Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

gosiulek,przez pzrypadek tu weszlam i cie odczytalam,opisujesz dokladniej,ja tez tak mam,bole brzucha odrazu lece do wc i co najgorsze przewaznie rano zaraz jak wstane,oczywiscie wymyslilam sobie ze mam pewnie raka jelit... robilam badania i jest ok,no i z resza tez sie zapoznalam,wsumie co jakis czas dochodzi cos nowego,teraz te cholerne zawroty glowy,rowniez jestem przewaznie sama w domu z dziecmi,probuje sie opanowac a jesli jest az tak zle to biore tel wyciskam nr ide na dwor(na ulice ,przed dom itp) i czekam....az zemdleje,nigdy mi sie to jeszcze nie zdarzylo ajak wyzej kolega Ariel28 napisal tez umieralam juz kilka razy,postaraj sie zapanowac i wmawjaj sobie ,ze to nic takiego,latwo sie mowi wiem

rowniez drzenie calego organizmu,jak bym wiertarke trzymala w reku caly dzien,do tego te oddechy...jestem jeden wielki klebek nerwow,nawet jak leze w lozku jestem tak sztywna ze dopiero pojakims czasie domyslam sie ,ze leze cala spieta i probuje sie rozluznic

 

robilas jakies badania,jestes pod jakas opieka??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wam, jestem tu nowa. ;)

 

Mam pewien problem. Otóż, od jakiś 2 tygodni miewam bóle w klatce piersiowej. Taki ucisk i kłucie. Byłam u lekarza i stwierdził, że może być to nerwica. Nic szczerze mówiąc nic za bardzo nie wiem o tej chorobie, a słysząc to - zaskoczyło mnie to.

Od jakiegoś tygodnia chodzę poddenerwowana, wszystko mnie denerwuje, nie chce mi się z nikim gadać. Wcześniej nie przeszkadzało mi, że całymi dniami siedzę przed kompem, teraz bardzo mnie to denerwuje.

Tydzień temu byłam na imprezie, z kolegą, miałam nadzieje, że się do mnie odezwie. Nic takiego nie ma miejsca do dziś, a od znajomych dowiedziałam się, że pisał do innych moich koleżanek. Przed chwilą zobaczyłam, że dodał jedną z nich do znajomych, choć nie widziałam, żeby choć raz ze sobą porozmawiali. Nie wiem czemu, ale bardzo mnie to zdenerwowało. Ciągle sprawdzam wiadomości i denerwuję się, że nie mam żadnych nowych. Czy to normalne? Przecież widzieliśmy się tylko raz, bawiliśmy trochę, a ja ciągle tylko myślę o tym, czy nie mam nowej wiadomości. Dołuje mnie to. To zajmuje wszystkie moje myśli.

Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, boję się, że to coś poważnego. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Serdecznie

Mam na imię Karol Mam 19 lat

Od dość długiego czasu (okolo 3 lat) z rożna intensywnością mam problem z moim zdrowiem.

Jestem osobą która bardzo często wmawia sobie choroby i od razy zakłada najgorszy scenariusz.

Ogólnie jestem osobą nerwową i wybuchową (szczególnie w domu miedzy najbliższymi )

Od długiego czasu wydaje mi się że mam nerwicę lękową. Moję obiawy to :

Ciągły strach, tak jakby odczuwał go plecach

napięcie mięśni

Nerwowość

Boję się że jestem chory psychicznie boję się że mogę być chory na schizofrenie (np często kłócę się z bratem który czasem mówi do mnie 'Psycholu' od razu biorę to do siebię i boję się że może faktycznie jestem albo kiedyś mogę być 'psycholem'

często towarzyszy mi zmęczenie

cały czas boję się że jestem na coś chory że jestem psychiczny czy coś

Jestem osobą ktora jest aktywna fizycznie ale od dłuższego czasu zauważyłem że gdy idę na lekcję w-f'u

jestem dziwnie zmeczony nic mi się nie chce i po kilku przebieżkach jestem zmęczony. Jest to da mnie dziwne ponieważ zawsze byłem pełen entuzjazmu do uprawiania sportu

Czuję się jakbym nie miał chwili w której nie myślałbym o jakiś chorobach

Gdy idę spać boję się że będę miał jakieś lęki które kiedyś miałem (budziłem się nie mogąc oddychać by złapać oddech musiałem ziewać. Nagle dostawałem drgawem czyłem że serce mi strasznie biję i bałem się ze mogę umrzeć!

