RYSPERYDON (Orizon, Risperidon Vipharm, Risperidone Teva, Risperon, Rispolept, Rispolept Consta, Ryspolit, Torendo Q-Tab)

czy taki lek jak rispolept moze zafalszowac rzeczywistosc?

nie biore go i normalnie funkcjonuje

jezdze samodem

chodze po lesie i wogole mam duzo checi na wysilek fizyczny

i czerpie z tego radosc

tyle niszcza mysli ze ma sie zycie zniszczone

tym ze sie nie ma partnerki i pracy

te mysli troche wykanczaja

ale tez za to szukam duzo gadam z kobietami w sieci itd

a jak wezme to chyba mam wszystkoi w dupie

czy branie mnie nie zniszczy bardziej ?

bo ten lek zmula uspakaja obniza poped sexualny

i nie mozna jezdzic samochodem po nim

jak szukac zony ? wtedy ? jak ma sie wszystko w dupie ?

ja nie biore to z radoscia biore psa do samochodu i jade potarfie lazic po lesie nawet 4 h

i mam tysiac pomyslow na to co mam robic tu chce pojechac gdzies tam chce to chce kupic tamto

Osobiście nie polecam tego leku, w moim wypadku powodował ospałość, zmniejszenie aktywności, zero uczuć, niechęć do życia, gdyby nie ten lek, może bym nie zawalił, ulubionej szkoły, bo powodował gorsze skutki uboczne, niż te co powodowała choroba.

Witam, ja niestety też się przeraziłam ulotką..przecież nie mam schizofrenii tylko depresję z nerwicą lękową, no i oczywiście jestem w kropce, mam brać 1/4 1mg na noc, czyli w sumie niby nic, do tego 2x dziennie sympramol. Jestem niskociśnieniowcem. Nam powinni w aptece te ulotki wyrzucać

Pozdrawiam.

Ulotka faktycznie nie zachęca, ale umówmy się - podobnie jest z prawie każdym psychotropem, zwłaszcza neuroleptyki mają całą gamę skutków ubocznych. Ktoś na tym forum słusznie kiedyś zauważył, że może lepiej byłoby tych ulotek w ogóle nie dołączać, tylko straszą i negatywnie nastawiają pacjenta, a wiadomo jak ważna jest wiara w sukces.

U mnie risperidon okazał się strzałem w dziesiątkę, od kiedy go biorę czuję się lepiej niż od lat, co jakiś czas zmieniając leki na nowe. Nie mam schizofrenii a zab. osobowości i depresję lękową. Ten lek nadał mi chęci do życia, dodał energii i motywacji, zmniejszył lęk i ilość obsesyjnych myśli i rozkminek narcystycznych. Biorę go w małej dawce 2x0,5mg, dodatkowo jeszcze Depakine, sertralinę i buspiron. Ten ostatni bardzo zmniejszył lęki, risperidon niemal je usunął.

Zdaję sobie oczywiście sprawę że ten lek, jak i każdy inny, inaczej działa na każdego - większość użytkowników tutaj ocenia go źle, i to jest najbardziej wkurzające w tych substancjach, to co dla jednego okaże się przysłowiowym strzałem w 10tkę, dla innego (albo nawet większości) będzie zupełnie nieskuteczne albo gorzej. Dlatego nie zostaje nic innego jak niestety żonglowanie psychotropami i eksperymentowanie.

Pozdrawiam.

Mnie Risset też wyciągnął z dołka. Dołka tak głębokiego, że skończył się szpitalem. Co prawda później zmieniłam leki na bardziej aktywizujące, ale dobrze wspominam początkowy okres Rissetu.

Witam, czy kogokolwiek z Was risperidon aktywizuje? Praktycznie każdy opis jaki napotykam mówi o senności/zmęczeniu. Mnie 0,5mg aktywizuje jak cholera.

Na mnie działał tak, że czułem się jak ospały kamień. Trudno było wstać, coś robić, czy poruszać się. Powoli wchodziłem na dawkę i docelowo były to 2mg, ale z objawami silnej nietolerancji trafiłem na izbę przyjęć i tak się skończyła nasza przygoda.

Ja jestem po pół tabletki Rispoleptu (czyli po dawce 1 mg), po której byłam tak senna, że prawie zasypiałam na stojąco, mówiłam niewyraźnie i było mi strasznie zimno, a gdy się poddałam i zasnęłam, spałam z krótkimi przerwami żeby coś wypić (strasznie mi się chciało pić) około 20 godzin. Zapytałam mojego lekarza czy mam zmniejszyć dawkę i kazał mi brać 0,5 mg na noc, ale po tym co czytam o skutkach ubocznych (zwiększenie masy ciała, zanik libido) to chyba nie będę go brała.

Mnie risperidon do niedawna aktywizował, niestety przeszło mu i teraz będę chciał od doktora Fluanxol.

