Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to normalne?


monisiaka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was.

Mam bardzo dziwny problem z mężczyzną ,który wydawałoby się był moim mężem którego znam.

Otóż znalazłam u niego w telefonie jego nagie zdjęcie wygląda jakby zrobił je sam.

Pomimo jego tłumaczeń że chodzi do psychologa bo nie sypiamy ze sobą i nie wie jak rozładować popęd a podobno nie zdradza ja mu nie wierzę. Twierdze że zdradza i to zdjęcie jest dowodem. choć nigdzie na żadnym portalu nie znalazłam jego zdjęcia ani tego które widziałam ani żadnego innego ,które by go przypominało jestem pewna że gdzieś je zamieścił że nie jest tak jak on mówi. Wyprowadził się. płacze prosi o szanse mówi że gdyby wiedział że jedno zdjęcie które poradził mu zrobić psycholog jeśli to go zaspokoi w jakimś stopniu rozbije rodzie to nigdy by tego nie zrobił. Błaga prawie na kolanach o szansę. Ja się go brzydzę po tym zdjęciu , nawet nie chcę żeby mi podawał rękę. NIe wiem co mam myśleć. Ciężka to dla mnie sytuacja.

Proszę o szybką podpowiedż

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważ, że pisałaś, że on prosi o szansę. Może nie zdradził, może faktycznie w jakiś sposób pomogło mu to zdjęcie rozładować napięcie. Czasami jest tak, że wkręcamy sobie coś, co w rzeczywistości w ogóle nie ma miejsca.

A po co się wyprowadził? Bo ja to odbieram tak, jakby chciał uciec przed tobą, bo nie znosił wymówek z powodu zdjęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja mu się nie dziwię, że się wyprowadził, słysząc coś takiego.

Ja z reguły nie przepadam za mężczyznami, to znaczy mam do nich uraz i.t.d., ale myślę, że tutaj trochę niesprawiedliwie go oceniłaś. Rozumiem, że facet jak to facet ma nieco inne potrzeby niż kobieta, w końcu u nich pewne organy są wciąż na zewnątrz i często dochodzi do mechanicznych otarć, co w jakiś sposób ich tam stymuluje. Dlatego w ich główkach jest więcej myśli erotycznych niż u nas i to już nie dziwi. Próbował coś z tym zrobić, skoro jak sama napisałaś, nie sypiacie z sobą. Owszem, mógł znaleźć inne sposoby, jak np. filmy porno, zdjęcia nagich kobiet, gazetki, masturbacja i.t.d. On sobie akurat zrobił fotkę. Pomogło mu prawdopodobnie.

Monisiaka, przecież to było tylko zwykłe zdjęcie, machnął je pewnie sam sobie telefonem. Nie warto robić awantury o taki drobiazg. Może lepiej pomyśleć o tym jak na powrót się do siebie zbliżyć, aby utrzymać ten związek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjasnij mi bo czegos nie rozumiem... w jaki sposob to, ze zrobil sobie nagie zdjecie jest dowodem na zdrade? I z kim Cie zdradzil ..z telefonem? Pomijam juz kwestie tego dlaczego bez jego wiedzy przetrzepalas mu telefon.

Calkiem mozliwe, ze bylo to zalecenie psycho zeby strzelil fote i spojrzal na siebie jak na mezczyzne..zaprzyjaznil sie ze swoim cialem skoro macie problemy ze wspolzyciem.

 

W kazdym razie Ty masz chyba wiekszy problem niz on skoro zrobilas z takiej pierdoly afere

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodzi o to że to zdjęcie zrobił. Czuje do niego obrzydzenie nie mieszkamy razem od 2 miesięcy ciągle pisze że nie zdradził że kocha. Ale ja mu nie wierzę. Pomimo jego zapewnień jestem pewna że mnie zdradził.że na pewno wysyłał to zdjęcie innym kobietą.Tym zdjęciem przekreślił cały związek całe małżeństwo zniszczył całe nasz życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodzi o to że to zdjęcie zrobił. Czuje do niego obrzydzenie nie mieszkamy razem od 2 miesięcy ciągle pisze że nie zdradził że kocha. Ale ja mu nie wierzę. Pomimo jego zapewnień jestem pewna że mnie zdradził.że na pewno wysyłał to zdjęcie innym kobietą.Tym zdjęciem przekreślił cały związek całe małżeństwo zniszczył całe nasz życie.

 

Zapytam głupio - a było na tym zdjęciu przynajmniej co oglądać? Bo jak tam stał nagi koleś z białym, obwisłym ciałkiem, zero mięśni, to wybacz, ale ochota na seks by mi przeszła.

Nie masz ty przypadku problemu z zazdrością? Nadmiernym wyolbrzymianiem?

