Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a praca


Gość cpt

Rekomendowane odpowiedzi

Mysle,ze to nie poza,zawsze siadam pewnie na krzesle,jestem uprzejma,patrze rozmowcy w oczy,odpowiadam konkretnie,majtek nie pokazuje i "zabidzonego pieska" tez z siebie nie robie.Chyba nie mam szczescia,co jeszcze bardzi poglebia moje poczucie niskiej wartosci.Wiele rozmow olewam,nie ide na nie bo paralizuje mnie lek,czysci mnie pzred rozmowa,trzesa mi sie rece,az strach co by bylo gdyby tak dzialo sie juz w otrzymanej pracy...A moze ja mam niemily wyraz twarzy,moze jedank widac nerwice,sama nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co Polina,zawalilas,ja marze by mi dali zatrudnienie a musze powiedziec,ze trudno mi zaakceptowac iz moje wyzsze wyksztalcenie nic nie znaczy,na rozmowach przepadam z kretesem Bog wie czemu:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może na forum jest jakiś wyrozumiały pracodawca z Wrocławia;) Latka lecą, a ja ciągle zdalnie i bez świadczeń... Na emeryturze przyjdzie zbierać flaszki po śmietnikach. Jeśli trzeba, mogę być nawet asystentką w Samoobronie :)

 

PODPISUJE SIE POD TWYM POSTEM DWOMA RĄCZUCHNAMI:) ...tylko ,ze ja z Pyrlandii.... ale odczucia mam identiko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewność siebie jak najbardziej, ale z mowa ciała i innymi pierdołami z kursów radzę uważać - cholernie przygnębiające udawać w pracy kogoś innego - jak udajemy na kwalifikacyjnej, to zostaje nam poczucie, że musimy udawać dalej i taka klaunomaskarada. Cholernie męczące, a i nie czujemy się z tym dobrze - wylęgarnia depresji i nerwic.

 

A pomijam już, że niektórym sztuczna, płytka pewność siebie z ''kursów osobowości/aparycji/czegokolwiek'' zostaje na stałe :lol: I robi za taki ''kokon'', otaczający prawdziwe problemy, na dodatek wprawiając w zażenowanie co bardziej spostrzegawcze otoczenie.

 

Cała rzecz by być sobą, nie sztucznie wykreowanym pozerem - ale akceptacja tego bycia sobą, już inna sprawa.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak poradzic sobie z jezykiem?Na co dzien wladam nim superancko a jak przyjdzie do rozmowy (dzis tez mam na sekretarke z bieglym angielskim:KOSZMARNIE BRZMI) to zero slowa,zapomnam gramatyki,zapominam wyrazow i juz sobie mysla,ze nic nie umiem,a w domu do ludzi przy tlumaczeniach nawijam jak native,i co z tym robic....PS>Juz mnie czysci,do ozmowy 2 godziny,cholerne 2 godziny.... :oops::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje Polinka,w domu tem do czynienia z ludzmi,przychodza do biura tlumaczen i jestem, na luzie,ale widzisz...olewanie olewaniem ale jak sie czlowiek zblazni u potencjalnego pracodawcy to zaraz idzie fama: ale tlumacz,slowa nie umie powiedziec,wielki anglista-a moze to ja tak to przezywam i dopisuje ideologie,ale mam pecha ze ciagle pytaja mnie po angielsku,raz tylko rozmowa byla po polsku i nawet zartowalam ale nie przyjeli mnie bo....mloda mezatka z podejrzeniem checi posiadania dziecka,co obecnie nie jest palnowane ale sama widzisz!Mam takie bolesci,ze do tej 12 padne:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm...tak czytam te posty...i zazdroszcze Wam,ze...W OGOLE MOZECIE DOJECHAC DO TEJ PRACY :)

To dopiero wyczyn...naprawde...A dla Was pewnie wyczynem jst,ze przetrwacie TAM jeden dzien...czy chocby 2 godziny.

Powodzenia Moniczka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm...tak czytam te posty...i zazdroszcze Wam,ze...W OGOLE MOZECIE DOJECHAC DO TEJ PRACY :)

To dopiero wyczyn...naprawde...A dla Was pewnie wyczynem jst,ze przetrwacie TAM jeden dzien...czy chocby 2 godziny.

Powodzenia Moniczka.

 

ja tez podziwiam bo ja nie wyobrazam sobie pojscia do pracy wogole!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa poszla super,przeszlam do drugiego etapu rozmowy z szefem.Facio wybierze miedzy mna a dwiema innymi kandydatkami-to we wtorek ale powiem wam,ze choc poszlo mi nadzwyczaj dobrze,to juz mam watpliwosci czy sobie poradze,czy sie nadam,to chyba nie dla mnie tak byc wsod ludzi,tlumaczyn na konferencjach na zywo czy zalatwiac formalnosci firmowe-musze myslec nad swoim biznesem.No normalnie jak cos sie klaruje to ja sie wystraszylam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w gorszych dniach też się zmuszam do pójścia do pracy. w stanach dużego lęku najlepiej byłoby siedzieć w domku. wyjazd, tramwaj, ludzie - wszystko wtedy jest zmorą, ale zawsze mówię - muszę, nie ma innego wyjścia. ludzie na wózkach, niewidomi też idą, jadą do pracy. włączam takiego automatycznego pilota. nic nie myślę tylko idę jak zombie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ide jak zombie...dobre,ja tez nie mam ciagle na nic ochoty ale wiem,ze trzeba brac skads pieniadze potrzebne na leczenie....nerwicy.To mnie niestety mobilizuje,bo jak trwoga to do...psychiatry za 60 zl konsultacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ide jak zombie...dobre,ja tez nie mam ciagle na nic ochoty ale wiem,ze trzeba brac skads pieniadze potrzebne na leczenie....nerwicy.To mnie niestety mobilizuje,bo jak trwoga to do...psychiatry za 60 zl konsultacja.

