Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

depas, to ile zdaniem twojego magika powinno się czekać aby poczuć działanie leku, skoro 5 mcy to za mało. Przecież życie płynie, życie ucieka... przez palce. 5 lat? Wtedy życia by nie starczyło. O tyle rozumiem moją szamankę, że ja rzuciłem paro po 4 tygodniach, jej zdaniem za szybko i tu faktycznie mogę się z nią zgodzić. Swoją drogą moja lekarka też najbardziej lubi wenle :D

Ja chyba jestem dziwny, bo na wenli pamiętam duży przypływ energii i mniejszą potrzebę snu, ale jednocześnie całkowity brak lęków (zero benzo). Brałem ją łącznie przez 3 lata, dopóki odmówiła współpracy.

PS Zawsze mnie to zastanawia w tych wszystkich specyfikach, jak leki które dla mnie są wybitnie aktywizujące tj. wenla i fluo, u niektórych mogą powodować senność, potrzebę drzemki za dnia. :?::!::?::!::?::!:

 

-- 01 lut 2013, 10:03 --

 

Tańczący z lękami, jak tam twoja lamotrygina. Jestem bardzo ciekawy, bo sam chce ją spróbować gdy do następnej wizyty nie miną problemy z funkcjami poznawczymi po topi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ta sennoscia to pomimo tego ze bralem i fluo i krotko wenle to i tak odczuwalem sennosc w ciagu dnia i robilem sobie drzemki. Im dluzej brane tym wieksza potrzebu snu. Zalew serotoniny robi swoje. Czesto bylo tez tak ze psychicznie bylem stymulowany a fizycznie organizm dawal znaki ze trzeba przespac,polezec sobie. Pobudzenie/sennosc w jednym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, to co powiesz na to ,że dla mnie najbardziej aktywizujący jest xanax ? :shock: sam nie wiem jak to wytłumaczyć :bezradny: W najgorszym okresie swojego życia , kiedy naprawdę byłem człowiekiem warzywkiem , dostałem od swojej nowej pani doktor na rano citalopram 20mg , chloroprothiksen 15mg i memotropil 200mg a na wieczór wenle 75mg , to co się ze mną stało przerosło moje najśmielsze oczekiwania !! Z typa nie wychodzącego z łóżka całymi tygodniami stałem się człowiekiem energicznym, zorganizowanym, wesołym i mega aktywnym, nie było dla mnie rzeczy nie do zrobienia. Tak jak Eddie Morra z "Jestem Bogiem" za pociągnięciem czarodziejskiej różdżki ( w/w mix) zamieniłem się w mentalnego cyborga, wirtuoza umysłu i kopalnię pomysłów w jednym ( to cytat z recenzji filmu :mrgreen: ). Wstawałem o 5 rano, jogging, po drodze zakupy w piekarni, 12 godzin w pracy , i chęci do życia przez resztę dnia, jak sądzę to w głównej mierze zasługa wenli ale do końca nie wiem sam co było tego przyczyną.

 

Na dzień dzisiejszy aktywizuję się modafinilem , tylko coś mi się wydaje ,że to co mi zostało (zamówiłem sample pack) to zwykłe miętówki , przynajmniej tak smakują i zdrowym trybem życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, to nie tak że jego zdaniem 5 miesięcy to za mało żeby lek zadziałał w ogóle, ale stwierdził że po tym czasie sertra może jeszcze dać poprawę. Generalnie jest zwolennikiem dłuższego brania leków i ewentualnie zmian dawki. A poza tym wydaje mi się, że jego zdaniem zbyt wiele oczekuję od leków i powinienem zostać przy jednym jak najdłużej dla stabilności, a skupić się może bardziej na terapii i pracy nad sobą, cokolwiek to znaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu, o xanax-sie to było ad vocem odnośnie dziwnych przypadków co kogo aktywizuje, reszta postu dotyczy wenli.

W tej chwili wenli już nie biorę i jak mam dzień kiedy nic mi sie nie chce i siedzę gapiąc się w TV nie mogąc się do niczego zmobilizować biorę 0,5mg x-x i jest dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu, to ja zaczynam wierzyć w coś takiego jak spektrum CHAD, chyba. Przy fluo może nie do końca bo stymulacja i rozdrażnienie było połączone z fizyczny zmęczeniem. Ale wenla. Wenla to była energia, szczęście, swoboda, totalny luz, xanaxfree, i sypianie po 4-5 h na dobę. Nie mogłem w miejscu usiedzieć. A widziałem znajomych, którzy brali fluo i wenle i byli ozazą spokoju, żadnej gonitwy myśli, spokój, leżenie na kanapie i flegmatycznie czytanie książki.

