Co Wam dziś sprawiło radość?

jasaw, na fb

amelia83, OK Już lecę...

amelia83, po co piszesz małymi literkami? przecież i tak widać, że to fb

jasaw,

-- 18 sty 2013, 22:19 --

omeeena,

amelio83, odważna z Ciebie kobietka, ja bałam i boję się eksperymentować z fryzurami, ale też moja "księżyc w pełni" twarz, nie pasuje do wielu fryzur.

Ty naprawdę we wszystkich swoich dotychczasowych fryzurkach wyglądasz bardzo fajnie

jasaw, Aniu dziękuję Tobie bardzo!!!!

moja fryzjerka też mi dziś powiedziała, że jestem odważna ( w eksperymentowaniu z włosami)

amelia83, sama prawda..

A ja napiszę za co dzisiaj jestem wdzięczna - ponoć to lepiej działa w długoterminowym praktykowaniu na samopoczucie.

Więc, jestem wdzięczna za sen, za ciepło, za psa, za jedzenie, za spacer, za dużo czasu, za osłabianie się uczulenia, za analizowanie siebie, za grzane piwo, za to forum, za mój komputer, za ptysia, za samochód, za odpowiadanie sobie na pytania... Długo można by wymieniać z tylko jednego dnia.

black swan, genialny sposób!

Pomoc i wsparcie dla mnie...

Wariacje na śniegu.

Czasem jednak chciałabym to czuć z kimś innym, niż córka....

omeeena, rozglądaj się uważnie dookoła, ten ktoś może jest niedaleko??? Kto wie??

jasaw, jakoś nie przyciągam...a jak już, to nie to, co potrzeba

JEJ powrót

lekarz, a raczej zalecona przez niego 'terapia' na moją hipotensję dopóki nie zbada tego kardiolog dokładnie

Dark Passenger, miłego wieczoru zatem

jasaw, Pasażerka już śpi jak zabita.

zakuuupy.

omeeena, ja wyszłam ponownie za mąż kiedy miałam 42 lata...a już jesteśmy razem 13. Też myślałam, że już zawsze będę sama - dwoje dzieci, ja po ciężkiej chorobie, jednak udało się i to bardzo!!!

-- 19 sty 2013, 22:08 --

Dark Passenger, oczekiwanie tak Ją zmęczyło na pewno

-- 19 sty 2013, 22:09 --

dogomaniaczka, sama byłaś???

-- 19 sty 2013, 22:13 --

Ja cieszę się ze spacerów z pieskiem. Dzisiaj byłam sama, bo Mąż chyba i to chyba najlepszy powód, by zmobilizować siły, zapanować nad lękami, jak się da. Mój Cziko uwielbia bieganie po śniegu, mógłby chodzić bez ograniczeń, nie marznie...dziwne???

Lubi zimę tak jak ja, więc to były przecudowne spacery!!!

jasaw, ooo, ja się już w dom i małżeństwo bawiłam, never again!!!

Ale związku nie wykluczam. Daleka jestem od zarzekania się, choć to nie zwiększa moich szans, hihihihiii

Dzisiaj jestem wdzięczna za: to, że w końcu wzięłam się porządnie za szukanie pracy przez net, wysłałam nawet sporo CV, pododawałam powiadamianie mnie o nowych ofertach, za wizytę u babci, za spacer z psem, za ciasto mamy, za moje choć częściowe opanowanie w rozmowie z facetem, za to, że obiecałam sobie, że gdy jakość tego związku będzie tylko spadać, to go zostawię, bo szkoda moich nerwów, za to, że nie musiałam zmywać, za przeczytany kawałek książki, za autorefleksję...

jasaw, z koleżanką :)

Byłam w kompletnie zatłoczonym miejscu i nie złapał mnie atak paniki. Ba, nawet powietrze do oddychania się znalazło

przygotowałam kolejny plan funkcjonowania w życiu. wszystko co do minuty. każdą czynność jaką mam wykonywać w ciągu dnia od-do. trochę mi z takim planem lepiej.

Pewna wizyta i kobieta