Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

Aranjani, wahałam się nad kojcem,ale brat mi odradził.Dzięki temu,że jest na łańcuchu a nie w kojcu to zawsze jakiś psiak do niej podejdzie polizać,w kojcu by była sama.

Ogrodzić całe podwórko to za duże koszta zwłaszcza z podmurówką na psiaki-nie stać mnie poza tym moje sunie gryzą się między sobą bo to wszystko przygarnięte już starsze.

Nigdy więcej nie dopuszczę do sytuacji abym tak miała trzymać piesa,ale dzięki temu ona żyje i żyją inne psiaki bo ona wyciąga za sobą inne psy do gęsiarni i jeden mi tak zginął.Nie chcę stracić już żadnego psiaka :cry:

 

Sunia w domu.Uradowana od uszu po sam ogonek.Strachu po niej nie widać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Duran84, moje mieszkają na strychu.Do domu nie chcą wchodzić bo są psiaki czy coś innego im przeszkadza.A wychodzi na podwórko?Moje wychodzą.Twój ma trochę chyba na bakier z myciem :mrgreen:

 

siostrawiatru, no nie wiem,ale dzięki,staram się ;)

 

 

Dodam,że moja sunia ma 3 metrowy łańcuch.Straszy ludzi przychodzących bo żeby wejść na podwórko trzeba koło niej przejść.Kto nie zna to się boi kto zna to wie,że jest łagodna jak baranek i do każdego się łasi.Straszy tylko tym,że jest na łańcuchu więc powszechnym rozumieniu groźna,a ona jest groźna pod tym względem,że potrafi człowieka zalizać na śmierć :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, w domu są trzy inne psiaki z którymi się gryzie.To wszystko,jak pisałam,przygarnięte i nie chcą się ułożyć między sobą.Poza tym Mama nigdy by się nie zgodziła na 4-go psiaka w domu i tak że są 3 w tym,że mieszkają u mnie w pokoju i jedna z suń prawie z niego nie wychodzi od początku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak tam wasze zwierzaki zniosły Sylwestra?

Nexunia była trochę nieswoja i niechętnie wychodziła na dwór, jak słyszała petardy. Po północy jak zaczęli mocniej strzelać trochę się trzęsła, ale w sumie to jak przyszło co do czego, to jedzenie ją zawsze bardziej interesowało niż wybuchy :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, ja niestety swojego zdania na temat psów na łańcuchu nie zmienię. Kojec jest o wiele lepszym rozwiązaniem.

 

ala1983, śliczności :)

 

L.E., moje dwie się nie boją wogóle. Trzeciej zapodałam leki na uspokojenie. Bo bardzo się boi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja Tina uwielbia petardy, obszczekuje i gania po podwórku jak szalona. Młody obserwuje ją z zaciekawieniem i czasem się odezwie. Kiedy usłyszał pierwszy wystrzał w tym roku potarmosiłem go pieszczotliwie jak gdyby nigdy nic. Rozluźniłem, pokazałem, że dla mnie to nic takiego i wzbudziłem w nim uczucie ciekawości ..i tak już zostało :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak tam wasze zwierzaki zniosły Sylwestra?

 

Zadymione 'marychuaniną' nawet nie wiedziały, że jest sylwester :roll:;)

A tak serio - na wesoło. Dwa dorastające kocury plus dwie suki (całe towarzystwo wzajemnej adoracji przygarnięte) to zwykle wychodzi coś zabawnego, albo przynajmniej drażniącego.

A no i Rudolf, szczur. Ale Rudolf szczur jak zobaczył jedzonko to już nic go nie obchodziło.

Cała reszta pozamykana w akwariach i terrariach raczej nie zwraca uwagi na otaczający je za szybą świat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, biegiem wkładałam psa do auta i prawie na sygnale jechałam do weterynarza. Psina siedział sobie na kocyku a jego jedno oko się troche wytrzeszczyło i jakoś tak w dół uciekało a łepetynka miała dziwaczne tiki. Wystraszyłam się, że to jakiś udar może być. Jak ubrałam buty to mu przeszło ale weterynarza i tak zaliczyliśmy. Ukochany mój psiowy lekarz (poprzedni weterynarz mało mi psa nie wykończył a ten wiedział co sprawdzić i psa mi uratował) uspokoił mnie. Psinka ma prawie 14 lat i tak może się już czasem dziać. System nerwowy troche może już siadać. Staruszek baaardzooo dużo śpi a jak nie śpi to najchetniej jadłby tylko. Przewód pokarmowy na czterech łapach :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, ten na pierwszym zdjęciu ma minę, jak moja Nexunia, jak chce żarcie :mrgreen:

Ostatnio znowu ma fazę na wędrujące legowisko.

Ma legowiska w każdym pokoju, jedno jest duże i obudowane i za dużo z nim nie jeździ, drugie jest małe i cienkie i z tym to Nexa robi cuda :mrgreen: Na szczęście już przestała je gryźć :mrgreen: Bardzo lubi je zgiąć w pół albo przewrócić na drugą stronę, a następnie położyć się na nim w poprzek, tak, że większość wystaje poza legowiskiem. Dużo też nim jeździ po pokoju. Wczoraj przeciągnęła je pod drzwi i leżała w przejściu. Słodkie to było ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×