Skocz do zawartości
Nerwica.com

BUSPIRON (Spamilan)


Tomasz81

Czy buspiron pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

47 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy buspiron pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      27
    • Nie
      18
    • Zaszkodził
      5


Rekomendowane odpowiedzi

depas, dupa. Depas też cierpię na zaburzenia nastroju wynikające z zaburzeń osobowości w jakimś stopniu na pewno. I skuteczny antydepresant potrafi "zmienić osobowość". Z rozmemłanej neurotycznej lękowej mamałygi zmienia człowieka w nastawionego na cele i działanie, czerpiącego satysfakcję z codzienności, bez niepotrzebnych zbędnych przerważliwionych i urażonych myśli i stanów, bez lękowego reagowania na sytuację. Nie ważne czy to działanie naturalne czy nie, ważne, że zwiększa się komfort życia. Leki nie leczą osobowości, ale leczą objawy w zakresie nastroju/lęków, którymi te zaburzenia osobowości się objawiają. Nie jesteś skazany na lęk.

Z drugiej strony - to o czym pisałem powyżej miało miejsce gdy nie żonglowałem lekami, brałem jeden, nie pięć, jeden w stałej dawce przez ponad rok.

I do tego schematu postępowania trzeba wrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, dupa. Depas też cierpię na zaburzenia nastroju wynikające z zaburzeń osobowości w jakimś stopniu na pewno. I skuteczny antydepresant potrafi "zmienić osobowość". Z rozmemłanej neurotycznej lękowej mamałygi zmienia człowieka w nastawionego na cele i działanie, czerpiącego satysfakcję z codzienności, bez niepotrzebnych zbędnych przerważliwionych i urażonych myśli i stanów, bez lękowego reagowania na sytuację. Nie ważne czy to działanie naturalne czy nie, ważne, że zwiększa się komfort życia. Leki nie leczą osobowości, ale leczą objawy w zakresie nastroju/lęków, którymi te zaburzenia osobowości się objawiają. Nie jesteś skazany na lęk.

Z drugiej strony - to o czym pisałem powyżej miało miejsce gdy nie żonglowałem lekami, brałem jeden, nie pięć, jeden w stałej dawce przez ponad rok.

I do tego schematu postępowania trzeba wrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, ja też uważam, że trudno, aby chory na depresję człowiek nie miał zaburzeń osobowości, skoro choroba w niego wrasta, niczym huba na drzewie. Nie ma zaburzeń osobowości, raczej zaburzenia w chemii mózgu. Jak to jest, że skoro lek działa znikają problemy z osobowością a człowiek po prostu zapie.dala do roboty i przestaje myśleć o głupotach? A na czym teraz jesteś, na fluo czy paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, ja też uważam, że trudno, aby chory na depresję człowiek nie miał zaburzeń osobowości, skoro choroba w niego wrasta, niczym huba na drzewie. Nie ma zaburzeń osobowości, raczej zaburzenia w chemii mózgu. Jak to jest, że skoro lek działa znikają problemy z osobowością a człowiek po prostu zapie.dala do roboty i przestaje myśleć o głupotach? A na czym teraz jesteś, na fluo czy paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś skazany na lęk

 

Fakt, na pewno odpowiednie leki powinny usunąć ten rodzaj lęku który odczuwam obecnie - stały, obecny od samego rana do nocy, irracjonalny, nie wywołany żadnym konkretnym bodźcem. To od tego znów odechciewa mi się żyć. Ale inną sprawą jest pewna wrodzona, stała lękliwość, brak wiary w siebie i wieczna obawa przed porażką. Dla mnie kiedyś antidotum na lęk i brak pewności siebie był alkohol, przez lata działał jak złoto i autentycznie uwalniał mnie od tego je_anego strachu przed ludźmi i całą resztą. Ale to już historia, skończyła się podobnie jak przygoda z benzo, czyli uzależnieniem. Cóż mi zostaje, chyba dalej kombinować z lekami i terapia, dużo terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś skazany na lęk

 

