Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Fatuma, znam to, bo jak mam stres, to nie umiem nic zjeść. Pij płyny, ciepłe herbatki, spróbuj się wyciszyć, organizm sam upomni się o jedzenie.

A ty nie możesz temu mężowi powiedzieć: " A spierd... ciu...? "

Czy to tylko ja taka wredna jestem, że czasami nie przebieram w słowach?

 

O dziwo mój dzisiejszy dzień był super. Spokojna, wyluzowana, młoda nawet też w miarę grzeczna. Po obiedzie poszliśmy wszyscy na spacer, potem ciepła czekolada i herbata i jakoś tak miło było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze robisz! Ja na początku w pracy miałem atak za atakiem ale to dlatego że musiałem robić 100 rzeczy na raz do tego kaprysy klientów itp teraz pełen luz :) I praca odpreża a przychodzę taki zmęczony że nie mam czasu myśleć o tej nerwicy :)

 

Dzisiaj miałem obrone obroniłem się na 4,5 na koniec 5,0. CALL ME ENGINEER :oops::oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez mam w domu chłodno a opału malutko i tak sie martwie jak zorganizowac na ten opal.Boze jak tu niemiec nerwicy jak sie wszystkim człowiek martwi boje sie ze mala zaziebi sie i na leki trzeba bedzie.jak chodziła do przedszkola to palilam jak z niego wracala a teraz ma ferie dreczy mnie to bardo ja kocham i chciałbym do niej jak najlepiej :(

 

-- 14 sty 2013, 16:32 --

 

w pokoju 17 stopni a w kuchni tylko 3

 

-- 14 sty 2013, 16:33 --

 

załamka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz ja tez sie z mezem niedogaduje czesto mnie wyzywa mam tego dosc niemam nikogo kto by był za mna czasem z niczego mnie krytykuje

 

-- 14 sty 2013, 17:30 --

 

mam teraz skladac wniosek na staz a on mi powiedział ze bede babcia klozetowa bo tylko do tego sie nadaje i mowi ze jak do niego to moge sie nawet jeb.. tylko zebym kase przyniosła zdarzaja sie chwile ze jest dobry ale zazwyczaj wtedy gdy mu na piwo wykombiunuje

 

-- 14 sty 2013, 17:31 --

 

powiedzilam mu ze wczesniej czy pozniej odejde od niego a on sie smieje mi w twarz

 

-- 14 sty 2013, 17:33 --

 

za bardzo mu w tyłek wchodze ale mam nadzieje ze sie zmieni ale niewidze nadzieji czasem po pijaku da mi w twarz nieraz tak było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emi 1402, współczuję tego męża. :?

 

Mój dzień przebiegł niezgodnie z planem. Za późno wstałam, ogarnianie się zajęło mi za długo, wszystko zajmuje mi za długo. Wyjazd do miasta, fryzjer, łażenie po sklepach i wydawanie kasy na pierdoły zajęło najdłużej. Ani cv po ang ani lm nie zrobiłam jeszcze. Taaaaaaaaaaak mi się nie chce. Nie mam nawet z kim pogadać pod koniec dnia, komu się pozwierzać. Z kim skonsultować wydarzeń. Nikt mnie nie podtrzymuje na duchu, nie wspomaga psychicznie ani nie utwierdza we wierze. Moja stara przyjaciółka wieloletnia odeszła ode mnie w niepamięć, zadała mi ostateczny cios i zostawiła mnie samą. Nie mam nikogo kto mógłby ją zastąpić. Brakuje mi jej niemiłosiernie, konsultacji z nią, jej rad, tego że była całkiem inną ode mnie osobą. Gadanie do powietrza nic nie da. Facet mnie tak dobrze nie zrozumie jak inna kobieta. Dobrze że chociaż facet mi został. Chyba on jedyny mi pozostał do podtrzymywania na duchu i dawania motywacji. Choćby na odległość. Muszę się za coś wziąć, bo mnie szlag trafi że nic nie robię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×