Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

anonus, Rozumiem doskonale. Mnie tez krępuje kiedy jakaś kobieta wyraźnie pokazuje mi że jej się podobam. Nie lubię takich sytuacji i unikam ich jak mogę.

Młody jesteś i oburzasz się z byle powodu. Nie chodzi o to byś robił z siebie ciacho tylko fajnego, przystępnego faceta. Wygląd to opakowanie i, jak to opakowanie, jest ono istotne tylko przez chwile. Po nawiązaniu kontaktu kobieta/mężczyzna skupiają swoją uwagę na tym jak im sie rozmawia ze sobą, na wspólnych tematach, poznawaniu cech osobowości, charakterze, na tym co w środku. Nikt nie zakochuje się w wyglądzie.

Wyglądasz fajnie, uśmiechasz się a potem pokazujesz jaki jesteś ..to wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, wlasnie tu tez jest problem, bo ten sam fakt, ze jakbym zmienil swoj wyglad na duzo lepszy, sprawilby, ze laski zaraz by do mnie lgnely, mnie wkurza.
Dlatego sie nie zmieniaj za bardzo i nie skupiaj na wyglądzie, sam widzisz dlaczego :bezradny: uroda nie rozwiązuje żadnych problemów, tak sie tylko wydaje na początek :arrow: laski by do mnie lgnęły ... ale co za laski, pustaki ? sensowne kobiety zwracają uwagę na charakter, a ten zależy od Ciebie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anonus, Nie chodzi o to byś robił z siebie ciacho tylko fajnego, przystępnego faceta. Wygląd to opakowanie i, jak to opakowanie, jest ono istotne tylko przez chwile.

 

Dodajmy (czego przedmówca nie napisał), że jest to NAJWAŻNIEJSZA chwila, w której zostajesz zakwalifikowany jako atrakcyjny albo nie. Jak nie to możesz potem, że tak powiem tańczyć i śpiewać a i tak nic ci to nie da.

 

Nikt nie zakochuje się w wyglądzie. Wyglądasz fajnie, uśmiechasz się a potem pokazujesz jaki jesteś ..to wszystko.

 

Jak ktoś dobrze wygląda to się tak łatwo pisze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anonus, teksty w stylu "Ale masz szkaradny ryj" świadczą tylko i wyłącznie o poziomie mówiącego takie teksty. Masakra!!!

 

Zgadzam się z beladinem w kwestii wyglądu. Facet nie musi być piękny, ale musi być zadbany i robić chociaż względnie dobre pierwsze wrażenie. Fajnie, jak nosi koszule, rozsądne swetry (takie ani za obcisłe ani wiszące jak worki). Koszulki też mogą być, ale fajne, a nie wyblakłe i wielkie jak namiot i też nie takie, że sutki prześwitują :mrgreen:

 

Spotykałam się kiedyś z facetem, który był ciachem nieziemskim, ale był tak zapuszczony, że żal było na niego patrzeć. Urodę miał taką w stylu Johnnego Deppa, a zapuszczony był tak, że wyglądał, jak żul spod śmietnika. Burdel na głowie, krzywo ogolony, przykrótkie spodnie, koszulki starsze od niego, brązowa bluza ze złotym zamkiem. Obecnie kijem bym go nie ruszyła. Takim panom mówimy zdecydowane NIE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

djkocyk, Naucze cię czytać ze zrozumieniem a nie tak jak Ci się podoba jeśli pozwolisz. W pierszym zdaniu "robię wszystko by coś jeszcze z tego życia mieć" oznacza że rówznież, mimo swojego wyglądu, tak jak Ty mam problemy z funkcjonowaniem. Słowo "chociaż" w drugim sugeruje, że podobnie jak ty doświadczam błędnego koła pomyłek i jak widac jestem tego świadomy. Zresztą ta dyskusja nie ma sensu. Dzięki za pogawędke. Nie komentuj już moich postów proszę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy (czego przedmówca nie napisał), że jest to NAJWAŻNIEJSZA chwila, w której zostajesz zakwalifikowany jako atrakcyjny albo nie.