 

no wlasnie i to jest dobre myslenie , ale niestety mnie utrzymuje mam bo do roboty sie nie nadaje ale mysle ze z czasem nad tym sie powaznie zastanowie :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostalam prace,przyjeli mnie do firmy handlowej jako osobe z bieglym jezykiem.Bylam zdziwiona-po tylu miesiacach poszukiwan ktos sie mna zainteresowa,sukces,szczescie...i porazka...

Zaczynam w poniedzialek a juz od tygodnia od dostania tej wiadomosci ledwo zyje,nie spie,mam mdlosci,czarne mysli,koszmary.Czuje,ze sobie nie poradze,ze nie pogadam w obcym jezyku przez telefon,ze cos nawale,bede oceniania i mobbingowana i albo mnie wyrzuca albo sama odejde.Nie potrafie sie wyluzowac,przemowic sobie do rozsadku,boje sie zmeczenia,niedojadania,porannego wstawania i gnania na koniec miasta.Napiszecie,ze to naturalne u lekowca ale ja nie mam juz sil,nie moge nawet zmruzyc oka,trzese sie z leku jaki bedzie pierwszy i kolejne dni w pracy,jak sobie dam rade,co jak czegos zapomne,nie bede umiec,wtedy wyjdzie ze CV nie mowilo prawdy...Pomocy...blagam :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczka przecież nie wybrali Cię drogą losowania.Skoro wybrali Cię w procesie rekrutacji to oznacza, że po prostu jesteś NAJLEPSZA i chcą właśnie Ciebie.Wyobraź sobie co najgorszego może Cię spotkac? Zwolnienie z pracy, tak? Skoro sama sobie nie dasz szansy i nawet nie spróbujesz, to i tak będziesz dokładnie w tym samym miejscu, zatem ten najgorszy scenariusz wcale nie jest aż tak przerażający.Ja wiem, że ciężko to sobie zracjonalizować, ale to jedyne wyjście.Zatem coś na uspokojenie, uśmiech na twarz i marsz do roboty.A jaka jutro będziesz z siebie dumna jak napiszesz nam na forum: udało się :D

Wierzę w Ciebie, uszy do góry!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trace duzo,jako osoba po filologii nie umiem jednak rozmawiac z obcokrajowcami telefonicznie,moge sie zblaznic wlasnie przy ludziach,ktorzy mnie wybrali-pokladajac we mnie jakies nadzieje.Czuje sie przybita i kompletnie z zanizona wartoscia,wydaje mi sie ze jestem totalnym glabem nie nadajacym sie ani do ludzi ani do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczka, masz co najmniej trzy miesiące na poznanie zasad. Jeśli okaże się, że to nie dla Ciebie to nie będzie absolutnie porażka - to będzie sukces, a Ty zdobędziesz wiedzę o sobie, swoich predyspozycjach zawodowych i doświadczenie ;) Ale i tak myślę, że sobie poradzisz. Kontrolowany stresik działa motywująco. Jednak pamiętaj, że nawet mały stresik jest szkodliwy dla organizmu człowieka. Dlatego nie martw się na zapas i nie stawiaj sobie tak wysoko poprzeczki - masz prawo popełniać błędy.

 

A ja od dwóch tygodni byłam ścigana przez szefa (jestem jego zastępcą). Nie mieliśmy okazji pogadać, bo oboje byliśmy w rozjazdach. Myślałam sobie, że będzie na mnie narzekać itp. Właściwie, nie szczególnie się tym przejmowałam. Miałam plan wyprowadzić się do innego miasta. Tymczasem dzisiaj dowiedziałam się, że on ma do mnie odwrotną sprawę. Do tego zlecił mi nowy interes. Sama nie wiem, czy się cieszyć, czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje ze Moniczce sie udalo. To jest klasyka nerwicy i lęków. Ja dostałem zapłatę za prace graficzne i telefon że wszystkim sie podoba. A i tak miałem wyrzuty sumienia czy dopilnowalem kazdego szczegolu. Zamiast wydac party z okazji sukcesu ja nie moglem spac po nocach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawełku, użyję Twoich własnych słów:

 

To jest klasyka nerwicy i lęków.

Pamiętaj o tym następnym razem ;)

 

Natomiast ja mam 1000 pomysłów na minutę i nie nadążam. Coś czarno widzę ten plan menedżerski ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pracy fajnie,szefowa nie jest moja przyjaciolka ale nie od tego szef by mu sie zwierzac,radze sobie tylko juz sie zastanawiam czy sie spodobalam,czy spelniam oczekiwania.Mam tez do was pytanie czy to normalne,ze codziennie boli mnie glowa,drza rece i mam straszne zawroty-tak silne ze az sie ich boje...Nie mam stresow,nic zlego sie nie dzieje a codziennie jestem tak rozedrgana,ze szok.Nie biore lekow,tylko doraznie ale teraz przez prace to nawet nie mam jak isc do lekarza po recepte:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×