Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Wooldoor, objawy jakie opisujesz to niestety dość częsta przypadłość przy podnoszeniu dawki, nie tylko sertraliny zresztą. Sam biorę sertrę i pamiętam że przy przechodzeniu z 50 do 100mg pojawiły się pewne problemy - większa nerwowość i lekka akatyzja. Z tego co pamiętam nie trwało to zbyt długo, najwyżej kilka dni. Piszesz że poprzednio kuracja sertraliną pomogła Ci wrócić do normy, teraz powinno być tak samo, choć zdarza się że po odstawieniu lek za drugim razem nie działa jak poprzednio.

 

-- 26 sty 2013, 16:43 --

 

bo życie zaczyna się po odstawieniu sertraliny, frajerzy :mrgreen:

 

Możesz jaśniej? Brzmi ciekawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas właśnie działanie dopaminowe, ponoć już od 150 mg. Ma działanie na receptory sigma czy cuś ale nie wiadomo czy to wpływa na efekt.

 

Co do akatyzji na SSRI to u mnie z czasem malała ale nigdy nie znikała całkowicie, dlatego o chwilach relaksu i odprężenia mogłem zapomnieć.

 

Może Skipper miał na myśli ten "rebound" po odstawieniu SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84 dzięki za odpowiedź. Zastanawiam się i dochodzę do wniosku, że na mnie SSRI po prostu nie działają wcale. Nie doświadczyłem akatyzji na 20-40mg fluoksetyny, na sertralinie delikatnie i mogło to być związane z inną sytuacją (mocny stres), po miesiącu na paro jedyny odczuwalny skutek to wciąż narastający lęk. To właśnie lęk jest moim głównym problemem, i tutaj SSRI w ogóle nie pomagają, nie wiem czemu mój doktor chce w nie brnąć. Niedługo pewnie zwiększę dawkę sertry. Jedynym lekiem który autentycznie i wyraźnie pomógł na lęk (poza benzo oczywiście) była wenlafaksyna, już przy 75mg (rok 75mg, rok 150mg). Wenla pomogła, choć oczywiście tylko do pewnego stopnia i po 2 latach zmieniłem ją na fluo. I tak dalej.

W każdym razie spróbuję 150 albo i 200mg sertraliny, dam jej parę miesięcy. Jeśli nic z tego nie będzie, poproszę o klomipraminę. Na paro brak mi odwagi żeby jeszcze raz przechodzić przez piekło ciągłego lęku.

PS Jak tam na mirtazapinie? Wciąż dobrze się sprawuje? Brałem ją również przez parę miesięcy (30mg) i nieco pomogła, jednak tylko nieznacznie na lęk. Ale wydaje mi się że to dobry lek, po prostu nie dla mnie, nie na tak hardkorowe lęki i fobię społeczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirta dobrze, działa zupełnie inaczej niż SSRI, na szczęście nie powoduje tej akatyzji a działa wręcz w przeciwny sposób - uspokaja i wycisza, na SSRI byłem ciągle pobudzony. Niby paroksetyna działała u mnie na fobię społeczną w tej sposób, że czułem mniejszy lęk w kontaktach z ludźmi ale wcale nie było ochoty do socjalizowania się i nadal występował np. lęk przed patrzeniem prosto w oczy. Nigdy nie zadziałała w pełni tak jak bym chciał. Pozatym każdy SSRI pogarsza moją anhedonię, przestaję słuchać muzyki bo nie przynosi żadnej przyjemności, a pasje zniknęły jakby ich nigdy nie było. Na mircie w tej sprawie jest dużo lepiej - wraca przyjemność.

 