 

Ale to przecież zależy od Ciebie, jakie robisz pierwsze wrażenie. Nie musisz być nie wiadomo jak atrakcyjny, żeby kobieta zwróciła uwagę na ładną fryzurę czy fajne ciuchy.

I to, że dbasz o siebie nie oznacza żadnego pustactwa, i to, że kobieta zwraca na to uwagę też jej pustactwa nie oznacza.

To, że nie dbasz o swój wygląd może być odebrane jako sygnał, że kiedyś nie będziesz dbał o porządek w mieszkaniu, nie wyrzucisz śmieci i nie będziesz umiał dziecka ubrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

djkocyk, Naucze cię czytać ze zrozumieniem a nie tak jak Ci się podoba jeśli pozwolisz. W pierszym zdaniu "robię wszystko by coś jeszcze z tego życia mieć" oznacza że rówznież, mimo swojego wyglądu, tak jak Ty mam problemy z funkcjonowaniem. Słowo "chociaż" w drugim sugeruje, że podobnie jak ty doświadczam błędnego koła pomyłek i jak widac jestem tego świadomy. Zresztą ta dyskusja nie ma sensu. Dzięki za pogawędke. Nie komentuj już moich postów proszę :)

 

Czytanie ze zrozumieniem to raczej leży u ciebie. Zgadzam się ta dyskusja nie ma sensu. Tak jak napisałem syty głodnego nie zrozumie. Co do prośby zastanowię się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy (czego przedmówca nie napisał), że jest to NAJWAŻNIEJSZA chwila, w której zostajesz zakwalifikowany jako atrakcyjny albo nie. Jak nie to możesz potem, że tak powiem tańczyć i śpiewać a i tak nic ci to nie da.
Otóż bzdura, skąd Ty masz te info ? Nieraz olałam gościa na pierwszy rzut oka, ale gdy potem się okazał dowcipny, inteligenty, miły, zainteresowany moją osobą - zmieniałam zdanie. Tak też było w odwrotna stronę, umówiłam się kiedyś z nieziemskim ciachem, wyglądał jak młody bóg - i po 15 minutach marzyłam, żeby gościu się odczepił, tak nieopisanie głupi się okazał.

 

Te jęki na temat wyglądu wyglądają mi na zwykła wymówkę - nie jestem ładny, wiem nie mam co sie starać. Najprościej tak stwierdzić :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wieloma w tym wątku jest tak ( ja też) że nawet boimy się podejść by zagadać z góry zakładając klęskę.

Oczywiście co nie znaczy że zawsze się uda...

Ale strach tak "paraliżuje" że założe się że wielu zebranych w tym wątku nawet nie próbowało zainteresować jakiejś dziewczyny własną osobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Te jęki na temat wyglądu wyglądają mi na zwykła wymówkę - nie jestem ładny, wiem nie mam co sie starać. Najprościej tak stwierdzić :?

 

powtórzę za L.E. :great:

 

i nie to ładne co ładne ale co się komu podoba :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i nie to ładne co ładne ale co się komu podoba
Gusta są różne i każdy sie komuś podoba, widać to chociażby z głosowania na Mistera.... ale chłopaki wiedza lepiej od nas, co się podoba kobietom 8)

 

Z wieloma w tym wątku jest tak ( ja też) że nawet boimy się podejść by zagadać z góry zakładając klęskę.

Oczywiście co nie znaczy że zawsze się uda...Ale strach tak "paraliżuje" że założe się że wielu zebranych w tym wątku nawet nie próbowało zainteresować jakiejś dziewczyny własną osobą.

Strach dobrze znam, jedyny sposób to mu nie ulegać. Robić to, czego się boimy. Za każdym razem, kiedy ulegniesz lękowi i spękasz, on wzrasta, a Ty - malejesz.