 

Michał 1972, Mnie Xanax aktywizował dodany do fluo, kiedy odchodziła drażliwość i została czysta energia. Ale ja już mam dość tych pobudzeń. A co się stało z tym super zestawem? Skoro aktywizuje Cię Xanax, to raczej znaczy, że głównym problemem są lęki, które Cię paraliżują, powodują ucieczkę w bierność itp, a nie depresja atypowa.

 

depas, taa magiczna terapia. Na pewno pozwala wiele zrozumieć, ale ja wątpię czy potrafi wpłynąć na konkretne dręczące nas objawy. Ja wiem co, skąd u mnie wynika. I co? I gówienko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, niestety, masz dużo racji jeśli chodzi o terapię, ja również wiem całkiem dobrze co i dlaczego, skąd się wzięło itd., ale póki co terapia nie oferuje mi rozwiązań tych kwestii, jedynie pokazuje mi rzeczy z których większość już wiedziałem. Chociaż nie powiem, doraźnie nieco pomaga i wierzę że może coś kiedyś z tego być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, dokładnie tak, to właśnie lęki paraliżowały mnie na tyle skutecznie ,że z tego wszystkiego popadałem w depresję.Teraz sobie przypomniałem, że w okresie kiedy xanax mnie aktywizował też brałem fluo (bioxetin). Jeśli chodzi o mój "super zestaw" to z tego szczęścia które mnie spotkało, skomplikowałem sobie życie osobiste. Poczułem się na tyle mocny ,że odstawiłem wszystko z dnia na dzień. Na dzień dzisiejszy jestem stabilny, ale daleko mi do ideału, często czuję niepokój, rzadziej lęk a swoją aktywność oceniłbym tak na 60% tego co było . W poniedziałek idę do mojej pani doktor i albo kontynuacja albo nowy mix.

 

 

Jeśli chodzi o terapię , to dałem sobie spokój po dwóch miesiącach, więcej dało mi to forum i kilka książek które przeczytałem, niż wizyty u pani psycholog.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elfrid, lamo chyba coś tam działa, bo o dziwo daję sobie radę z osobistą tragedią, a bałem się tego od dobrych kilku miesięcy. Mam trochę więcej energii i nie zauważam żadnych uboków w zakresie funkcji poznawczych. Mimo wszystko nadal śpię po 10h z czego nie jestem zadowolony i jeszcze brakuje trochę energii fizycznej. Myślę właściwie tylko o jakiejś zmianie w zakresie SSRI. Może wenla, myślę nad tym, ale nadal się waham. Lekarka chce abym przez miesiąc jeszcze nic nie zmieniał, a mnie coś ciągnie do tej wenli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezimienna123, być może należysz niestety do tych osób które nietypowo reagują na wenlafaksynę i zamiast aktywizacji jest zmęczenie i senność. Zaczekaj jeszcze, pobierz miesiąc i wtedy będziesz wiedziała na pewno jak to jest z Tobą. Mnie już 75mg kiedyś dodało wigoru, kiedy nie brałem jeszcze żadnych innych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ze się wetnę, ale mam jedno zasadnicze pytanie:

 

ktoś z Was po wenlafaksynie (interesuje mnie konktretnie effectin, ale nie tylko) PRZYTYŁ?

 

 

Pytanie wyglądające na puste wcale takie nie jest, gdyż jak wiecie (lub nie wiecie) cierpię na ed i niestety wszelkie leki powodujące przyrost masy powodowały równocześnie nawrót/zaostrzenie ed, a na rzyganie i wysiłek fizyczny nie bardzo mogę sobie pozwolić ze względów zdrowotnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aree1987 napisz jak się dokładnie czujesz to może powiąże Twoje objawy ze swoimi i będę spokojniejsza, że to jak się czuję to zasługa braku wenli, a nie jakieś inne przypadłości :?

 

Jakieś rozsadzanie wewnętrzne, zawroty głowy przy poruszaniu gałek ocznych, ból brzucha i lekkie obstrukcje, ból kości i gardła- objawy grypopodobne, niemożność ogarniecia się. Jak na jakimś skręcie po heroinie. :( Nawet diazepam na to mało pomaga. Ciekawe jak dlugo jeszcze. :( Może dlatego, że nie przerwanie brałem ssri/snri 4 lata i tak cięzko teraz przechodze odstawienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×