Mój dzisiejszy dzień

u mnie calkiem calkiem dzien przelecial,po pracy mialam okazje przejechac sie komunikacja podmiejska,rowniez bez lęku,na luzie,potem spacerkiem do domku,nawet nie przeszkadzalo mi błoto na drodze,luz,pelny luz,zjadlam obiadek,czekalam na efekty,a tu nic,spokój,wiec pozwolilam sobie na kawalek ciasta,i czekam na efekty a tu nic , spokoj....nie wiem co mysleć,ale chcialabym zeby tak zostalo!!!

u mnie calkiem calkiem dzien przelecial,po pracy mialam okazje przejechac sie komunikacja podmiejska,rowniez bez lęku,na luzie,potem spacerkiem do domku,nawet nie przeszkadzalo mi błoto na drodze,luz,pelny luz,zjadlam obiadek,czekalam na efekty,a tu nic,spokój,wiec pozwolilam sobie na kawalek ciasta,i czekam na efekty a tu nic , spokoj....nie wiem co mysleć,ale chcialabym zeby tak zostalo!!!

irus napisz mi prosze co sie z toba dzieje jak zjesz jakis posilek, bo ja mam fatalne tetno, niepokoj i kamienie w zoladku.

ciacho7891, dajesz ludziom 'kopa'

E tam..ja chce tylko żebyście sie tego pozbyli ja potrafiłem to wy też:) Mi pomogla calkiem przypadkowa strona z pewnymi wskazówkami, szkoda, że jej nie pamietam, ale może mi się przez to forum uda chociaż w małym procencie komuś pomóc;] i kotś kiedyś powie..ciasteczko jest dobrze, czuje że żyje

Mightman, spoczko,to nie jest wysokie ciśnienie,sam piszesz byłeś na uczelni,u psycholog na zakupach,dla tego i jesteś śpiący zmęczony i masz trochę podwyższone ciśnienie

irus napisz mi prosze co sie z toba dzieje jak zjesz jakis posilek, bo ja mam fatalne tetno, niepokoj i kamienie w zoladku.

lutka wyslalam Tobie wiadomosc na pw ,

fatuma03, hej,fatuma pisz co tam u Ciebie jak przetrwałaś ten ciężki dzionek

słonko1, ciezko. pogrzeb to byla masakra. uspokoilam sie dopiero po wizycie u pani psy holog. Ale wciaz nie moge uwierzyc że go już nie ma. Byli jego bracia,tacy podobni... wspomnienia wróciły. To był na prawde super kumpel

-- 01 lut 2013, 22:38 --

słonko1, ciezko. pogrzeb to byla masakra. uspokoilam sie dopiero po wizycie u pani psy holog. Ale wciaz nie moge uwierzyc że go już nie ma. Byli jego bracia,tacy podobni... wspomnienia wróciły. To był na prawde super kumpel

słonko1, ciezko. pogrzeb to byla masakra. uspokoilam sie dopiero po wizycie u pani psy holog. Ale wciaz nie moge uwierzyc że go już nie ma. Byli jego bracia,tacy podobni... wspomnienia wróciły. To był na prawde super kumpel

 

-- 01 lut 2013, 22:38 --

 

słonko1, ciezko. pogrzeb to byla masakra. uspokoilam sie dopiero po wizycie u pani psy holog. Ale wciaz nie moge uwierzyc że go już nie ma. Byli jego bracia,tacy podobni... wspomnienia wróciły. To był na prawde super kumpel

dwa miesiace temu pochowalam tesciowa, babeczka miala zaledwie 55 lat,to byla taka trauma dla mnie ( jeszcze bylam przy smierci, bo musialam meza wesprzec), ze zatrzymala mi sie miesiaczka, jestem z toba i rozumiem doskonale.

lutka, najgorsze w tym wszystkim jest to,ze on zginął w pozarze. Najgorszy rodzaj śmiter i- spalenie. Jaka to męka. No i policja nie ma pewnos i ze to był wypadek. Biorą pod uwage że ktos celowo go podpalił. Nawet nie hce o tym myśle c

no to rzeczywiscie okropna smierc, jest mi bardzo przykro, moja tesciowa pod koniec zycia bardzo cierpiala zmarla w niedziele, a od pitaku na zmiane podawalam z mezem zastrzyki min morfine, a i tak nic nie pomagalo, gdy odzyskiwala swiadomosc mowila, ze umiera i wie o tym, dla mnie osoby z lękami to bylo koszmarne, moj maz jakos sie zbiera, juz przytyl i usmiecha sie czesciej, a mnie w snach widok jej zmarlej twarzy wykrzywionej w grymasie przesladuje.