Sukcesem jest już samo zrobienie tego, czego się boimy - mniejsza o wynik. Sukcesem byłoby już zagadanie np do jednej dziewczyny dziennie, niezależnie od efektu. Nie musi od razu zostać poderwana - wystarczy, że została przełamana pewna bariera. I z czasem można przełamywać się krok po kroku do coraz trudniejszych rzeczy :<img src=:'> .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strach dobrze znam, jedyny sposób to mu nie ulegać. Robić to, czego się boimy. Za każdym razem, kiedy ulegniesz lękowi i spękasz, on wzrasta, a Ty - malejesz.

Sukcesem jest już samo zrobienie tego, czego się boimy - mniejsza o wynik. Sukcesem byłoby już zagadanie np do jednej dziewczyny dziennie, niezależnie od efektu. Nie musi od razu zostać poderwana - wystarczy, że została przełamana pewna bariera. I z czasem można przełamywać się krok po kroku do coraz trudniejszych rzeczy :<img src=:'> .

 

 

To "tylko" albo "aż" zagadanie... ten 1 głupi,na pozór nieważny krok jest chyba najtrudniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To "tylko" albo "aż" zagadanie... ten 1 głupi,na pozór nieważny krok jest chyba najtrudniejszy.
No to można jeszcze bardzie obniżyć próg trudności - nie "zagadam" tylko uśmiechnę się, przywitam, rzucę neutralną uwagę.... to normalne umiejętnosci interpersonalne ;) tez się kiedyś bałam odezwać, a teraz żartuję z obcymi ludźmi na ulicy. Wszystkiego sie można nauczyć :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To "tylko" albo "aż" zagadanie... ten 1 głupi,na pozór nieważny krok jest chyba najtrudniejszy.
No to można jeszcze bardzie obniżyć próg trudności - nie "zagadam" tylko uśmiechnę się, przywitam, rzucę neutralną uwagę.... to normalne umiejętnosci interpersonalne ;) tez się kiedyś bałam odezwać, a teraz żartuję z obcymi ludźmi na ulicy. Wszystkiego sie można nauczyć :P
a ja powiem tak: zagadać to mniejszy problem... u mnie się zaczyna zjazd jak się spotkam z odrzuceniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem tak: zagadać to mniejszy problem... u mnie się zaczyna zjazd jak się spotkam z odrzuceniem.
Hm, a dlaczego tak przezywasz fakt, że zostałeś odrzucony ? przecież niczego nie straciłeś .... najwyżej nic nie zyskałeś.

 

bittersweet, Dokłądnie. Nie trzeba przecież nikogo podrywać by nawiązać kontakt. Niestety fobiki mają nawet z tak podstawowymi umiejętnościami problem
No to tym bardziej znak, żeby z tym walczyć. Bo to już bardzo niepokojące :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, a dlaczego tak przezywasz fakt, że zostałeś odrzucony ? przecież niczego nie straciłeś .... najwyżej nic nie zyskałeś.
Trudne pytanie.. tak do końca pewnie nie wiem, zresztą trudno w lękach doszukiwać się logiki i sensu...

 

może dlatego że nigdy się nie udało i to kolejny dowód na to że nigdy się nie uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja powiem tak: zagadać to mniejszy problem... u mnie się zaczyna zjazd jak się spotkam z odrzuceniem.

 

Dokładnie. Mam bardzo podobnie.

 

Trudne pytanie.. tak do końca pewnie nie wiem, zresztą trudno w lękach doszukiwać się logiki i sensu... może dlatego że nigdy się nie udało i to kolejny dowód na to że nigdy się nie uda.

 

Lepiej bym tego nie ujął. Ile razy można się przekonywać, że druga osoba ma cię gdzieś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż bzdura, skąd Ty masz te info ? Nieraz olałam gościa na pierwszy rzut oka, ale gdy potem się okazał dowcipny, inteligenty, miły, zainteresowany moją osobą - zmieniałam zdanie.

 

Hmm... A czy chodziłaś z nimi, zostawali twoimi chłopkami/facetami, spotykałaś się z nimi na randkach?

 

Te jęki na temat wyglądu wyglądają mi na zwykła wymówkę - nie jestem ładny, wiem nie mam co sie starać. Najprościej tak stwierdzić :?

Żadne jęki. Stwierdzam tylko - wygląd się liczy (nawet bardzo) i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×