Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

człowiek nerwica, spoko, nic się nie stało..

siysiunia, ja tak nie potrafie. Poza tym przez nerwice mam spaczona glowe i nie moge sie okreslic ktora dziewczyna mi sie podoba, chyba, ze mnie zainteresuje soba

anonus, chyba na tym to polega, że dziewczyna ma Cię najpierw zainteresować, a potem dopiero Ci się spodobać ??

siysiunia, ja gdzies sie pogubilem przez te nerwice.

anonus, Młodyś jest,poukładaj sobie wszystko we łbie jak trzeba,potem spokojnie szukaj...

Lub samo się przypałęta, wtedy gdy najmniej będziesz się spodziewał, lub też chciał.

anonus, chyba na tym to polega, że dziewczyna ma Cię najpierw zainteresować, a potem dopiero Ci się spodobać ??

w sensie spodobać fizycznie? to chyba zazwyczaj jest odwrotnie.

Saiga, do goscia z taka morda zadna sama nie przypaleta

anonus, Nie to,to charakter,nie charakter to kasa...

Sposobów krocie.

anonus, Nie to,to charakter,nie charakter to kasa...

Sposobów krocie.

kurde czasem mi się wydaje że najłatwiej to ja się grubej gotówki dorobię z tej listy :/

Saiga, charakter tez mam powykrzywiany przez nerwice.

W ogole to ostatnio w zartach przedrzeznilem kolezanke i za plecami za takie glupie cos obgadala mnie, ze jestem irytujacy. Natomiast jak przystojniejsi kumple robia cos takiego badz nawet gorzej ja wkurzaja to jakos jej to nie przeszkadza. Swietnie po prostu .

ładnym dużo więcej uchodzi na sucho bo ludzie do nich lgną

Mushroom, wiem wlasnie. Ale taka postawa jak jej bardzo mnie irytuje. W niczym jej nie zawinilem, tylko chcialem sie raz powydurniac i to nie bylo takie jakies obrazliwe, tylko zwykla zaczepka. Wlasnie chociazby w taki sposob dziewczyny mnie zniechecaja do siebie i ciezko jest jakakolwiek sobie znalezc.

anonus, doskonale Cię rozumiem :)

No ale co zrobisz, nie zmienisz tego w ludziach więc jedynie możesz to zaakceptować albo krzyczeć na ocean że jest za głośny.

Możesz alternatywnie zainwestować w siebie i zrobić z siebie przystojniaka. Najtrudniejsza i najlepsza opcja.

Mushroom, ewentualnie mozna poszukac ludzi normalnych, ale tez ciezko, bo ich malo :/

anonus, Normalność,to bardzooo względne pojęcie,bardzo .

Właśnie, ja już nie wiem co jest normalne tak naprawdę. Wiem jedynie co jest powszechne.

Właśnie, ja już nie wiem co jest normalne tak naprawdę. Wiem jedynie co jest powszechne.

+100 000

Dokładnie.

Wiedziałem, że kiedyś tu wyląduje. Dotyczy to tematyki forum jak i tego topika.

Nameless, witamy i jednocześnie współczujemy...

ten wątek natomiast to niekiedy wyrok...:/ oby nie dożywocie :/

Zapraszamy do naszego psychologicznego,bezcelowego bagienka..

Miłej zabawy..

współczujemy[...]wyrok

bezcelowego bagienka

To i tak brzmi jak progres.

Nameless, Jedynym progresem jest to,że te 400,300,czy 200 stron doszliśmy do wniosku że ten wątek to bezsens.

Ale nadal jest to bezsensem.

Wiesz nie chodziło mi o temat, ale bardziej o moje emocjonalne jestestwo.

Coz to za offtop sie urzadza?

Nameless, Aa rozumiem,mój błąd.

anonus, Ot dyskusja na innym torze ^^