Mój dzisiejszy dzień

senny,jeden silnny atak paniki,kilka mniejszych. niedobrze ze ciagle mnie trzesiie

Cześć wszystkim

-- 24 sty 2013, 20:43 --

CYtam właśnie, że też macie dziś nienalepszy dzień..

Cześć wszystkim

Siemano

Ja też ciągle niewyspany chodze i mój organizm głupieje bo o 17 mi się najbbardziej chce spać do 20-21 a potem już nie :) Czekam na wiosne na słoneczko, ćwierkające ptaszki i może uda mi się zrealizować to co zawsze chciałem czyli bieganko wokól krakowskich błoni?

Mightman, zazdroszczę, ty przynajmniej masz jakieś plany, mam nadziejė, że ci wszystko wypali :)

palilam papierosa ogladajac jak pada snieg i pomyslalam sobie ze potrzebuje slonca, nienawidze zimy :)

Aneczko dziekuje za link :*

Mightman, zazdroszczę, ty przynajmniej masz jakieś plany, mam nadziejė, że ci wszystko wypali :)

Oj bo tak siedze w takim bezruchu jak my wszyscy na tym forum. Nie ma wyjątków lubimy się nad sobą poużalać że to tamto i owamto. Wiem wiem jak wszystkim ciężko ja pewnie tylko z racji przebłysków szczescia tak pisze? Zawsze jak ktoś piszę że nie wolno się użalać nad sobą popatrzeć na coś z innej perspektywy, przenalizować dlaczego tak jest a nie inaczej to się pukam w czoło jak mną nerwica trząsie ale dzisiaj jest względnie okej więc tak piszę że "kurwa mać! życie ucieka a my się pogrążamy po jaką cholere? nie lepiej wstać tą dupą z łóżka i nie siedzieć na kompie i coś zrobić?" Wiem że to jest mega trudne i aż ciężko uwierzyć mi że to pisze.. Jutro jadę z moją Panią znowu na Słowację oby pogoda była łaskawsza i żebym nie musiał znowu jechać 200km w zaspach. Od jutra moja Kobitka będzie szablozębna (tzn. aparacik na górną szczęke)

Wogóle musiałem odwołać jutrzejszą wizyte u p. pscyholog Szczerze? Przywiązałem się chyba do niej... Zawsze czekam na kolejne spotkania i muszę się jej wkońcu zapytać jaką mi ona diagnozę dała oprócz DDA

JBrown, to moze od tej pogody?

Jak brakuje słoneczka, to polecam poleżenie 1-2 minutki na solarium - wygrzewa i jakoś lepiej się robi na duszy.

Ja dzisiaj jakoś się zmobilizowałam i nawet skrobnęłam kolejne opowiadanko. Co prawda do południa nieco mnie panika złapała, ale wypiłam herbate, zdrzemnęłam się i było lepiej.

Teraz mobilizuję się do wyjścia z psem, ale zimno na dworze i mi się nie chce. Jak się pozbieram, to potem melissa przed spaniem, może jakiś szkic kolejnego opowiadania i do spania:)

Mightman, tez tak mam. po poludniu bym spala jak niemowle a przyjdzie wieczor,wezme prysznic i sennosc odchodzi

-- 24 sty 2013, 21:42 --

troche sie uspokoilam. chcialabym tylko dobrze spac

Bezproduktywny w drugiej połowie.

Bezproduktywny w drugiej połowie.

ja sie zmusilam zebby pranie powiesic. a tak to koniec. nawet mylam siie na sile. a teraz sennoscc przeszla. to bez sensu. ranoo musze wstac

Ja się założę, że jak wejdę do łóżka to senność mi też minie...

Ja się założę, że jak wejdę do łóżka to senność mi też minie...

ja siie zaraz klade. boje sie co bedzie...

-- 24 sty 2013, 23:51 --

Ja się założę, że jak wejdę do łóżka to senność mi też minie...

ja siie zaraz klade. boje sie co bedzie...

Poprawiłam opowiadanie, wyszłam z psem, wypilam melisę, no to teraz sprobuję iść spać.

sen spokojny,bez lekow,teraz tez ni najgorzej. ciekawe jak dal.ej

ja wstalam z lekka panika w oczach i prądami w srodku, w ciele...ide dzis na kolejna(!)" setna" rozmowe o prace. chcialabym to wszystko rzucic w cholere...ale nie moge ;( chcialabym miec to juz za soba, przyzwyczaic sie do nowych obowiazkow...a tak to nawet nie wiem co bedzie dalej...ledwo przełknełam sniadanie i musze sie wyciszyc, poukladac w glowie....ale tak ciezko gdy w glowie ci siedza najgorsze mysli...i ten strach...

tak czy siak zycze spokojnego dnia....

Nastrój wyraźnie idzie mi w dół od 2 dni... Siedzę i marnuję czas na tym forum zamiast zacząć żyć. Po prostu wszystkiego mam dość.

Pralina trzytmamy kciuki, będzie dobrze! :)

Ja miałam okropną noc. A raczej sny, że ślub który planujemy to jakaś klapa będzie, że gości zaprosiło się na wcześniejszą godzinę, nie wiadomo po co, że byli tam ludzie z mojej pracy którym ma nie być, jedni ubrani w jakieś dziwne stroje jakby byli tymi angielskimi stróżami w wielkich czapach Wokół jakaś dziwna sceneria, potem ja z tatą na jakimś polu, dziwnym samochodem, jakiś pies, ludzie których znam ale cholera wie czemu byli w tym śnie bo nie mam z nimi kontaktu, no i jeszcze tato który mówi, że może nas przewieźć jak chcemy i raptownie pojawia jakaś dziwna scena z gry komputerowaj i samochód staje bo wpadł w lekki poślizg na śniegu... którego wcześniej nie było. Ja to się mam z tymi snami... Przy okazji nadal trzyma się mnie nerw od wczoraj. Nie dostałam wypłaty za urlop, tylko dlatego że ktoś zapomniał o tym, i popełnił błąd. I teraz co? Trzeba czekać tydzień bo.. ,,przelewy robimy w czwartki...tylko!'' Bezczelne gnoje.

Nastrój wyraźnie idzie mi w dół od 2 dni... Siedzę i marnuję czas na tym forum zamiast zacząć żyć. Po prostu wszystkiego mam dość.

czesc wszystkim, co u Was?

właśnie wróciłam z terapii

Rafka, i jak tam samopoczucie po?

lepiej

Nieprzespana noc - dzień na zwolnionych obrotach, muszę się zdrzemnąć