PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)

omeeena he, he...

Ale z TEGO leku to na pewno nie pozwoliła by innym korzystać .

Na początku byłem sceptyczny wobec paro ale im dłużej go biorę tym większe we mnie przekonanie że to dobry lek na fobię społeczną. Brałem już kilka innych leków po których nie było żadnych efektów. Teraz ustępuje powoli drżenie kończyn, nie pocę sie tak intensywnie, nie raguję nerwowo na bodźce zewnętrzne, oczy jakby mniej łzawią. Mam wrażenie że objawy somatyczne ustępują ale powoli. Na razie nie jestem senny (zawsze byłem nadmiernie pobudzony i może to powoli ustępuje). Odzyskuję wiarę że mogę z tego gówna wyjść i nawet mam lepsze samopoczucie. Do ideału jest jeszcze daleko ale chyba jestem w końcu na dobrej drodze.

niecierpliwy, a ciekawy jestem jaką dawkę teraz bierzesz?To już który dzień brania?To dobrze że jest poprawa.

30 mg 18 dzien. Poprawiać sie zaczeło ale jeszcze paro musi troche jeszcze z siebie dac zebym był zadowolony

Bianka78, no oczywiście, że nie, nawet bym nie chciała!

Ale chętnie czymś podobnym wzmocniłabym czarodziejskie działanie mojej cudownej paroksetynki

-- 14 sty 2013, 22:18 --

niecierpliwy, polecam nie spieszyć się z ewentualnym zwiększaniem dawki w celu poprawienia efektów. Po sobie widzę, że przez kilka dni kusiło mnie branie 30tki zamiast 20tki (zwłaszcza, że lekarz zezwolił), bo jestem baaardzo niecierpliwa. Ale potem się okazało, że mniejsza dawka po początkowych niedociagnięciach, dała sobie radę ze wszystkim.

Gdyby tylko lamo była refundowana na zaburzenia psychiczne jak Depakine...

Tego niestety nie przeskoczysz i za dobre ( czytaj lepsze ) trzeba bulić Państwu. Może ktoś z Rodziny na padaczkę?, wtedy na simpatico można taniej.

Kalebx3, niestety/na szczęście nikt nie ma... :)

Ale chętnie czymś podobnym wzmocniłabym czarodziejskie działanie mojej cudownej paroksetynki

omeeena, dobrze kombinujesz . To byłby Twój "stabilizator nastroju", a przecież nawet nasz mądry elfrid poleca dodawanie takowych do SSRI....

Dobrze, że lubię być traktowany przedmiotowo!

Btw. zszedłem z 30 mg do 20 mg naszej wspaniałości i oprócz delikatnego wkur.., wzmożonej agresji i nieco większego poirytowania jest ok.

Bianka78, hahahhaaa, ja nawet nie wiem, co poleca elfrid. Dłuuugość Jeeego pooostów jest dla mnie destabilizatorem

oxygen_80 Bożydar, a jak Ty właściwie długo jesteś na paro, że już schodzisz?

Oj tam zaraz przedmiotowo .

Bianka78, będzie pewnie z pół roku z wąsem. Teoretycznie nie schodzę tylko dopasowuję - tak to sobie tłumaczę, by poczuć się lepiej. Myślę, że na dawce podstawowej spędzę kawał życia, a większe ilości powodują dosłowną niemożność dojścia na szczyty. A ja lubię je zdobywać, ech.

oxygen_80 aha, bo myślałam, że już jesteś uzdrowiony i próbujesz odstawić całkowicie.

Himalaista, alpinista, taternik .

Bianka78, próbowałem powiedzieć słowo, aby uzdrowiona była dusza moja, ale to jakoś nie wychodzi. Mnie wystarczyłoby, aby ataki paniki odeszły w niebyt, a lęk poszedł się... Na spacer długi żeby poszedł.

oxygen_80 Cóż. Też by mi to wystarczyło . Z całą resztą dam sobie radę sama...

Jestem niezdecydowana i niecierpliwa Biorę sertre,a myślę czy by nie przejść na paro.Na fobie spoleczna działała b . dobrze. Tylko ta senność,na która nie mogę sobie pozwolić.

cytrynka84, paro na fobię też jest b. dobra a senności jak na razie nie odczuwam

oxygen_80, oj tam, oj tam...

niecierpliwy, tylko pisałeś wyżej,ze byłeś zawsze raczej pobudzony,może dlatego nie odczuwasz senności tylko po prostu spokój.

Właśnie o to mi chodziło,ze paro jest o wiele lepsza na fobie spoleczna niż sertra.

ale faktycznie najbardziej sedatywne ssri

lubudubu, co to znaczy że działa sedatywnie , możesz mi to objaśnić najlepiej jak się da?

cytrynka84, Pod warunkiem, że jedynym problemem danej osoby jest wyłącznie lęk społeczny.

Pod warunkiem, że jedynym problemem danej osoby jest wyłącznie lęk społeczny.

Dlaczego?

depas, Bo jak ma oprócz tego np. poważne problemy z napędem, apatią, to się prawdopodobnie nie nada ..dlatego wciąż podkreślam: Każdy przypadek jest nieco inny a lek przepisuje się konkretnemu pacjentowi biorac pod uwage wszystkie objawy.

sedatywnosc=zmulenie bańki