PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)

elfrid, mitrazapina/mianseryna nic nie pomaga w tym temacie, przynajmniej mi. Zobaczę co się będzie działo po dodaniu bupropionu, czy efekt nie będzie krótkotrwały, w ostateczności zostają agoniści dopaminy ale to też raczej plasterek na głęboką ranę a w ostatecznym rozrachunku może wyjść jeszcze gorzej, zresztą nie wiem już co o tym wszystkim myśleć.

Pzdr.

tylko pamiętajcie z tym bupropionem(wellbutrin) że to mocno pobudza, dodaje wam jakieś 100-150% dopaminy, więc ze spaniem będzie z pewnością ciężej

znając tylko w teori ten lek, w szczególności odradzam osobom z lękami bo bardzo prawdopodobne że zwiększy u nich lęk, z tego względu nigdy go nie próbowałem, bo wydaje mi sie że to jak koka działa ;p

paroksetyna to mega fajny lek, podwyższam dzis z 40 mg do 45 mg :)

od 3 lat jestem na paro i moge powiedziec że z czasem działanie jest słabsze ale daje rade

skutki uboczne no to wiadomo że libido jest obniżone, drugi ważny skutek uboczny który najbardziej mi przeszkadza to również drżenie, większa potliwość

po 3 latach moge powiedziec że nastrój umiarkowany, lęk na najniższym poziomie, spanie-długie, apatia, mniejsze wyrażanie emocji, towarzyskość w miare :)

Dziękuje bardzo za odpowiedzi

Jestem dobrej myśli! Strasznie bałam się odstawić tego leku.

Jak to odstawię to spróbuję funkcjonować bez leków a jeżeli nie dam rady to będe chciała innego leku z grupy ssri spróbować. Myślę tutaj o fluo. Ale oczywiście wszystko skonsultuje z psychiatrą.

Ok skoro taki wątek to super ze trafilem akruat teraz.

7 dni temu odstawilem paroksetynąi nie biorę nic. "Prąduje" mnie coraz mniej... nudności wciąż są... drażliwość także, splątanie, rozregulowana pamięć krótkotrwała ..... , a nawet... LĘK, poczucie dyskomfortu w brzuchu

w ulotce co prawda pisze ze Lęk moze byc skutkiem ubocznym odstawienia.. ale... jak to wygląda... czy ktoś coś więcej moze rzec ? Kieedy to minie?

kotlet123odstawiałam paro 2 razy,czułam się gorzej ok 2 tygodni,potem było lepiej,ale każdy organizm jest inny i nie wiadomo ile to potrwa u ciebie.rozumiem,że schodziłeś z dawki stopniowo,jeśli tak to musisz trochę poczekać

tak Freda stopniowo dziękuję Ci za post...

no to dołączam do grona twierdzących, że schodzenie z paroksetyny jest niezłym wysiłkiem.....

kotlet123tak samo jak wchodzenie na nią,brrrrrr

czasem zastanawiam się, co jest gorsze: schodzenie z leku czy wchodzenie na niego

ja nie chce sie zastanawiac nawet nad tym co bedzie jak przestane brac paxtin-mam nadzieje ze moj stan bedzie na tyle dobry i jakos sie wszystko poukłada ze nie bedzie z tym problemu

dopiero zaczęłam 3 sesję paro,więc na razie nie myślę o odstawieniu.ale skoro wytrzymałam początkowe uboki.......

czasem zastanawiam się, co jest gorsze: schodzenie z leku czy wchodzenie na niego

Ja myślę że schodzenie z jakiegoś leku, jeszcze zależy z jakiego jest dużo trudniejszym zadaniem jak wchodzenie na ten lek.

Dajmy na to benzo, wchodzenie na benzo jest proste a już zejście z benzo jest masakryczne a czasami niemożliwe

LATEK50, co do benzo nie ma wątpliwości. Jeśli chodzi o SSRI, to dla mnie schodzenie z nich w pierwszych dniach to czysta przyjemność . Schody pojawiają się później. Niestety wchodzenie na ssri jest dla mnie b. ciężkie i nasilają mi się mocno lęki, ale widocznie to moja cecha osobnicza

Tańczący z lękami, tak wchodzenie na SSRI to masakra. Mi ciężko jedynie odstawiało się wenlafaksynę. Ale brałem długi okres, sporą dawkę.

A to dziwne bo ja jak zaczynałam brać paroksetynę (Mój pierwszy lek)

To nie było to dla mnie nic strasznego. Spałam po prostu cały dzień ! 2 razy zrobiło mi się słabo w domu-musiałam szybko się położyć-gdybym była gdzieś indziej pewnie bym zasłabła. No i to ..tyle.

Aha strasznie ale to strasznie dużo piłam! Oby tylko schodzenie nie było trudne! Nie wiem czemu ale bardzo się boję tego. Jak odstawię paro zapytam mojej psychiatry czy mogłabym brać spamilan. Jest dużo słabszy i nie ma problemu z objawami tak? Arketisu nie chcę brać znowu ani zwiększać dawek ponieważ z tym spaniem to mi tak zostało Mogę cały dzień spać- nie mam energii na nic!

karola12 jeśli spamilan nie zadziała to możesz spróbować bardziej aktywizującego SSRI, np sertraliny. Ja też byłem senny na paroksetynie a na sertralinie tego nie ma.

miko84 a jakbyś porównał działanie przeciwlękowe paroksetyny do sertraliny?

Paroksetyna u mnie zaczęła działać przeciwlękowo dopiero po paru tygodniach, więc przygotowałem się, że tak samo będzie z sertraliną. Dopiero wtedy będę mógł ocenić pełne działanie przeciwlękowe. Na razie jest w porządku.

U mnie zaś działanie przeciwlękowe zaczyna się szybciej, po ok. 2tyg, natomiast bardzo długo muszę czekać na działanie przeciwdepresyjne i stabilizację nastroju.

zwiększyłem paro z 40mg do 45mg i już 5 dzień zmuły, tak jakby sie na nowo wkręcała....czy to normalne? przy zwiększaniu dawek też trzeba sporo czekać na poprawe? ehh..

a ile czasu byłeś na 40mg ?

jakieś 1,5 roku albo 2.....pomęcze sie jeszcze z tydzień a jak nie zadziała to wracam do 40

dużą masz dawke..przy 40stu mg nie masz zmuły? ja przy 20 mg czuję się już zamulona... dlatego ostatnio brałam tylko 10 a od dziś zaczynam 15 mg i juz sie boję, że mnie znowu zamuli.

mariposa89, to po co zaczynasz brać 15mg jak na 10mg jest dobrze, może jakiś inne objawy masz że Cię zmuszają do wzięcia 15mg, co?

byłam w zeszłym tyg. u lekarza i powiedziałam mu, że już paro nie działa na mnie tak super jak przez kilka pierwszych m-cy no ale też przyznałam się, że w pewnym momencie zamulałam się na 20 mg wiec brałam tylko 15.. potem 10. kazał mi podnieść dawke i zobaczyć co będzie. są 2 opcje.. albo znowu będzie super - spokojnie i wesoło :-) albo się całkiem zamule. jak się zamule to zmieni mi lek.

tylko wiem, że muszę być cierpliwa ... ile może trwać taka zamuła przy podnoszeniu o 5 mg?

mariposa89, a jak długo byłaś na 10mg?