Fakt, na pewno odpowiednie leki powinny usunąć ten rodzaj lęku który odczuwam obecnie - stały, obecny od samego rana do nocy, irracjonalny, nie wywołany żadnym konkretnym bodźcem. To od tego znów odechciewa mi się żyć. Ale inną sprawą jest pewna wrodzona, stała lękliwość, brak wiary w siebie i wieczna obawa przed porażką. Dla mnie kiedyś antidotum na lęk i brak pewności siebie był alkohol, przez lata działał jak złoto i autentycznie uwalniał mnie od tego je_anego strachu przed ludźmi i całą resztą. Ale to już historia, skończyła się podobnie jak przygoda z benzo, czyli uzależnieniem. Cóż mi zostaje, chyba dalej kombinować z lekami i terapia, dużo terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, teraz na niczym. Oblałem dwa egzaminy. Uważam, że przez topi, który świetnie mnie ustabilizował, ale brak energii, brak kreatywności, brak siły, brak zaangażowania w jakimkolwiek aspekcie życia. Tumiwisim, wycofanie. Brak własnej osobowości, brak naturalnych emocji.... to zbyt duża cena. Chcę żeby mi się chciało, chcę się angażować. Nie chcę aby życie uciekało przez palce.

Jak wyżej, chce wrócić do sprawdzonego uprzednio schematu.

Wprowadzić na długo jeden aktywizujący i przeciwlękowy antydepresant - najlepiej w średniej dawce. Paro raczej odpada bo nie aktywizuje - muszę mieć trzeźwy umysł, kojarzący, bystry itp.

Rozważam:

1) powrót do fluoksetyny - szybko zaaktywizuje, nastawi na zadania, doda odwagi. Ale napięcie, sztuczne pobudzenia + lęki z którymi nie do końca sobie radzi. Ewentualnie połączenie z buspironem może coś dać. Jednak i tu na forum są sprzeczne opinie co do połączenień SSRI + buspiron w kontekście działania lękowego.

2) inne leki przeciwdepresyjne: sertralinę, moklobemid, edronax, skuteczną kiedyś wenlafaksynę.

3) stała dawka - średnia, nie minimalna, ale i nie maksymalna.

 

Reasumując -

A) zacznę od sertraliny (pobudza ale działa przeciwlękowo) po 2 miesiącach ocenić działanie, jak z lękami, czy nie dołożyć spamilanu, ewentualnie stabilizatora, ale raczej lamotryginy, bo topiramat zbyt upośledza funkcje poznawcze.

B) moklobemid - mam cichą nadzieję, że będzie miał w sobie coś z wenlafaksyny. Ale tu od razu w wyższych dawkach. W zależności od reakcji po dwóch miesiącach albo solo, albo rozważenie dołączenia czegoś

C) edronax, bupropion lub wenlafaksyna - ale tu mam nadzieję, że powyższe scenariusze się sprawdzą.

Muszę wrócić do dawnej formy, utrzymać pracę i studia.

Rozważam też diagnozę w kierunku ADD, są jakieś specjalnie poradnie pod tym kątem? Macie jakieś namiary? Zobaczymy co tam zaproponują. Miko, gdzie ty jeździłeś jak pisali Ci Ritalin?

 

Koniec ze zglebowaniem, wyciszeniem, czas wziąć się w garść, i brać leki nastawiające na działanie plus coś ewentualnie co niweluje nadmierne skutki pobudzające - tu duża nadzieja pod kątem lamotryginy.

 

PS Jeżeli macie jakieś sugestie jestem otwarty. Moja lekarka poza wypisywaniem recept i żarcikami o życiu już nic nowego nie wnosi.

 

-- 22 lut 2013, 00:16 --

 

depas, Na tą wrodzoną stałą lękliwość również powinny pomóc antydepy. Zwłaszcza wenlafaksyna. Tak skuteczna, specyficzna, jedna z lepszych na rynku. Nie uważam, że uzależnienie od alko dyskwafikuję Cię jako użytkownika benzo. Zmień lekarza. Benzo są niezbędne przy wprowadzeniu SSRI/SNRI, w sytuacjach kryzysowych. Ale przy założeniu, że bierzesz minimalną skuteczną dawkę, a nie w celach rekreacyjnych. Ahe, niech to będzie chociaż delikatne benzo... nie clony, aplra, ale tranxene, relanium, sedam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, teraz na niczym. Oblałem dwa egzaminy. Uważam, że przez topi, który świetnie mnie ustabilizował, ale brak energii, brak kreatywności, brak siły, brak zaangażowania w jakimkolwiek aspekcie życia. Tumiwisim, wycofanie. Brak własnej osobowości, brak naturalnych emocji.... to zbyt duża cena. Chcę żeby mi się chciało, chcę się angażować. Nie chcę aby życie uciekało przez palce.

Jak wyżej, chce wrócić do sprawdzonego uprzednio schematu.

Wprowadzić na długo jeden aktywizujący i przeciwlękowy antydepresant - najlepiej w średniej dawce. Paro raczej odpada bo nie aktywizuje - muszę mieć trzeźwy umysł, kojarzący, bystry itp.