Witam, czy jest możliwe żeby lek działał tylko przez pierwsze kilka dni? Obcnie biorę dawkę 4 mg właściwie to nie wiem dlaczego lekarz mi przepisał ten lek, nie jestem chory na schizofrenie, podobno na nerwice tak mi się wydaje.Lecze się od kilku lat bez efektu, ostatnio zmieniłem lekarza ten postawił diagnozę ZOK i przepisał fevarin.Odstawiłem ten lek z powodu skutków ubocznych, za mocno mnie nakręcał.Mam szereg różynych nieprzyjemnych objawów.Rispolept nie działa tak jak działał przez pierwsze kilka dni ,nie wycisza mnie, jedyne efekty jakie zauważyłem to tylko te negatywne.W szczególności ucierpiała moja inteligencja :'> czuje się tak jakby ktoś amputował mi pół mózgu.

Neuroleptyki potrzebują kilka tygodni aby rozkręcić się na dobre. Otępienie, stłumienie emocjonalne to typowe objawy dla tej grupy leków. Poza tym musisz wiedzieć, że przyjmujesz dużą dawkę.

krzywonos bierzesz dużą dawkę, jeśli nie masz schizofrenii - moim zdaniem zbyt wysoką. Ja początkowo brałem 3x0,5mg, teraz po 1mg i poza lekką sennością nie odczuwałem efektów jakie opisujesz, zamiast tego byłem wyciszony, spokojniejszy i zmniejszył się lęk.

depas jak chcesz zmniejszyc lęki to pomysl o chlorprotiksenie. ma na pewno mniej skutkow ubocznych niz risperidon i fajnie mi tlumi niepokoj (chlorprotiksen). na risperidonie mialem zaburzenia koordynacji ruchowej, niedoczulice i inne ciekawostki i nigdy nie wroce do risperidonu jakoze jest to syfiasty lek, po ktorym czlowiek tylko tyje.

logik, faktycznie utyło mi się po Rispolepcie, ale mi to wcale nie przeszkadza. Natomiast chlorprotixen brałem, początkowo dobrze się sprawował ale szybko przestał działać i mimo zwiększania dawek przestał być skuteczny. Bardzo sobię chwalę risperidon, myślę że to wszystko kwestia dawki, ale i kwestia organizmu, mnie ten lek dał dużo dobrego.

Mi się po tym język rozwiązywał i gadatliwy się robiłem.

Nowy lekarz zmniejszył mi dawkę rispoleptu na 2 mg.Efekt jest pozytywny już mnie tak nie zamula, nawet jestem trochę pobudzony.Jeśli efekt jojo wróci całkowicie odstawie ten lek.

krzywynos, będzie dobrze, 2mg to już rozsądniejsza dawka. Do niedawna brałem 3x1mg i zero mulenia, początkowo nawet aktywizacja. Teraz biorę 1x2mg i 1x1mg i też jest dobrze, bardzo pomaga na lęk. Tylko niestety się tyje.

krzywynos, będzie dobrze, 2mg to już rozsądniejsza dawka. Do niedawna brałem 3x1mg i zero mulenia, początkowo nawet aktywizacja. Teraz biorę 1x2mg i 1x1mg i też jest dobrze, bardzo pomaga na lęk. Tylko niestety się tyje.

Ja po tym leku nic nie tyje a jem już kilka miesięcy. To chyba zalezy od organizmu.

Pozdrawiam.

Depas ,a tyjesz po tym leku dletego ,że więcej jesz , czy ,że normalnie jesz ,a tycie samo z siebie idzie ( od leku tylko). Czy lek ten zwększa apetyt?

Kalebx3, zdecydowanie większy apetyt po Rispolepcie, na początku po wzięciu tabletki po godzinie musiałem coś zjeść bo głód był nie do zniesienia, jakbym dostał coś na anoreksję. Z czasem to jednak się zmniejszyło i teraz po paru miesiącach jem już normalnie, ale kilka kilogramów (może nawet 10, nie jestem pewien) pozostało na swoim miejscu.

No bo właśnie, chyba ta sama grupa leków (lub podobna) co Pregabalina : zmniejsza lęk ,ale apetyt w górę !

-- 04 lut 2013, 15:52 --

Wiesz Depas potrzebuję jakieś leku co by mi równoważył ten wzmożony apetyt po Pregabalinie czasem Rispo. Nieznasz ?znacie?

Z leków które brałem przychodzą mi do głowy tylko bupropion i wenlafaksyna.

risperidon raczej nie jest dobrym lekiem na nerwice, bo zamula, a tu chodzi, zeby zmniejszyc lęki. jak juz brac neuroleptyki to jakies slabe, a nie silne jak risperidon.

Wiecie może po jakim czasie działaja neuroleptyki i czy mozna je odstawić po jednej wziętej tabletcje, ponieważ boję sie ich brać.?

Wiecie może po jakim czasie działaja neuroleptyki i czy mozna je odstawić po jednej wziętej tabletcje, ponieważ boję sie ich brać.?