Prosze o odpowiedz

CZy to jest nerwica ? czy faktycznie jestem jakiś psychiczny? czy to może być schizofrenia ?

Pozdrawiam ciepło!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wislonn93, z tego co napisałeś to shizofrenii raczej nie masz, słyszysz głosy lub widzisz rzeczy których nie ma?? Nie! Więc to zdecydowanie nie to. Wmawianie sobie chorób mimo dobrego stanu zdrowia, lęki i reszta objawów o których piszesz wskazjuą na jakąś formę nerwicy według mnie. Porób sobie badania podstawowe(krew, mocz, EKG), pwenie wszystko w nich bedzie i wtedy jeżeli masz możliwość idaj sie do specjalisty Psychologa lub psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nienawidze swojej nerwicy od 6 miesiecy mnie wykancza z dnia na dzien czuje sie coraz gorzej stracilam sens zycia nic mnie nie cieszy:( niechce mi sie wychodzic z domu mam starszne leki:((( boje sie poprostu wszystkiego!!;( niechce mi sie wstac spie do 12.... w przeciagu 6 miesiecy robilam chyba z 6 razy badanie krwi w tym prawie bylo wszystko bardzo rozszezony zakres! mialam robione 2 razy echo serca ekg chyba z 20 razy rtg klatki piersiowej itd i co i dalej mnie boli w klatce piecze kluje gniecie:( nic mi nie pomaga kazdy juz mi mowi ze jestem psychiczna ciagle mowie o zdrowiu czytam wszystkie fora jakie są i sobie wkrecam choroby,nic na tych badaniach nie wychodzi wszystko ok tylko czasem tachykardia ale lekarza mowia ze widac po mnie ze jestem bardzo zesteresowana kobietka niewiem co mam robic boje sie ze beda miaal zawal albo umre jestem bardzo rozpaczona prosze was poradzcie mi cooooo mam zrobic zeby normalnie zyc jakie jeszcze badania wykonac???:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz jak najszybciej wybrać się do psychiatry. Sam lecze się od niedawna lęki powoli mijają lecz objawy somatyczne są nadal. Mnie męczy hipochondria tak jak ty ciągle wmawiam sobie choroby. Raz białaczke raz stwardnienie rozsiana z powodu bólu mięśni rąk i nóg ale myśle że każdy z nas tutaj wmawia sobie choroby ponieważ nadmiar objawów nas przytłacza i szukamy sensownego wytłumaczenia dlaczego tak się dzieje. Zawsze sobie mówię że nie mogę czytać o chorobach bo będzie gorzej lecz to jest silniejsze ode mnie. Trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale czy mi to cos da ta cala psychoterapia?? jajnaprawde juz jestem, na samym dnie staczam sie:(( codziennie wstaje rano i czuje ten bol w klatce codziennie mysle ze ,mam zawal? to jest tragiczne nie lubie tego bolu przeraza mnie jest tyle we mnie zlosci...boje sie smierci mam dopiero 23 lata a zachowuje sie jakbym miala 70 lat moj chlopak rodzice bracia maja mnie juz dosc mowia ze jestem psychiczna i ze zwariowalam na punkcie zdrowia:( tak sie bojeeeee pomozcie ,mi chce byc jak dawniej zwariowana, niczym sie nie przejmowalam a teraz nawet z lozka bym nie wstawala ,,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lolcia89, zawsze warto spróbować terapii. Mi na przykład bardzo pomaga. Chodzę na nią ok 2 miesiące, a jest dużo lepiej niż przed terapią. Raz jest lepiej, raz gorzej, taka "magia" nerwicy. Też przerabiam to, że chciałabym być taka jak dawniej. Chciałabym nie mieć lęków, objawów. A najlepiej żeby wszystko zniknęło za pomocą czarodziejskiej różdżki. Niestety tak się nie da. Musisz zacząć nad sobą pracować, z pomocą specjalisty będzie Ci łatwiej. Powodzenia życzę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terapia pomaga to wszystko zrozumieć.... chociaż czasami jest tak ciężko sobie tłumaczyć, że objawy somatyczne to nerwica, a nie jakaś poważna choroba. Ja przy każdym bólu głowy mam paniczny lęk, że mam guza... I dzięki temu, że chodzę na terapie, potrafię sobie jakoś racjonalnie wytłumaczyć, że nic mi się nie stanie... ale wiem, że jest to silniejsze od nas..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki że odpisales !