Radziłbym jeśli ktoś tak jak ja ma spłyconą emocjonalność, spróbować mirty, mianseryny lub agomelatyny. Jeśli występuje nadmierna emocjonalność i reaktywność nastroju to SSRI będą idealne.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie, jestem tu nowa więc być może zadam pytania, które już były ale chciałabym, żeby odpowiedział mi ktoś będący na bieżąco - w sensie daty wpisów. biorę od tygodnia asertin, stopniowo - zgodnie z zaleceniem lekarki - zwiększałam dawkę co dwa dni. obecnie biorę 100 mg rano i 100 mg w południe. w swojej karierze brałam już mnóstwo leków. od 3 dni czuję się dużo gorzej, mam napady paniki i przede wszystkim straszliwy smutek i przygnębienie. z tego co się orientuję, to tak na początku może być. napiszcie proszę po jakim czasie mogę poczuć choć trochę ulgi. jestem tym zmęczona, tak bardzo, bardzo zmęczona :(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gh78, Na początku brania odczuwa się takie nieprzyjemności, zwłaszcza przy tak szybkim zwiększaniu dawki. Pierwsze intensywne niemiłe objawy mijają zwykle po 2-3 tygodniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, dzięki za odpowiedź. jestem w kropce, bo leżałam do października w szpitalu, wyszłam nie czując się całkiem dobrze. w szpitalu dostawałam 16 tabletek dziennie alvente (2 tabl), spamilan (3 tabl), ketrel (3 tabl), lerivon (3 tabl), lamitrin (3 tabl), chlorprotiksen (2 tabl). skontaktowałam się z moją lekarką, która wcześniej mnie prowadziła, bo czułam się na prawdę źle (napady paniki, natrętne myśli). moja lekarka odjęła spamilan i chlorprotixen bez zmniejszania dawek - stwierdziła, że to strata pieniędzy. dołączyła właśnie asertin i lzolafren. jej jakoś bardziej ufam. no i biorę dużo mniej leków alvente (1), ketrel (3), lerovon (2) lamitrin (2) zolafren (3), asertin(2). Tak duże dawki dostawałam dlatego, że byłam uzależniona od benzo. Gdy miałam 13 lat lekarz psychiatra dziecięcy (!!!). zapisywał mi benzo i po 20 (!) latach brania uświadomiłam sobie jak bardzo mnie zniszczyły te leki. czy jest ktoś, kto brał podobne leki, no i jak szybko może mi przejść ten "gorszy stan" po asertinie? beladin, pisałeś że z 2 tyg. wiem, że na każdego działa inaczej ale walczyć następne miesiące wyobrażam sobie jako koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight, ja również pokładam spore nadzieje w klomipraminie, trochę na zasadzie jeśli nie ona to co? Próbowałem już tylu leków i moje lęki były oporne na ogromną większość z nich. Z kolei o klomipraminie wyczytałem niedawno iż to "najpotężniejszy antydepresant jaki kiedykolwiek stworzono". Hmmm, brzmi jak dobre hasło reklamowe, przyznaje, ale faktycznie jest to bardzo mocny lek, choćby dlatego ma tyle potencjalnych skutków ubocznych. Ale jak pisałem, jeśli nie klomipramina to co? Na pewno nie paro, a do sertraliny tracę zaufanie. Może się mylę (oby) i 200mg rzeczywiście pomoże, pewnie będę miał okazję to sprawdzić, znając mojego doktora. Wolałbym jednak od razu spróbować z Anafranilem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight, mam nadzieję że Twój lekarz bez oporów przpisze Ci Anafranil. Mój zpewne będzie chciał zwiększać sertrę o 50mg najpierw, potem, z oporami, o 100 i czekać parę miesięcy. Kiedyś wpradzie stwierdził że prędzej czy później dojdziemy do klomipraminy, ale podejrzewam że będzie to długa i zawiła droga...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, moj lekarz rozwazal paro i klomipramine ale przez moje nadmierne pocenie zdecydowal ze bedzie paro bo na anafranilu pocilbym sie jeszcze bardziej. Lekarz mi powiedzial ze te leki na lęki dzialaja podobnie wiec mysle ze nie az tak trudno bedzie z ta zmiana na anafranil.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niecierpliwy, mam nadzieję że masz rację i mój doktor będzie myślał tak samo. Słyszałem że klomipramina i paro mają podobną efektywność na lęk, ale klomi szerszy zakres działania, oddziaływuje na więcej receptorów. Jestem pewien że prędzej czy później będę ją brał. A jak u Ciebie wygląda póki co branie paro, zauwżasz już jakieś pozytywne efekty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, zmiany są, nie moge powiedziec ze nie. Pocenie np. podczas ogladania tv prawie zanikło (o dziwo) ale jest dalej jest spore podczas lekkiego wysiłku (moze tez powoli bedzie ustępowało). Drżenie nawet na mrozie nie występuje albo jest lekkie. Ja miałem tak przed leczeniem że lekki nawet wysiłek powodował umnie zbyt duże zasapanie więc może to też bedzie ustępowało (może to też wpływa na pocenie). Generalnie jest trochę lepiej ale jeszcze dużo musi się poprawić zebym był zadowolony. Dłonie mam caly czas jeszcze spocone ale jakby troszeczke mniej (może mi sie wydaje). Paro biore regularnie od 28 grudnia - czyli miesiac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depas , znam jedna osobę , która brała Fluo i nie za bardzo było u nie z efektami po tym, nawet jak zwiekszala sobie dawki. Niepamiętam juz do ilu doszła. Wszystko zmieniło się na LEPSZE kiedy było juz tak żle ,że zaryzykowala i dolożyła do Fluo 37,5 mg Anafranilu. Wtedy dopiero ruszyło i dziś dziewczyna czuję się na tym zestawie bardzo dobrze. Może u Cuiebie działa ten sam mechanizm, nie wiem ,ale może tak być. Anafranil to bardzo dobry lek , brałem go ponad pół roku dopóki nie zaczął powodować u mnie silnych szczękościsków i braku apetytu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, nie bardzo wiem tylko jak doktora skłonić żeby od razu wypisał Anafranil zamiast cackać się jeszcze z dawkami sertry. Pewnie wystarczyłoby stanowczo postawić sprawę i zażądać wprost, nie wiem jednak czy to przejdzie i nie skończy się tak, że będę musiał zmieniać lekarza. Z tym "znam się" od lat, nie mam siły z kimś nowym zaczynać od zera i wyliczać wszystkie leki jakie brałem w ciągu ostatnich 15 lat. Czy Twój lekarz jest skłonny zmieniać leki na Twoją sugestię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, Chyba większość psychiatrów jest skłonnych. Przedstawią swoje zdanie, ale jak pacjent się upiera.... Myślę, że wychodzą z założenie, że wiara pacjenta w lek jest w ważna, a jak bierze lek, który chce i ma jakieś medyczne uzasadnienie w jego przypadku, to dodatkowo zwiększa compliance.