Pewność czy zdradził to będziesz miała jak go na tym złapiesz, albo jak ktoś ci pokaże fotkę, na której twój mąż robi coś, czego nie powinien, bynajmniej nie z tobą. Może, jak sam się przyzna, albo dowiesz się o tym od jego kochanki ( chociaż tutaj byłabym ostrożna, bo różne są kobiety i jak któraś nie osiągnie swego celu, to może próbować rozbić czyjś związek).

A dlaczego nie mieszkacie razem od dwóch miesięcy, skoro jesteście małżeństwem? Bo to trochę zastanawia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monisiaka, nie wydaje ci się, że przesadzasz? Co jest poniżającego w tym, że zrobił sobie sam fotkę? Gdzie tu zdrada? Nie gniewaj się, ale chyba powinnaś nieco odpuścić, wyluzować. A jakbyś nakryła go, że zaspokaja się przed filmem porno, to też byłaby to zdrada?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monisiaka, przesadzasz. Mam wrażenie, że ten temat to jakiś żart założony przez kogoś w wieku gimnazjalnym.

Na razie z tego co piszesz, próbujesz uwolnić się od męża, który jest w stosunku do ciebie w porządku. A może ty masz kogoś innego na boku i planujesz to odejście rozegrać w taki dziecinny sposób? Nie oceniaj go względem siebie.

Ewidentnie masz problem z zaborczą miłością i zazdrością. I zanim cokolwiek zrobisz, zacznij najpierw od uporządkowania swoich emocji i odczuć w tym zakresie. Porozmawiaj z psychologiem, terapeutą, naucz się ufać mężowi. A jeśli uznasz, że to przekracza twoje możliwości, to po prostu daj mu święty spokój, niech ułoży sobie życie z kimś z kim będzie szczęśliwy, wolny od takich absurdów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po prostu daj mu święty spokój, niech ułoży sobie życie z kimś z kim będzie szczęśliwy, wolny od takich absurdów.

Ale ja się do niego nie odzywam , tz n tylko wtedy gdy przyjeżdża po córkę. Dla mnie ten temat jest skończony po tym co zobaczyła tzn zdjęcie nie chce go znać i nie ptrafiłabym mu zaufać nie mówiąc o dotykaniu go. Problem w tymże to on płacze i prosi szanse że to się nie powtórzy że gdyby wiedział że psycholog zamiat pomóc to zaszkodzi to wogóle by tego zdjęcia nie robił. Ja mu powiedziałam że za późno że nie uwierzę w bajki z psychologiem wg mnie kłamie żeby tylko się z tego wybronić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam takie wrażenie, ale typuję raczej przedszkole.

Sadzac po postach moze byc to prowokacja trolla ale jezeli to prawda to autorka ma naprawde spore problemy ze soba wymagajace leczenia. Pozbawiac dziecko ojca z powodu fotki? :shock:

Nie to jednak zart... nikt nie jest az tak niedojrzaly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie jest prowokacja. w pierwszem zwiazku bylam bita teraz zboczony psychol. mam dwojke dzieci z pierwszego zwiazku syn ma 13 lat. z obecnym corka ma 7. Boje sie ze bedzie chcial odebrac mi corke. ze wywinie cos na sprawie rozwodowej. pisze ze kocha ze prosi o szanse ze chce byc ze mna do konca zycia a jak mu mowie ze ja juz go nie kocham ze moze stanac na glowie i tak z nim nie bede to tego nie rozumie. Corka caly czas placze ze chce zeby tata z nami mieszkal. Ja sie go brzydze naprawde odkochalam sie po tym co zobaczylam. Probuje mi wmowic ze zdjecie na pewno nie bylo powodem rozstania. ze tyle o mnie nawalczyl bo moja mama nie zaakceptowala ani jego ani corki. Mowi ze tyle lat sie staral i nie moze uwierzyc ze wlasnie przez to zdjecie rozpadla sie rodzica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiałabym na koniec świata przed taką nawiedzoną babą jak Ty. Nazywasz go śmieciem, szpiegujesz, wmawiasz zdradę bez dowodów. Musi być masochistą, skoro po tym wszystkim jeszcze mówi, że Cię kocha.

 

A skoro ze sobą nie sypialiście to należało RAZEM szukać pomocy, a nie chłopa do psychologa wysyłać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie wiedzialam ze on tam chodzi. Dopiero jak znalazlam zdjecie wykrzyczalam kim dla mnie jest i nie probowal sie wytlumaczyc. na drugi dzien napisal sms ze to psycholog mu powiedzial ze ma je sobie zrobic ze to ona kazala tzn psycholog bo powiedzial ze ma niska samoocene ze ona mu kazala jezdzic rowerem zeby rozladowal napiecie. ale ja w to nie wierze. W dodatku tyle lat bylismy razem i nawet zyczen na swieta nie wyslal. wczoraj byl u mnie 2 godziny plakal io szanse. Ja mu mowie ze to jest nekanie ze probuje wymusic na mnie szanse plakaniem i blaganiem. Corka patrzy na to i tez placze on nas wykonczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×