Rozważam:

1) powrót do fluoksetyny - szybko zaaktywizuje, nastawi na zadania, doda odwagi. Ale napięcie, sztuczne pobudzenia + lęki z którymi nie do końca sobie radzi. Ewentualnie połączenie z buspironem może coś dać. Jednak i tu na forum są sprzeczne opinie co do połączenień SSRI + buspiron w kontekście działania lękowego.

2) inne leki przeciwdepresyjne: sertralinę, moklobemid, edronax, skuteczną kiedyś wenlafaksynę.

3) stała dawka - średnia, nie minimalna, ale i nie maksymalna.

 

Reasumując -

A) zacznę od sertraliny (pobudza ale działa przeciwlękowo) po 2 miesiącach ocenić działanie, jak z lękami, czy nie dołożyć spamilanu, ewentualnie stabilizatora, ale raczej lamotryginy, bo topiramat zbyt upośledza funkcje poznawcze.

B) moklobemid - mam cichą nadzieję, że będzie miał w sobie coś z wenlafaksyny. Ale tu od razu w wyższych dawkach. W zależności od reakcji po dwóch miesiącach albo solo, albo rozważenie dołączenia czegoś

C) edronax, bupropion lub wenlafaksyna - ale tu mam nadzieję, że powyższe scenariusze się sprawdzą.

Muszę wrócić do dawnej formy, utrzymać pracę i studia.

Rozważam też diagnozę w kierunku ADD, są jakieś specjalnie poradnie pod tym kątem? Macie jakieś namiary? Zobaczymy co tam zaproponują. Miko, gdzie ty jeździłeś jak pisali Ci Ritalin?

 

Koniec ze zglebowaniem, wyciszeniem, czas wziąć się w garść, i brać leki nastawiające na działanie plus coś ewentualnie co niweluje nadmierne skutki pobudzające - tu duża nadzieja pod kątem lamotryginy.

 

PS Jeżeli macie jakieś sugestie jestem otwarty. Moja lekarka poza wypisywaniem recept i żarcikami o życiu już nic nowego nie wnosi.

 

-- 22 lut 2013, 00:16 --

 

depas, Na tą wrodzoną stałą lękliwość również powinny pomóc antydepy. Zwłaszcza wenlafaksyna. Tak skuteczna, specyficzna, jedna z lepszych na rynku. Nie uważam, że uzależnienie od alko dyskwafikuję Cię jako użytkownika benzo. Zmień lekarza. Benzo są niezbędne przy wprowadzeniu SSRI/SNRI, w sytuacjach kryzysowych. Ale przy założeniu, że bierzesz minimalną skuteczną dawkę, a nie w celach rekreacyjnych. Ahe, niech to będzie chociaż delikatne benzo... nie clony, aplra, ale tranxene, relanium, sedam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, innej rady nie ma niż przetestować jakiś z tych leków dłużej i jak piszesz w stałej dawce. Jaki? - to pytanie jak totolotek. Spróbuj z sertraliną, jeśli jej nie brałeś- powinna aktywizować bardziej niż paro, ale pewnie mniej od fluo. Ale teoria a praktyka, to pewnie sam dobrze wiesz...Jak u mnie serta nie zatrybi porządnie to albo wenlę albo fluwoksaminę będę spożywał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, innej rady nie ma niż przetestować jakiś z tych leków dłużej i jak piszesz w stałej dawce. Jaki? - to pytanie jak totolotek. Spróbuj z sertraliną, jeśli jej nie brałeś- powinna aktywizować bardziej niż paro, ale pewnie mniej od fluo. Ale teoria a praktyka, to pewnie sam dobrze wiesz...Jak u mnie serta nie zatrybi porządnie to albo wenlę albo fluwoksaminę będę spożywał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie do tych co zażywali ten lek, czy zauważyliście jakikolwiek wpływ na nastrój ? (tzn. podniesienie nastroju), czy tylko uspokojenie ?

Mnie wystarczająco uspokaja Escitalopram ale kosztem totalnej anhedonii i bez aktywizującego Solianu nie jestem się w stanie czymkolwiek zająć, ale on

też nie ma pozytywnego wpływu na nastrój, jedynie stymuluje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie do tych co zażywali ten lek, czy zauważyliście jakikolwiek wpływ na nastrój ? (tzn. podniesienie nastroju), czy tylko uspokojenie ?