Trochę mi chyba lepiej

A jeżeli nerwica to jaka najbardziej prawdopodobna ? Jak leczyć

Zacząłem chodzić do psychologa byłem poki co 2 razy sesję mam raz na 2tyg

A czy bycie bardzo nerwowym to obiaw nerwicy i to że żalu cAs boję sie że jestem psychoczy ale to że moge mieć schizofrenię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki że odpisales !

Trochę mi chyba lepiej

A jeżeli nerwica to jaka najbardziej prawdopodobna ? Jak leczyć

Zacząłem chodzić do psychologa byłem poki co 2 razy sesję mam raz na 2tyg

A czy bycie bardzo nerwowym to obiaw nerwicy i to że żalu cAs boję sie że jestem psychoczy ale to że moge mieć schizofrenię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

macie chyba racjeee wszyscy tutaj,,, trzeba sie ruszyc do psychologa albo lepiej psychiatry,,, musze sie wziasc w garsc a nie lezec i uzalac sie nad sobą to i nic nie da bardziej mnie zgnebi niz jestem:((( w sumie tez myslalam pare miesiecy temu ze mam guza mozgu zrobilam tomografie i mi nic nie wyszlo wiec mi przeszlo z guzem. teraz wkrecam sobie chore serce chociaz mialam echo i ekg pare razy masakraaaaa...... czasem mi sie chce smiac z tego co ja ze soba wyprawiam zaiast isc na zakupy to sie po lekarzach platam psychoza totalna;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam też olbrzymią masakrę z dolegliwościami bólowymi w klatce piersiowej, często mnie kłuje, gniecie, serce mi szaleje ale wszystkie badania wychodza ok (echo, Holter, EKG) Mam rozrusznik serca i kontroluję sie kardiologicznie bardzo często i dokładnie, zawsze słysze że jest ok, ale ja się ok nie czuję. Mam pytanie o taki może nietypowy objaw nerwicy (może tylko mi sie wydaje nietypowy) Mianowice często ludzie mówią mi że jestem blady, nie mam żadnej anemii ani nic z tych rzeczya jedank często blady jestem. Czy to norlalne w nerwicy???? Czy wy też tak macie???

Bardzo proszę o odpowiedź>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

haribo190 ja akurat blada nie jestem ,, ale mozliwe ze sa takie objawyy,, ja tez mam badania ok a ciagle mnnie boli ;-(( mama mi mowi ze jak glowki nie wylecze to bedzie bolec.eh glupi jest ten bol taki nieprzyjemny mam starszne czarne mysli!;-/ niewiem co mam jeszcze zrobic rtg klatki tez mialam eh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lolcia89, ja teraz załapałem zajoba na punkcie jakiejś przewlekłej infekcji, borelioza, candidia, chlamydia itp. jeżeli w badaniach poszczególnych narządów nic nie ma to może przyczyna leży wałśnie w tym. Mi też ciągle mama mówi że moje problemy maja naturę emocjonalną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam..

Od jakiegoś czasu strasznie źle się czuje.. Poszłam więc na badania i wynika z nich, że mam nadczynność tarczycy. Pojechałam więc do endokrynologa i przepisał mi tabletki Metizol. Jak na razie biore po pół tabletki na dzień. Od tego czasu było w miarę ok. W miarę dobrze się czułam, czasami tylko miałam lekkie duszności.. Teraz niestety strasznie słabo sie czuje. Jest mi strasznie duszno, ciężko mi sie oddycha, czuje się słabo, czasami mam zawroty głowy. Również czuje takie jakby kołotanie serca, szczególnie pod wieczór. Wszystko mnie denerwuje, nie mogę sobie znaleźć miejsca. JNajcześciej było mi duszno wtedy, jak się zdenerwowałam. Musze dodać, że jeżeli zajmę się czymś, nie myśle o tym, to dobrze sie czuje. Teraz jednak cały czas mam duszności i ból w klatce piersiowej. Byłam u lekarza i powiedział, że podejrzewa nerwice.. Szcerze mówiąc to brałam pod uwagę taką możliwość, dużo przeszłam w życiu, co mogło to spowodować. Lekarz przepisał mi Valerin Soft. Pomóżcie, czy to może być nerwica? Mam dopiero 17 lat! Nie umiem sobie sama z tym poradzić.. :(

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam..

