Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

chojrakowa, Niema za co...

I tak patrząc, ze mnie też kawał padliny...bo to przykre zdarzenie nie wzbudziło we mnie niczego prócz jakiejś pustki,głupiej obojętności...

Może dlatego że Dariusza nie znałem,to musiał być wspaniały człowiek.

Ale i tak...

pustka,obojętność...

jestem czasem gorszy niż nie wiem...

po prostu uszkodzony..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, Wiem że to "lekko" powiedziane...

Samego siebie mam za chodzący rynsztok,pod każdym względem...

 

Teraz można próbować się przekonywać że nie jesteśmy tacy jak myślimy,ble,ble,ble...

To i tak nie działa..

 

już sam nie wiem co powiedzieć,tak w ogólnym rozrachunku.. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga, tylko, że ty nikogo nie krzywdzisz tym, jak się czujesz.

A ja jestem paskudnie toksyczna, wierz mi.

 

Idę razem z Hipolitem śpiącym mi na kolanach do łóżka.

Do *patrzy na wyrko* K., Gieni, Puszynki, Borsuka, czyli komplet na wyrze, a ja w nogi chyba :roll:

Boobranoc kochani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak na dobry wieczór:

 

Pewien facet, przez kilka lat miał kochankę, Włoszkę. Pewnej nocy oświadczyła, że jest w ciąży. On nie chcąc zrujnować swojej reputacji i małżeństwa, dał jej sporą sumę pieniędzy, aby wyjechała do Włoch i tam urodziła dziecko, aby uniknąć skandalu. Zaproponował również płacenie alimentów do 18 roku życia na dziecko. Ona się zgodziła, ale spytała:

- Jak mam przesłać Ci wiadomość, kiedy dziecko się urodzi?

- Aby utrzymać wszystko w sekrecie, wyślij mi pocztówkę na mój adres domowy, z jednym tylko słowem "spaghetti", wtenczas zacznę słać Ci alimenty na utrzymanie dziecka. I ona wyjechała...

Po około 9 miesiącach facet wieczorem wraca do domu z pracy, a tu żona mówi:

- Dostałeś jakąś bardzo dziwną kartkę pocztową, nic nie rozumiem co to za kartka.

Maż na to:

- Daj mi tę kartkę, zobaczę co to?

Żona dała mężowi kartkę bacznie go obserwując. Mąż zaczął czytać pocztówkę, zbladł jak ściana i... zemdlał...

Na kartce było napisane: spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti. Trzy porcje z kulkami mięsnymi, dwie bez. Wyślij więcej sosu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×