Mnie wystarczająco uspokaja Escitalopram ale kosztem totalnej anhedonii i bez aktywizującego Solianu nie jestem się w stanie czymkolwiek zająć, ale on

też nie ma pozytywnego wpływu na nastrój, jedynie stymuluje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax-3, brałem buspiron kilka miesięcy jako dodatek do sertraliny i nie zauważyłem działania na nastrój, przeciwlękowe owszem z czasem się pojawiło, ale też nie działa ten lek uspokajająco. Kiedy po jakichś dwóch tygodniach minęły wszelkie uboki właściwie nie czułem że go w ogóle biorę, do czasu aż lęk zaczął maleć wyraźnie po jakimś miesiącu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax-3, brałem buspiron kilka miesięcy jako dodatek do sertraliny i nie zauważyłem działania na nastrój, przeciwlękowe owszem z czasem się pojawiło, ale też nie działa ten lek uspokajająco. Kiedy po jakichś dwóch tygodniach minęły wszelkie uboki właściwie nie czułem że go w ogóle biorę, do czasu aż lęk zaczął maleć wyraźnie po jakimś miesiącu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam biorę spamilan 10 dzien 2x5mg. Dzisiaj rano do teraz czuję się stasznie lęki, atak paniki, kołatani serca, uczucie nierealności jakby z tłumikiem w mózgu. Jak myślicie po 10 dniach moze dopiero cos takiego się zacząć. Mam obawy przed kolejną tabkletką poprostu się boję. Co o tym myslicie ? pozdrawiam szy123

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam biorę spamilan 10 dzien 2x5mg. Dzisiaj rano do teraz czuję się stasznie lęki, atak paniki, kołatani serca, uczucie nierealności jakby z tłumikiem w mózgu. Jak myślicie po 10 dniach moze dopiero cos takiego się zacząć. Mam obawy przed kolejną tabkletką poprostu się boję. Co o tym myslicie ? pozdrawiam szy123

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas Ty masz doświadczenie już widze z tym lekiem, ja brałem go 1 x 5mg przez 10 dni jako dodatek do paroksetyny i u mnie pogarszał sen, spłycał go wyraźnie, no i troche zmulony sie czułem. Na plus było to że nie czułem sie zmęczony jak na samej paroksetynie i zmniejszał też męczące myśli.

 

Mam ochote znowu spróbować ten lek. Czy problemy ze snem minęłyby z czasem? Bo na samej paro sie spoko spi. I czy warto czekać na ten efekt przeciwlękowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stifler19, wszystkie skutki uboczne jakie miałem po buspironie minęły po około dwóch tygodniach. Później kiedy zwiększałem dawkę już uboków nie było wcale. Jeśli chodzi o efekt przeciwlękowy to cokolwiek zaczęło się poprawiać też po ok. 2 tygodniach, ale dopiero po upływie miesiąca mogłem zdecydowanie powiedzieć że jest poprawa. U mnie ogólnie buspiron zadziałał dobrze na lęk uogólniony, trochę gorzej na społeczny. Brałem go 5 miesięcy, pod koniec w dawce 30mg/dzień. Odstawiłem z dnia na dzień bez żadnych problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, to był z mojej strony desperacki eksperyment. Byłem od 5 tygodni na wenli i wciąż czułem się źle, bardzo źle. Wpadł mi w ręce citalopram, a że lubię eksperymentować i nigdy go nie brałem, postanowiłem zaryzykować i spróbować połączenia tych dwóch leków. Od pierwszej tabletki (dokładniej od połówki) poczułem poprawę - lepszy nastrój, zniknąły lęki, byłem pozytywnie nakręcony. Nie liczyłem na wiele, właściwie nie wiedziałem czego się spodziewać, ale efekt był zajebiście pozytywny. Nigdy żaden SSRI nie zadziałał na mnie od razu, tym większe zaskoczenie. Brałem ten zestaw kilka dni na własną rękę, potem poszedłem do lekarza pogadać o tym. Był oczywiście zaskoczony i początkowo średnio zadowolony, ale ostatecznie zgodził się żebym kontynuował branie tych dwóch leków.

Stwierdził że reakcja na leki to zawsze kwestia bardzo indywidualna i czasem takie samowolne eksperymenty pacjentów mogą dać dobre efekty. Póki co biorę ten mix i czuję się całkiem dobrze, na pewno lepiej niż na samej wenli. Wychodzi na to że dobrze robi mi intensywne działanie na serotoninę, czego nigdy bym nie podejrzewał. A może chodzi o coś innego, nie wiem, ale faktem jest że te dwie substancje razem działają na mnie naprawdę dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×