Teraz jednak cały czas mam duszności i ból w klatce piersiowej. Byłam u lekarza i powiedział, że podejrzewa nerwice.. Szcerze mówiąc to brałam pod uwagę taką możliwość, dużo przeszłam w życiu, co mogło to spowodować. Lekarz przepisał mi Valerin Soft. Pomóżcie, czy to może być nerwica? Mam dopiero 17 lat! Nie umiem sobie sama z tym poradzić.. :(

 

kinga17, objawy, które Ci towarzyszą mogą wskazywać na nerwicę.

 

Staraj się wypełniać czas tym, co lubisz robić /czytanie, oglądanie filmów/.

Nie myśl o tym, że coś jest nie tak, bo sama siebie nakręcasz. Każdy ma prawo czuć się gorzej.

Bądź dla siebie wyrozumiała, nie wymagaj od siebie za wiele :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, znalazłam to forum bo ostatnio też jestem emocjonalnym wrakiem, mam 26 lat, jestem młodą mężatką i zapewne hipochondryczką.

 

Ostatnio miałam bardzo dużych stresów, jazdy związane z mężem, moimi rodzicami i teściami przy kupnie swojego pierwszego mieszkania. Miałam masę skumulowanych negatywnych emocji. Później napatoczyła się grypa (a już lekarzowi powiedziałam, że obawiam się zapalenia płuc i mnie po badaniu wyśmiał i zabronił szukać w necie chorób). I jakieś 2 tygodnie po poczułam się słabo, ale na 100% pochodziło to od żołądka - bo byłam bardzo wzdęta - nie mogło mi się odbić, coś musiało mi się przykleić, wypiłam masę coli i przeszło, ale cała ta sytuacja mnie przeraziła na tyle (a też jestem typem, który lubi sobie wymyślać choroby), że właściwie do dziś mam schizy, że źle się czuje, wcześniej była duszność w klacie (to myślałam, że mam już zapalenie mięśnia sercowego, że to powikłania grypy), ostatnio czułam kłucie pod żebrami więc na pewno wysiada mi trzustka, a ogólnie wsłuchuję się w bicie serca jak jakaś psychiczna i nie mogę spać po nocach bo strasznie się wszystkiego boję. Jak jestem czymś zajęta to czuję się wyśmienicie, w pracy mimo że boję się iść to czuje się fantastycznie, a wystarczy moment i mam zjazd i lęk że znów coś jest nie tak, tu mnie zaczyna boleć, to tam, wmawiam sobie najgorsze. Nie cieszy mnie zbliżająca się przeprowadzka, nie wybiegam w przyszłość myśląc, że może jej nie doczekam... Jestem apatyczna, osowiała, mąż każe mi się pozbierać, mama rozumie, ale też stara się mnie zmobilizować. Chciałabym pracować non stop, żeby nie myśleć o swoich domniemanych chorobach. Teraz boję się nawet denerwować, odsuwam od siebie trudne decyzje, unikam konfliktów bo boję się, że nie wyjdę z tego marazmu. Mierzę sobie ciśnienie, przy ataku paniki mam 140/90, natomiast po przebudzeniu 117/80. Miałam teraz bardzo trudny czas, w pracy cisną, muszę oddać magisterkę, kłótnie z mężem, rodzicami, kredyt hipoteczny, może lęk przed odcięciem pępowiny i mi się to odbija na zdrowiu psychicznym. Czasem sama w duchu śmieję się z tej mojej nerwicy, bo jak to dorosły człowiek może się czegoś bać, zastanawiam się jakim kiedyś będę rodzicem, jak teraz sobie nie radzę, a przecież dzieci potrzebują poczucia bezpieczeństwa a nie roztrzęsionej matki, ile przede mną jeszcze trudnych chwil, życiowych decyzji, kłótni, nerwów, a ile dni stracę na doszukiwanie się chorób i wegetowanie...

 

Kiedyś wmawiałam sobie, że umrę w wieku 15 lat - miałam miesiąc z głowy, wysokie ciśnienie, sercowe jazdy, strach, bezsenność, sama z siebie z tego wyszłam bo nikomu o tym na początku nie powiedziałam, a jak powiedziałam tak jak ręką odjął, przeszło. Widzę historia się powtarza i człowiek mimo świadomości co się dzieje nie umie sobie z tym lękiem poradzić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×