcze nie byłem w związku, nie jestem atrakcyjny itd?

Bardzo mnie martwił, wręcz byłem tym zrozpaczony. Czułem się jak najgorsze gówno przez kilka ładnych lat - tak gdzieś od końca studiów do 2006 roku. A wcześniej też wiedziałem że coś ze mną jest nie tak. Czułem się tez skrajnie nieatrakcyjny.

 

No i podrywałeś przed 26 rokiem jakieś dziewczyny i byłeś odrzucany czy w ogóle nie działałeś na tym polu?

W ogóle nic nie robiłem. Nie miałem odwagi, nie wierzyłem też że komukolwiek mógłbym się podobać. Nie widziałem też swoich zalet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wcześniej nie martwił cię ten stan rzeczy tj. nie miałeś takich myśl - kurcze nie byłem w związku, nie jestem atrakcyjny itd?

Bardzo mnie martwił, wręcz byłem tym zrozpaczony. Czułem się jak najgorsze gówno przez kilka ładnych lat - tak gdzieś od końca studiów do 2006 roku. A wcześniej też wiedziałem że coś ze mną jest nie tak. Czułem się tez skrajnie nieatrakcyjny.

 

No i podrywałeś przed 26 rokiem jakieś dziewczyny i byłeś odrzucany czy w ogóle nie działałeś na tym polu?

W ogóle nic nie robiłem. Nie miałem odwagi, nie wierzyłem też że komukolwiek mógłbym się podobać. Nie widziałem też swoich zalet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×