lutka, bardzo ci współczuje że byłaś świadkiem takiej tragedii. Ja nie chcialabym widzieć jego. Mial 70% spalonego ciała. Na szczęście był skremowany. Aż mnie dreszcze przechodza

to będzie dobry dzien ,moze z lękiem ....ale juz oswojonym....bedzie dobrze mimo deszczu i chlapy-zycze wam tego

to będzie dobry dzien ,moze z lękiem ....ale juz oswojonym....bedzie dobrze mimo deszczu i chlapy-zycze wam tego

Bardzo bym chciała. Perspektywy mam nieciekawe na dziś

ciacho tylko ja nie wiem czy to wynik leku troche mnie to stresuje moze sie wypowie ten kto bierze beta bloker

 

-- 01 lut 2013, 19:14 --

 

Wogole na tym moim beta blokerze to pisze obnizenie cisnienie nic o wyregulowaniu akcji serca

ja od dwoch dni zle sie czuje mama tez bo z pogoda jest kupa cmienie ziewanie ospalosc etc

wez ten bb z 2 tyg i zobaczysz roznice

Witajcie, dzisiaj kolejny zly dzien, tzn juz nie lękowy tylko placze i placze, jeden plus badz minus ,ze po 50 dniach dostaje okres, a minus, ze znowu mi sie nie udalo zajsc w ciaze, z tegoz powodu kolejne choroby wymyslam i w czarna dziure spadam , powtarzam sobie, ze moze w nastepnym cyklu, ale leki mnie paralizuja i czarnowidztwo bierze gore, nie umiem tego odgonic, nawet stanie i usmiechanie sie przed lustrem nie pomaga

lutka, Kochana nie martw się,napewno się uda,miałam z tym też problem,myślałam że nigdy się nie uda,liczyłąm dni,mierzyłam temperaturę,biegałam po lekarzach,byłam przegnębiona...,po 3 latach małżeństwa,kiedy powiedziałam sobie,że jak nie będę mogła urodzić,to będziemy się starać o adopcje i tu masz Niespodzianka ,urodziłam synka,po niecałych 2 latach urodziłam córeczkę,więc kochana nie płacz będzie ok!główka do góry;)

-- 02 lut 2013, 14:32 --

fatuma03, jesteś dzielna że dałaś rady pójść na pogrzeb swego kolegi,jest to zawsze smutne i ciężkie wydarzenie dla każdej osoby a tym bardziej dla osoby ze słabą psychiką,15 lat temu odszedł mój jedyny braciszek,20 marca zaniosłam do szpitala róże na jego25 lecie,a 27 marca już go z nami nie było...trzymaj się kochana

-- 02 lut 2013, 14:36 --

Mój dzionek jest pełny niepokoju,dziś wraca moja młodziesz z Zakopanego,to jest daleka podróż,przez całą Polske będą dopiero około2 w nocy,więc niebrak mi emocyj,w środku cała się trzęsę

Czy ktos z was tez ma problem z wyslaniem pw? Bo jak chce wysłac to. mi wyskakuje tekst"wysłany formularz jest nieprawidłowy. Sprubuj wysłać ponownie". Wysyłam i gówno-, znów ten sam tekst. Co to może być?

fatuma03, ja nie mam problemu z pw/???/. Kiedyś miałam problem z "nazwą użytkownika", ale metodą prób i błędów opanowałam sprawę. Jestem słaba w tych komputerowych detalach, ale jestem też uparta, a kiedy już nie daję rady, pytam zorientowanych

-- 02 lut 2013, 15:03 --

Jestem znowu niewyspana, ale to już stało się nudne

Odczuwam wszystkie konsekwencje zmęczenia bezsennością

Cholera, jakby ktos z Was wiedział to prosze, dajcie znac. To dla mnie bardzo ważne zeby wysyłać pw

ponuro dzisiaj. Nic mi się nie chce.

Pełen lęku, jak zawsze niewiadomego pochodzenia.

u mnie dzis znowu spoko,rano wstalam wyspana,nawet syn sniadanko zrobił,corcia pomogla sprzatac dom,całkiem całkiem,w pewnym momencie czułam ze zaczyna mnie cos brac,jakis niepokój...chwila zawachania,ale STOP!,nie ma tak dobrze,włączyłyśmy z córcią radio,grało wesoło,nawet śnieg za oknem nie przeszkadza,powygłupiałyśmy sie i spoko,nadal spoko....qrcze podoba mi sie to

Jak do tej pory nie najgorszy. Rano lęki,potem względny spokój. Oby tak do końca dnia. No i zebym w końcu pw mogła normalnie pisac

drzemka w ciagu dnia to najgorsze co może być, derealizacja w 100% jakbym jeszcze spał, zero koncentracji do tego leki i wybuchowosc...