 

-- 27 sty 2013, 17:58 --

 

depas, po co Ci ta kastrująca, powodująca pocenie klompiramina. Podobno w swoim działaniu jest podobna do wenlafaksyny, tylko więcej uboków. Może spróbuj już tą paroksetyne. Tylko nie w formie Paxtinu, szajski generyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, naprawdę, pocenie się nie wydaje mi się żadnym problemem, jeśli lek (dowolny lek) miałby postawić mnie na nogi i uwolnić od lęku. Co do kastracji, hmm, przyzwyczaiłem się trochę, Rispolept już w tej kwestii "zrobił swoje" i Anafranil niewiele miałby tu do namieszania. Pewnie masz rację i powinienem się uprzeć przy swoim i mniej więcej wprost zażądać danego leku, odmawiając jednocześnie podnoszenia dawki poprzedniego. Czemu Anafranil a nie paro? Niedawno pewna sytuacja życiowa doprowadziła mnie do stanu jaki zapamiętałem przy braniu paro, obezwładniający lęk. Nie chcę tego znów przechodzić. Chyba że lekarz zgodziłby się przepisać mi benzo, inaczej nie dam rady. Z kolei Anafranilu nigdy nie brałem, a wyczytałem ostatnio że jest on "the most powerful antidepressant ever made". Działają na mnie takie slogany, zresztą czemu miałoby być inaczej jeśli żarłem już prawie wszystko, z prawie takim samym ch_jowym skutkiem. Zawsze nieznane daję jakąś nadzieję, compliance powinna być przynajmniej na początku dobra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, Jestem pod drugiej tabletce Seroxatu i uważam, że wywołuje mniej uboków niż Paxtin. Fakt, że wcześniej do Paxtinu nie brałem Topamaxu, ale zaczynam mieć wątpliwości co do generyków. Jak już wchodzić na lek, to z oryginałem, a potem już będąc na stałej dawce zmieniać na tańszy. Teraz nie ma uczucia głodu (to może zasługa topi), ale też nie ma tego antycholinergicznego uczucia sedacji, zmęczenia, a na to topi raczej nie wpływa. Spróbuj z Seroxatem, może lęki będą mniejsze na początku.

Ja pamiętam, że wenla działa lękotwórczo na początku, a klomi jest podobna w działaniu na przekaźniki. To paro ma być alternatywą, bo poprzez działanie antycholinergiczne trochę ma sedować, wyciszając lęki SSRIowe.

PS Lekarz nie powinien robić problemu z wypisaniem Xanaxu 0,5mg 30tbl na pierwszy miesiąc paro. Jak masz historię uzależnieniową to pewnie przepisałby Tranxene.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gh78, bardzo Ci współczuję, spotkałem w szpitalu kiedyś osoby również uzależnione od benzodiazepin i było im bardzo trudno. Sam dwukrotnie się od nich uzależniłem i wiem do jakiego stanu to może doprowadzić człowieka, ale za każdym razem udawało mi się z tego wyjść w ciągu paru tygodni, bo nigdy benzo nie brałem dłużej niż kilka miesięcy. Jeśli chodzi o Asertin też uważam że w ciągu paru tygodni powinny ustąpić negatywne objawy. Ale z drugiej strony bierzesz bardzo dużo innych leków i nie sposób przewidzieć jak i kiedy zareagujesz na kolejny. Nigdy nie spotkałem się z tym żeby ktoś stosował aż tyle leków, mam nadzieję że bardzo powoli ale uda Ci się z większości tych rzeczy zejść i pozostać na 2 - 3 środkach. Asertin jest ponoć szczególnie dobry jeśli pacjent miał wcześniej problemy z uzależnieniami, a nuż pomoże i Tobie po doświadczeniach z benzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×